matys pisze:(choc niekoniecznie musza to byc 18 - latkowie - stas wiesz ocb

)
No nie bardzo wiem o co chodzi... wytłumacz mi to proszę.
Ja wiem jedno, że wszystko o czym piszesz przypomina mi nasze lata młodości, jak malcem się woziliśmy do liceum

Oj tak,
matys pisze:... nawet bladego pojecia nie maja o tym co mozna zrobic z samochodem...
Oj tak, wtedy to ja byłem zielony. nie miałem pojęcia co można zrobić z samochodem. Dobrze że już nie mam tego malca...
matys pisze:... i potem taki powiedzmy 18-latek dostaje fure od staruszka i mysli ze da rade zrobic nia wszytko
Hehe, to ja jestem jak ten 18-latek. A nawet lepiej, teraz mam bardziej rozbudowaną wyobraźnię.
A tak notabene, pamiętasz jak malcem woziliśmy 3-metrowe pnie na ognisko?? Kurde, szyby otworzyliśmy i przez las z drzewem w poprzek malucha. Albo jak do nubiry się pakowaliśmy? co jeden jechał w bagażniku, bo się nie zieścił... O kurde, toś mi przypomniał dobre czasy.
Weź pomyśl, może i tobie się przypomni jakaś anegdotka, to poprawimy humor kolegom...