JAKI SILNIK DO UAZA???
Moderator: Student
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
No to po kolei:Artur pisze:SebastianS pisze:No widocznie skromna wiedza jak silnik uazowy 2,9 ma blok żeliwnySebasian pisze: A dla Twojej fachowości umocnienia - info na przyszłość: uaz 2.9 według mojej skromnej wiedzy ma własnie żeliwny blok...
A z innej beczki - o ile blok uaza faktycznie nie jest zbyt sztywny i co remont (porządny remont - znaczy się) wymaga osiowania, o tyle wołgowski takiej przywary nie posiada - jest dużo sensowniejszy, choć aluminiowy. Kto powiedział że z aluminium nie da się odlać sztywnego bloku
Jak w końcu będę miał trochę czasu wolnego, to skończę mój projekt doładowania silnika z wołgi - zobaczysz wtedy, co jeszcze da się z niego wycisnąć...![]()
![]()
![]()
![]()
21 . Widzisz nawet na oczy nie widziałeś takiego gówna a sie mądrujesz a dodam ze na pewno niema bloku żeliwnego posiada zimering na wale i rozwiercony jest do 2,9 i kolektory okrągłe . A reszta to samo barachło .Proponuje ci wycieczkę do tarmotu. Banan wyciął jednego takiego mądrale co wciskał kit co żuk bez remontu jeździ 1000 000km a jak słyszę te brednie że uaz pali 10-12l benzyny to od razu takie brednie wkładam między bajki. Troszkę tych uazów miałem benzyniakami tyż jeździłem.
Zresztą wali mnie to przyjedź dowal wszystkim na rajdzie tą swoja wołga pokażesz puchar , a nie jakieś opowieści dziwnej treści.
Silnika 2.9 faktycznie jeszcze nie robiłem, mówę na odpowiedzialność wiarygodnego dla mnie człowieka, który mi takie info przekazał - nota bene sam byłem zdziwiony, sądząc, że ten silnik powstał minimalnym nakładem kosztów jako modyfikacja normalnego 2.5 Tymczasem gość zeznawał że to zupełnie inny silnik - no i własnie, że lany z żeliwa... Chętnie skoryguję wiedzę na ten temat - może masz jakieś foki tego sprzęta?
Odnośnie zużycia paliwa: tak, to prawda, uaz/wołga daje radę tyle spalić, oczywiście nie w terenie ani w mieście- tylko na trasie, z wypiętymi sprzęgiełkami. Sam jadąc, jako eskorta świeżo nabytego przez kumpla gazika (czyli max 80) - spaliłem - ku swojemu zaskoczeniu - poniżej 10 gazu!
No i na koniec sprawa pucharów - widzisz, stary - tą wołgę miałem w plaskaczu, mojej warszawie... Wiadomo ze się autem z napędem na jedną oś nie będę rył w głębokie błoto, bo to nie ma sensu... A i tak są tu na tym forum ludzie, którzy wiedzą, że lżejsze imprezy terenowe tym autem czasem odwiedzam i zdarza mi się podczas PP pogodzić wszystkich... tak tak, warszawą! Ponieważ ciężko ustalić obiektywną trasę, na której możnaby wyłonić sensowniejszy silnik, gdy Ty masz swój w terenowym a ja swój w osobowym - bądź co bądź - aucie - nie wiem, jakie puchary i z jakich imprez byłyby Cię skłonne zadowolić... Ale mam nadzieję, że kiedyś tam ukończę mojego syfa - wtedy pogadamy na równych warunkach...

Pogadac mozna....kawoj2 pisze:V6 nissana ma 3 litry, w wersji z maximy lub ZX-a ma 170 kucy, a może być nawet z turbo. Moment 250-350 tak około. Są dwa typy tych silniczków, zmiana była ok 90 roku. Te silniki zawsze napędzały tył, więc skrzynie są - choć dość długie. Taki motorek i skrzynka marnuje się u mnie w piwnicy...

KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
co ty chcesz zrobićBartek z Wrocka pisze:Taki 2,9 V6 ze Scorpiaka to pali pewnie ze 20l/100km w Uazie... troche duzoA co do dodatkowych pior z przodu przy 300D to tak zrobie, ale czy to jest jakis wielki problem techniczny dolozyc jeszcze po 2 z kazdej strony?
MOC ma racje
chrochón to tragedia
czytałeś może kiedyś off-road
tam jest opis
andoria razem z turbino to chodzi w uazie może ciuteńkie lepiej niż orginał
ten 2,9 to jest to
zapodaj go razem ze skrzynio i wsadż reduktor gaza
wtedy wszystko ładnie pasuje
ps w Mławie jest taki poldek z tym motorem
w klasyfikacji open jest drugi w kraju na 1/4 mili
ps2 ja jeżdze na silniku poloneza i żyje
Ja powiem tak jeżeli chce sie normalnie pojeździ bez większych aspiracji sportowych do normalnego pogłów kowania w terenie to wtedy diesel czy Andoria czy MB i kieszeń tak nie boli . A jeżeli sie myśli bardziej profesjonalnie to większy benzyniok a najlepiej V8 wtedy koszty paliwa nie grają większej roli.
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
I to jest sensowna wypowiedźArtur pisze:Ja powiem tak jeżeli chce sie normalnie pojeździ bez większych aspiracji sportowych do normalnego pogłów kowania w terenie to wtedy diesel czy Andoria czy MB i kieszeń tak nie boli . A jeżeli sie myśli bardziej profesjonalnie to większy benzyniok a najlepiej V8 wtedy koszty paliwa nie grają większej roli.


Temat jest: jaki motor?Zalezy od kieszeni i planów wykorzystania furki.I tak:
1/Kieszeń cienka,po zakupie zostało ze 2 tysiaki może:
Nie ruszać,zostawic oryginał,ratowac to co mozna,ew zukować jesli umarty całkiem.
2/Kieszeń trochę grubsza /3-4tys/:
Jak wyzej plus gaz zapodać.
3/Kieszeń do 6 tys:
Diesel starego typu mb,lub stary benzyniak mb/W115,W123/
4/Kieszeń 8-10 tysięczna:
Diesel od mb 124 lub benzyniak od 124,max pojemności 2.4d,lub 2.3benz
5/Kieszeń ponad 10 tysięczna:mozna motać na całego.
Powyzsze kwoty moga byc dyskusyjne,ale wniosek jeden:nie ma miedzi-to nie ma co kombinować.
Zdecydowanie nie polecam:
-pakowania do uaza sześciocylindrowych rzędówek,albo dużych V
-wyrzucania reduktora uazowskiego na rzecz gazowskiego.
I wiadomo:dyzel to dobra przeprawa i pyrkanie na co dzień,benzynka-dobra do wszystkiego,ale nie tania/chyba że z gazem/.
Reszta wg mnie jest sentymentalnym przekomarzaniem się
1/Kieszeń cienka,po zakupie zostało ze 2 tysiaki może:
Nie ruszać,zostawic oryginał,ratowac to co mozna,ew zukować jesli umarty całkiem.
2/Kieszeń trochę grubsza /3-4tys/:
Jak wyzej plus gaz zapodać.
3/Kieszeń do 6 tys:
Diesel starego typu mb,lub stary benzyniak mb/W115,W123/
4/Kieszeń 8-10 tysięczna:
Diesel od mb 124 lub benzyniak od 124,max pojemności 2.4d,lub 2.3benz
5/Kieszeń ponad 10 tysięczna:mozna motać na całego.
Powyzsze kwoty moga byc dyskusyjne,ale wniosek jeden:nie ma miedzi-to nie ma co kombinować.
Zdecydowanie nie polecam:
-pakowania do uaza sześciocylindrowych rzędówek,albo dużych V
-wyrzucania reduktora uazowskiego na rzecz gazowskiego.
I wiadomo:dyzel to dobra przeprawa i pyrkanie na co dzień,benzynka-dobra do wszystkiego,ale nie tania/chyba że z gazem/.
Reszta wg mnie jest sentymentalnym przekomarzaniem się

KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
ja sie chyba domyslam czemu tak sie dzieje, ale wole siedziec cicho bo tez pojde do kwarantannyjerry30 pisze:No w koncu cos kontretnego i z sensem

Ostatnio zmieniony pt paź 01, 2004 12:31 pm przez moralez, łącznie zmieniany 1 raz.
ZG 5.2 96r.
Wojtku-nie jestem na żadnej kwarantannie-tylko chwilowo jestem zajety dosc poważnymi sprawami,to i humor nie za bardzo dopisuje,hehewojtekd pisze:ja sie chyba domyslam czemu tak sie dzieje, ale wole siedziec cicho bo tez pojde do kwarantanny
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl
- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
witam
po pierwsze musisz sie zastanmowić ile kasy maswz na eksploatacje:)
nie ma sensu wsadzać silnika zmyt duzego, bo mosty będziesz mielił przy spokojniej jeździe średnio raz na 3-4 miesiace. moje propozycje:
-ford 2,3 2,8 2,9
-mb 2,0 ( u sojer w muscelu dobrze chodzi ale tylko na kołach do 31) lub 2,3
-uazowołga- dobra propozycja chłopaków ,najmniej kosztowna i nie kopotliwa w motaniu
moim zdaniem silnik musi być lekki i mocny, lecz nie więcej niz 160-170KM nominalnej. pamiętaj ze moce nominalne a te rzeczywiste w silniku używanym który kupisz to dwa inne światy. licz sie ze spadkiem ok 20-30 % to normalne jak silnik ma swoje lata.
po pierwsze musisz sie zastanmowić ile kasy maswz na eksploatacje:)
nie ma sensu wsadzać silnika zmyt duzego, bo mosty będziesz mielił przy spokojniej jeździe średnio raz na 3-4 miesiace. moje propozycje:
-ford 2,3 2,8 2,9
-mb 2,0 ( u sojer w muscelu dobrze chodzi ale tylko na kołach do 31) lub 2,3
-uazowołga- dobra propozycja chłopaków ,najmniej kosztowna i nie kopotliwa w motaniu
moim zdaniem silnik musi być lekki i mocny, lecz nie więcej niz 160-170KM nominalnej. pamiętaj ze moce nominalne a te rzeczywiste w silniku używanym który kupisz to dwa inne światy. licz sie ze spadkiem ok 20-30 % to normalne jak silnik ma swoje lata.
UAZ M30 3,5l
WJ 2,7 CRD
WJ 2,7 CRD
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości