Felgi

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » ndz cze 06, 2004 9:21 pm

vandall1 pisze:
stachu pisze:Jeżeli ktoś koniecznie chce mieć felgi od żuka to niech od raza napisze testament,posłuchałem jednego "speca",ślusarz rozwiercił felgi faktycznie niewiele,po kilku ostrych jazdach śruby się poluzowały i zobaczyłem koło przed sobą,żyję bo jechałem powoli po prostym i pod górę!
To chyba przesadził z tym roztaczaniem-chyba,że pilnikiem jechał.Koło trzyma też na szpilkach i stożkach nakrętek-jak stożki w feldze są rozwalone to przykręcasz owszem,nakrętkę do bębna,a felga lata,aż wylata... :lol:
Ja myślę, że przez wycięcie rantu felga straciła sztywność i się rozlazła

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » pn cze 07, 2004 12:48 am

SebastianS pisze: Ja myślę, że przez wycięcie rantu felga straciła sztywność i się rozlazła
Stachu napisał,że śruby mu się poluzowały....
A z tym rantem to możesz mieć trochę racji,ale raz zrobiłem cos takiego na nowych felgach-jeżdzi do dzisiaj bez problemu.
Wydaje mi się że:
-albo słabo dokręcił
-albo miał rozbite stożki w feldze
-albo dupowate juz nakrętki,z wyciachaną powierzchnią styku
-albo rzeczywiście pękła mu ta fela-ale niech napisze dokładniej,bo co tu po próznicy jezyk strzępić.Napisać może,bo przeca przeżył :lol:

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » wt cze 08, 2004 12:59 am

Fela mogła zacząć pracować nienormalnie bez usztywnienia, co spowodowało wyrobienie otworów i wyjebanie kółka w kosmos - tak stawiam :)21

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » wt cze 08, 2004 1:01 am

:roll:

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 2115
Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E

Post autor: Wojtek » wt cze 08, 2004 6:40 am

dupyście! Jeżdżę w terenie na felach od Honka - założone do Niviasty - i otwór centrujący jest o centymetr na średnicy większy niż w oryginale, więc nie ma prawa trzymać koła! Nic sie nie dzieje od pięciu lat i nie wyglada na to zeby coś się miało stać. Felga trzyma się z piastą dzieki dociskowi szpilka-nakrętka do piasty i tyle. Jak są wyj...ne otwory w feli albo szpilki lub gwint, to zawsze koło się urwie. Sam to kiedyś przeżyłem, ale to był KdF i tylne koło... Jak mnie zaczęło wyprzedzać to włosy dęba mi stanęły bo nie miało do kompletu żadnego auta. Dopiero po chwili w lusterku zobaczyłem snop iskier lecących spod bębna trącego o asfalt.
To były czasy, ech...
Generalnie: NISSAN

..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » śr cze 09, 2004 12:50 am

Czyli przyczyna są nakrętki,szpilki ,stożki etc.Tak podejrzewałem,tym bardziej,że roztaczałem juz nowe zuki bez negatywnych konsekwencji.
No dupyśmy to moze jesteśmy /z Sebastianem/-ale co szkodzi pokasztanic?

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 2115
Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E

Post autor: Wojtek » śr cze 09, 2004 6:32 am

:)21

PS
Faktem jest, że nie wszystie felgi mają wystarczająco sztywna część (chodzi o przetłoczenia) przy otworach do śrub żeby je katować w terenie. Np fela przednia od URSUSA jest zrobiona chyba z blachy "8" a samochodowe mają "4" (?) ' 16" od honka w oryginale ma 6mm....
Generalnie: NISSAN

..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Post autor: RudeBoy » śr cze 09, 2004 6:38 am

Grubosc blachy to naprawde o niczym jeszcze nie swiadczy. Felgi od honka to sie nadaja tylko do wyj.. . Te felgi sa absolutna porazka. Zwijaja sie stówka. Od żukowa sa duzo solidniejsze niz z honkera.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » śr cze 09, 2004 7:28 am

Taaa, ze mnie to nawet zupełnie niezła dupa jest :D

Ale pęknięte felgi już widziałem, więc nie zdziwiłbym się, gdyby po wycięciu tego rantu coś zaczęło się dziać. Jak jest ok, to tym lepiej.

stachu
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: pn sie 12, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wadowice

Post autor: stachu » śr cze 09, 2004 7:01 pm

SebastianS pisze:Fela mogła zacząć pracować nienormalnie bez usztywnienia, co spowodowało wyrobienie otworów i wyjebanie kółka w kosmos - tak stawiam :)21
I stała się jasność,masz rację śruby się poluzowały,otwory się wyrobiły i kółeczko poleciało.Teraz mam orginalne felgi,jeżdżę tak samo,doglądam tak samo i śruby oraz felgi ani drgną.Myślę że duże znaczenie ma kształt felgi od strony wewnętrznej,po przykręceniu pasuje jak ulał.

Awatar użytkownika
Mag69
 
 
Posty: 4387
Rejestracja: sob sty 11, 2003 7:10 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: Mag69 » śr cze 09, 2004 7:37 pm

SebastianS pisze:Taaa, ze mnie to nawet zupełnie niezła dupa jest :D

Ale pęknięte felgi już widziałem, więc nie zdziwiłbym się, gdyby po wycięciu tego rantu coś zaczęło się dziać. Jak jest ok, to tym lepiej.
Etam Sebastian nie przesadzaj ,troche pyciłem na roztoczonych zukowskich i nic nie popękało ,dalej są całe i do wzięcia za sześciopak .

:)21
LJ 70

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » śr cze 09, 2004 9:17 pm

jak mnie będzie stać na jakieś zajebiste gumy, to pomyślę nad tymi felami :)
Ale i tak se wspawam usztywnienie :)

Awatar użytkownika
Mag69
 
 
Posty: 4387
Rejestracja: sob sty 11, 2003 7:10 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: Mag69 » śr cze 09, 2004 9:23 pm

Ty mnie lepiej powiedz gdzie moge w okolicy fachowo obrócić uazowe felgi.

:)21
LJ 70

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » śr cze 09, 2004 10:13 pm

fachowo - einfachowo... poszło na pw...

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » śr cze 09, 2004 10:24 pm

RudeBoy pisze:Grubosc blachy to naprawde o niczym jeszcze nie swiadczy. Felgi od honka to sie nadaja tylko do wyj.. . Te felgi sa absolutna porazka. Zwijaja sie stówka. Od żukowa sa duzo solidniejsze niz z honkera.
Ja mam od honka i na dodatek wywinięte i są OK a chwilami są odpowiednio katowane dobry lakier i matoły pytają czy to alu :lol:
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » śr cze 09, 2004 11:23 pm

A czy to alu? :)21

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » czw cze 10, 2004 1:43 am

klucz13 pisze: Ja mam od honka i na dodatek wywinięte i są OK a chwilami są odpowiednio katowane dobry lakier i matoły pytają czy to alu :lol:
No to musisz mieć jakaś strasnie mocną tą alufarbę.Ja się połakomiłem kiedyś na honki-normalnie pomalowane i jeden podskok wystarczył /no moze dwa/.....
Sebastian ma rację z tym wywinieciem-honki miedzy otworami ulzeniowymi nie maja wywinięcia krawędzi-i tam składaja sie jakby z tektury były.Lipa krótko mówiąc.

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Post autor: RudeBoy » czw cze 10, 2004 3:59 am

Jescze raz napisze. Jak komus przyjdze do glowy pomysl zeby zalozyc felgi od honkera a ma zamiar ostro maszyne katowac to niech sobie odpusci. Felgi te sa strasznie miekkie. Nie wyobrazam sobie juz wogole co by bylo jakby byly przewiniete... :-?
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » czw cze 10, 2004 7:50 am

Dlatego ja mam warszawowskie felgi, poszerzone, spwawne w TIG-u, spawy szlifnięte - ani nie mozna poznać, że poszerzane, ani się nie gną...
O tu... http://autko.div.pl//galeria.php?dir=br ... =seba&nr=2

Awatar użytkownika
hekselw
Posty: 378
Rejestracja: śr sie 13, 2003 11:32 pm
Lokalizacja: lubin

Post autor: hekselw » ndz cze 13, 2004 4:50 pm

Załóżmy inną kombinacje. Felgi od tarpana do jazdy miejskiej wieksze szybsze , ekonomiczniejsze nie męczone w terenie a do jazdy w terenie na pace do założenia jodełki 8.50*15 na felgach uazowych? co wy na to?
UAZ 469B 77' CZARNY CIĄGNIK
I HEKTOR DUPA, GDZIE BAB KUPA !!

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Post autor: RudeBoy » ndz cze 13, 2004 5:03 pm

oj.. hakselw...
nic tylko ta szybkosc Ci w glowie.. :wink:

Dwa komplety kol to dobry sprawa ale no nie wierze, ze bedziesz je zmianial 3 razy w tygodniu.
To zalezy od tego jak i gdzie jezdzisz. Ja swoim na codzien bede pycil po ulicach ale w teren bede wyjezdzal conajmnie 2 - 3 razy w tygodniu. Chocby na 30 minut (teren mam kolo domu)
Dlatego ja sobie nie wyobrazam, ze moglbym ciagle zmieniac kola. Wole sie meczyc po miescie na mt i moc w kazdej chwili wje..ac sie w bloto niz wracac do domu i zmieniac kola.

Nie potrzebnie tak sie rozpisalem ale chodzi mi o to, ze musisz sam dojsc do tego gdzie syfem bedziesz jezdzil i jak czesto. Jak nie chcesz za bardzo szalec to wez moze jakies AT gumy zaloz.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
hekselw
Posty: 378
Rejestracja: śr sie 13, 2003 11:32 pm
Lokalizacja: lubin

Post autor: hekselw » ndz cze 13, 2004 5:19 pm

Na codzień do pracy i do sklepu czasem na ryby ale do tego nie trzeba opon terenowych czy jodełek albo 8.50 szerokie. Przecież w razie W mam napęd 4x3 to se dam rade ale jak już pojade w wiekszy teren to opony i to pożądne potrzebne będą. Więc wtedy 8.50*15 zakładam na dwa dni katowania i już a założenie kół to 40 min na cały wikend moge poświęcić.
UAZ 469B 77' CZARNY CIĄGNIK
I HEKTOR DUPA, GDZIE BAB KUPA !!

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Post autor: RudeBoy » ndz cze 13, 2004 5:21 pm

Nie no takie uzywanie auta to owszem mozesz se tak zrobic. Wierz mi jednak, ze 4x4 to ci nic nie da jak sie wpakujesz w blotko a bedziesz mial sliki a nie opony.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 2115
Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E

Post autor: Wojtek » ndz cze 13, 2004 10:04 pm

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia...

Kupta se drugie auto na bulwar :lol:
Generalnie: NISSAN

..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » ndz cze 13, 2004 10:30 pm

hekselw pisze:Przecież w razie W mam napęd 4x3
Cholera, człowiek się całe życie uczy :)21

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości