Witam wszystkich po miesiącu nie odzywania się. Przez miesiąc spawałem, szlifowałem, piaskowałem, poprawiałem i kombinowałem:)
Więc tak - karoserię którą kupiłem z wojska z radiostacji okazała się być w bardzo ładnym stanie, wręcz idealnym, miejsca rdzy to środkowy słupek na progu oraz dziurki na tylnym nadkolu tam gdzie blacha jest podwójna. 5 warstw farby z zewnątrz i smołówka na podwozu uratowały blachę. Do pospawania miałem chyba z 50 otworów po rożnych śrubkach, przelotkach kabli, uchwytach itp i na tylnych nadkolach wyjścia prądowe i antenowe.
Buda była z pedałami w podłodze, więc została wzmocniona grodź, zamontowane oryginalny zestaw pedałów sprzęgła i hamulca z uaza, do tego serwo z pompą hamulcową od passata b4 który miał tarcze z przodu i bębny z tyłu. Zostaje oryginalna pompka sprzęgłowa.
Po stronie pasażera został wywalony wentylator starego typu w komorze silnika, zastąpiony wentylatorem nowego typu w kabinie, wzmocniona grodź i wyspawane mocowanie pod akumulator. W bagażniku powiercone otwory do uchwytów do pasów transportowych, gniazdo zapalniczki hermetyczne będzie w konsoli i w bagażniku i wykładzina gumowa na podłogę.
W chwili obecnej zabieram się za czyszczenie podwozia ze smołówki położonej na grubo...
Macie jakieś sprawdzone zamki którymi mógłbym dobrze i zarazem estetycznie zamknąć uaza??
