Instalacja gazowa - jak to powinno wyglądać?

[carinus]

Faktycznie trzeba mieć wprawę do odpalania na samym gazie.Od razu leje się płynny gaz i zalewa silnik w cholere,jak nie zaskoczy za pierwszym to przechlapane.

[Didymos]

A centralkę masz właściwą?
Może masz taką do podciśnienia /tak mnie się wydaje/ te do elektroników były inne, potrzebowały właśnie sygnał z przerywacza, a do elektrozaworu na parowniku zdaje się, był dodatkowy przewód. Na centralce była chyba też dodatkowa dioda sygnalizująca włączenie owego zaworu.

[GikroV]

centralki to ja teraz żadnej nie mam Zwykły przełącznik. Na centralce przy zimnym silniku nie chciał palić. Ona ma w środku jakiś potencjometr miniaturowy - pewnie do regulacji dawki startowej - ale chyba jeździłem w bardzo niesprzyjających warunkach bo wg. mnie on nie działa A jak zła dawka to nie zapali.

No i już chyba pisałem wcześniej - jak odłączyłem centralkę od cewki i aparatu zapłonowego to zaczął palić na dotyk przy zasilaniu benzyną

[carinus]

Ten potencjometr służył do regulacji progu obrotów dla przełączania na gaz.Dodatkowa dawka gazu do udpalania była podawana na centralkach z dwoma przyciskami,jeden kołyskowy przełączał rodzaj paliwa a drugi chwilowy podawał napięcie do małej cewki na parowniku która otwierała dopływ gazu przy braku podciśniena z silnika.Odpalenie na benie "na dotyk" jest możliwe tylko jak zgasisz uprzedniu silnik właśnie na benie.Inaczej trochę musisz nakrecić rozrusznikiem zanim pompka napełni zbiorniczek w gażniku i przełącznik raczej nie powinien mieć na to wpływu.

[GikroV]

Ten potencjometr służył do regulacji progu obrotów dla przełączania na gaz.

Ja nie mam instalki II generacji, tylko I z elektronicznym odcięciem dopływu po zatrzymaniu silnika. Przełączanie benz-lpg jest dokonywane ręcznie, a cała ta elektronika w centralce monitoruje tylko czy silnik kręci, jak nie to zamyka gaz.

Odpalenie na benie "na dotyk" jest możliwe tylko jak zgasisz uprzedniu silnik właśnie na benie.Inaczej trochę musisz nakrecić rozrusznikiem zanim pompka napełni zbiorniczek w gażniku i przełącznik raczej nie powinien mieć na to wpływu.

No bez przesady Śmigam Uazem 4 lata więc podstawy obsługi raaaczej znam Oczywiście że paliwo do gaźnika dopompowane ręcznie. Ssanie włączone. Silnik zimny. Aku taki sobie - rozrusznik ledwo kręci. I chodzi o to że jak ta centralka jest wpięta w cewkę i aparat zapłonowy to przy takim stanie rzeczy jak pisałem wyżej rozrusznik memła memła, po jakimś czasie silnik w końcu zaskakuje ale tak nieładnie parsknie prychnie i dopiero zaczyna normalnie kręcić.

Jak wywaliłem centralkę, pali na benzynie lepiej Kilka razy próbowałem raz bez raz z centralką. Czekałem aż silnik wystygnie, te same warunki, tyle samo benz w gaźniku, ssanie tyle samo wyciągnięte no i bez centr. palił na dotyk. Wiem że to może być zbieg okoliczności ale żeby 6 razy z kolei ?

[carinus]

, a cała ta elektronika w centralce monitoruje tylko czy silnik kręci, jak nie to zamyka gaz.

To w takim razie do czego ten potencjometr?

[GikroV]

Pogrzebałem w necie i wychodzi na to że do regulacji "dawki startowej" tylko że moja centralka była syfem zaciapana i coś nie bardzo zmienia rezystancję :/

[Grzegorz G.]

Jak jest centralka bez dodatkowego klawisza to może mieć automat, który daje trochę gazu na start i tym potencjometrem regulujesz jak dużo.

No tak - w sumie to się powtórzyłem...