JAKI SILNIK DO UAZA???

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
Paweł Cybulski
Posty: 490
Rejestracja: czw maja 06, 2004 2:06 pm
Lokalizacja: Nieporęt k. W-wa

Post autor: Paweł Cybulski » pt paź 15, 2004 10:08 am

Ja polecam Ford V6. Mialem w swoim 2.3 i wszystko nim ukręcałem, więc myśle że zakładanie czegoś mocniejszego nie ma sensu

Awatar użytkownika
Bartek z Wrocka
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 44
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bartek z Wrocka » pt lis 05, 2004 6:36 pm

Taki silnik 2.3 V6 to był chyba montowany w Fordach Granada, bo w Sierrach chyba nie - dobrze mówię? Mam teraz do kupienia fordowski silnik 2.0 V6 za... tylko 400zł!!! Ale ciągle się waham bo słyszałem już nie jedną opinię żeby nie montować do Uaza silników V... ale czemu to nikt nie wytłumaczył. A druga sprawa to czy 2,0 nie jest trochę mały, choć to V6... Co do Diesli to ojciec ma teraz Uaza na dieselku z MB 123 240D (apropos od Artura i Piotrka z Piły których serdecznie POZDRAWIAMY) i wszystko byłoby ok. gdyby nie to że trochę jednak głośny jest (szczególnie że ma tłumiczek "przybajerowany") i jak dla mnie - 21 latka, który lubi czasami depnąć jednak trochę za mulasty, choć w terenie gitara muszę przyznać i ojciec BARDZO zadowolony!
| UAZ 469b |
| Wrocław |

Awatar użytkownika
tomekuaz
 
 
Posty: 173
Rejestracja: pn maja 24, 2004 6:04 pm
Lokalizacja: Białystok

Post autor: tomekuaz » pt lis 05, 2004 6:47 pm

siema
3 grosze z mojej strony:) : wstaw duzą benzynę, będziesz miał moment dizla i obroty potrzebne do dobrej zabawy :)21
UAZ M30 3,5l
WJ 2,7 CRD

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » pt lis 05, 2004 8:04 pm

Duza benzyna jak najbardziej :)2 Tylko bez przesady bo co za duzo to nie zdrowo, szczegolnie dla mostow 8)

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » ndz lis 07, 2004 3:16 am

Bartek z Wrocka pisze:Ale ciągle się waham bo słyszałem już nie jedną opinię żeby nie montować do Uaza silników V... ale czemu to nikt nie wytłumaczył.
Bo wytłumaczenia nie ma... Silnik jak każdy...
tylko że 2.0 v6 za 400 PLN to jest zajeżdżony śmietnik, działający siłą rozpędu. W ciągu 3-4 miesięcy będziesz robił obie głowice (zwłaszcza po zastosowaniu gazu - gniazda nie robią, trzeba wstawić twardsze), wałki rozrządu są dość słabe pod względem łożyskowania oraz mają tendencję do znacznego zużywania się krzywek, no i w sumie moc wcale nie powalająca na kolana... Ot co - dla mnie nadal wybór pomiędzy dobrze zrobioną wołgą czy uazowołgą a ześmietniczonym V6 2.0 jest jasny i prosty...
Ale wahaj się dalej - jako 21-latkowi trochę czasu jeszcze Ci pozostało :)21

Awatar użytkownika
Bartek z Wrocka
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 44
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bartek z Wrocka » ndz lis 07, 2004 5:15 pm

Tak naprawdę to ja w sumie byłbym zdecydowany na "reanimacje" starego silnika uaza, ale myslac o 3 tysiacach ktore musialbym wyrzucic na takie archaiczne urzadzenie to naprawde mnie odrzuca - jednak to nie sa male pieniadze!!! Teraz to jestem bardziej zainteresowany czesciowym remontem, aby troche pojezdzic i sie jeszcze pozastanawiac majac sprawny samochod, ale oczywiscie wszyscy mowia ze to sie nie oplaca i to jest bezsensu... jak zwykle wszystko rozbija sie o kase! I znow jestem w punkcie wyjscia...
| UAZ 469b |
| Wrocław |

Awatar użytkownika
kubas
 
 
Posty: 875
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 11:46 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: kubas » ndz lis 07, 2004 8:58 pm

wg. mnie prawda jest taka że Uazowski dobrze zrobiony jest lepszy niż niektóre klekoty.. wiec zastanów się bo nawet jak masz 3.0D czy też 2.4B z MB to to Ci mało da jeśli ten silniczek nie bedzie sprawdzony śrubka po śrubce.. a to też kosztuje (nie mówiąc już o znalezieniu i zamontowaniu)
trzeba zrobić wyceny i pomyśleć 8)
przyczajony Uaz, ukryty mercedes :)21
GG 141-99-54

2wd
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 63
Rejestracja: ndz lip 20, 2003 11:32 pm
Lokalizacja: Tychy

Post autor: 2wd » ndz lis 07, 2004 9:36 pm

My wrzuciliśmy do naszego uaza silnik z brdma.:D Planujemy testy za 2 - 3 miesiące. Kupiliśmy afgany, bo standardowe mosty pewnie pójdą się sypać (afgany pewnie też).
Póki co do innej terenówki z silnikiem z range rovera 3,5 l v8 wsadziliśmy gaźnik z brdma, zamiast dwóch Strombergów... na razie rewelacja. Niech żyje sprzęt z byłego CCCP.:):D

2wd

2wd
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 63
Rejestracja: ndz lip 20, 2003 11:32 pm
Lokalizacja: Tychy

Post autor: 2wd » ndz lis 07, 2004 9:39 pm

Co do silnika to najlepszego jak dotąd uaza widziałem u Bormana z Sanoka (podobnego mają Miśki z Krakowa, też sklecionego przez Bormana). Na oryginalnym silniku, pyci inne markowe wozy. Jego tajemnicą jest ile pracy włożył, ale efekt jest piorunujący.

2wd

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » ndz lis 07, 2004 10:06 pm

2wd pisze:My wrzuciliśmy do naszego uaza silnik z brdma.:D Planujemy testy za 2 - 3 miesiące. Kupiliśmy afgany, bo standardowe mosty pewnie pójdą się sypać (afgany pewnie też).
Póki co do innej terenówki z silnikiem z range rovera 3,5 l v8 wsadziliśmy gaźnik z brdma, zamiast dwóch Strombergów... na razie rewelacja. Niech żyje sprzęt z byłego CCCP.:):D

2wd
A gasienice tez przelozyliscie :wink:

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pn lis 08, 2004 2:10 am

2wd pisze:Co do silnika to najlepszego jak dotąd uaza widziałem u Bormana z Sanoka (podobnego mają Miśki z Krakowa, też sklecionego przez Bormana). Na oryginalnym silniku, pyci inne markowe wozy. Jego tajemnicą jest ile pracy włożył, ale efekt jest piorunujący.

2wd
Otóż to - trzeba się postarać troszkę - potencjalnie te silniki mają spore możliwości... Ja się skłaniam bardziej w stronę wołgi niż uaza z uwagi na sztywniejszy blok, kiedyś juz z Bormanem dyskutowaliśmy o większym momencie u dołu w uazie - wynikającym według mnie z większego koła zamachowego. Ja wolę ten moment zwiększyć zwiększając napełnianie cylindrów, przy zachowaniu większej żwawości silnika wołgi - ale to już szczegóły - chodzi głownie o tą myśl, że lepszy świeżo zrobiony silnik z uaza/wołgi, niż zajebany rupieć z warzywnioka czy forda

Awatar użytkownika
_CaShu_
Posty: 309
Rejestracja: wt wrz 21, 2004 10:30 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: _CaShu_ » ndz gru 05, 2004 9:17 pm

a co sadzicie o montazu silnika 3.0 (benzyna) z mb 124? jest to mozliwe, czy ciezko jest upchac 6 cylindrow pod maska uaza? silnik montowalbym ze skrzynia, a reduktorem martwilbym sie jak juz silnik bylby na miejscu. Wiem, ze mosty uazowe moga wybuchnac, ale mam nadzieje ze oryginalne mosty zastapia mosty od gr'a.

Jak z jego waga?
Ile dodac pior do resorow?
Jakie macie opinie na ten temat?

Pozdrawiam
Lukasz

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » ndz gru 05, 2004 9:39 pm

Bartuś! Co Ci powiem to Ci powiem, ale Ci powiem... :wink: Kiedy nabyłem swojego UAZ-a to dylematy miałem dokładnie takie same i wielu pewnie przede mną je miało i zapewne nie byłem ostatni...
Rozważalem opcje różne, opinii było multum, pytałem tu i tam, w tzw. "międzyczasie" jeździłem tym co miałem. Silnik mocy nadzwyczajnej nie miał, zdążyłem urwać drzwi, wymienić sporo szpejów a silnik (wołga zresztą) dostał jeszcze gazu i jeździł ale się strasznie grzał. Ostatecznie zrobił mi przy nim pewien człowiek to i owo, hula jak należy teraz wszystko. Rada zawodowców-mechaników jest taka, że każda, nawet najbardziej dopasowana zmota, jest zmotą warsztatową i nigdy nie osiągnie ideału, zwłaszcza jeśli silniczek jakiś bardziej skomplikowany. Moja rada: są na tej liście ludzie, którzy poradzą Ci kto Ci może silnik zrobić, wymień wszystkie bebechy na fabrycznie nowe, załóż unowocześnienia takie, jakie są możliwe i będziesz bardzo zadowolony (zrób osiowanie, wyważanie wału korbowego wraz z kołem zamachowym - Kasprol świadkiem co się z wałem działo w moim silniku - mechanik wiertarkę zarżnął przy wyważaniu a na wyważarce najpierw zabrakło skali, teraz można na odpalonym silniku szklankę z wodą stawiać). Silnik połącz ze skrzynią niekoniecznie starą, załóż jej nowe łożyska i flaki też, z reduktorem zabieg podobny, zalej to tytanem-renepem i będzie dobrze. Do tego wszystkiego załóż wyważone wały. Jak Ci zostanie kasy - znajdzie się jeszcze kilka opcji do zrealizowania. Powodzenia Ci życzę! :wink: [/list]
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
Kasprol
Posty: 1605
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 10:22 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasprol » ndz gru 05, 2004 10:19 pm

Władka silnik to była droga przez meki ale jest teraz zadowolony :lol: :lol: :lol:
Mój Tel 502-449-548 juz działam
Jeep reaktywacja faza kolejna destrukcja

Awatar użytkownika
Bartek z Wrocka
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 44
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bartek z Wrocka » ndz gru 05, 2004 11:01 pm

Ja juz "prawie" mam... oczywiscie nic szczegolnego nie wymyslilem, ale widocznie musialem przez to przejsc bo chyba kazdy uzytkownik Uaza gdy spotyka sie z padaczka swojego "oryginalnego" :) silnika tak ma.
I bedzie co nastepuje:
1) elegancki silniczek MB 2,3E ze 124 - mozna powiedziec po znajomosci :) od Artura i Piotrka z Pily - POZDROWIENIA (do tej opcji sie ojciec dorzuca :) :) :) )
2) remoncik (ale niepelny bo 3tys. nie mam!! !!) u Sebastaiana S. z Gliwic... (do tej opcji sie ojciec nie dorzuca :( :( :( )
Ale tak, czy tak BEDZIE DOBRZE!! Mam nadzieje...
| UAZ 469b |
| Wrocław |

Awatar użytkownika
Bartek z Wrocka
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 44
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bartek z Wrocka » ndz gru 05, 2004 11:02 pm

i dzieki Władek za podtrzymanie na duchu :)2
| UAZ 469b |
| Wrocław |

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » pn gru 06, 2004 12:06 am

vandall1 pisze: To wrzuc 2.3 od 124 i spoko :)2Ale ze skrzynią.
A nie mówiłem???
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pn gru 06, 2004 12:49 am

vandall1 pisze:
vandall1 pisze: To wrzuc 2.3 od 124 i spoko :)2Ale ze skrzynią.
A nie mówiłem???
Eeee, za słaby... pojeździłem takim na zlocie strony... w gaziku był zamontowany, Maga 69 nota bene... Słowo daję - niemrawo się ruszał... już na bezpośrednim biegu (zredukowanym), w piachu na oesie był kaprawy... za mały moment u dołu, dobra wołga szłaby moim zdaniem lepiej... Nawet byłem tym dosyć zaskoczony...

Awatar użytkownika
Bartek z Wrocka
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 44
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bartek z Wrocka » pn gru 06, 2004 12:51 am

vandall1 pisze:Temat jest: jaki motor?Zalezy od kieszeni i planów wykorzystania furki.I tak:
1/Kieszeń cienka,po zakupie zostało ze 2 tysiaki może:
Nie ruszać,zostawic oryginał,ratowac to co mozna,ew zukować jesli umarty całkiem.
2/Kieszeń trochę grubsza /3-4tys/:
Jak wyzej plus gaz zapodać.
3/Kieszeń do 6 tys:
Diesel starego typu mb,lub stary benzyniak mb/W115,W123/
4/Kieszeń 8-10 tysięczna:
Diesel od mb 124 lub benzyniak od 124,max pojemności 2.4d,lub 2.3benz
5/Kieszeń ponad 10 tysięczna:mozna motać na całego.

Powyzsze kwoty moga byc dyskusyjne,ale wniosek jeden:nie ma miedzi-to nie ma co kombinować.
Zdecydowanie nie polecam:
-pakowania do uaza sześciocylindrowych rzędówek,albo dużych V
-wyrzucania reduktora uazowskiego na rzecz gazowskiego.
I wiadomo:dyzel to dobra przeprawa i pyrkanie na co dzień,benzynka-dobra do wszystkiego,ale nie tania/chyba że z gazem/.
Reszta wg mnie jest sentymentalnym przekomarzaniem się :)21
Sie vandall1 zgadza. 2,3E fajny by byl...
A co do Twoich wczesniejszych wyliczen kosztow to mniej wiecej masz racje, no ja bym obcial jednak tak 1500zl od opcji 3), 2000zl od opcji 4, a w opcje 5 to nie wnikam (z remontem wolgi to sie zgadza, tyle ze opcja 2) odpada jak ktos ma juz instalacje:) )... Da rade taniej :)

PS> A poza tym to czemu nie ma sensu ladowac V6 (np. z Forda Granady - 2,3) to nadal nie wiem...
| UAZ 469b |
| Wrocław |

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » pn gru 06, 2004 12:53 am

SebastianS pisze:
vandall1 pisze:To wrzuc 2.3 od 124 i spoko :)2Ale ze skrzynią.
Eeee, za słaby... pojeździłem takim na zlocie strony... w gaziku był zamontowany, Maga 69 nota bene... Słowo daję - niemrawo się ruszał... już na bezpośrednim biegu (zredukowanym), w piachu na oesie był kaprawy... za mały moment u dołu, dobra wołga szłaby moim zdaniem lepiej... Nawet byłem tym dosyć zaskoczony...
no jak Cie w miedzyczasie Jarzabek przewiozl swoim to nie dziwne, ze Magowy kaprawy sie wydawal :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pn gru 06, 2004 12:54 am

