Mój dzisiaj wrzucamcmegorz pisze:ja swoj tylny most ostatnio w dwa dni zrobiłem pierwszego dnia wyjąłem i rozebrałem, a drugjego złozyłem trzy razy rozbieralem zanim ustawilem luzy na łozyskach, ale zeby niebył zbyt pieknie przejechałem sie na prube i po powrocie rozebrałem silnik do remontu:)

Edit
Operacja zakończona sukcesem. Pacjent przeżył i czuje się dobrze.
Na przełożeniu 8/37 odczuwalny spadek mocy, ale przynajmniej teraz oba mosty mają te same bebechy i lekko można przerzucać wajchy, no i bez obawy, że coś się upierdzieli./do czasu
