




Moderator: Student
Ej, no proszę Cię... Nic nie zmienia?? Zrób co chcesz z 240D, nalej w niego paliwa do rakiet - każdy uaz/wołga go objedzie jak chce, nawet fabryczna, o robionej nie wspomnę... Jeden koło drugiego nawet nie stał... A przebieg momentu obrotowego uaz i wołga mają korzystniejszy i wartości wyższe niż diesel merca - wyraźnie!wupasek pisze:ja zrobilbym remont bo 1/nie lubie dyzli 2/w zasadzie w kwesti mocy niczego to nie zmieniaBartek z Wrocka pisze:tak na marginesie dalej mam dylemat czy remontować, czy wsadzać 240D...
ale... biorac pod uwage spalanie i rosnace ceny benzyny i lpg to jednak D
hmm z tego co mi wiadomo (zastrzegam ze nie jestem specem od silnikow) to 240D ma zblizona wartosc KM do oryginalnego uaza, a jazda na lpg zmniejsza moc wiec jak napisalem wyzej w kwestii mocy to w zasadzie niczego nie zmieniaSebastianS pisze:Ej, no proszę Cię... Nic nie zmienia?? {ciach}wupasek pisze:... 2/w zasadzie w kwestii mocy niczego to nie zmienia..
Nie no jasne bez dwóch zdań . Wynika z tego że ci wszyscy co montują diesle to banda kretynów bo jak diesel pali 10-12 a wołga to samo tyle ze benzyny to po co matać i tyle zachodu dla 0,50gr na litrzeGAZFAN pisze:Ja mam Wolge.. Pali w zimie bez problemu... Olej nie leje z niej... wypiard zdecydowanie wiekszy od pewnego Uaza z 2,4D (co nawet niedawno wybuchl) a wiesz Artur o ktory chodzi. Pali w trasie 12l.... Topie, nurzam, zalewam woda i dziala i jedynie lozysko trzeba wymieniac raz na rok bo skrzynie juz od trzech lat katuje i nic sie nie dzieje.
Kwestia kto i jak sklada. Ja mialem zrobiony silnik u moim zdaniem jednego z dwoch najlepszych fachmanow w wawie. I juz trzy lata i dziala.
Chyba tylko wtedy jak sam skladasz taka wolge ...Artur pisze:A ja nie lubię benzyniaków radzieckich ani wołg bo to kupa gówna z którego non-stop sie leje olej co chwila zarzuca świece , ogromnie paliwozerny , po wjeździe do wody co chwila jebie sie sprzęgło skrzynia czesz czy i nabiera wody , biegi wylataja itd. A zimą to one pala ale chyba na korbę. A po za tym cały czas sie nie mogę doczekać kiedy mnie wołga objedzie. Jedyna kupa gówna uazowa która jest godna uwagi to uaz 2.9 choć strasznie paliwo żerny itd. jebie 5l oleju na 150km. Jak by to miało blok żeliwny to by może tak szybko nie umierało.
No i po co się tak pultasz? Napisałeś tu kupę bzdur - te wszystkie dolegliwości o których piszesz to cechy egzemplarzy złożonych przez rzeźbiarzy ludowych, którzy do cepelii powinni oddawać swoje wynalazki. Jakby taki matoł złożył merca, to też by ciekł na sznurze (przypominam że starsze mercedesy mają również tyly uszczelniacz wału w postaci sznura łojowegoArtur pisze:A ja nie lubię benzyniaków radzieckich ani wołg bo to kupa gówna z którego non-stop sie leje olej co chwila zarzuca świece , ogromnie paliwozerny , po wjeździe do wody co chwila jebie sie sprzęgło skrzynia czesz czy i nabiera wody , biegi wylataja itd. A zimą to one pala ale chyba na korbę. A po za tym cały czas sie nie mogę doczekać kiedy mnie wołga objedzie. Jedyna kupa gówna uazowa która jest godna uwagi to uaz 2.9 choć strasznie paliwo żerny itd. jebie 5l oleju na 150km. Jak by to miało blok żeliwny to by może tak szybko nie umierało.
No widocznie skromna wiedza jak silnik uazowy 2,9 ma blok żeliwnySebastianS pisze:Sebasian pisze: A dla Twojej fachowości umocnienia - info na przyszłość: uaz 2.9 według mojej skromnej wiedzy ma własnie żeliwny blok...
A z innej beczki - o ile blok uaza faktycznie nie jest zbyt sztywny i co remont (porządny remont - znaczy się) wymaga osiowania, o tyle wołgowski takiej przywary nie posiada - jest dużo sensowniejszy, choć aluminiowy. Kto powiedział że z aluminium nie da się odlać sztywnego bloku
Jak w końcu będę miał trochę czasu wolnego, to skończę mój projekt doładowania silnika z wołgi - zobaczysz wtedy, co jeszcze da się z niego wycisnąć...
Małe sprostowanie silnik Grześka nie był kupiony ode mnie ani remontowany prze zemnie a to ze po jeździe w głębokiej wisełce nagle zaczęło cos pukać a potem koleś pół roku go katował aż wybuchł do końca. Pewnie merce tak maja ze nagle rozlatują sie tłoki na sworzniach.GAZFAN pisze:No stary.. jak ty z mojej wypowiedzi wyciagnales wniosek ze monterzy diesli to kretyni to tylko wspolczuc samokrytyki trzeba. Ja jedynie napisalem do postu jakie mam odczucia o swojej woldze.
A tak nawiasem mowiac to porownywalem mojego gaza z wolga do uaza z dieslem od ciebie (2,4D u Grzeska)... Tak jakos dziwnie sie zdarzylo ze temu dieslowiu sie wybuchlo...Pech.
A do biskupic z zasady nie ruszam sie.
A agresjie to w torebeczke i na wynos prosze...
Dobrze zrobiony silnik wolgi z solexem pali bez problemu na trasie 10-12 litrow.Artur pisze:SebastianS pisze:No widocznie skromna wiedza jak silnik uazowy 2,9 ma blok żeliwnySebasian pisze: A dla Twojej fachowości umocnienia - info na przyszłość: uaz 2.9 według mojej skromnej wiedzy ma własnie żeliwny blok...
A z innej beczki - o ile blok uaza faktycznie nie jest zbyt sztywny i co remont (porządny remont - znaczy się) wymaga osiowania, o tyle wołgowski takiej przywary nie posiada - jest dużo sensowniejszy, choć aluminiowy. Kto powiedział że z aluminium nie da się odlać sztywnego bloku
Jak w końcu będę miał trochę czasu wolnego, to skończę mój projekt doładowania silnika z wołgi - zobaczysz wtedy, co jeszcze da się z niego wycisnąć...![]()
![]()
![]()
![]()
21 . Widzisz nawet na oczy nie widziałeś takiego gówna a sie mądrujesz a dodam ze na pewno niema bloku żeliwnego posiada zimering na wale i rozwiercony jest do 2,9 i kolektory okrągłe . A reszta to samo barachło .Proponuje ci wycieczkę do tarmotu. Banan wyciął jednego takiego mądrale co wciskał kit co żuk bez remontu jeździ 1000 000km a jak słyszę te brednie że uaz pali 10-12l benzyny to od razu takie brednie wkładam między bajki. Troszkę tych uazów miałem benzyniakami tyż jeździłem.
Zresztą wali mnie to przyjedź dowal wszystkim na rajdzie tą swoja wołga pokażesz puchar , a nie jakieś opowieści dziwnej treści.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość