co u czorta gaznik zaplon?

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
BROWAR_PL
Posty: 390
Rejestracja: czw mar 09, 2006 9:41 am
Lokalizacja: Spytkowice

Post autor: BROWAR_PL » wt maja 02, 2006 7:20 pm

A próbowałeś wyrególowac kont wyprzedzenia zapłonu? bo jak jest źle wyrególowany to zregóły silnik gaśnie przy dodawaniu gazu, może spróbuj załatwić inny aparat :-?

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » śr maja 03, 2006 6:02 pm

Wszystkie rady z zaplonem dobre z tym, ze on byl wczesnie justawiony i nic nei mialo prawa go przestwic. Chodzil idealnie i nadal odpala idealnie. Nic mu nie zmienialem a ustawial go na jesieni sebastian i bylo git, zero luzow na oktan selektorze, przerywacz czysty... tylko kondensatora nei sprawdze sam.
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » pn maja 22, 2006 7:40 pm

Odpowiadam sam sobie bo dalej nie wiem co jest :( Wymienilem gaznik na K131 z nowymi uszczelkami, czysty i podobnie. Odpala na dotyk, przy gazowaniu w garazu wszystk ogra, nawet jak ciagnie na wolnych obrotach na 1 lub ewstecznym jest oK. Jednak kazde wcisniecie gazu powoduje rwanie. W gazniku slychac tez wyrazny syk powietrza... Czy to moze byc uszczelka kolektora dolotowego? A moze uszczelka glowicy przy ktoryms cylindrze (olej OK, bez wody). Co to moze byc...
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
faziuaz
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: śr lis 16, 2005 8:52 pm
Lokalizacja: przemysl
Kontaktowanie:

Post autor: faziuaz » pn maja 22, 2006 7:45 pm

........a spróbuj zmienić świece..... 8)
gg9363735 potrafię odbudować każdego uaza na podstawie kodu DNA

www.mudmasters-4x4.pl

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » pn maja 22, 2006 7:51 pm

hmm 1176 twoich postow mowi mi, ze nie sa to slowa puste i mysl z kosmosu ;) zobacze choc osobiscie nie widze zwiazku ;)
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » pt maja 26, 2006 11:58 am

no neistety nei jest to ani zaplon ani gaznik ;|

Dzis postanowilem sprawdzic to syczenie, ktore pojawialo sie w gazniku i jego okolicach.... przy kreceniu korba okazalo sie ze wystepuje ono przy suwie sprezania na 2 cylindrze. Wykrecilem pozostale 3 swiece i czuc, ze jest nikly opor (znaczy kompresja do bani), do tego po zdjeciu korka wlewu oleju syk slychac ewidentnie. Jak mniemam sa to zawory (ssacy) 2 cylindra - bo ssanie ewidentnie 'slychac' tez w gazniku. Jak wykrecilem wszystkie 4 swiece - chodzi gladko i bez tego swistu. Tak wiec to cos z tym 2 cylindrem. Moze nie zawory a jednak uszczelka pod glowica? Nie wiem.
Pytanie brzmi co teraz powienienem zdzialac? Moge zdjac pokrywe zaworow i sprawdzic luzy - czy mogly sie rozkrecic regulatory i stad ten objaw?
Teraz objawy mi pasuja - caly czas chodzil na 4 gary ale tak ni w 5 ni w
9 a przy obciazeniu zawor puszczal i byly tylko 3 baniaki...
Czyzby czas scholowac syfa do sebastiana? ;)
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
gÓral świętokrzyski
Posty: 1565
Rejestracja: wt maja 24, 2005 8:26 am
Lokalizacja: Kielce/Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: gÓral świętokrzyski » pt maja 26, 2006 12:38 pm

No banał powiem :lol:

Zawory wyrgulować
Deszcz zacina nas po pysku Uaz przelazł po bagnisku

www.korbol.prv.pl

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » pt maja 26, 2006 6:56 pm

ekhm.. serio? bo mi sie wydawalo, ze niewyregulowane, rozregulowane to bedzie za udzy luz miedzy popychaczem a zaworem i bedzie sie nie otwieral do konca, a nie ze bedzie caly czas otwarty :o zeby byl otwarty to musi cos na jego sprezyne dzialac... a chyba dzwignie sie same nie dokreca, raczej odkreca... anyway dzis zajrze pod pokrywe.
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
gÓral świętokrzyski
Posty: 1565
Rejestracja: wt maja 24, 2005 8:26 am
Lokalizacja: Kielce/Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: gÓral świętokrzyski » pt maja 26, 2006 7:07 pm

hmmm
Jak zwykle nerwowy :lol: :)23

Tak sobie myśle, że bez doświadczenia trudno jest wyregulować luz ale może stwierdzisz coś

Mogą być zawory lub gniazda uszkodzone.
:roll:

Wogle takie rady na odległość to można o kant stołu ... :)21
Deszcz zacina nas po pysku Uaz przelazł po bagnisku

www.korbol.prv.pl

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » pt maja 26, 2006 7:11 pm

Znaczy się trza ciśnienie sprężania mu zmierzyć...
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

Awatar użytkownika
faziuaz
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: śr lis 16, 2005 8:52 pm
Lokalizacja: przemysl
Kontaktowanie:

Post autor: faziuaz » pt maja 26, 2006 7:27 pm

vandall1 pisze:Znaczy się trza ciśnienie sprężania mu zmierzyć...
.......no i tu jest "pies pogrzebany"........badanie ciśnienia wyjaśnia wiele ;nie ma kompresji.......nie szukam innych przyczyn,tylko zajmuję się naprawą silnika(uszczelka,zawory,pierścienie itd....)jest kompresja szukam innych przyczyn.... :)21 .......to tak samo,jak byś zaczął regulować gażnik.......bez ustawienia kąta wyprzedzenia zapłonu,musisz zachować kolejność...... :)2
gg9363735 potrafię odbudować każdego uaza na podstawie kodu DNA

www.mudmasters-4x4.pl

Awatar użytkownika
gosc
Posty: 2385
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 1:16 am
Lokalizacja: north east of england

Post autor: gosc » pt maja 26, 2006 10:16 pm

willard pisze:ekhm.. serio? bo mi sie wydawalo, ze niewyregulowane, rozregulowane to bedzie za udzy luz miedzy popychaczem a zaworem i bedzie sie nie otwieral do konca, a nie ze bedzie caly czas otwarty :o zeby byl otwarty to musi cos na jego sprezyne dzialac... a chyba dzwignie sie same nie dokreca, raczej odkreca... anyway dzis zajrze pod pokrywe.
wydaje ci sie dobrze ale nie do konca :lol: , luz moze sie zmiejszyc lub zaniknac kiedy zawor sie wyklepie , lub wypali :)2
Życie trzeba przeżyć tak, by wstyd było opowiadać, a przyjemnie wspominać..

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » pt maja 26, 2006 11:03 pm

Macie absolutna racje, nie mam zamiaru sie tu wymadrzac bo moje doswiadczenie jest raczej ksiazkowe. Sprawdzilem luzy i sa tak jak w instrukcji, nie stwierdzilem peknietej sprezyny, klawiatura przykrecona (choc dziwi mnie ze jej szpilka przy 2 cylindrze ma duzy zapas gwintu nad nakretka i wyglada ze mozna by ja spokojnie jeszcze dokrecac).
po zlozeniu silnik chodzi dalej ale nierowno, objawy nie ustaly, dalej slychac swistanie.
ad fazi: nie sprawdzalem kompresji miernikiem, ale skoro na tym cylindrze jedna raczka macham korba, a na pozostalych bynajmniej to juz widze ze ta kompresja to chyba szczatkowa. Robilem to przy wykreconych 1,3,4 swiecy.
czyli mysle, ze macie panowie racje: zawory...
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » pt maja 26, 2006 11:11 pm

Zawory,albo pierscienie.Jak cie to interesuje,to robisz dwa pomiary:jeden normalnie,a drugi z olejem który poprawi na chwile szczelność pierscieni.
Wynik da ci pojęcie czy to to,czy tamto.
Tak,czy inaczej głowica spada.
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

niemand
Posty: 346
Rejestracja: wt kwie 18, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Beskid Niski

Post autor: niemand » sob maja 27, 2006 1:19 am

willard pisze: (choc dziwi mnie ze jej szpilka przy 2 cylindrze ma duzy zapas gwintu nad nakretka i wyglada ze mozna by ja spokojnie jeszcze dokrecac).
.
Jesli to szpilka "klawiatury" to jej drugi koniec moze byc "wydarty"(zerwany gwint) z głowicy

Jesli to szpilka za pomoca której przykrecana jest głowica to moze byc "wydarta" z bloku i nie dociska głowicy (miałem taki przypadek w wołdze)

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » sob maja 27, 2006 5:04 pm

niemand pisze:.........

Jesli to szpilka za pomoca której przykrecana jest głowica to moze byc "wydarta" z bloku i nie dociska głowicy (miałem taki przypadek w wołdze)
To złe kungfu jest :)3
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

Awatar użytkownika
Rafał D
Posty: 672
Rejestracja: wt maja 31, 2005 8:37 pm
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Rafał D » sob maja 27, 2006 5:29 pm

Przed tym uszczelnianiem aparatu chodził a po nie.
Jakoś trudno mi uwierzyć że silnik rozleciał się w tej chwili. W moim pojeździe jak kręcisz korbą też słychać syczenie bo jednak uszczelnienie na pierścieniach nie jest 100% i słychać jak wyciska się powietrze (dlatego skrzynia jest odpowietrzana). Nadminiam że kompresja jest zgodna z normą książkową.
Zanim rozbierzesz silnik postaraj się o inny aparat. Sprawdz pracę regulatora podciśnieniowego - to on zapewnia dobre wyprzedzenie zapłonu przy obciążeniu silnika (w garażu będzie silnik chodził dobrze)

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » czw sie 24, 2006 1:27 pm

Aby zakonczyc watek wspomne, ze nie byla to ina zaplonu ale wyruchanych prowdnic zaworow, ktore jakis madrala w MO zabil przecinakiem. Jak sie lekko wytarly to lataly i puszczaly kompresje...

A przy okazji powiem, ze zapodalem nowiutki aparat i po 100km walna kondensator (dokladnie po nocy w deszczu w Bornem). Silnik jakby gubil zaplony, nie chodzil na wolnych, dusil sie przy przyspieszeniu. Wymiana i jak reka odjal. Ale to dzis robia kondensatory... jedna burza i po nim ;/
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość