UAZ 300 turbodiesel
Moderator: Student
Re: UAZ 300 turbodiesel
Przy blaszka wspomaganiu ta która trzyma przekładnie? Jest cienka ale przekładnia trzyma się dodatkowo w 2 miejscach prócz tej blaszki, przykręcona do podłużnicy i poprzeczki ramy czterema śrubami 10
Z rurkami hamulcowymi masz rację.
Z rurkami hamulcowymi masz rację.
Re: UAZ 300 turbodiesel
prawidlowo silnik nazywa sie OM617A, montowany byl w mercedesach W116, 126 i 123 szczegolnie na rynek amerykanski
zerknalem tu z przypadku by napisac, ze kolega ma do sprzedania UAZa z silnikiem bez turbo, bo raczej inny tak latwo nie wejdzie, z przystawka od mercedesa modelu W115
mam tez merca W126 w wersji USA i W116...
zerknalem tu z przypadku by napisac, ze kolega ma do sprzedania UAZa z silnikiem bez turbo, bo raczej inny tak latwo nie wejdzie, z przystawka od mercedesa modelu W115
mam tez merca W126 w wersji USA i W116...
Re: UAZ 300 turbodiesel
Turbo czy nie, nie ma znaczenia przy montażu. Z boku silnika jest mnóstwo miejsca. Wyjście na wydech z turbiny jest dalej niż z kolektora ale rurę się prowadzi normalnie bez cięcia. Przeszkadza ogólna długość silnika + obudowa filtra oleju przy samej grodzi.
Tak zupełnie prawidłowo, to silnik ma oznaczenie 617.951 albo 617.952, obydwa turbodoładowane różniące się detalami typu pompa do nivo w głowicy - s-klasy 126 nie miały, 123 kombi miały, inne łapy i jakieś bzdety
Tak zupełnie prawidłowo, to silnik ma oznaczenie 617.951 albo 617.952, obydwa turbodoładowane różniące się detalami typu pompa do nivo w głowicy - s-klasy 126 nie miały, 123 kombi miały, inne łapy i jakieś bzdety

Re: UAZ 300 turbodiesel
A propos,to stosowałem kiedyś wyniesienie filtra do przodu na błotnik wewnątrz.Do silnika szła płytka z dwoma króćcami,z nich dwa przewody ciśnieniowe do drugiej podobnej płytki przy filtrze.Problem znika.Takayuki pisze:............................... obudowa filtra oleju przy samej grodzi.
.................
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
Re: UAZ 300 turbodiesel
A ja włożyłem filtr od "Kaczki" bo jest skierowany w dół i nic nie przeszkadza.



Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: UAZ 300 turbodiesel
Poskładałem pompę, skutecznie za 3 razem
Pierwszy raz wyjąłem ją przy położeniu wału w GMP, z zamiarem nie ruszania i włożenia jak była. Wystarczyło lekkie puknięcie i przeskoczyła o kilkanaście stopni... o czym nie wiedziałem bo nie kręciłem nigdy w niej wałkiem. Drugim razem wkładałem na znaki, silnik odpalił ale pracował jakby chciał a nie mógł... po wyjęciu okazało się, że wkładając pompę przekręciłem wałek o 1 ząbek
- czyli 10 stopni na wale korbowym. Trzeci raz był precyzyjny i skuteczny. Po przejechaniu z 20km [nie ma to jak oszukujący przez inne przełożenia drogomierz, dla ułatwienia wyskalowany w milach...] wycieków spod klejonego elementu nie stwierdzono
Z tylnego uszczelnienia wału za to leje się bez zmian... jedyne cieknące miejsce.
Dzisiaj walczyłem z cięgnami od gazu i skrzyni. Walka nierówna ale zakończona sukcesem
Przyśpiesza pięknie, aż za pięknie - muszę uważać...na asfalcie mtki piszczą przy przełączaniu z 1 na 2 co zdrowe dla mostów nie jest. Moment przełączenia biegu zależy od stopnia deptania w podłogę, tak jak ma być
Napędy przetestowane pod obciążeniem, przy jeździe z zapiętym przodem o dziwo nic nie wyje ani nie wibruje
Zweryfikowała się rura wydechowa, za blisko wału napędowego i przy maksymalnym wykrzyżu wjeżdżając pod coś prawą stroną trze o wał... trzeba bardziej do ramy ją przytulić jakimś dodatkowym mocowaniem. No i zdecydowanie nie polecam szybkiej jazdy po błocie bez osłon na podłodze...
Patent z filtrem i 2 płytkami fajny
Jak mi coś odbije i drugiego uaza będę przerabiać, zapamiętam 



Dzisiaj walczyłem z cięgnami od gazu i skrzyni. Walka nierówna ale zakończona sukcesem



Patent z filtrem i 2 płytkami fajny


Re: UAZ 300 turbodiesel
a ile chcialbys za zwloki tego mercedesa ?
- paranoic_killer
- Posty: 570
- Rejestracja: śr lut 02, 2005 8:15 pm
- Lokalizacja: Lublin
Re: UAZ 300 turbodiesel
Super projekt! Jakbyś jeszcze wyeliminował słabe mosty to masz rewelacyjne auto!
Sam mam ochotę wrócić do uaza, ale tylko w opcji inne mosty i silnik! Automat to świetny wybór! Tylko wyprowadź jak najwyżej odpowietrzenie- automaty są mało wrażliwe na zabawę w terenie pod warunkiem że się ich nie zaleje! Z porządnym odpowietrzeniem nie masz się o co martwić!
Generalnie gratuluje zapału i efektów!


Generalnie gratuluje zapału i efektów!
Żółw się rusza...
był XJ 2.5 + LPG + 30" MT + 2"
jest JK 3.8 + 33" + snorkel...
był XJ 2.5 + LPG + 30" MT + 2"
jest JK 3.8 + 33" + snorkel...
Re: UAZ 300 turbodiesel
Przejechane ok 2000 km, i pierwsza awaria
Coś mi za mocno drgają dźwignie reduktora przy małych prędkościach - myślę sobie jadę na kanał pooglądać spód [10km do kanału], na dziurawym zakręcie 300m do celu jakieś chrupnięcie i UAZ stoi... powypadały śruby trzymające krótki wałek wejściowy do flanszy reduktora. Oczywiście - wszystko moja głupota, dokręcenie sprawdziłem tylko raz po kilkudziesięciu km, i nie dałem podkładek ani nakrętek z plastikiem.
Wcześniej zauważalnych wibracji nie było przy jeździe na samym tyle [tak do 2mm drgań góry dźwigni reduktora przód-tył, myślę że to pomijalne wibracje]. O dziwo podobnie z zapiętym przodem, a przedni wał ma złe kąty pracy. Po śniegu 60 km/h i git jest
Rozciekł się reduktor przy wyjściu na tylni wał. Jest minimalny luz na wałku [flansza do wałka dobrze dokręcona] - czyli pewnie łożysko do wymiany. Poczeka do wiosny, na razie za zimno na robotę
I przy okazji rozbiorę tuleję z przodu zobaczę jak wyglądają łożyska i dorobiony wałek - niby olej powinien dolecieć i je ładnie smarować ale kto wie 
W związku z 'rozcieknięciem' tyłu reduktora przesmarowało ręczny i ręcznego brak. Tak samo brak hamulca w skrzyni po daniu na P - przeskakuje coś, czyli do rozbiórki i roboty tył skrzyni.
Szarpie nie przy redukcji 3 - 2 bieg i 2 - 1 bieg... nie wiem dlaczego. Pewnie dostanie skrzynię fachowiec i będzie robił, ja się na automatach nie znam nic.
Nagrzewnicę wymieniałem, stara pociekła. Przy -10 i dziurach między nadstawkami a plandeką w środku powyżej 0 - nawiany śnieg się topi
Silnik pali za 1 razem do -10, poniżej trzeba pokręcić kilka razy, najniższa temp jaką miałem do testów to -16.
Coś mam namotane, chyba z podciśnieniami - czasami odpali i nie chce jechać - nie ma mocy, jak przy zapchanym filtrze paliwa np. Po zgaszeniu i odpaleniu 2-3 raz jest ok
Jedzie ładnie, z parkowaniem w zaspach nie ma problemu, musiałem holować załadowanego Stara i też dał radę. Musze sprawdzić czy duży zestaw przeciągnie
Jazda w obecnych warunkach - 30 cm śniegu - frajda jak nie wiem
Znika mi płyn, około zbiorniczka wyrównawczego czyli z litr / 1000 km. Wycieków nie widać gołym okiem. Chłodnica była dziabnięta w jednym miejscu i na początku ciekła teraz sucha. Na wiosnę idzie nowa - ta zabita strasznie i zaśniedziała... to się okaże czy to chłodnica czy silnik [płynu w oleju nie ma niby... ]
Z tylnego uszczelnienia wału korbowego leje się dalej, trochę też ze skrzyni [pompa oleju chyba], w pompie wtryskowej poklejone uszczelnienie trzyma, siłownik do gaszenia nie, długa historia z nim, na razie zimno to odpuściłem grzebanie.
Hamulce tarczowe piękna rzecz, super hamowanie i nawet po wodzie działają
Na przeglądzie różnica między lewą/prawą stroną - 0% 
To chyba wszystko
CDN. relacji nastąpi jak coś nowego wybuchnie 

Wcześniej zauważalnych wibracji nie było przy jeździe na samym tyle [tak do 2mm drgań góry dźwigni reduktora przód-tył, myślę że to pomijalne wibracje]. O dziwo podobnie z zapiętym przodem, a przedni wał ma złe kąty pracy. Po śniegu 60 km/h i git jest

Rozciekł się reduktor przy wyjściu na tylni wał. Jest minimalny luz na wałku [flansza do wałka dobrze dokręcona] - czyli pewnie łożysko do wymiany. Poczeka do wiosny, na razie za zimno na robotę


W związku z 'rozcieknięciem' tyłu reduktora przesmarowało ręczny i ręcznego brak. Tak samo brak hamulca w skrzyni po daniu na P - przeskakuje coś, czyli do rozbiórki i roboty tył skrzyni.
Szarpie nie przy redukcji 3 - 2 bieg i 2 - 1 bieg... nie wiem dlaczego. Pewnie dostanie skrzynię fachowiec i będzie robił, ja się na automatach nie znam nic.
Nagrzewnicę wymieniałem, stara pociekła. Przy -10 i dziurach między nadstawkami a plandeką w środku powyżej 0 - nawiany śnieg się topi

Silnik pali za 1 razem do -10, poniżej trzeba pokręcić kilka razy, najniższa temp jaką miałem do testów to -16.
Coś mam namotane, chyba z podciśnieniami - czasami odpali i nie chce jechać - nie ma mocy, jak przy zapchanym filtrze paliwa np. Po zgaszeniu i odpaleniu 2-3 raz jest ok

Jedzie ładnie, z parkowaniem w zaspach nie ma problemu, musiałem holować załadowanego Stara i też dał radę. Musze sprawdzić czy duży zestaw przeciągnie


Znika mi płyn, około zbiorniczka wyrównawczego czyli z litr / 1000 km. Wycieków nie widać gołym okiem. Chłodnica była dziabnięta w jednym miejscu i na początku ciekła teraz sucha. Na wiosnę idzie nowa - ta zabita strasznie i zaśniedziała... to się okaże czy to chłodnica czy silnik [płynu w oleju nie ma niby... ]
Z tylnego uszczelnienia wału korbowego leje się dalej, trochę też ze skrzyni [pompa oleju chyba], w pompie wtryskowej poklejone uszczelnienie trzyma, siłownik do gaszenia nie, długa historia z nim, na razie zimno to odpuściłem grzebanie.
Hamulce tarczowe piękna rzecz, super hamowanie i nawet po wodzie działają


To chyba wszystko


Re: UAZ 300 turbodiesel
Post cały przeczytałem jednym tchem aż się w pracy zasiedziałem - naprawdę szacun.

Kupiłem niedawno maszynę UAZ z silnikiem MB ale pojemności nieznanej. W dowodzie rej. 2000, poprzedni właściciel utrzymuje 2400 a motor wygląda jakby numery mu starto. Zima trochę odpuści to się autem bardziej zajmę. Nie przeszkadza mi silnik 2.0 chociaż fajniej by było gdyby to był jednak 2.4.
Jestem ciekaw czy po 6 latach będzie szansa na kontynuację losów UAZa 300TD. Jestem ciekaw czy auto wciąż trwa i cieszy oraz czy właściciel twórca ma ochotę powrócić po takim czasie do tego tematuparanoic_killer pisze:To chyba wszystko CDN. relacji nastąpi jak coś nowego wybuchnie

Kupiłem niedawno maszynę UAZ z silnikiem MB ale pojemności nieznanej. W dowodzie rej. 2000, poprzedni właściciel utrzymuje 2400 a motor wygląda jakby numery mu starto. Zima trochę odpuści to się autem bardziej zajmę. Nie przeszkadza mi silnik 2.0 chociaż fajniej by było gdyby to był jednak 2.4.
UAZ 469B + diesel MB i kilkaset odziedziczonych "usprawnień"
Re: UAZ 300 turbodiesel
My również Ciebie witamy
Będzie Ci przeszkadzał 2,0 jak również i 2.4D. Kwestia czasu.


Będzie Ci przeszkadzał 2,0 jak również i 2.4D. Kwestia czasu.

Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: UAZ 300 turbodiesel
Ja również witam i bardzo przepraszam za popełnioną gafę - jestem tu od 2008 i pierwszy raz się odezwałem 
Z moim UAZikiem jest trochę trochę tak że kupiłem auto, w którym (przynajmniej tak mi się wydaje) rama jest po prostu zdrowa. Dużym plusem mojego UAZika jest już zamontowane wspomaganie kierownicy i hamulców (MB), mam też twardy dach z całym rusztem pod plandekę i 5 w miarę współczesnych foteli nie wiem od czego.
Tak czy siak, od czegoś chciałem zacząć i wybór padł na taką właśnie kupę złomu. Miałem kiedyś Patrola, ale jak tylko się gdzieś do warsztatu tym wjedzie cena usług mnoży się przez 3.
Co do modyfikacji - masz pewno rację że silnik będzie po prostu przeszkadzał. Jak się ten silnik skończy to go wymienię na coś nowszego z mocą ponad 100KM - prawdopodobnie MB albo będę szukał słynnego diesla z Transita. Wtedy też poczekam na koniec osi i mostów, no i pewno przyjdą w ich miejsce jakieś Afgany. Aktualnie jestem na etapie doprowadzania samochodu do jako takiego stanu. Z aktualnych rzeczy szukam adekwatnej chłodnicy i nagrzewnicy bo zwyczajnie w świecie leje się z tego jak z otwartej rury. Tu pytanie: czy warto włożyć chłodnicę oryginalną, od jakiegoś Ursusa czy po prostu dopasować od MB (oczywiście z perspektywą zmiany silnika w tle)?

Z moim UAZikiem jest trochę trochę tak że kupiłem auto, w którym (przynajmniej tak mi się wydaje) rama jest po prostu zdrowa. Dużym plusem mojego UAZika jest już zamontowane wspomaganie kierownicy i hamulców (MB), mam też twardy dach z całym rusztem pod plandekę i 5 w miarę współczesnych foteli nie wiem od czego.
Tak czy siak, od czegoś chciałem zacząć i wybór padł na taką właśnie kupę złomu. Miałem kiedyś Patrola, ale jak tylko się gdzieś do warsztatu tym wjedzie cena usług mnoży się przez 3.
Co do modyfikacji - masz pewno rację że silnik będzie po prostu przeszkadzał. Jak się ten silnik skończy to go wymienię na coś nowszego z mocą ponad 100KM - prawdopodobnie MB albo będę szukał słynnego diesla z Transita. Wtedy też poczekam na koniec osi i mostów, no i pewno przyjdą w ich miejsce jakieś Afgany. Aktualnie jestem na etapie doprowadzania samochodu do jako takiego stanu. Z aktualnych rzeczy szukam adekwatnej chłodnicy i nagrzewnicy bo zwyczajnie w świecie leje się z tego jak z otwartej rury. Tu pytanie: czy warto włożyć chłodnicę oryginalną, od jakiegoś Ursusa czy po prostu dopasować od MB (oczywiście z perspektywą zmiany silnika w tle)?
UAZ 469B + diesel MB i kilkaset odziedziczonych "usprawnień"
Re: UAZ 300 turbodiesel
Ja mam silnik MB a chłodnicę Uaza. 

Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: UAZ 300 turbodiesel
baloo, kontynuacja będzie, nie planuję się pozbywać UAZa
Chodzi mi po głowie długi patrol na dalsze wycieczki... znając siebie minie z 5 lat od planów do skończonej realizacji, do tego czasu będę intensywnie jeździć tym co mam
. Na wiosnę/lato Rumunia będzie, może znowu Krym... będą kilometry będą dane o wynalazku 
Wrzuć zdjęcia Twojego silnika MB, zobaczymy co to jest. Numery na bloku przy łączeniu z głowicą powinny być, i na samej głowicy z przodu nr głowicy, po nim powinno się też dać zidentyfikować silnik.
Chłodnica - oryginalną daj, przy krótkim silniku nic nie tniesz i ładnie się mieści - patrz UAZ Balu-Balu
Wstawianie od MB tak jak u mnie, przy miejscu na oryginał to przerost formy nad treścią. Podobnie nagrzewnica, nic nie przerabiasz, ciepło jest itd 



Wrzuć zdjęcia Twojego silnika MB, zobaczymy co to jest. Numery na bloku przy łączeniu z głowicą powinny być, i na samej głowicy z przodu nr głowicy, po nim powinno się też dać zidentyfikować silnik.
Chłodnica - oryginalną daj, przy krótkim silniku nic nie tniesz i ładnie się mieści - patrz UAZ Balu-Balu


-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Re: UAZ 300 turbodiesel
kiedyś na formie kolejny uazowizjoner objawiał się co najmniej raz na miesiąc. Teraz na takiego rodzynka to trzeba czekać po rok albo i dłużej. 

Re: UAZ 300 turbodiesel
Jeszcze nie umiem, ale się nauczę wstawiać zdjęcia na forum 
Cała galeria UAZika będzie mieściła się tu:
http://picasaweb.google.com/balomierz/U ... directlink
silnik:
http://lh3.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9T3 ... 208013.jpg
http://lh6.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9T2 ... 208012.jpg
http://lh6.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9T2 ... 208011.jpg
chłodnica:
http://lh3.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9US ... 208016.jpg
Chłodnia jest nieoryginalna. Mechanik (młody chłopak) zapytany jaki to motor powiedział 2.0, na co poddałem wypowiedź pod wątpliwość mówiąc że nie widziałem z tak ułożonym filtrem silników 200 w MB na allegro... potem już strzelał: "a może 2,4 ... albo 2,3 bo też były takie... "
Tak czy siak wiem od niego że chłodnica jest zapchana a nie pęknięta i chyba dziś poproszę o wydanie samochodu bo diagnozy słyszę co chwilę różne. Inna rzecz że swą pracę już wykonani - odmrozili układ chłodzenia. Dowiem się co ze szczelnością jak wymontuję chłodnicę i nagrzewnicę u siebie w garażu.
<table style="width:auto;"><tr><td><a href="http://picasaweb.google.com/balomierz/U ... 7874"><img src="http://lh6.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9UR ... 208017.jpg" height="108" width="144" /></a></td></tr><tr><td style="font-family:arial,sans-serif; font-size:11px; text-align:right">Od <a href="http://picasaweb.google.com/balomierz/U ... tr></table>

Cała galeria UAZika będzie mieściła się tu:
http://picasaweb.google.com/balomierz/U ... directlink
silnik:
http://lh3.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9T3 ... 208013.jpg
http://lh6.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9T2 ... 208012.jpg
http://lh6.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9T2 ... 208011.jpg
chłodnica:
http://lh3.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9US ... 208016.jpg
Chłodnia jest nieoryginalna. Mechanik (młody chłopak) zapytany jaki to motor powiedział 2.0, na co poddałem wypowiedź pod wątpliwość mówiąc że nie widziałem z tak ułożonym filtrem silników 200 w MB na allegro... potem już strzelał: "a może 2,4 ... albo 2,3 bo też były takie... "
Tak czy siak wiem od niego że chłodnica jest zapchana a nie pęknięta i chyba dziś poproszę o wydanie samochodu bo diagnozy słyszę co chwilę różne. Inna rzecz że swą pracę już wykonani - odmrozili układ chłodzenia. Dowiem się co ze szczelnością jak wymontuję chłodnicę i nagrzewnicę u siebie w garażu.
<table style="width:auto;"><tr><td><a href="http://picasaweb.google.com/balomierz/U ... 7874"><img src="http://lh6.ggpht.com/_UrrIbr7TKNI/TP9UR ... 208017.jpg" height="108" width="144" /></a></td></tr><tr><td style="font-family:arial,sans-serif; font-size:11px; text-align:right">Od <a href="http://picasaweb.google.com/balomierz/U ... tr></table>
UAZ 469B + diesel MB i kilkaset odziedziczonych "usprawnień"
Re: UAZ 300 turbodiesel
Silnik staruszek grube świece palony na tzw hebel, mokry filtr powietrza. Wersji tego silnika były zaledwie trzy 2.0, 2.2, 2.4 Najbardziej wiarygodną metodą ustalenia pojemności jest odczytanie numeru seryjnego bloku i głowicy (numer nadawany podczas procesu odlewania wyżej wymienionych elementów). Dobrze jeśli numery są zgodne wtedy wiesz że masz silnik z jednego "kawałka" a nie przeszczep co również sie zdarza. Pierwsze trzy cyfry owego numeru odpowiadają za model silnika odpowiednio dla wersji: 2,0 i 2,2 OM615, 2.4 OM616, 3.0 rzędowy piecio cylindrowy OM617 ale to inna bajka 

czarne matowe "ZUO" z turbodieslem
Re: UAZ 300 turbodiesel
Przyprowadziłem potwora pod dom i z tego co widzę przy pomocy latarki mam dostępne 2 oznaczenia.
Jeżeli ten silnik nie ma pokrywy zaworów, tylko taką dosyć wysoką głowicę (przepraszam, ale więcej doświadczeń mam z benzyniakami) to ma on oznaczenie ma na samym wierzchu i czytamy: ZUNDFOLGE 1342.
Z przodu silnika - wygląda to już jak jego blok bo - kilkanaście centymetrów nad rolkami pasków klinowych mam numer 616 016 14 01 - niestety przy pomocy latarki nie odnajduję symbolu OM ale z tego co widać spod warstwy pyłu drogowego
jest tam jakiś znaczek, ale raczej pisany mniejszą czcionką.
Co oznacza mokry filtr? Mam tam olej, ale bałem się trochę że jest to oznaka zużycia silnika. Jego poziom to mniej więcej 5 cm.
Jeżeli ten silnik nie ma pokrywy zaworów, tylko taką dosyć wysoką głowicę (przepraszam, ale więcej doświadczeń mam z benzyniakami) to ma on oznaczenie ma na samym wierzchu i czytamy: ZUNDFOLGE 1342.
Z przodu silnika - wygląda to już jak jego blok bo - kilkanaście centymetrów nad rolkami pasków klinowych mam numer 616 016 14 01 - niestety przy pomocy latarki nie odnajduję symbolu OM ale z tego co widać spod warstwy pyłu drogowego

Co oznacza mokry filtr? Mam tam olej, ale bałem się trochę że jest to oznaka zużycia silnika. Jego poziom to mniej więcej 5 cm.
UAZ 469B + diesel MB i kilkaset odziedziczonych "usprawnień"
Re: UAZ 300 turbodiesel
1342 to kolejność zapłonu. To srebrne na górze to pokrywa zaworów, zdejmowalna. Numer ten 616... to musi być numer głowicy - w takim razie jest to silnik OM 616. OM to taki skrót chyba od niemieckiego oel motor, wazny numer 616... to model silnika i numery katalogowe wszystkich jego części się będą od 616 zaczynać. Nie wiem jak w MB mokry filtr wygląda - ale w uazie powietrze przelatuje przez zaolejone 'coś', wkład filtra, i to zaolejone coś wyłapuje śmieci - do tego musi być mokre od oleju i dlatego ma być w filtrze olej.
Re: UAZ 300 turbodiesel
1. Jak może nie mieć pokrywy zaworówbaloo pisze:Przyprowadziłem potwora pod dom i z tego co widzę przy pomocy latarki mam dostępne 2 oznaczenia.
Jeżeli ten silnik nie ma pokrywy zaworów, tylko taką dosyć wysoką głowicę (przepraszam, ale więcej doświadczeń mam z benzyniakami) to ma on oznaczenie ma na samym wierzchu i czytamy: ZUNDFOLGE 1342.
Z przodu silnika - wygląda to już jak jego blok bo - kilkanaście centymetrów nad rolkami pasków klinowych mam numer 616 016 14 01 - niestety przy pomocy latarki nie odnajduję symbolu OM ale z tego co widać spod warstwy pyłu drogowegojest tam jakiś znaczek, ale raczej pisany mniejszą czcionką.
Co oznacza mokry filtr? Mam tam olej, ale bałem się trochę że jest to oznaka zużycia silnika. Jego poziom to mniej więcej 5 cm.

2. Nie truj, doświadczenia z benzyniakami też nie masz, bo byś wiedział jak wyglądają różne kształty pokryw-nawet w benzyniakach.
3. Mokry filtr powietrza-wejdź Ty sobie najpierw na forum mercedesa i poczytaj co nieco.
4.Żeby bawić się UAZ-em trzeba znać chociażby elementarne podstawy mechaniki, lub mieć kupę kasy na warsztaty.
Nie chcę być złym prorokiem, ale długo to Ty się nim nie pobawisz.
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.
Re: UAZ 300 turbodiesel
Nie ciśnij chłopakowi tak na starciezippo68 pisze:1. Jak może nie mieć pokrywy zaworówbaloo pisze:Przyprowadziłem potwora pod dom i z tego co widzę przy pomocy latarki mam dostępne 2 oznaczenia.
Jeżeli ten silnik nie ma pokrywy zaworów, tylko taką dosyć wysoką głowicę (przepraszam, ale więcej doświadczeń mam z benzyniakami) to ma on oznaczenie ma na samym wierzchu i czytamy: ZUNDFOLGE 1342.
Z przodu silnika - wygląda to już jak jego blok bo - kilkanaście centymetrów nad rolkami pasków klinowych mam numer 616 016 14 01 - niestety przy pomocy latarki nie odnajduję symbolu OM ale z tego co widać spod warstwy pyłu drogowegojest tam jakiś znaczek, ale raczej pisany mniejszą czcionką.
Co oznacza mokry filtr? Mam tam olej, ale bałem się trochę że jest to oznaka zużycia silnika. Jego poziom to mniej więcej 5 cm.skoro pisze na niej kolejność zapłonu 1342.
2. Nie truj, doświadczenia z benzyniakami też nie masz, bo byś wiedział jak wyglądają różne kształty pokryw-nawet w benzyniakach.
3. Mokry filtr powietrza-wejdź Ty sobie najpierw na forum mercedesa i poczytaj co nieco.
4.Żeby bawić się UAZ-em trzeba znać chociażby elementarne podstawy mechaniki, lub mieć kupę kasy na warsztaty.
Nie chcę być złym prorokiem, ale długo to Ty się nim nie pobawisz.

czarne matowe "ZUO" z turbodieslem
Re: UAZ 300 turbodiesel
Jak go ogarnieuazevo1 pisze: Ma najżywotniejszy silnik mercedesa pod maską więc chwile sie pobawi

Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.
Re: UAZ 300 turbodiesel
Każdy z nas jakoś to ogarniał, da radę skoro go kupił.



Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: UAZ 300 turbodiesel
Ogarnie nie ogarnie - to się okaże. Na pewno się postara:) i pilnie zadane lekcje odrobi. Człowiek zbudował - człowiek naprawi. Pewne jest że nie dla mnie pojazdy nafaszerowane elektroniką.
UAZ 469B + diesel MB i kilkaset odziedziczonych "usprawnień"
Re: UAZ 300 turbodiesel
baloo nie chce cie straszyć, ale jeszcze kolega z kluczborka ci pojedzie ( chyba chory albo w delegacji
)
A tak na poważnie, dasz radę.

A tak na poważnie, dasz radę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości