Nowe serce uaza
Moderator: Student
- Przemekslaw
-
- Posty: 2886
- Rejestracja: czw maja 19, 2005 6:58 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontaktowanie:
na przeprawe silnik powinien spełniać nastempujące zadania :
1)szybko wkręcać sie na obroty
2)nie gasnąc na stromiznach czy przechyłach
3)krecić kołami bez dodawania gazu na jedynce terenowej tak żeby bez szarpania pomagać wyciągarce
4)co najmiej na dwójce terenowej bez spadku obrotów wciągać auto pod górke
odpowiedzi:
1-benzyniak
2-na wtrysku
3- z dużym momętem na niskich obrotach
4- i mocy dopasowanej do masy
a teraz rozważania:
punkt pierwszy i drugi jest oczywisty i nie ma co sie nad nimi rozwodzić
żaden dizel nie wkreci sie tak szybko na 7000obr jak benzyniak
tak samo żadko który gaznik dorówna wtryskowi paliwa (jeżeli wogule?)
z punktem trzecim jest już problemi są dwa sposoby na jego osiągnięcie
albo mały momet motoru i odpowiednio duże przełożenie albo trzeba poszukać silnika o niskiej mocy w poruwnaniu do pojemności (własnie taki jak żuk czy uaz tyllko te się nie wkręcają na wysokie obroty)
dobra by była jakaś dwólitrówka która nie ma więcej jak sto koni mocy
taki silnik będzie miał spory zapas momętu na niskich obrotach
a odnośnie czwartego punktu to można by przyjąć że ten wyżej wspomiany dwólitrowy silnik doskonale radził by sobie z masą jednej tony
czyli do wypasionego uaza o masie dwóch ton należalo by założyć silnik o pojemności 4litrów i mocy do 200 koni
a ile bedzie ważyć ten uaz?
1)szybko wkręcać sie na obroty
2)nie gasnąc na stromiznach czy przechyłach
3)krecić kołami bez dodawania gazu na jedynce terenowej tak żeby bez szarpania pomagać wyciągarce
4)co najmiej na dwójce terenowej bez spadku obrotów wciągać auto pod górke
odpowiedzi:
1-benzyniak
2-na wtrysku
3- z dużym momętem na niskich obrotach
4- i mocy dopasowanej do masy
a teraz rozważania:
punkt pierwszy i drugi jest oczywisty i nie ma co sie nad nimi rozwodzić
żaden dizel nie wkreci sie tak szybko na 7000obr jak benzyniak
tak samo żadko który gaznik dorówna wtryskowi paliwa (jeżeli wogule?)
z punktem trzecim jest już problemi są dwa sposoby na jego osiągnięcie
albo mały momet motoru i odpowiednio duże przełożenie albo trzeba poszukać silnika o niskiej mocy w poruwnaniu do pojemności (własnie taki jak żuk czy uaz tyllko te się nie wkręcają na wysokie obroty)
dobra by była jakaś dwólitrówka która nie ma więcej jak sto koni mocy
taki silnik będzie miał spory zapas momętu na niskich obrotach
a odnośnie czwartego punktu to można by przyjąć że ten wyżej wspomiany dwólitrowy silnik doskonale radził by sobie z masą jednej tony
czyli do wypasionego uaza o masie dwóch ton należalo by założyć silnik o pojemności 4litrów i mocy do 200 koni
a ile bedzie ważyć ten uaz?
tak na marginesie dodam że zwiekszenie srednicy ogumienia lub dodanie masy w znaczący sposób zwieksza ryzyko wymielenia mostów
dodam również ze moc zainstalowanego silnika w praktyce ma niewiele wspulnego z wytrzymałością mostów gdyż momęty działające na półosie niewiele sie zmieniają
zmienia je natomiast bardzo znacząco zmiana odległości od srodka półosi do miejsca styku opony podłożem
zwiększać srednce koła to tak jakby założyć rurke na klucz
to samo jest ze zwiekszeniem masy pojazdu
rośnie przyczepność a tym samym obciążenia działające na układ przeniesienia napedu
można owszem zakladać mosty od volvo laplandera silnik od big czegoś wspomiany wsześniej reduktor z wałami od robura wyciagarke od stara z liną dwunastką czy exkluzywne wnetrze chronione klatką z grubościennej rury hydraulicznej o grilu i progach nie wspomne ale z czasem spotka nas taka sytuacja że siedzimi w torfowizku i nie bardzo jest się za co złapać wyciągarką bo wszyskie okoliczne drzewa trzeszczą i chylą ukłony w kierunku naszego autka
prawdziwa radość do jechać gdy inni już dawno usiedli
czy mnogośc koników w tym pomoże ?
kto jeździ na przeprawówki ten wie najlepiej
dodam również ze moc zainstalowanego silnika w praktyce ma niewiele wspulnego z wytrzymałością mostów gdyż momęty działające na półosie niewiele sie zmieniają
zmienia je natomiast bardzo znacząco zmiana odległości od srodka półosi do miejsca styku opony podłożem
zwiększać srednce koła to tak jakby założyć rurke na klucz
to samo jest ze zwiekszeniem masy pojazdu
rośnie przyczepność a tym samym obciążenia działające na układ przeniesienia napedu
można owszem zakladać mosty od volvo laplandera silnik od big czegoś wspomiany wsześniej reduktor z wałami od robura wyciagarke od stara z liną dwunastką czy exkluzywne wnetrze chronione klatką z grubościennej rury hydraulicznej o grilu i progach nie wspomne ale z czasem spotka nas taka sytuacja że siedzimi w torfowizku i nie bardzo jest się za co złapać wyciągarką bo wszyskie okoliczne drzewa trzeszczą i chylą ukłony w kierunku naszego autka
prawdziwa radość do jechać gdy inni już dawno usiedli
czy mnogośc koników w tym pomoże ?
kto jeździ na przeprawówki ten wie najlepiej
Napewno wiele koników i nędzny kierowca nie da tego co mniej koników i dobry kierowca. Lecz zawsze lepiewj mieć trochę za dużo mocy niż trochę za mało
Jeszcze eraz zadam moje pytanie, czy ktoś się orientuje jakie przełożenia reduktora ma robur, a jakie uaz i czy reduktor uaza byłby w stanie przeniueść moc silnika do 4,0L

Jeszcze eraz zadam moje pytanie, czy ktoś się orientuje jakie przełożenia reduktora ma robur, a jakie uaz i czy reduktor uaza byłby w stanie przeniueść moc silnika do 4,0L
reduktor z gaza przekłada 2,78 do jednego na terenowych
a szanowny Kamil w dalszym ciągu nie jaży o co tu chodzi
to co odbiera moc (czyli koła) obciąża przekładnie a nie to co ją napędza
i to jaki wsadzisz motor ma wielkie gie do tego czy ukręcisz reduktor
postaram się to wytłumaczyć
silnik żuko uazowy posiadam maxymalny momęt obrotowy w zaokrągleniu 150Nm
co to znaczy ?
zakładacie na wał klucz z rurką tak żeby odległośc od osi wału do końca rurki wynosila jeden metr
poczym podstawiamy pod rure wage i ta waga wskazuje nacisk 15kg
to jest momęt silnika
na wolnych obrotach ten że momęt bedzie o wiele niższy
nie mam tu charakterystyki ale powiedzmy że będzie wynosił 50Nm
czyli 5kg nacisku na wage
przełożenie całkowite skrzyni i reduktora kształtuje się najcześciej w okolicach 10 do jednego
czyli momęt sketny na wyjściu z reduktora bedzie 10 razy większy i wzrośnie do 50 kg
no to teraz robimy doswiadczenie
biezemy uaza i opieramy go zdeżakiem o ściane
grunt pod kołami nalepiej jak nie bedzie utwardzony moze byc trawa
wrzucamy przedni napęd i luz na reduktoże
teraz żabke hydrałliczną do ręki kawałek rurki i metrówke
łapiemy żabką za któryś z wałów napędowych i w odległości 1 metra od środka wału przykładamy na zabke ciężar tak żeby wał obracając sie starał się wepchac uaza na ściane
po przyłożeniu ciężaru (tak na oko) 40kg koła powinny zamielić (stracic przyczepnośc)
założylismy wczesniej że silnik wraz ze skrzynią i reduktorem daje na 50kg a przy nacisku 40kg straciliśmy przyczepnośc
czyli założenie motoru który posiada większy momet nie zmieni nam napreżeń w układzie przeniesienia napedu bo nawet jesli silnik dawał by 200 czy 300 kg momętu skretnego za reduktorem to i tak przyczepnośc zostanie stracona przy nacisku 40kg
a teraz z uaza nie ruszając go z miejsca zwalamy kola i zakładymy drugie o większej srednicy i dla dopełnienia wżucamy na niego 500kg cementu
poczym powtażamy prube
he he powodzenia
z tych 40kg zrobi sie nam 80
dwa razy tyle
a jesli sie to Kamilowi wydaje niewiele to niech wężmie na plecy kobite i skoczy z nia na plecach do sklepu po bułki
zwiększenie srednicy kół razy dwa daje taki wzrost obciążeń na przekładniach jak wżucenie na uaza 1,5tony ładunku
i niech nikt mi nie mówi że mosty uazowe to lipa bo one są jednymi z najwytrzymalszych mostów
ktoś tam wspominał że patrolowe takie dobre
guzik prawda one są tylko przystosowane do patrola i w lżejszym aucie przeżyją wiekszą srednice kól i wzrost masy uaza zaladowanego szpejami
tak samo jak most od stara przeżyje włożony do wranglera mimo 40 calowych kół i trzech ton masy (widziałem kiedyś takiego )
chyba zgłodniałem
a szanowny Kamil w dalszym ciągu nie jaży o co tu chodzi
to co odbiera moc (czyli koła) obciąża przekładnie a nie to co ją napędza
i to jaki wsadzisz motor ma wielkie gie do tego czy ukręcisz reduktor
postaram się to wytłumaczyć
silnik żuko uazowy posiadam maxymalny momęt obrotowy w zaokrągleniu 150Nm
co to znaczy ?
zakładacie na wał klucz z rurką tak żeby odległośc od osi wału do końca rurki wynosila jeden metr
poczym podstawiamy pod rure wage i ta waga wskazuje nacisk 15kg
to jest momęt silnika
na wolnych obrotach ten że momęt bedzie o wiele niższy
nie mam tu charakterystyki ale powiedzmy że będzie wynosił 50Nm
czyli 5kg nacisku na wage
przełożenie całkowite skrzyni i reduktora kształtuje się najcześciej w okolicach 10 do jednego
czyli momęt sketny na wyjściu z reduktora bedzie 10 razy większy i wzrośnie do 50 kg
no to teraz robimy doswiadczenie
biezemy uaza i opieramy go zdeżakiem o ściane
grunt pod kołami nalepiej jak nie bedzie utwardzony moze byc trawa
wrzucamy przedni napęd i luz na reduktoże
teraz żabke hydrałliczną do ręki kawałek rurki i metrówke
łapiemy żabką za któryś z wałów napędowych i w odległości 1 metra od środka wału przykładamy na zabke ciężar tak żeby wał obracając sie starał się wepchac uaza na ściane
po przyłożeniu ciężaru (tak na oko) 40kg koła powinny zamielić (stracic przyczepnośc)
założylismy wczesniej że silnik wraz ze skrzynią i reduktorem daje na 50kg a przy nacisku 40kg straciliśmy przyczepnośc
czyli założenie motoru który posiada większy momet nie zmieni nam napreżeń w układzie przeniesienia napedu bo nawet jesli silnik dawał by 200 czy 300 kg momętu skretnego za reduktorem to i tak przyczepnośc zostanie stracona przy nacisku 40kg
a teraz z uaza nie ruszając go z miejsca zwalamy kola i zakładymy drugie o większej srednicy i dla dopełnienia wżucamy na niego 500kg cementu
poczym powtażamy prube
he he powodzenia
z tych 40kg zrobi sie nam 80
dwa razy tyle
a jesli sie to Kamilowi wydaje niewiele to niech wężmie na plecy kobite i skoczy z nia na plecach do sklepu po bułki
zwiększenie srednicy kół razy dwa daje taki wzrost obciążeń na przekładniach jak wżucenie na uaza 1,5tony ładunku
i niech nikt mi nie mówi że mosty uazowe to lipa bo one są jednymi z najwytrzymalszych mostów
ktoś tam wspominał że patrolowe takie dobre
guzik prawda one są tylko przystosowane do patrola i w lżejszym aucie przeżyją wiekszą srednice kól i wzrost masy uaza zaladowanego szpejami
tak samo jak most od stara przeżyje włożony do wranglera mimo 40 calowych kół i trzech ton masy (widziałem kiedyś takiego )
chyba zgłodniałem
L80 pisze:reduktor z gaza przekłada 2,78 do jednego na terenowych
a szanowny Kamil w dalszym ciągu nie jaży o co tu chodzi
to co odbiera moc (czyli koła) obciąża przekładnie a nie to co ją napędza
i to jaki wsadzisz motor ma wielkie gie do tego czy ukręcisz reduktor
postaram się to wytłumaczyć
silnik żuko uazowy posiadam maxymalny momęt obrotowy w zaokrągleniu 150Nm
co to znaczy ?
zakładacie na wał klucz z rurką tak żeby odległośc od osi wału do końca rurki wynosila jeden metr
poczym podstawiamy pod rure wage i ta waga wskazuje nacisk 15kg
to jest momęt silnika
na wolnych obrotach ten że momęt bedzie o wiele niższy
nie mam tu charakterystyki ale powiedzmy że będzie wynosił 50Nm
czyli 5kg nacisku na wage
przełożenie całkowite skrzyni i reduktora kształtuje się najcześciej w okolicach 10 do jednego
czyli momęt sketny na wyjściu z reduktora bedzie 10 razy większy i wzrośnie do 50 kg
no to teraz robimy doswiadczenie
biezemy uaza i opieramy go zdeżakiem o ściane
grunt pod kołami nalepiej jak nie bedzie utwardzony moze byc trawa
wrzucamy przedni napęd i luz na reduktoże
teraz żabke hydrałliczną do ręki kawałek rurki i metrówke
łapiemy żabką za któryś z wałów napędowych i w odległości 1 metra od środka wału przykładamy na zabke ciężar tak żeby wał obracając sie starał się wepchac uaza na ściane
po przyłożeniu ciężaru (tak na oko) 40kg koła powinny zamielić (stracic przyczepnośc)
założylismy wczesniej że silnik wraz ze skrzynią i reduktorem daje na 50kg a przy nacisku 40kg straciliśmy przyczepnośc
czyli założenie motoru który posiada większy momet nie zmieni nam napreżeń w układzie przeniesienia napedu bo nawet jesli silnik dawał by 200 czy 300 kg momętu skretnego za reduktorem to i tak przyczepnośc zostanie stracona przy nacisku 40kg
a teraz z uaza nie ruszając go z miejsca zwalamy kola i zakładymy drugie o większej srednicy i dla dopełnienia wżucamy na niego 500kg cementu
poczym powtażamy prube
he he powodzenia
z tych 40kg zrobi sie nam 80
dwa razy tyle
a jesli sie to Kamilowi wydaje niewiele to niech wężmie na plecy kobite i skoczy z nia na plecach do sklepu po bułki
zwiększenie srednicy kół razy dwa daje taki wzrost obciążeń na przekładniach jak wżucenie na uaza 1,5tony ładunku
i niech nikt mi nie mówi że mosty uazowe to lipa bo one są jednymi z najwytrzymalszych mostów
ktoś tam wspominał że patrolowe takie dobre
guzik prawda one są tylko przystosowane do patrola i w lżejszym aucie przeżyją wiekszą srednice kól i wzrost masy uaza zaladowanego szpejami
tak samo jak most od stara przeżyje włożony do wranglera mimo 40 calowych kół i trzech ton masy (widziałem kiedyś takiego )
chyba zgłodniałem


- piotr oskwarek
-
- Posty: 818
- Rejestracja: wt paź 14, 2003 7:43 pm
- Lokalizacja: Biała Podlaska
- pakjusz_pl
- Posty: 526
- Rejestracja: śr lis 30, 2005 11:39 pm
- Lokalizacja: Kościerzyna
- pakjusz_pl
- Posty: 526
- Rejestracja: śr lis 30, 2005 11:39 pm
- Lokalizacja: Kościerzyna
- pakjusz_pl
- Posty: 526
- Rejestracja: śr lis 30, 2005 11:39 pm
- Lokalizacja: Kościerzyna
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
A nie wiecie ile sobie cenia za reduktor bez pto??
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
Temat troche zamarł dlatego jeszcze raz pytam może znalazł się ktoś kto miał doświadczenie z takim zestawem:
Jakie w tym zestawie wyjdą przełożenia i czybędzie się dało tym wogóle jeździć po założeniu jakiś większych kół.
Czy wie ktoś jakie przełożenia skrzyni ma BMW 735/535 3,5L i chyba 245KM.
Może znaice jakąś stronke z takimi danymi??
Jakie w tym zestawie wyjdą przełożenia i czybędzie się dało tym wogóle jeździć po założeniu jakiś większych kół.
Czy wie ktoś jakie przełożenia skrzyni ma BMW 735/535 3,5L i chyba 245KM.
Może znaice jakąś stronke z takimi danymi??
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Napisz do Barta on ma silnik od bemki to napewno cos wie.
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
jesli pytasz o 735 w budzie E38 to nie mam pojecia natomiast model E32 dla silnika M30 mial te same przelozenia skrzyni - jedyne roznice wystepowaly na dyfrach. W E34 dla M30 3,5l - ten sam zestaw co w E32, dla silnikow M20 byly inne skrzynie jesli sie nie myle
. Ja mam natomiast ekonomika M20 i on ma zupelnie inna skrzyni - dlugie przelozenia. Dokladniejszych informacji na temat skrzyn moze ci udzielic inżynier "kielon" ktory tez siedzi od niedawna na forum.
Jesli cie interesuje motor M30 3,5 litra to taki ma zalozony "Tomekuaz" - jest na forum wiec ci podpowie jak mu to jezdzi - podobno rewelka

Jesli cie interesuje motor M30 3,5 litra to taki ma zalozony "Tomekuaz" - jest na forum wiec ci podpowie jak mu to jezdzi - podobno rewelka

UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień
Świetne wyjaśnienie, gratulujeL80 pisze: czyli założenie motoru który posiada większy momet nie zmieni nam napreżeń w układzie przeniesienia napedu bo nawet jesli silnik dawał by 200 czy 300 kg momętu skretnego za reduktorem to i tak przyczepnośc zostanie stracona przy nacisku 40kg

Poduszkowiec master 
http://www.gdansk4x4.pl

http://www.gdansk4x4.pl
to co napisałeś to też prawda
ale najlepiej oceniać to co sie zrobiło w praktyce bo w końcu o to chodzi aby auto jeździło bezawaryjnie
i niewymielało napędów
trudno jest teoretycznie wyliczyć wytrzymalość i naprężenia bo do kazdego wzoru trzeba wstawić wiele zmiennych takich chodźby jak jakosc i powtażalność materiałów czy wspomiany wcześniej luz na przekladniach
chodzi mi o to że tworząc "rzeźbe" zawsze lepiej jest mieć wszystkie mechanizmy ciute na wyrost
tymbardziej że maja być one użytkowane w pojeździe terenowym
dawno temu zapodałem na forum temat
"mam 37" w uazie - co sie urwie ?"
podobno miało sie urwać wszystko ale miejsza o to
wiele nie jeździłem i wymieliłem dwa razy parę kół w tylnim moście , jedną w przednim
dwa razy też urwałem półośkie tylnią (ale to huk
)
luzowały się nakrętki trzymające półosie z piastami kół
odkręcały się resory i pare razy wyrwałem silnik z poduszek
o dziwo cały ten ambaras powodowal jak że przecież "drętwy" silnik poloneza
auto ważyło wtedy coś koło 1800kg
teraz jego masa kształtuje sie w okolicach 1150kg i jak na razie nic sie nie urwało
cos za coś
ileś kilogramów masy trzeba było oddać wzamian za duże koła
można było też iść w drugą strone zmieniając mosty na wieksze
czemu nie
potem silnik bo zamały
a potem wieksze wyciągarki i wzmacnianie ramy (o walach napedowych , reduktorze i zawieszeniu nie wspomne )
poczym znowu opony bo okazało by sie ze na tych już i tak sie topi
i tym sposobem wrócilismy do punktu wyjścia
prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn (tylko nie pamietam kto to powiedział )
ale najlepiej oceniać to co sie zrobiło w praktyce bo w końcu o to chodzi aby auto jeździło bezawaryjnie
i niewymielało napędów
trudno jest teoretycznie wyliczyć wytrzymalość i naprężenia bo do kazdego wzoru trzeba wstawić wiele zmiennych takich chodźby jak jakosc i powtażalność materiałów czy wspomiany wcześniej luz na przekladniach
chodzi mi o to że tworząc "rzeźbe" zawsze lepiej jest mieć wszystkie mechanizmy ciute na wyrost
tymbardziej że maja być one użytkowane w pojeździe terenowym
dawno temu zapodałem na forum temat
"mam 37" w uazie - co sie urwie ?"
podobno miało sie urwać wszystko ale miejsza o to
wiele nie jeździłem i wymieliłem dwa razy parę kół w tylnim moście , jedną w przednim
dwa razy też urwałem półośkie tylnią (ale to huk

luzowały się nakrętki trzymające półosie z piastami kół
odkręcały się resory i pare razy wyrwałem silnik z poduszek
o dziwo cały ten ambaras powodowal jak że przecież "drętwy" silnik poloneza
auto ważyło wtedy coś koło 1800kg
teraz jego masa kształtuje sie w okolicach 1150kg i jak na razie nic sie nie urwało
cos za coś
ileś kilogramów masy trzeba było oddać wzamian za duże koła
można było też iść w drugą strone zmieniając mosty na wieksze
czemu nie
potem silnik bo zamały
a potem wieksze wyciągarki i wzmacnianie ramy (o walach napedowych , reduktorze i zawieszeniu nie wspomne )
poczym znowu opony bo okazało by sie ze na tych już i tak sie topi
i tym sposobem wrócilismy do punktu wyjścia
prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn (tylko nie pamietam kto to powiedział )
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość