Awaryjność UAZ-a

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
Bartmann
Posty: 1833
Rejestracja: sob maja 14, 2005 10:24 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

UAZ

Post autor: Bartmann » pn cze 06, 2005 9:15 am

Z tym silnikiem to chyba nie do końca prawda...ja uzywam nieco mocniejszej Wołgi i jak narazie elementy przeniesienia napędu są ok po 10000 km.
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!

Awatar użytkownika
Bartmann
Posty: 1833
Rejestracja: sob maja 14, 2005 10:24 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

Post autor: Bartmann » pn cze 06, 2005 9:49 am

stef pisze:I jeszcze jedno. Uaz to piekna maszyna ale jak zaczynasz kombinowac to zaczynaja sie tez klopoty.
Silnik w uazie - okolo 70KM, wstawiasz wiekszy to momentalnie leca poloski i mosty (niestety taka konstrukcja starego auta - jeden zab pracuje w danym momencie), zaczynasz kombinowac z oponami - odrazu zaczynsza kombinowac z przekladnia kierownicza i kolumna i tak ciegle cos nie pasuje.
Tak wiec musi sie psuc.
Ale jak masz orginal i o niego dbasz to sobie pojezdzisz dosc duzo
Hmmm...z tym silnikiem to chyba nie do końca jest tak...ja mam nieco mocniejszą Wołgę i jak narazie po 10000km zero problemów z układem przeniesienia napędu.
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » pn cze 06, 2005 10:18 am

Masz racje, tyle ze mi chodzilo o silniki rodem z BMW i Merca oraz o ropne potworki - nie sprecyzowalem - sorry
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
mudder
 
 
Posty: 2679
Rejestracja: pn maja 16, 2005 6:41 pm
Lokalizacja: KTT/KBC/KR
Kontaktowanie:

Post autor: mudder » śr cze 15, 2005 4:52 am

Uaz+afgany+2,9V6+dwa amortyzatory przy każdym kole i wszystko hula jak
bajka znajomy ma tak zrobionego uaza ja też swojego tak zmotam kwestia starnności i cierpliwości :lol:
w sumie 1353 KM :)21
no replacement for displacement!

Awatar użytkownika
tomekuaz
 
 
Posty: 173
Rejestracja: pn maja 24, 2004 6:04 pm
Lokalizacja: Białystok

Post autor: tomekuaz » śr cze 15, 2005 8:40 pm

To jaki w nim jest silnik nie ma takiego znaczenia. Jak sie dba to sie jeździ. Można długo jeździć z mocnym silnikiem pod warunkiem doglądania i kontrolowania stanu auta, a można też na gówniamym silniku bez ciśniena ledwo sie poruszać. Do uaza trzba pomyslunku i serca...
UAZ M30 3,5l
WJ 2,7 CRD

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » śr cze 15, 2005 10:29 pm

Masz Tomek racje, szczegolnie duzo pomyslunku przy konstruowaniu tylnego walu :lol:
A co do ... slabych silnikw ... to pogadaj z Takim Panem co ma napis ZLY PIES :) On Ci wyjasni jak sie jezdzi uazem :)2
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

wojtek_pl
Posty: 452
Rejestracja: wt kwie 05, 2005 12:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: wojtek_pl » wt wrz 13, 2005 12:24 pm

To jak to w końcu jest z tym UAZem ?
Czy po każdym wyjeździe w teren trzeba robić remont, wymieniać oleje w mostach po przejechaniu przez kałużę a po powrocie ze 160 kilometrowej wycieczki zmienić olej w silniku i skrzyni biegów ?
Pozdrawiam
Wojtek
Są takie dni, kiedy nawet prosta czynność fizjologiczna może być niebezpieczna...

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » wt wrz 13, 2005 12:47 pm

wojtek_pl pisze:To jak to w końcu jest z tym UAZem ?
Czy po każdym wyjeździe w teren trzeba robić remont, wymieniać oleje w mostach po przejechaniu przez kałużę a po powrocie ze 160 kilometrowej wycieczki zmienić olej w silniku i skrzyni biegów ?
:) To zalezy w jaki teren wjezdzasz :)
Ale na powaznie to Uaz jest naprawde super wytrzymala maszyna. Dobrze skonstruowana. I moim zdaniem dopoki nie znacznie sie grzebac i przerabiac uaza to wszystko chodzi super. Ale wsadzisz lepszy silnik - gwarantuje ze poleca mosty lub skrzynia itd.
Dobrze zrobiony uaz, w orginale naprawde moze przejechac duzo w terenie bez problemow z mechanika. 160kilometrowa trasa, nawet dla mojego 27latka to nic. Tydzien temu od czwartku do soboty ciagalem duzo dwuosiowa przyczepe z gestym, mokrym torfem, wyciagajac ja z gesto porosnietej i lekko podmoklej (mimo suszy) laki (4x4+reduktor sie napracowal) potem dla rozrywki zrobilem w niedziele tylko po lasach 100km+okolo 140km po asfalcie i szutrach. Wrocilem do domu, wezem spukalem krzaki i liscie oraz bialy pyl i co rano jade nim do pracy 23km tam i 23km spowrotem + jakies tam zakupy...
Tylko, ze zauwazylem ze ludzie uazow nie szanuja i jak cos stuka to stuka... po roku nagle okazuje sie ze skrzynia padla lub most polecial... niespodzianka??
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
Tomek_B
Posty: 376
Rejestracja: wt wrz 13, 2005 1:19 pm
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: Tomek_B » wt wrz 13, 2005 1:29 pm

W uazie Nie psuje się to czego w nim nie ma. Mimo tego potrafi być naprawde wiernym autkiem. :lol: :lol: :lol:
GyGy 5479591

Uaz 469 B

Awatar użytkownika
Rafał D
Posty: 672
Rejestracja: wt maja 31, 2005 8:37 pm
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Rafał D » wt wrz 13, 2005 2:38 pm

Z tą awaryjnością to trochę, w moim odczuciu, przesada. Jak coś jest dobrze zroboine to będzie działać. Faktem jest, że prowizorki lubią się mścić. A jak rozbierałem moje autko po zakupie to włos się jeżył, ze takie patenty można wymotać.
Jednocześnie trzeba sobie powiedzeć, że UAZ to nie jest autko w które lejesz i jedziesz nie myśląc co w nim się dzieje. Trzeba do niego zaglądać i to regularnie aby uniknąć niespodzinek na trasie

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » wt wrz 13, 2005 4:05 pm

Dokladnie, przedowca ma racje!!
Tym bardziej ze trzeba pamietac ze jest to konstrukcja z lat 60 wiec nie ma mowy zeby dzialalo to tak jak dzisiejsze auta.
Trzeba pilnowac, a jak pilnujesz i w pore dokrecisz lub wymienisz to nie ma problemu z autkiem :)
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
Slawquu
Posty: 377
Rejestracja: śr gru 25, 2002 9:46 pm
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Lublin
Kontaktowanie:

Post autor: Slawquu » wt wrz 13, 2005 4:50 pm

stef pisze:Dokladnie, przedowca ma racje!!
Tym bardziej ze trzeba pamietac ze jest to konstrukcja z lat 60 wiec nie ma mowy zeby dzialalo to tak jak dzisiejsze auta.
Trzeba pilnowac, a jak pilnujesz i w pore dokrecisz lub wymienisz to nie ma problemu z autkiem :)
dokladnie...pod uaza trzeba sie od czasu do czasu polozyc, potargac tu i tam spogladnac czy jakich nowych wyciekow nie ma... i jazda... Ja w ciagu 1.5 roku zrobilim 36 tys km no i z drogi nie sciagany bylem ani razu, teraz smigam codziennie do roboty i dziennie robie w granicach 70-80 km. Wiec jedyna rada dbac o uazine a sie odwdzieczy a i grunt to nie zapominac ze to nie osobowka i smigac predkosciami w granicach przyzwoitosci, u mnie optymalna to 75km/h
UAZina 469 B+G, Gazik 63 3,1D Vauxhall Frontera 2.2 16V
Troche sie nazbierało gratów...

wojtek_pl
Posty: 452
Rejestracja: wt kwie 05, 2005 12:48 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: wojtek_pl » wt wrz 13, 2005 7:06 pm

Uchhh... czyli to auto nie dla mnie...

Nie mam chyba wystarczająco cierpliwości aby co chwila zaglądać pod auto i patrzeć czy coś się nie zepsuło...
Pozdrawiam
Wojtek
Są takie dni, kiedy nawet prosta czynność fizjologiczna może być niebezpieczna...

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » wt wrz 13, 2005 8:35 pm

Do uaza trzeba miec serce i lubi to autko, bo niestety do dzisiejszych aut sie wsiada i jedzie, a uaz wymaga dokladnej OC (obslugi codziennej) i nie wystarczy tylko kopnac w kola zeby poczuc czyjest powietrze, ale terz sprawdzic (przynajmniej jak u mnie) raz na tydzien olej, co jakis czas sprawdzic czy sie wal nei poluzowal itd. Ale jak to zrobisz to masz pewnosc ze bedziesz jechal - moze wolno w stosunku do nowych palstikowych terenowek, ale za to jak... w terenie nie maja jakies tam Ravki, czy nowoczesne elektroniczne patrole szans... moze i na asflacie wygodniej ale powiedz zeby pojechali za toba w gesty las lub ciezkie bloto...ty jestes gora i to bez zadnych przerobek auta... no i jeszcze jeden plus - nigdy nie zaleje ci komputera... a widzialem taki przypadek u goscia w cheerokie - troche go to kosztowalo - laweta + drugi koputer+serwis... a ja po prostu wylalaem wode z filtra, przeczyscilem aparat zaplonowy, zajechalem do domu 30km i wymienilem olej - silnik chodzi do dzis - juz 3 lata od tego wydarzenia
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
gaaz99
Posty: 543
Rejestracja: czw wrz 22, 2005 7:52 pm
Lokalizacja: kaszuby

Post autor: gaaz99 » sob paź 01, 2005 7:57 pm

uaza trza znać ! lubić! wiedzieć co go boli!
w uazie wiadomo że mosty jeżeli ktoś ma 8x41 na 12-stki śruby to szkło co się mieli 8x37 (od 1989r) wytrzymują bardzo dużo podstawa łożysko podporowe dobre!(spasowane dobrze luzy)
afgany to lipa do potęgi mielą się układy różnicowe że mała bania
namieliliśmy kilka nowych!! chyba że do 100koni,ale 8x37 przeżyją je
kupe razy a prześwit 7cm kosztem tej wagi :cry: i ceny??
reduktor dobry jak na ten ruski wyrób jak łożyska bez luzów i oczywiście jest olej a nie wodą! lub pustka! to potrafi dużo przetrwać
półośki stary typ jak bez luzów to ok ,stare to kulki zbierać.
nowy typ jednokulowe to lipa materiał do d.. ukręcają się frezy!!!
sprawdzone w kościerzynie!
dobra kończe te wywody ale to sprawdzone
pzdr.grześ

Awatar użytkownika
gaaz99
Posty: 543
Rejestracja: czw wrz 22, 2005 7:52 pm
Lokalizacja: kaszuby

Post autor: gaaz99 » sob paź 01, 2005 8:03 pm

te stare poczciwe uazy to takie proste sprzęty jak tu kolega pisał po utopieniu kumpel wyjechał na rozruszniku z wody wylał z filtrów itd
odpalił i pojechał! a z cherokee tydzień walczył żeby odpalić aż się okazało
że w komputerze woda!!

Awatar użytkownika
Bartas
Posty: 2215
Rejestracja: wt paź 26, 2004 9:22 am
Lokalizacja: 4x4wlkp.pl
Kontaktowanie:

Post autor: Bartas » sob paź 01, 2005 8:25 pm

gaaz99 pisze:te stare poczciwe uazy to takie proste sprzęty jak tu kolega pisał po utopieniu kumpel wyjechał na rozruszniku z wody wylał z filtrów itd
odpalił i pojechał! a z cherokee tydzień walczył żeby odpalić aż się okazało
że w komputerze woda!!
tysz potwierdzę wodowanie uazem to fraszka :)2 , nawet z wodą na garnku, para z rury, przepał i rura , a wszystko inne kaput :)21
VOLVO TGB 11 + GE300 Спец + Honda XR400R

Awatar użytkownika
gaaz99
Posty: 543
Rejestracja: czw wrz 22, 2005 7:52 pm
Lokalizacja: kaszuby

Post autor: gaaz99 » sob paź 01, 2005 9:07 pm

podstawa na uazie trzeba troche sie znać ,wiedzieć co po katowaniu sprawdzić to jak z żoną po paru latach wiesz co ona chce! :lol:

Awatar użytkownika
tomekuaz
 
 
Posty: 173
Rejestracja: pn maja 24, 2004 6:04 pm
Lokalizacja: Białystok

Post autor: tomekuaz » ndz paź 02, 2005 12:31 pm

Pijesz do mnie Stafanku? Mój wał od 5 lipca przekręcił 9,4 tyś km. W sierpniu wymieniłem krzyżak bo dostał po tyłku mocno na skokach. Tak wiec jak na budowlańca bez szkoły mechanicznej ( heheehe) to chyba dobrze go wykombinowałem. Ogólnie, nie zaglądałem pod maske w tym czasie z wyjątkiem wymiany oleju, mosty sprawują sie bardzo ładnie,reduktor też.( luzy kontrolowac trzeba ale to normalka )
Złego znam, jeżdzimy razem na rykach. Facet świetnie jeździ uazem, i jestem dla niego pełen uznania ( mógłbys się od niego sporo nauczyć ;) )
UAZ M30 3,5l
WJ 2,7 CRD

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » ndz paź 02, 2005 4:43 pm

Dlaczego sadzisz, ze do Ciebie pije?? -Cały Tomeczek...
( mógłbys się od niego sporo nauczyć )
Czy tylko Ja??
Zreszta nie wazne...
A co do 'pije do Ciebie' - 4 miesiace mieszkalem w jednym pokoju z goralami i wiem az za bardzo co to znaczy... mam wodkowstrety :)
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » ndz paź 02, 2005 7:35 pm

stef pisze: 4 miesiace mieszkalem w jednym pokoju z goralami i wiem az za bardzo co to znaczy... mam wodkowstrety :)

Masz coś przeciw góralom ?? :evil:



:)21
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » ndz paź 02, 2005 9:17 pm

Przeciwnie :lol:
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości