czy warto zmieniac silnik

[carinus]

i bmw m60b40, m62b44, s62 wszustkie manual 6 bieg

Hahah szczególnie S62

Bardzo dobry silnik ale chyba nie do uaza. Przy pierwszej próbie ruszenia zmiele mosty na wiórki.

masz uaza z takim silnikiem?

Chyba posty pomyliłeś.

[kb-autostyle]

Witam.Pytanie dotyczy zamiany silnika MB z 2,4d na 3,0d.Czy jest w tym sens?Moc przecież niewiele większa a silnik 3,0 o wiele cięższy.Mam pod maską teraz 2.4d i robi tak se.Nie ukrywam ,że kasa akurat potrzebna a silnik 3,0 leży sprawny i się kurzy... .Doradźcie

wracając do sedna wątku..

Generalnie NIE warto, sprawny oryginał jest świetny w boju.

ale jeśli stawiasz przez pojazdem inne ciekawe zadania, np. jak gdzieś było "oranie pola" to trzeba przeanalizować za i przeciw

[carinus]

Też jestem zdania że oryginał jest swietny i daje sobie radę znakomicie,jednak mam zamiar wstawic coś mniej zawodnego i bardziej ekonomicznego.Liczę że uda się sprzedać mój oryginalny silnik który chodzi nadal na syntetyku i powinien pochodzić jeszcze jakiś czas.Jednak coraz więcej jezdzę po twardym i czarnym i mam zamiar robić dalsze wypady w Polskę i nie zabierać ze sobą drugiego silnika w częściach.

[Balu-Balu]

Generalnie wszyscy co wymienili przed Tobą silniki to dochodzili do takich samych wniosków.

[vandall1]

2.3 benzynka od 124-wg mnie optymalny silnik do uaza.

[carinus]

Dla mnie optymalny silnik to taki,którego jestem w stanie ogarnąć mechanicznie i elektrycznie,żeby nie latać z byle pierdołą do mechanika.

[vandall1]

No ,to ten własnie taki jest.

[dardes]

Jak oryginał jest sprawny to nie warto, ale jak trzeba go reanimować to już nie mam sensu bo naprawa napędu UAZa jest na dzień dzisiejszy droga lub bardzo droga i nie daje gwarancji długiej żywotności. My już szukamy silnika od vitary 2.5 v6 razem ze skrzynią i reduktorem, będzie to najlepsza opcja wg nas ze względu na takie same przełożenia w mostach i podobnie rozmieszczone wyjścia wałów. Całość jest lekka (aluminium) wydajna i mało awaryjna, łatwo ją zabezpieczyć przed wodą i nieźle się odpycha do przodu.

[carinus]

To prawda ze oryginalny silnik jest dosyć dobry,jezeli jest w dobrej kondycji i jesli nie trzymamy UAZ-a w oryginale,to remont kapitalny jest nieopłacalny.Mój obecny silnik jest jeszcze w bardzo dobrej kondycji ale wymaga małych,ale upierdliwych poprawek jak wymiana sznura na wale.Silnik nie jest u mnie katowany i chyba pojeździłbym na nim(przy moich rocznych przebiegach) kilkanascie lat.Sama zmiana jest podyktowana bardziej jako chęc zrobienia czegoś nietuzinkowego,jednak nie mniej funkcjonalnego jak oryginał.Dłubanie przy oryginalnym jest dla mnie zbyt czasochłonne i nie daje gwarancji długotrwałej pracy.

[Frolik]

Robota idzie do przodu,przygotowałem juz obudowę sprzęgła i teraz mam problem z tym czy wejdzie tarcza UAZ-a czy tez muszę przerabiac tuleję z wielowpustem w toyotowskiej tarczy.Moze ktos podać wymiary oryginalnej tarczy-srednica zewn.i wewn na okładzinie oraz grubość okładzin.

i jak siedzi juz ten silnik w UAZIE?

[carinus]

Tak szybko jeszcze tam nie trafi.Nie mam za dużo czasu na grzebanie w silniku i troche to potrwa.Na razie pozostanie oryginał do momentu złozenia kompletnego zestawu silnika i płyty łączącej.

[carinus]

Dostałem już dawcę kompletnego podwozia dla mojego UAZ-a.Kupiłem całą jeżdzącą LJ 70 i na jej ramie bedzie położona buda.Odpadami już problem z motaniem mostów i sprężyn,pozostanie tylko nałożenie i zamocowanie budy.Na razie pozostanie oryginalny silnik 2,4TD.Cieszy mnie pozyskanie cywilizowanej skrzyni 5-biegowej z cichym reduktorem dającym sie załączyc podczas jazdy.Pozostało mi tylko złożenie silnika UAZ-a,wsadzenie w ramę i całość półdzie na sprzedaż.Chciałbym dać mozliwość kupującemu sprawdzenie silnika i napędów.Na razie będę doprowadzał silnik i napędy w toyocie do staniu fabrycznego,dopiero po tym robię przekładkę.