Zgrzytanie biegów. Pomocy!

[zaq]

No no Fazi ma rację . Do wyjęci skrzyni z reduktorem wystarczą 2 osoby a do założenia usz 3 . Pamiętaj jak będziesz wyciągał skrzynię to naj sam pierw odłącz od skrzyni biegów sprężynę tulei wyłączającej co by się nie rozciągnęła .

Nie wiem jak dokładnie jest w Uazie, ale w Gaziku sam to robiłem kilka razy, bez bloczków itp. tylko z pomocą podnośnika.

[kmiecio]

jeśli już o skrzyni mowa to mnie spotkał inny problem! mianowicie:
w sytuacji kiedy rozpędzam auto jest wszystko wporządku
zaś jeśli osiągne już jakaś prędkość i w pewnym momencie gdy ujme gazu zaczyna zgrzytać. odgłosy wydobywają się spod osłony przy kierowcy. chałas nie jest jednostajny! podobnie dzieje się kiedy wrzuce na luz przy większej prędkości. co to może być?

[vandall1]

A nie jest to popularne "dzwonienie reduktora"?Jak tak,to olej temat.

[GikroV]

Wymontowałem skrzynie, rozkręciłem sprzęgło i sie okazało że to nie tarcza. Nie wiem co. Jedynie można sie przyczepić do śrub regulecyjnych na dzwigienkach bo każda jest wkręcona na inną odległość. I do tego jeszcze nie byłe zablokowane(kręcą sie jak im sie podoba). Czy ktoś może wiedzieć co innego może być nie tak. Bo jak sie okarze że to nie przez te śruby to ja nicholery nie wiem co... a na zlot miałem jechać w piątek:(

[kmiecio]

A nie jest to popularne "dzwonienie reduktora"?Jak tak,to olej temat.

niewiem! nie spotkałem się jeszcze z czymś takim

[benes]

No no Fazi ma rację . Do wyjęci skrzyni z reduktorem wystarczą 2 osoby a do założenia usz 3 . Pamiętaj jak będziesz wyciągał skrzynię to naj sam pierw odłącz od skrzyni biegów sprężynę tulei wyłączającej co by się nie rozciągnęła .

wystarczy jedna tylko najpierw wyjąć reduktor (należy odkręcić wajchy) a później skrzynia zakładanie oczywiście w odwrotnej kolejności…



sprawdź dzwigienki czy się ruszają bo być może jedna z nich jest zapieczona. Dzwigienki mają w sobie w jednym miejscu igiełki (ala łożysko igiełkowe) a w drugim miejscu jest tylko jedna "beczółka"/wałek.
Ja kiedyśmiałem tak że ta beczółka się klinowała i powodowało że dzigienka nie działała jak trzeba. Po rozkręceniu podpiłowaniu pilnikiem okrągłym zadziorów wszystko wróciło do normy.
Jeżeli to nie to to spróbuj przed wrzuceniem biegów wrzuciś 3 a dopiero 1 lub 2...

[Tomek_B]

No no Fazi ma rację . Do wyjęci skrzyni z reduktorem wystarczą 2 osoby a do założenia usz 3 . Pamiętaj jak będziesz wyciągał skrzynię to naj sam pierw odłącz od skrzyni biegów sprężynę tulei wyłączającej co by się nie rozciągnęła .

Ja pół godziny temu sam wyjąłem skrzynie wraz z reduktorem, bo nie mogę dojść do ładu z moim sprzęgłem.

Zakładałem też sam tylko że osobno skrzynię i reduktor

Dodam jeszcze tylko, że mam 17 lat - za miesiąc

[Władek]

Ja pół godziny temu sam wyjąłem skrzynie wraz z reduktorem,

Dodam jeszcze tylko, że mam 17 lat - za miesiąc

Krzepki młodzian w skóry odzian...

[faziuaz]

ja zakładam sam skrzynię + reduktor skręcone razem....(a mam 42 lata).....tylko po cholerę wypruwać flaki.... .Co do sprzęgła ......wyreguluj "łapki"docisku....i zabezpiecz przed samoczynnym rozregulowaniem..

[vandall1]

A ja sam wywalam silnik z każdej terenówki,nawet razem ze skrzynią jak trza.
A ostatnio zdjąłem całą budę.
A kiedys podwiesiłem 500 kg konstrukcję na 9 metrach wysokości.
I to wszystko siłą własnych mięśni przez odpowiednie przełożenia
A niejaki Archmedes to chciał podnieść kulę ziemską,tylko nie miał gdzie dzwigni zaczepić
A widziałem też gostka,co zdejmujac reduktor-postawił go sobie na głowie
Człowiek wszystko może...

[Tomek_B]

siłą własnych mięśni przez odpowiednie przełożenia

[faziuaz]

Człowiek wszystko może...

.....noooo proste

[faziuaz]

I to wszystko siłą własnych mięśni

.....a przede wszystkim siłą własnej woli

[zaq]

Ja sam wkładałem skrzynię w Gazie, ale przyznam, że byłem cały mokry a w lewej łapie czuję to do dziś. W lewej ręce trzymałem taśmę na której wisiała skrzynia, a prawą usiłowałem trafić wałkiem w odpowiednie miejsce. Tak to jest jak nie ma kto pomóc

[Władek]

prawą usiłowałem trafić wałkiem w odpowiednie miejsce. Tak to jest jak nie ma kto pomóc

Bidoku Ale czy musisz tak publicznie o tym pisać

[vandall1]

Widać wałek zwisał i dlatego musiał mu reką pomagać

[Władek]

Widać wałek zwisał i dlatego musiał mu reką pomagać

Znaczy się to musiał być wałek giętki...

[vandall1]

Zauważ Władziu,że otwór również "nie współpracował"/nikt nie pomagał/-a to już prawdziwy dramat

[wupasek]

Wladek czy ty pokazesz w koncu tego swojego pokemona czy do konca zycia bedziesz tylko opowiadal jak to ty masz uaza i co ty tez przy nim nie robisz

[vandall1]

Oj Marcinie-było ze 138 razy....Uzyj opcji "szukaj"

[wupasek]

Oj Marcinie-było ze 138 razy....Uzyj opcji "szukaj"

taaa
ja tylko jestem ciekaw czy zalozyl te dolne wycieraczki o ktore pytal PILNIE 2 lata temu

[Władek]

Wladek czy ty pokazesz w koncu tego swojego pokemona czy do konca zycia bedziesz tylko opowiadal jak to ty masz uaza i co ty tez przy nim nie robisz

No właśnie nic przy nim nie robię bo czasu nie mam. Ale stoi urządzenie w ogródku i czeka... Może już niedługo?

[GikroV]

Dzięki wszystkim za rady, przydały mi sie... Problem tkwił w śrubach regulacyjnych (nie były poblokowane), okazało się od razu że sprężynka odciągająca jest za słaba, zaolejona tarcza, pogięte cięgna i popychacze (jak zwał tak zwał). To chyba wszystko.
A teraz ciąg dalszy. Dość dawno zrobiłem tą naprawe, biegi sie wbijało "cud miód" zero zgrzytów. No i wczoraj władowałem sie w takie bagno... (myślałem że zostane tam na zawsze)i tak 1 - wsteczny - 1 - wsteczny - 1 - wsteczny itd... no i jak już był nieżle rozgrzany to już było słychać że coś tam "drzyta" przy wbijaniu biegów. Tu takie moje pytanie: czy u Was też przy mocno ciepłym samochodzie pojawia się ten problem?
Z ciekawości zdjąłem dolną osłone sprzęgła i okazuje sie że na łożysku i łapie są luzy na foto oznaczyłem gdzie i w jakich kierunkach. Wartość podana w mm (odległość między skrajnymi położeniami elementu).
http://24img.com/454433105 Powiększa sie [+] Enlarge

[ladzk]

Witam! Mam poważny problem.
Wjechałem, lekko sie zawiesiłem i zjechałem z wysokieeego nasypu, przejechałem jeszcze jakieś 5 km, zatrzymałem sie, wyłączyłem silnik.
Kiedy go po paru minutach odpaliłem i chciałem jechać dalej... Wciskam sprzęgło i słysze cichutkie sz sz sz sz sz sz sz sz sz sz... przy próbie wrzucenia dwójki drzrzrzrzrzyt (no więc szarpnąłem drążkiem mocniej) ŁUP!!! weszła dwójka, samochodem szarpnęło, przejechał jakieś 10 cm (pedał sprzęgła ciągle był wciśnięty). Pojechałem pod garaż. Wtedy to już nie dało sie wbić biegu (ani 1 ani 2 ani wstecznego) bo sie frezarka robiła ze skrzyni biegów. Musiałem gasić silnik, wbijać bieg, odpalać silnik, i wtedy jakoś sie wmanewrowałem do garażu.
Może ktoś wie co sie stało? Czy to sprzęgło czy skrzynia?

Proszeee pomóżcie! Bardzo pilne! Byłbym bardzo wdzięczny!

Też obstawiam sprzegło. A na przyszłość rada - jak padło sprzęgło to nie katuj skrzyni wbijaniem jedynki przy stojącym samochodzie i pracującym silniku tylko właśnie tak jak koło garażu uczyniłeś - startuj na biegu z rozrusznika. A dalej - coż, międzygazem mozna cuda czynić, sprzęgło jest w miarę przydatne do ruszania z miejsca (ale jak wspomniałem - nie niezbędne), do zmiany biegów jest całkowicie niekonieczne.

[Młody_KrysoUAZ]

Dodam jeszcze tylko, że mam 17 lat - za miesiąc

Też mam tyle. Czym tu się chwalić?? Jest jakaś różnica czy robi to 30 latek czy 17 ? Czasami Ci co mają 30 to większe łamagi niż...