Na rozgrzanym silniku zaczynają się czary mary...

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
carinus
 
 
Posty: 1144
Rejestracja: ndz lut 17, 2008 3:38 pm
Lokalizacja: lubuskie/Belgia

Re: Na rozgrzanym silniku zaczynają się czary mary...

Post autor: carinus » wt paź 27, 2020 9:10 pm

Mineralny na zimnym gęsty a gdy ciepły to leci jak woda.Nie szukałem,ale może znajdzie się na przyszłość coś na bazie syntetycznej z dobrą gęstością i w rozsądnej cenie.Przebieg na takim oleju można wydłużyć a ochrona silnika pewnie znacznie lepsza niż na mineralnym.
UAZ "78r z dłubniętym silnikiem bez gaźnika
Land Cruiser LJ 70 2,4TD
Land Cruiser KZJ 90 3,0TD

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Na rozgrzanym silniku zaczynają się czary mary...

Post autor: klucz13 » wt paź 27, 2020 9:28 pm

carinus pisze:
wt paź 27, 2020 9:10 pm
Mineralny na zimnym gęsty a gdy ciepły to leci jak woda.Nie szukałem,ale może znajdzie się na przyszłość coś na bazie syntetycznej z dobrą gęstością i w rozsądnej cenie.Przebieg na takim oleju można wydłużyć a ochrona silnika pewnie znacznie lepsza niż na mineralnym.
zostaw to dzieło ruskiej inżynierii , jak piszą minerał to ma być minerał bo ten silnik materiałowo jest tak zaprojektowany i gówno syntetykiem zrobisz a nie większe przebiegi
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

elcolonello
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 34
Rejestracja: pn mar 19, 2012 1:32 pm

Re: Na rozgrzanym silniku zaczynają się czary mary...

Post autor: elcolonello » ndz maja 30, 2021 6:37 pm

A więc silnik został nieco odświeżony:
- kompletna regeneracja pompy wody
- regeneracja pompy paliwa
- nowe pierścienie
- szlif wału
- nowe panewki główne i korbowodowe
- nowe tuleje korbowodowe
- nowe szklanki
- nowe łożysko wału
- nowy uszczelniacz plus sznur łojowy z mercedesa
- przegląd pompy oleju i gaźnika oraz sprzęgła
I wiele pomniejszych rzeczy.
Na próbę zalany 20w50 i ciśnienie na ciepłym silniku przy 60 km ok 3.5, na jałowym ok 2,5. Po zlaniu po ok 500km i wlaniu 10w40 przez 100 km bez zmian, potem spadek kolejno 3 i 2 czyli w normie. W przyszlym roku znowu zaleję 20w50.
Przy okazji pogmerałem w skrzyni i skończyło się wyskakiwanie trójki i rzężenie na jedynce. Jest trochę głośno na czwòrce, ale nie mam porównania do innego złoma.
I co ciekawe silnik jest suchutki, a mały wyciek mam z okolic kasety skrzyni, ale to 1- 2 krople na dobę więc jest dobrze.
Pozostał problem wysokiego spalania bo przy maksymalnie niemal dokręconych zaworkach na przewodzie LPG pali w trasie przy przelotowej 60km/h aż 16 litrów. Nowy parownik, takj sam jak poprzednio i wzrost o 2 litry. Przód oczywiście odłączony. Macie jakieś pomysły żeby zejść ze spalaniem przynajmniej do tych 14 litrów?

Awatar użytkownika
stodwa
 
 
Posty: 145
Rejestracja: pn sie 24, 2009 10:29 pm
Lokalizacja: Świdnica / Rzeczka

Re: Na rozgrzanym silniku zaczynają się czary mary...

Post autor: stodwa » czw cze 03, 2021 8:22 pm

szerokość laczka też ma wpływ na spalanie, wykręcemie sprzęgiełek w przednim moście też pomoże zaoszczędzić, w moim jeszcze wrzuciłem gaźnik z poloneza i wyprzedzenie zapłonu przy aparacie. A czy te 2 litry LPG robią różnicę???

elcolonello
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 34
Rejestracja: pn mar 19, 2012 1:32 pm

Re: Na rozgrzanym silniku zaczynają się czary mary...

Post autor: elcolonello » pt cze 04, 2021 11:26 am

Opony szosowe mam, gaźnik z poldolota też... Sprzęgiełka wykręcone. Nie wiem czy drutowanie gaźnika nie miało na to wpływu bo teraz jest bez udziwnień, kiedyś jakieś druty w środku były. 2 litry robi trochę róznicę bo zbiornik tylko na ok 48 l no i dręczy mnie, dlaczego kiedyś mógł palić 2 mniej, a teraz, kiedy wszystko porobione pali więcej...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości