regulacja zaplonu
Moderator: Student
regulacja zaplonu
Czy ktos mi podane dane regulacyjne do ustawienia zaplonu w uazie 469 b rok pr 1989?
Instrukcja którą posiadam mówi zeby ustawiać zapłon w ZZ. W praktyce ustawiałem (metodą " na żarówkę", przy niepracującym silniku) zapłon dużo bardziej przyspieszony. Na kółku pasowym były dwie kreseczki, ja ustawiałem mniej wiecej w takim punkcie przed pierwszą kreseczką, jak odległość między kreseczkami.
Odstęp styków przerywacza 0,35-0,45, przerwa na świecy 0,8 mm.
Odstęp styków przerywacza 0,35-0,45, przerwa na świecy 0,8 mm.
zaplon
Ja to zrobilem tak: ustawilem punkty na kole pasowym i obudowie rozrzadu, ustawienie aparatu zaplonowego na zarowke, nastepnie uruchomilem i nagrzalem silnik, potem ustawilem obroty silnika na okolo 1000 obrotow i ustawilem aparat zaplonowy w miejscu w ktorym obroty silnika sa najbardziej rownomierne. Jezdze na tym ustawieniu caly czas i jest dobrze.
UniformBravo40
Volvo 855 tdi
Volvo 855 tdi
Zrobilem takie czary mary :
Podwyzszylem wolne obroty do okolo 1tys obr/min ( robie to na s³uch
)
i zaczalem sie bawic aparatem zaplonowym, im bardziej przesuwalem wyprzedzenie zaplonu tym bardziej obroty sie bardzo zwiekszaly, az najwieksze byly doslownie na samym koncu. Tam zostawilem. Zaczalem odkrecac srubke przepustnicy i na maksa odkrecona a obroty dosc wysokie (800-1tys/min). Ma tak zostac czy mozna jakos obnizyc dostepnosc paliwka ? by troche zwolnil. Przyspiesza dobrze
Podwyzszylem wolne obroty do okolo 1tys obr/min ( robie to na s³uch

i zaczalem sie bawic aparatem zaplonowym, im bardziej przesuwalem wyprzedzenie zaplonu tym bardziej obroty sie bardzo zwiekszaly, az najwieksze byly doslownie na samym koncu. Tam zostawilem. Zaczalem odkrecac srubke przepustnicy i na maksa odkrecona a obroty dosc wysokie (800-1tys/min). Ma tak zostac czy mozna jakos obnizyc dostepnosc paliwka ? by troche zwolnil. Przyspiesza dobrze

- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Re: zaplon
Eeee, typowa wiedza majstra z pegeeru... Choć prawdę mówiąc - każda, jaką się stosuje do uaza/wołgi jest podobnego sortu...ub40 pisze:Tak.... ten tysiac ma byc. Tak mnie nauczyl stary, dobry mechanik. Sam zauwazylem ze jak silnik jest na biegu jalowym to nie jest to .
na lampę czy na znaki nie ma co ustawiać, bo słaby i bez jadu...
Ale ja ustawiam statyczny kąt zapłonu przy jak najnizszych obrotach, żeby nie zaczął regulator odśrodkowy swoich zakłóceń wprowadzać... Podcisnieniowy rzecz jasna odłączony również. Zreztą w ogóle go odłączam na zawsze - nie używam w ogóle. Za to przyspieszam zapłon wstępnie - nie mam bladego pojęcia, jakie wartości osiąga przy mojej regulacji, bo nigdy nie zmierzyłem. Ale działa bardzo dobrze. Sposóbu nawet nie próbuję zwerbalizowac, bo zawiera on taki element, jak "potem opóźnić tyle, żeby było dobrze"

Re: zaplon
Eeee...........SebastianS pisze:Eeee, typowa wiedza majstra z pegeeru... Choć prawdę mówiąc - każda, jaką się stosuje do uaza/wołgi jest podobnego sortu...ub40 pisze:Tak.... ten tysiac ma byc. Tak mnie nauczyl stary, dobry mechanik. Sam zauwazylem ze jak silnik jest na biegu jalowym to nie jest to .
na lampę czy na znaki nie ma co ustawiać, bo słaby i bez jadu...
Ale ja ustawiam statyczny kąt zapłonu przy jak najnizszych obrotach, żeby nie zaczął regulator odśrodkowy swoich zakłóceń wprowadzać... Podcisnieniowy rzecz jasna odłączony również. Zreztą w ogóle go odłączam na zawsze - nie używam w ogóle. Za to przyspieszam zapłon wstępnie - nie mam bladego pojęcia, jakie wartości osiąga przy mojej regulacji, bo nigdy nie zmierzyłem. Ale działa bardzo dobrze. Sposóbu nawet nie próbuję zwerbalizowac, bo zawiera on taki element, jak "potem opóźnić tyle, żeby było dobrze"



- SebastianS
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
- Lokalizacja: Gliwice
Gdyby nie fakt, że została odkręcona od silnika uaza (a dokładniej uazowołgi), mógłbyś mówić, co mówisz... a Bartek ma właśnie uazowołgę, z tego co widziałem na zdjęciach...
A że się z niej lało - to mnie najbardziej zdziwiło
Gdyż albowiem silnik z którego ją odkręciłem w stanie chodzącym do mnie przybył! I nie lała! Nic to... czyli pompa od uaza potrzebna... ok, poszukam, gdzieś leży...
A że się z niej lało - to mnie najbardziej zdziwiło

Sebastian proszę cię przestań już z tą uazo-wołgą to nie są żadne uazo-wołgi. Przejrzyj literaturę uaza z lat 85-90.SebastianS pisze:Gdyby nie fakt, że została odkręcona od silnika uaza (a dokładniej uazowołgi), mógłbyś mówić, co mówisz... a Bartek ma właśnie uazowołgę, z tego co widziałem na zdjęciach...
A że się z niej lało - to mnie najbardziej zdziwiłoGdyż albowiem silnik z którego ją odkręciłem w stanie chodzącym do mnie przybył! I nie lała! Nic to... czyli pompa od uaza potrzebna... ok, poszukam, gdzieś leży...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość