UAZ 300 turbodiesel

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
CrOOchy
 
 
Posty: 8351
Rejestracja: śr lut 14, 2007 9:47 pm
Lokalizacja: Cyców

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: CrOOchy » pt gru 10, 2010 8:24 pm

ja nie chce nic mówić, ale ta chłodnica to od Ursusa chyba jest :)21
Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem, a szaleństwem

Jeep
Chevy Suburban

uazevo1
 
 
Posty: 182
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 8:01 pm
Lokalizacja: Myślenice

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: uazevo1 » pt gru 10, 2010 9:04 pm

CrOOchy pisze:ja nie chce nic mówić, ale ta chłodnica to od Ursusa chyba jest :)21
Panie! Nic podobnego! to bardzo porządna chłodnica z mercedesa W115 (czasy kiedy chłodnice były lutowane z miedzianych elementów a nie połonczenie polietylenu z aluminiowym radiatorem)
czarne matowe "ZUO" z turbodieslem

Awatar użytkownika
CrOOchy
 
 
Posty: 8351
Rejestracja: śr lut 14, 2007 9:47 pm
Lokalizacja: Cyców

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: CrOOchy » pt gru 10, 2010 11:14 pm

moja w ursusie wygląda identycznie na górze :)21
Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem, a szaleństwem

Jeep
Chevy Suburban

Awatar użytkownika
baloo
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 38
Rejestracja: pn sie 18, 2008 4:08 pm
Lokalizacja: Ożarów Maz.

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: baloo » ndz gru 12, 2010 10:18 am

Kolega w Warszawie ma też bardzo podobną :) niemal identyczną.
Moja chłodnica ma sprawną roletę - fakt że na patencie drucianym do podwieszania, ale jest.

Jeżeli dojdzie do wymiany chłodnicy to bardzo dobrym pomysłem będzie oryginał. Znalazłem jednak firmę z Warki, która utrzymuje że jest w stanie włożyć do tej większy nowy wkład. Tak więc mocowania już mam i jeżeli gabarytów zewnętrznych nie zmienią to chyba w to pójdę - ale decyzja po wycenie.

Jeżeli chodzi o nagrzewnicę to najtańszą nową znalazłem za 400... Kumpel jednak obiecał kontakt do Mishy i Sashy, którzy mogli by otpravitʹ posylku - warto wybadać.
UAZ 469B + diesel MB i kilkaset odziedziczonych "usprawnień"

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » ndz gru 12, 2010 11:52 am

Z nagrzewnicy leje ci się płyn z układu chłodzenia, czy deszczówka z zewnątrz samochodu? Jeśli to drugie, to jest to normalne zjawisko i zakup nowej nie pomoże. Jak płyn to wystarczy sam wkład nagrzewnicy za 180 jak dobrze pamiętam.

uazevo1
 
 
Posty: 182
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 8:01 pm
Lokalizacja: Myślenice

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: uazevo1 » ndz gru 12, 2010 12:04 pm

Po co wymieniać odrazu radiatory? Aż tak są podziurawione? Odpowiednia pasta do lutowania lutownica 500 W i wszystko zalutujesz. Generujesz koszty które przydadzą sie napewno później
czarne matowe "ZUO" z turbodieslem

Awatar użytkownika
baloo
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 38
Rejestracja: pn sie 18, 2008 4:08 pm
Lokalizacja: Ożarów Maz.

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: baloo » śr sty 05, 2011 12:39 pm

Wygląda na to że nagrzewnica jest szczelna. Rzecz w tym że jak odpaliłem i porządnie rozgrzałem silnik to zwyczajnie kropiło mi z nagrzewnicy tak jakby była nieszczelna. Pewnie było tak że podczas postoju dłuższego stopniowo tej wody przybywało, mróz ścisnął i jak już nagrzewnica była cieplejsza zaczęło topnieć i pryskać.

Dzięki. Generowane niepotrzebnie koszty są bez sensu, a lutownicę i tak muszę nabyć bo te które mam są za słabe.
UAZ 469B + diesel MB i kilkaset odziedziczonych "usprawnień"

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » pt sty 21, 2011 7:49 pm

Następne 2-3 kkm, coś zaczęło rzęzić w reduktorze, jakby łożysko, albo zęby luźne... po zrzuceniu - nakrętka flanszy na dorobionym wałku wejściowym się odkręciła i latała luźno. Poszła nowa taka zaklepywana i jest ok na razie. Wałek wejściowy miał luz na łożyskach, wymienione na nowe. Smarowanie samoczynne działa ok - po zrzuceniu reduktora łożyska były mokre od oleju. Poza tym mały luz na kołach zębatych jest. Nowe szczęki hamulca ręcznego założyłem, aż brakło regulacji musiałem nową blaszkę dorabiać, ręczny wrócił :)
Wały napędowe, krzyżaki żyją dobrze, mimo że nie miałem czasu poprawiać kąta tylnego mostu. 4x4 na śniegu/błocie teraz cały zapięte i wszystko gra :)
Automat szarpie przy redukcji i nie działa Parking dalej.
Płyn chłodniczy znika dalej, nie widać wycieków, nic się silnik nie grzeje - objaw niby jak uszczelka pod głowicą... nie wiem co jest grane.
W przyszłym tygodniu jadę do Rzeszowa na kilka dni, zobaczymy jak sprzęt w dłuższej trasie robi.

Awatar użytkownika
walthemar
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 48
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:02 pm
Lokalizacja: ŚREM

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: walthemar » ndz sty 23, 2011 4:54 pm

ja również przeczytałem wątek jednym tchem. szacun
ale przyszło mi co innego do głowy.

chłopie ile ty musiałeś wypić aby takie coś wymyślić i zrobić. pewnie nie jeden browar się cieszy :p

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » śr mar 02, 2011 11:35 am

Update.

Nowe łożyska na dorabianym wałku w reduktorze żyją po kilku tysiącach.
Rozciekła się chłodnica, miałem nową na lato kupować, wymieniona teraz. 500 PLN za jakiś zamiennik.
Na trasie 1200 km NS - Rzeszów - NS starą drogą 94/4, przy prędkości przelotowej 70km/h i sprawdzaniu każdej górki czy wjedzie na 4 z gazem w podłodze, spalanie 11,57. Po mieście zimą przy mrozach + krótkie trasy po kilka km spalił około 15/100 - dokładnie nie litrażowałem.
Poniżej -16 zbuntował się i przestał sam palić - musiałem samostartem pomagać.
Pojawił się luz na prawym sworzniu zwrotnicy - ale szczegół, zwykła usterka eksploatacyjna :)
Jak na razie jestem z samochodu zadowolony :)2

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Balu-Balu » śr mar 02, 2011 2:51 pm

Normalnie zazdrość mnie zżera :)16 :)21
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » czw mar 03, 2011 11:21 am

Kolejny apdejt.

Takie coś, wyglądało niepozornie:

Obrazek

A spece na forum mercedesa mnie uświadomili, że może kończy się głowica albo blok krzywy ;) Bez zdjęcia jej i sprawdzenia nie wiadomo czy skończy się na uszczelce za 200 czy głowicy za nie wiem ile ale pewnie kwota 5-cyfrowa -_-

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: wieprzowina » czw mar 03, 2011 11:48 am

obserwuję Twoje dzieło, poniekąd widząc siebie, i smutna refleksja mnie nachodzi że czasy takich robót odeszły bezpowrotnie. W zasadzie o tyle mi to co robisz się podoba, że jest to wysokonakładowe bez druciarstwa. Tylko że końcowym efektem jest nadal trochę lepszy, dupczący się uaz, który niestety na wolnym rynku osiągnąłby cenę niższą od dobrze zachowanego oryginału. A za wsadzoną kasę kupiłbyś jakieś sensowne, wygodne i w miarę utrzymane auto do jazdy.
Przerabiałem taką przygodę w 04-05. W sposób absurdalnie przekombinowany bo silnik kupowałem nowy w fabryce. Podobnie jak pozostałe drobiazgi - skrzynia, reduktor, mosty - co do zawleczki starałem się by wszystko było nowe i oryginalne. Ja akurat przerabiałem auto z oryginału na oryginał z nowszym układem napędowym. Już po trzech latach za ułamek wsadzonej kasy kupiłbym takie właśnie nowsze gotowe. Kompletny bezsens. Jedyne co to to że z racji iż części były nowe, auto się nie psuje.

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Balu-Balu » czw mar 03, 2011 11:59 am

Z Uazem to jak z żoną. Nie musi być najładniejsza, najlepsza. Ma być ta i już. Popracuje się trochę i da się znieść. :)21 :)21
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » czw mar 03, 2011 12:52 pm

Tak. Teraz przy dostępności zachodnich/japońskich samochodów od Patroli po SUVy + tanie części do tego, to nie ma sensu. Kasy wiadomo nikt nie zwróci, ale jakbym za te 20k kupił padakę patrola gdzie trzeba też robić wszystko po kolei - tak samo tam nikt kasy nie zwróci przy sprzedaży. 2 sprawa, że projekt rozłożony w czasie jest mniej bolesny finansowo :) 3 sprawa, że dobre kilka lat temu kiedy planowałem tą przeróbkę - tak zrobiony UAZ spełniał moje wszystkie oczekiwania wobec samochodu. Teraz bym wybrał coś innego, bo trasy kilka tysięcy km uazem są męczące i wolne... co jest jedyną wadą, awaryjność jak we wszystkim mniejsza lub większa, i w uazie i w reszcie nie do końca do przewidzenia. Za to jakoś jak jadę uazem cały czas gęba mi się śmieje i daje toto radość z jazdy... w żadnym innym samochodzie zjawisko nie występuje tak mocno jak w uazie :) Do tego jakaś radość czy satysfakcja czy cholera wie co z realizacji planów, obmyślenia i poskładania czegoś ciekawego, sama zabawa z mechaniką, składaniem, rozbieraniem... akurat to lubię i jeśli nie jest robione 'na siłę' [czyli coś się zepsuje jak akurat jest potrzebne a na dworze -15 i trzeba walczyć], to nie ma problemu z siedzeniem na warsztacie.

A że dzisiaj w/w zjawiska u ludzi + wolny czas, w przyrodzie rzadko występują, to i samochodów takich nie będzie :(

Awatar użytkownika
carinus
 
 
Posty: 1144
Rejestracja: ndz lut 17, 2008 3:38 pm
Lokalizacja: lubuskie/Belgia

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: carinus » pt mar 04, 2011 9:17 pm

Podziwiam Cię kolego za chęć do kombinowania.Tego nie mozna przeliczać na zadne pieniądze,bo to jest choroba lub pasja(jak kto woli).Sam noszę się z zamiarem wsadzenia do swojego UAZ-a innego silnika benzynowego z toyoty,który stoi teraz w garażu i pokrywa się kurzem,ale wiem ze chyba nikt jeszcze tego nie robił.
UAZ "78r z dłubniętym silnikiem bez gaźnika
Land Cruiser LJ 70 2,4TD
Land Cruiser KZJ 90 3,0TD

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Adampio » sob mar 05, 2011 12:23 pm

@wieprzowina
UAZa nie ma się dla wygody/taniości. Takayuki juz wyjasnił po co, a ja obserwuję u siebie te same objawy ;-)

Awatar użytkownika
carinus
 
 
Posty: 1144
Rejestracja: ndz lut 17, 2008 3:38 pm
Lokalizacja: lubuskie/Belgia

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: carinus » sob mar 05, 2011 7:36 pm

Adampio pisze:@wieprzowina
UAZa nie ma się dla wygody/taniości. Takayuki juz wyjasnił po co, a ja obserwuję u siebie te same objawy ;-)
Jest nas coraz więcej,to dobrze.Grzebiemy dla siebie i nie wszystko musi miec ekonomiczne uzasadnienie.
UAZ "78r z dłubniętym silnikiem bez gaźnika
Land Cruiser LJ 70 2,4TD
Land Cruiser KZJ 90 3,0TD

Awatar użytkownika
Slawquu
Posty: 377
Rejestracja: śr gru 25, 2002 9:46 pm
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Lublin
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Slawquu » pn mar 07, 2011 12:04 pm

Ja tak przy okazji rzucę pare słów od siebie, u mnie w domu marka UAZ jest od prawie 25 lat, ojciec w połowie lat osiemdziesiątych kupił 2 letniego bez silnika z firmy budowlanej w której pracował, pamiętam jako dziecko, jak ten uaz został przyciagnięty na podwórko ciągnikiem bo nie miał silnika, dorastałem przy tym UAZ'ie, to było piewsze auto w ktorym stawiałem pierwsze kroki jako kierowca i na nim też ojciec uczyl mnie mechaniki. Ojciec lubiał też kombinacje i w latach 80 tych był poniekąd skazany na nie, bo z dostępnością czesci był problem, szczególnie jesli chodzi o silniki diesla. Początkowo w UAZie siedział 4 cylindrowy Leyland z jakiejś maszyny budowlanej, póxniej na długie lata trafił silnik wysokoprężny z ARA 243, dwugłowicowy motor o pojemności 3.1 litra. Uważam ze jesli chodzi o dopasowanie to był jeden z lepszych motorów ktory mozna zaadaptować do uaza, gdyby tylko jakos jego wykonania i dostępność częsci była troche lepsza. Pozniej trafił pod maskę 4 cylindrowy PERKINS, to była już ostatnia rzeźba w tym uazie, bo podjąłem decyzje o sprzedaży i w ciagu 4 dni od pojęcia akcji sprzedażowej auto miało nowego własciciela. Ale ja też długo się nie zastanawialem czym chce dalej jeżdzić. po następnych dniach na podwórku stał kolejny UAZ, rocznik 88, oryginalny benzyniak pod maską, od pośrednika, ktory nabył kilka takich pojazdów z wojska po radiostacji. W tym roku mija 7 lat odkąd ten "nowy" w domu, mimo iż często nie jeżdzony, może faktycznie mało ekonomiczny, ale takiej frajdy jaka się ma z jazdy nim nie zastąpi żaden inny samochód...
UAZina 469 B+G, Gazik 63 3,1D Vauxhall Frontera 2.2 16V
Troche sie nazbierało gratów...

Awatar użytkownika
gasti
 
 
Posty: 136
Rejestracja: pn cze 19, 2006 3:32 pm
Lokalizacja: Korytów
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: gasti » śr mar 09, 2011 4:14 pm

Takayuki pełen szacunek.
Ja w swojego włożyłem tak na miękko 20.000 zł - kupiłem go za 2000 zł w stanie agonalnym i z zerem wiedzy i doświadczenia o marce UAZ. Mam go od 6 lat i w tym okresie czasu dostał silnik 4C90 po kapitalnym remoncie, pełną blacharkę od podstaw aż po zderzaki + tysiące jakiś duperszwancy w międzyczasie. Ani złocisza nie żałuję. Jest piątym członkiem rodziny. Jak przychodzi lato to dzieci szaleją na słowo Uaz, przejażdzka i piknik - szczególnie czteroletnia córka.
Teraz już drugi rok kombinuję jakby tu kupić "pszczółkę" i też ją obudować i na "żółte blachy" dać - żona już się przyzwyczaiła, że duży chłop, a gorszy od malego dziecka. Ale z takiej zachciewajki jaką był Uaz - prawdziwy samochód ternowy (tak na marginesie kupiłem go sobie jako prezent na urodziny) wyszło auto w którym człowiek cieszy się jak dziecko, mijający go na ulicy ludzie przyjaźnie machają, inni pasjonaci, czy to motorów, czy też samochodów (marka i rodzaj nie istotna ważne że to stare pojazdy i mające dusze) mimo że się nie znamy to się radośnie pozdrawiamy mijając się na drogach.
Nasze samochody powoli już za bardzo się do rajdów i katowania nie nadają - wyprzedziły je różne Nissany, Suzuki, Jeepy itp. Chyba co raz więcej osób będzie je kupować i odbudowywać tak jak GAZy 69 czy stare LRy i będziemy się widywać na zlotach lub na drodze w trakcie wietrzenia naszego autka i ładowania tak jego jak i naszych akumulatorów.
Bo czasu nam co raz bardziej brak, więc trzeba łapac każdą okazję, żeby się nacieszyć swoją zabawką...
Czego Wam wszystkim i sobie życzę.
pozdrawiam
Marcin
był UAZ 31512/1985r prawie oryginał
jest GAZ 69M/1969r prawie oryginał

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » śr mar 09, 2011 5:43 pm

"Pszczółka" fajna rzecz :D Stoi u mnie na podwórku i czeka w kolejce na wolny czas do pracy na nią ;) Kupić nie problem, tylko kasa... moja kilka lat temu kosztowała 5k+VAT, z demobilu, bez silnika i paki, przebieg niby 5000 km...

Awatar użytkownika
gasti
 
 
Posty: 136
Rejestracja: pn cze 19, 2006 3:32 pm
Lokalizacja: Korytów
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: gasti » śr mar 09, 2011 6:58 pm

Takayuki pisze:"Pszczółka" fajna rzecz :D Stoi u mnie na podwórku i czeka w kolejce na wolny czas do pracy na nią ;) Kupić nie problem, tylko kasa... moja kilka lat temu kosztowała 5k+VAT, z demobilu, bez silnika i paki, przebieg niby 5000 km...
hehehe
nie podpuszczaj mnie - urodziny mam za miesiąc, więc jak by co pretekst jest - tylko tak Ty i ja obaj wiemy - zacznie się od 5-6 k zł + VAT i potem pójdzie kolejne naście tysięcy na renowację, odbudowę itp. itd.
Aż się boję pomyśleć...
W razie co mam miesiąc, żeby żonę psychicznie nastawić, że to taki UAZ tyle że 2 razy większy i cięższy - choć ostatnio usłyszałem od niej: " A kup go sobie wreszcie ty mój pasjonacie" (a w domyśle pewnie poszło dalej - i nie truj mi już du.y :D ).
Nie mniej jak kupię to pewnie będzie mnie pełno na forum pytając się o wszystko co nowe i nieznane.
pozdrawiam
Marcin
był UAZ 31512/1985r prawie oryginał
jest GAZ 69M/1969r prawie oryginał

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » wt maja 24, 2011 9:14 pm

Aktualizacja.
Byłem w Bieszczadach na Wilczych Echach, dojechał, przejechał, wrócił. Na miejscu cały czas jeżdżony, działa :)

Z drobnostek:
- pociekł uszczelniacz na dorobionym wejściu reduktora [po długim przelocie 70/80 km/h na trasie] - tuleja wyraźnie cieplejsza niż reszta reduktora - łożyska się pewnie grzeją [dałem zamknięte z smarem w środku - widać źle?]. Nie rozbierałem jeszcze.
- głowicę zostawiam jak jest - żadnych niepokojących objawów, w górach w terenie woda momentami 100-110*C i dalej działa. W normalnym użytkowaniu na trasie nie da się przekroczyć 90*C, nawet w taką pogodę jak teraz. Płynu ubywa z pół litra na 1000.
- mocowanie chłodnicy górne do przeróbki - pracuje i rozkręcają się śrubki - potrzebna jakaś poprzeczka + mocowania na blaszki z gumką coś jak w oryginalnym mercedesie.
- zdecydowanie potrzebna osłona na drążki i wystający wąs przekładni kierowniczej - niby wyżej niż most ale w koleinie pierwszy dostanie... co mi górskie koleiny zobrazowały :)
- wydech w jednym miejscu trze o wał napędowy przy wykrzyżu - błąd w 'projektowaniu' - trzeba naciąć i przespawać albo młotek.
- silnik za blisko przekładni - przy ostrym zakręcie w prawo albo na dziurawym trawersie potrafi dotknąć do przekładni - 1-2 cm dalej niż jest na zdjęciach załatwi problem [ja nawiercę nowe dziury pod poduszki obok starych i akurat będzie]
- mocowanie reduktora - niby działa, ale pod obciążeniem mocno go skręca - widać po drążkach w kabinie. Jeśli wykombinuję do czego z tyłu w 2 miejscach łapy przykręcić - będzie podparty w 4 miejscach, powinno być lepiej.
- luz w mostach [na ataku] się zauważalnie nie zmienił.

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: vandall1 » sob maja 28, 2011 5:30 pm

Takayuki pisze:.........................................................................................................- mocowanie reduktora - niby działa, ale pod obciążeniem mocno go skręca - widać po drążkach w kabinie. Jeśli wykombinuję do czego z tyłu w 2 miejscach łapy przykręcić - będzie podparty w 4 miejscach, powinno być lepiej.
....................
Ew rozważ mocowanie do blachy kotwicznej szczęk postojowego.W którymś z moich rozwiazań tam zafundamentowałem reduktor.
Masz bardzo krótki wałek łączący skrzynię z reduktorem.Przy tym masz miękkie zawieszenie silnika.Współczuję temu wałkowi :wink:
Stad grzanie sie łozysk w przystawce,drgania i wszelkie inne awarie w tym miejscu.
Może powinienieś sprawdzić jeszcze centrowanie skrzyni z reduktorem :roll:
Spróbowałbym tez utwardzic poduchę skrzyni.
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: UAZ 300 turbodiesel

Post autor: Takayuki » sob maja 28, 2011 7:25 pm

Centrowanie ok na tyle na ile dało się je ustawić chałupniczymi metodami - czyli dwa profile jeden przymocowany osiowo do skrzyni drugi do tulei w reduktorze, i tak ustawiałem reduktor, żeby były w osi [lewo prawo - na oko żeby pokrywały się ze sobą, góra-dół - suwmiarka i taka sama odległość].
Poduszka pod tyłem skrzyni faktycznie, jest miękka. Poduszka w stylu Stara 200 czyli dwie blachy i lita twarda guma w środku nie będzie przegięciem w drugą stronę - za sztywne? Albo coś jak w starych maszynach - czyli za poduszkę robi kilka warstw grubej twardej gumy jak np. z pasa transmisyjnego [pomijając że robienie z pasa poduszki to druciarstwo]
O blasze kotwicznej nie pomyślałem - coś do niej, albo wyciąć podkładkę z takimi otworami jak w niej i skręcić razem - jeśli jest zapasa gwintu na wałku. Mam jeden reduktor w kawałkach, posprawdzam i pewnie takie coś zastosuję. Wielkie dzięki za rady :)2

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość