
Ze zmiennym szczęściem wiodło się kierowcy UAZ’a z silnikiem BRDM’a. Mirek Kozioł, po raz pierwszy startujący w tak długim maratonie, nie krył, że tak ciężkich warunków się nie spodziewał. Jak sam twierdzi przyjechał tu po naukę, a rajd zaczyna się tak naprawdę od pierwszego etapu!

czy to ten

może ktoś wie coś wiencej o tym pojezdzie

Brawa dla wszystkich startujących