
A teraz do meritum.
4 lata temu mialem zwarcie w silniku w moim UAZie. Poniewaz byla to kolejna z wielu "nieoczekiwanych" awarii to kompletnie stracilem serce do tego auta, zaholowalem do garazu i zostawilem tam na dlugie 4 lata. Szkoda zeby sie biedak marnowal w garazu wiec postanowilem go naprawic i najprawdopodobniej sprzedac dobrym ludziom. Nie mam juz sily ani ochoty grzebac sie w smarze i szukam godnego polecenia warsztatu we wWrocławiu i okolicach, ktory podjaby sie uruchomienia zapomnianego gUAZa

Dzieki