MOST
Moderator: Student
- Michał(student)
-
- Posty: 135
- Rejestracja: wt mar 28, 2006 12:48 pm
- Lokalizacja: Klimontów
- Kontaktowanie:
Kupiłem!zbiłem cenę zawodowo na 400plnów i jak narazie jestem zadowolony.Właśnie go rozebrałem,tryba oki,sysyko w środku tak jak się należy.Jedno pytanie mam do tych którzy już to przerabiali: Czy atak może miec minimalny luz w "przód-tył",aha i jeszcze jedno : Czy zewnętrzna częśc łożyska podporowego ma być na stałe w siedzisku czy ma się obracać w podporze?te dwie rzeczy mnie interesują bo takie objawy ma ten most.
Vitara Evo 1,6 8v "SMERFETA"
"Uaz ma opór powietrza jak kiosk Ruchu"
"Uaz ma opór powietrza jak kiosk Ruchu"
jest gitara!most chodzi jak sie należy,przy 90km/h niema żadnych niepokojących dźwięków oprócz szumu powietrza
Przyczyną wybuchów jest obracające sie właśnie CAŁE łożysko.Zewnętrzna jego czesc wyszlifuje sobie elegancko podpore,dostanie bić,luzów i po ptokach.Razem z tatą ponakuwaliśmy punktakiem siedzisko,na pewno troche dłużej wytrzyma zeby sie nie obracało.Ogólnie powiem że za 400plnów sie opłacało! 


Vitara Evo 1,6 8v "SMERFETA"
"Uaz ma opór powietrza jak kiosk Ruchu"
"Uaz ma opór powietrza jak kiosk Ruchu"
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Taaa.. I po pierwsze - NIGDY nie trafisz z ustawieniem używanej pary zębów w innej obudowie drugi raz idealnie tak samo - po prostu się nie da. Czyli na dzień dobry zazębienie nie będzie pracować tak, jak w poprzednim moście. Głośniej i szybko pojawią się duże luzy, po czym nastąpi zgon. Po drugie - talerz żuka mocowany jest śrubami 10, a w uazie trafiają się czasem 10 a czasem 12 - więc może się okazać, że "Hjuston, mamy problem" przy składaniu...gaaz99 pisze:fazi pisze ceny sklepowetrza jechać na złom rozbebeszyć jakieś żuczki tależ i walek zakupic po cenie złomu uklad różnicowy masz to tylko łożyska
Ogólnie - odradzam takiej rzeźby w gównie (również z własnego doświadczenia) - chytry dwa razy traci.
mi jakoś udaje się wydystansować zawsze mostSebastianS pisze:Taaa.. I po pierwsze - NIGDY nie trafisz z ustawieniem używanej pary zębów w innej obudowie drugi raz idealnie tak samo - po prostu się nie da. Czyli na dzień dobry zazębienie nie będzie pracować tak, jak w poprzednim moście. Głośniej i szybko pojawią się duże luzy, po czym nastąpi zgon. Po drugie - talerz żuka mocowany jest śrubami 10, a w uazie trafiają się czasem 10 a czasem 12 - więc może się okazać, że "Hjuston, mamy problem" przy składaniu...gaaz99 pisze:fazi pisze ceny sklepowetrza jechać na złom rozbebeszyć jakieś żuczki tależ i walek zakupic po cenie złomu uklad różnicowy masz to tylko łożyska
Ogólnie - odradzam takiej rzeźby w gównie (również z własnego doświadczenia) - chytry dwa razy traci.


uaz 2,4td uaz2.8i gaz66
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Wiesz, niby wszystko się da. Też robię mosty, ale że daję ludziom rękojmię na swoje działania - nie ryzykuję niepotrzebnie. Jakiś czas temu robiłem kumplowi most do amerykańca na flakach ściągniętych z USA, używanych. Most był z LSD, składanym od strony jednego z łożysk kosza dyfra, przy czym czop tego łożyska był w korpus kosza wkręcany na takim wielkim gwincie, po czym zakołkowany na zawsze. I ten gwint się był wyrobił, co dawało kątowe luzy kosza względem ataku... No cóż - to się też opanowało, dorabiając cały zniszczony element, ale co do wydystansowania zębów - jasne - ślad trafiał w stare ślady możliwie jak najdokładniej, jednak chłop miał powiedziane - że most może pracować nieco głośniej, niż byśmy sobie tego życzyli. On jest zadowolony, ale ja ten most ciut słyszę - i tego już się nie obejdzie. Jak skłądasz most w uazie, to masz pewność, że jeśli tylko w miarę trafiłeś, to podczas jazdy nikt nic nie usłyszygaaz99 pisze:mi jakoś udaje się wydystansować zawsze mostSebastianS pisze:Taaa.. I po pierwsze - NIGDY nie trafisz z ustawieniem używanej pary zębów w innej obudowie drugi raz idealnie tak samo - po prostu się nie da. Czyli na dzień dobry zazębienie nie będzie pracować tak, jak w poprzednim moście. Głośniej i szybko pojawią się duże luzy, po czym nastąpi zgon. Po drugie - talerz żuka mocowany jest śrubami 10, a w uazie trafiają się czasem 10 a czasem 12 - więc może się okazać, że "Hjuston, mamy problem" przy składaniu...gaaz99 pisze:fazi pisze ceny sklepowetrza jechać na złom rozbebeszyć jakieś żuczki tależ i walek zakupic po cenie złomu uklad różnicowy masz to tylko łożyska
Ogólnie - odradzam takiej rzeźby w gównie (również z własnego doświadczenia) - chytry dwa razy traci.a robiłem mostów dziesiątki i chodzą co do śrób 10-12 to zakładasz tulejki
oczywiście na złomie czasami kilka trza rozkręcić żeby dobre dostać

Swoją drogą, gaaz - ciekawe, jak po rozkręceniu ustalasz, czy przekłądnia jest dobra, czy szrotowa...

Ostatnio zmieniony sob cze 17, 2006 12:30 pm przez SebastianS, łącznie zmieniany 1 raz.
Z drugiej strony jak dobrze się poszuka można za naprawdę, relatywnie niedużą kasę kupić cały komplet (talerz, atak, łożyska). Osobiście (nie z doświadczenia a takiej natury) jestem zwolennikiem robienia na nowych częściach...bo kto cwaniaczy płaci dwa razy.
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
dobra jak narazie mam namiar na części nowe zobacze jak to wyjdzie cenowo.Bartmann pisze:Z drugiej strony jak dobrze się poszuka można za naprawdę, relatywnie niedużą kasę kupić cały komplet (talerz, atak, łożyska). Osobiście (nie z doświadczenia a takiej natury) jestem zwolennikiem robienia na nowych częściach...bo kto cwaniaczy płaci dwa razy.
tym mnie zastrzeliłes po rozkręceniu?? po rozkręceniu?? niewiem jakie masz doświadczenie w mostach ale to odrazu widaćSebastianS pisze:Wiesz, niby wszystko się da. Też robię mosty, ale że daję ludziom rękojmię na swoje działania - nie ryzykuję niepotrzebnie. Jakiś czas temu robiłem kumplowi most do amerykańca na flakach ściągniętych z USA, używanych. Most był z LSD, składanym od strony jednego z łożysk kosza dyfra, przy czym czop tego łożyska był w korpus kosza wkręcany na takim wielkim gwincie, po czym zakołkowany na zawsze. I ten gwint się był wyrobił, co dawało kątowe luzy kosza względem ataku... No cóż - to się też opanowało, dorabiając cały zniszczony element, ale co do wydystansowania zębów - jasne - ślad trafiał w stare ślady możliwie jak najdokładniej, jednak chłop miał powiedziane - że most może pracować nieco głośniej, niż byśmy sobie tego życzyli. On jest zadowolony, ale ja ten most ciut słyszę - i tego już się nie obejdzie. Jak skłądasz most w uazie, to masz pewność, że jeśli tylko w miarę trafiłeś, to podczas jazdy nikt nic nie usłyszygaaz99 pisze:mi jakoś udaje się wydystansować zawsze mostSebastianS pisze: Taaa.. I po pierwsze - NIGDY nie trafisz z ustawieniem używanej pary zębów w innej obudowie drugi raz idealnie tak samo - po prostu się nie da. Czyli na dzień dobry zazębienie nie będzie pracować tak, jak w poprzednim moście. Głośniej i szybko pojawią się duże luzy, po czym nastąpi zgon. Po drugie - talerz żuka mocowany jest śrubami 10, a w uazie trafiają się czasem 10 a czasem 12 - więc może się okazać, że "Hjuston, mamy problem" przy składaniu...
Ogólnie - odradzam takiej rzeźby w gównie (również z własnego doświadczenia) - chytry dwa razy traci.a robiłem mostów dziesiątki i chodzą co do śrób 10-12 to zakładasz tulejki
oczywiście na złomie czasami kilka trza rozkręcić żeby dobre dostać
Za duży łomot. A tak serio - podtrzymuję, co powiedziałem - używki do mostu to ostateczność.
Swoją drogą, gaaz - ciekawe, jak po rozkręceniu ustalasz, czy przekłądnia jest dobra, czy szrotowa...


uaz 2,4td uaz2.8i gaz66
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Ziew... co za cepelia... Znaczy się - jak zęby nieukruszone i pomiędzy nie w zazębieniu nie da się wsadzić specjalnie w tym celu hodowanego paznokcia kciuka lewego - to jest ok... Coś Ci powiem stary - wierzę, że robisz blokady 100% we własnym zakresie, ufam, że robisz je świetnie. Ale po tym co napisałeś - w życiu nie powierzyłbym Ci odpowiedzialnej roboty przy moście. MOże i ja się spuszczam nad tym, może w czasie który potrzebuję na jeden most, Ty zrobisz trzy. Ale ak to już jakoś jest - że jedne wyremontowane podzespoły chodzą długo i szczęśliwie, inne zdają się mieć tendencję do szybkiego wybuchania. Zaczynam rozumieć, skąd takie duże czasem różnice...gaaz99 pisze:tym mnie zastrzeliłes po rozkręceniu?? po rozkręceniu?? niewiem jakie masz doświadczenie w mostach ale to odrazu widaćSebastianS pisze:Swoją drogą, gaaz - ciekawe, jak po rozkręceniu ustalasz, czy przekłądnia jest dobra, czy szrotowa...prześwietlać tego nietrza widze ,że w uazowych mostach doświadczenia niemasz
bo amerykanów byś nieporównywał
A co do amerykańskiego szpeja - muszę tu poprzeć faziuaza - bo prawdą jest, że w ogólnym rozrachunku okazuje się, że Amerykanie robią rzeczy niewiele lepszej jakości, abo porównywalnej, niż Ruscy. Różnice jakie zauważam:
- Ruskie sprzety są najczęściej lepiej przemyślane konstrukcyjnie (o zakład idę, że z V8 gaza 66 - 4.2 litra - dałoby się wykręcić więcej, niż ze small blocka chevroleta 5.0 (w standardzie moce są bardzo podobne) W dodatku chevy jest o połowę cięższy...
- Ruskie sprzęty są wykonane z gorszych materiałów - tu trzeba oddać honor hamerykanom - metalurgia u nich wysoko stanęła.
- dokładność obróbki rózni się mało albo wcale. I tu i tu śmierdzi z daleka niechlujstwem na kilometr. (ew. milę). Jednak przeważnie lepsi są Ruscy.
- w USA istnieje olbrzymi rynek (zarówno podaży jak i popytu) aftermarketowych zamienników oryginalnych części, z których można poskładać najróżniejsze konfiguracje sprzętu, czego u ruskich nie ma, a szkoda, bo ich motoryzacja u podstawowych założeń, jest niezwykle podobna.
- Wśród tych aftermarketowych zamienników w USA, można (wcale niełatwo) znaleźć rzeczy doskonałej jakości i znakomicie wykonane. Jednak w tym momencie więdnie nam futro i upada mit o częściach za półdarmo. Innymi słowy - chcesz po taniości - bierz standardowe badziewie po cenach na wagę. Chcesz jakości - bul jak za zboże i pomnóż razy trzy.
Ostatnio zmieniony czw cze 22, 2006 7:28 am przez SebastianS, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość