cezii pisze:Małe pocieszenie bo i tak większość rzeczy wychodzi w praniu a właściwie wirowaniu
I wtedy dopiero wychodzi szydło z worka

Dziamgolisz
Wad ciąg dalszy: blacha opukana młotkiem blacharskim ruszona tylko powierzchownia oprócz prawego trójkąta pod wlewem i progu pod nim ale na progu tragedii nie ma ogólnie papier scierny na szlifierce i heja ze trzy popołudnia.Motor zapalił ładnie bez szarpnięć ale mieliśmy tylko ze 100g wachy

silnik ogólnie równomiernie przybrudzony tłustawy bez widicznych wycieków to samo skrzynia biegów z góry, od spodu gorzej ale w standardzie.Auto smarowane towotem na bieżąco co widać po kalamitkach.Nowy gażnik i alternator a prund dochodzi wszędzie ( przynajmniej na razie

) stacja z żuka , mosty spocone ale śruby dawno nie ryszane, na zwrotnicach sporo łoju i na glebie brak widocznych luzów ( trza by syfa dźwignąć ) kiera bez luzów.Ze względu na brak wachy i hebli dalszych badań nie przeprowadzono a powinno się je jeszcze zrobić
I to by było na tyle

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii