
A co do zmian w samochodach, to u mnie są tak znaczne że z uaza zostały papiery, rama i mosty, cała reszta jest z innych pojazdów i żadna stacja diagnostyczna nie widziała mojego syfa na oczy. Smutne to ale prawdziwe...

No bo kto przy zdrowych zmysłach zarejestrowałby takiego "uaza" który progi ma na 90cm od ziemi i uaza wogóle nie przypomina.
A co do rzetelności przeróbek, to z tym jest też różnie. I panowie powiem wam że nie chodzi tu tylko o wasze zdrowie, bo i innych użytkownikach dróg i uczestnikach rajdów też musicie myśleć. I nie tylko kombinować jak tu włożyć większy silnik, ale zarazem jak przerobić zawieszenie żeby auto się trzymało trasy, i potrafiło się zatrzymać wtedy kiedy jest potrzeba. A często się zdarza tak jak napisał kasprol. Sam wiem z doświadczenia, że hamulce w uazie przestają działać kiedy chcą...