Bartek z Wrocka pisze:...A poza tym to czemu nie ma sensu ladowac V6 (np. z Forda Granady - 2,3) to nadal nie wiem...
Ma sens, czemu nie... Vandall nie lubi V6-ek :)21

Ale jak ładować, to zrobioną jakoś, a nie klunkra wykopanego z mchu w najdalszym kącie szrotu pod Monachium :)21

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pn gru 06, 2004 12:58 am

wupasek pisze:
SebastianS pisze:
vandall1 pisze:To wrzuc 2.3 od 124 i spoko :)2Ale ze skrzynią.
Eeee, za słaby... pojeździłem takim na zlocie strony... w gaziku był zamontowany, Maga 69 nota bene... Słowo daję - niemrawo się ruszał... już na bezpośrednim biegu (zredukowanym), w piachu na oesie był kaprawy... za mały moment u dołu, dobra wołga szłaby moim zdaniem lepiej... Nawet byłem tym dosyć zaskoczony...
no jak Cie w miedzyczasie Jarzabek przewiozl swoim to nie dziwne, ze Magowy kaprawy sie wydawal :wink:
O tym to nawet nie ma sensu mówić... Kaprawy był w skali bezwzględnej... Nie w porównaniu z Pokrakiem. Kiedy wpadasz na reanimację silnika? :)21

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » pn gru 06, 2004 1:02 am

pozyjemy zobaczymy.. ale predzej czy pozniej sie pojawie :wink:
Obrazek

markoss
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 26
Rejestracja: pt lis 05, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: markoss » pn gru 06, 2004 2:44 pm

Mam Uaza od 1997 r. . Miałem silniki UAZ-a,Wołgi, a od 4-lat 2l. benzyna z OPLA RECORDA Z 1984 R. .Dodatkowo mam szybkie mosty. Nie wróciłbym nigdy do ruskich badziewi , bo robiąc 30 tys. rocznie ciągle siadały łożyska pompy wodnej i alternatora i miałem po 120 tys. tego dosyć . Takie miejsca jak Mazury,Bieszczady i Darłówek( Zlot ) co roku robię i nie zaglądam pod maske z narzędziami . Kto miał zachodni silnik - to nigdy nie wróci do ZSRR.

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pn gru 06, 2004 5:25 pm

markoss pisze:Mam Uaza od 1997 r. . Miałem silniki UAZ-a,Wołgi, a od 4-lat 2l. benzyna z OPLA RECORDA Z 1984 R. .Dodatkowo mam szybkie mosty. Nie wróciłbym nigdy do ruskich badziewi , bo robiąc 30 tys. rocznie ciągle siadały łożyska pompy wodnej i alternatora i miałem po 120 tys. tego dosyć . Takie miejsca jak Mazury,Bieszczady i Darłówek( Zlot ) co roku robię i nie zaglądam pod maske z narzędziami . Kto miał zachodni silnik - to nigdy nie wróci do ZSRR.
Ziew... Bo se trzeba umieć silnik zrobić... Te łożyska to sam wymieniałeś, czy jakiś artysta rzeźbiarz ludowy? Akurat silnik rekorda dupiaty jest, performance o kant dupy, ciężar spory... Wołgowskim silnikiem 100.000 machnąłem w 2,5 roku, w sumie jedna powazniejsza awaria w tym czasie - wydmuchałem uszczelkę pod głowicą, bo silnik wykręcony był ciutkę a uszczelka seryjna... A tak poza tym - nie mogę narzekać, a na szybkim dyfrze (10/41) wykręcałem warszawą z tym silnikiem blisko 170 km/h. Mam kumpla co taki silnik z opla założył też do warszawy - próbowaliśmy się i na przyspieszenie i na prędkość. Na przyspieszenie dostawał lanie okrutne, powyżej 150 też nie umiał się wkręcić, bo mu mocy nie stykło... Z czym do ludzi...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość