Strona 1 z 1

regulacja zaplonu

: pt gru 10, 2004 6:05 pm
autor: tytus
Czy ktos mi podane dane regulacyjne do ustawienia zaplonu w uazie 469 b rok pr 1989?

: pt gru 10, 2004 6:26 pm
autor: maruda
Instrukcja którą posiadam mówi zeby ustawiać zapłon w ZZ. W praktyce ustawiałem (metodą " na żarówkę", przy niepracującym silniku) zapłon dużo bardziej przyspieszony. Na kółku pasowym były dwie kreseczki, ja ustawiałem mniej wiecej w takim punkcie przed pierwszą kreseczką, jak odległość między kreseczkami.
Odstęp styków przerywacza 0,35-0,45, przerwa na świecy 0,8 mm.

zaplon

: sob gru 11, 2004 1:36 am
autor: ub40
w uazie nalezy zaplon ustawiac doswiadczalnie, rozni sie duzo od tego w instrukcji

: sob gru 11, 2004 11:47 am
autor: gri74
Swoja drogą mógłby ktoś opisac ,jak najlepiej ustawiać "doswiadczalnie" zapłon, i na co zwracać uwagę przy regulacji.

Choć nie wiem czy to da rade zrobić :D

: ndz gru 12, 2004 11:03 pm
autor: kuki469
niechce mi się cytować instrukcji ale w sumie chodzi tam o to że wtedy jest dobrze kiedy ma najwieksze kopyto :D

: pn gru 13, 2004 9:05 am
autor: gri74
Ha, rzecz w tym ,że ustawienie fabryczne nie daje właśnie najlepszych osiągów, trzeba "doswiadczalnie"
Jakkolwiek by to nie było :)

zaplon

: pn gru 13, 2004 1:51 pm
autor: ub40
Ja to zrobilem tak: ustawilem punkty na kole pasowym i obudowie rozrzadu, ustawienie aparatu zaplonowego na zarowke, nastepnie uruchomilem i nagrzalem silnik, potem ustawilem obroty silnika na okolo 1000 obrotow i ustawilem aparat zaplonowy w miejscu w ktorym obroty silnika sa najbardziej rownomierne. Jezdze na tym ustawieniu caly czas i jest dobrze.

: pn gru 13, 2004 5:54 pm
autor: KleryK
1000 to nie za wiele ? Nie powinno byc cos kolo 600-700 ? Czy praktycznie nie robi to roznicy ?

zaplon

: pn gru 13, 2004 7:19 pm
autor: ub40
Tak.... ten tysiac ma byc. Tak mnie nauczyl stary, dobry mechanik. Sam zauwazylem ze jak silnik jest na biegu jalowym to nie jest to .

: pn gru 13, 2004 11:41 pm
autor: gri74
A mi ktos podobny mówił , że jak są obroty za wysokie to biegi nie bedą wchodzic bez zgrzytania , i nawet mi pokazywał o so chodzi, nie jestem pewny ale raczej nie było to tysiąc obr. Ale nie jestem pewien

: wt gru 14, 2004 12:53 am
autor: KleryK
W instrukcji jak byk napisano "wolne obroty biegu ja³owego powinny wynosiæ 600obr./min :)17

zaplon

: wt gru 14, 2004 11:40 pm
autor: ub40
Te tysiac obrotow to sie ustawia tylko przy ustawianiu zaplonu , tak jak pisalem wczesniej a nastepnie obroty biegu jalowego ustawia sie na okolo 600obr/min

: śr gru 15, 2004 10:20 pm
autor: KleryK
A to wsio jasne :) . Przepraszam , zle zrozumialem :roll:

: pt gru 17, 2004 12:27 am
autor: KleryK
Zrobilem takie czary mary :

Podwyzszylem wolne obroty do okolo 1tys obr/min ( robie to na s³uch :D )

i zaczalem sie bawic aparatem zaplonowym, im bardziej przesuwalem wyprzedzenie zaplonu tym bardziej obroty sie bardzo zwiekszaly, az najwieksze byly doslownie na samym koncu. Tam zostawilem. Zaczalem odkrecac srubke przepustnicy i na maksa odkrecona a obroty dosc wysokie (800-1tys/min). Ma tak zostac czy mozna jakos obnizyc dostepnosc paliwka ? by troche zwolnil. Przyspiesza dobrze :)

: pt gru 17, 2004 12:42 pm
autor: maruda
jest jeszcze śrubka od składu mieszanki

zaplon

: pt gru 17, 2004 10:42 pm
autor: ub40
W prawo przyspieszasz a w lewo opozniasz, silnik ma pracowac jak najbardziej rownomiernie i wtedy blokujesz aparat zaplonowy i regulujesz wolne obroty silnika na okolo 600-700,

Re: zaplon

: sob gru 18, 2004 1:52 am
autor: SebastianS
ub40 pisze:Tak.... ten tysiac ma byc. Tak mnie nauczyl stary, dobry mechanik. Sam zauwazylem ze jak silnik jest na biegu jalowym to nie jest to .
Eeee, typowa wiedza majstra z pegeeru... Choć prawdę mówiąc - każda, jaką się stosuje do uaza/wołgi jest podobnego sortu...
na lampę czy na znaki nie ma co ustawiać, bo słaby i bez jadu...
Ale ja ustawiam statyczny kąt zapłonu przy jak najnizszych obrotach, żeby nie zaczął regulator odśrodkowy swoich zakłóceń wprowadzać... Podcisnieniowy rzecz jasna odłączony również. Zreztą w ogóle go odłączam na zawsze - nie używam w ogóle. Za to przyspieszam zapłon wstępnie - nie mam bladego pojęcia, jakie wartości osiąga przy mojej regulacji, bo nigdy nie zmierzyłem. Ale działa bardzo dobrze. Sposóbu nawet nie próbuję zwerbalizowac, bo zawiera on taki element, jak "potem opóźnić tyle, żeby było dobrze" :)21

Re: zaplon

: pn gru 20, 2004 8:38 am
autor: Artur
SebastianS pisze:
ub40 pisze:Tak.... ten tysiac ma byc. Tak mnie nauczyl stary, dobry mechanik. Sam zauwazylem ze jak silnik jest na biegu jalowym to nie jest to .
Eeee, typowa wiedza majstra z pegeeru... Choć prawdę mówiąc - każda, jaką się stosuje do uaza/wołgi jest podobnego sortu...
na lampę czy na znaki nie ma co ustawiać, bo słaby i bez jadu...
Ale ja ustawiam statyczny kąt zapłonu przy jak najnizszych obrotach, żeby nie zaczął regulator odśrodkowy swoich zakłóceń wprowadzać... Podcisnieniowy rzecz jasna odłączony również. Zreztą w ogóle go odłączam na zawsze - nie używam w ogóle. Za to przyspieszam zapłon wstępnie - nie mam bladego pojęcia, jakie wartości osiąga przy mojej regulacji, bo nigdy nie zmierzyłem. Ale działa bardzo dobrze. Sposóbu nawet nie próbuję zwerbalizowac, bo zawiera on taki element, jak "potem opóźnić tyle, żeby było dobrze" :)21
Eeee...........
8) A ty taki fachowiec od uazo-wołg i nie wiesz ze pompa wody od Wołgi nie pasuje do uaza???? :o Na dodatek leje sie z niej jak z kaczej d..... :)3

: pn gru 20, 2004 11:43 pm
autor: SebastianS
Gdyby nie fakt, że została odkręcona od silnika uaza (a dokładniej uazowołgi), mógłbyś mówić, co mówisz... a Bartek ma właśnie uazowołgę, z tego co widziałem na zdjęciach...

A że się z niej lało - to mnie najbardziej zdziwiło :-o Gdyż albowiem silnik z którego ją odkręciłem w stanie chodzącym do mnie przybył! I nie lała! Nic to... czyli pompa od uaza potrzebna... ok, poszukam, gdzieś leży...

: wt gru 21, 2004 8:58 am
autor: Artur
SebastianS pisze:Gdyby nie fakt, że została odkręcona od silnika uaza (a dokładniej uazowołgi), mógłbyś mówić, co mówisz... a Bartek ma właśnie uazowołgę, z tego co widziałem na zdjęciach...

A że się z niej lało - to mnie najbardziej zdziwiło :-o Gdyż albowiem silnik z którego ją odkręciłem w stanie chodzącym do mnie przybył! I nie lała! Nic to... czyli pompa od uaza potrzebna... ok, poszukam, gdzieś leży...
Sebastian proszę cię przestań już z tą uazo-wołgą to nie są żadne uazo-wołgi. Przejrzyj literaturę uaza z lat 85-90.