Strona 1 z 2

chłodnica

: pn kwie 11, 2005 7:54 am
autor: kuki469
Powiedzcie czym odkamienialiście chłodnicę, bo troszkę cieplej się zrobiło i w korku zaczyna konkretnie się grzać.

: pn kwie 11, 2005 9:25 am
autor: kuki469
no wiem że to sztuka, termostatu nie mam a nadal się grzeje
największy problem to to że jak jeździmy np. po pustyni to chłopakom w syfach wskazówka dochodzi do 60 stopni a mnie gotuje.
zapłon jest Ok bo pali bez problemów, nie strzela itp. motor bierze 2 literki oleju na 1000 km ale to wina pierścieni, paneki nie walą
Cisnienie w miare na zimnym full, jak się rozgrzeje to 2-3 w czasie jazdy
Nie mam tunelu między chłodnicą a wiatrakiem, ale to aż tak dużej roli nie odgrywa, bo kumple tyż nie mają i zimne silniki

: pn kwie 11, 2005 10:15 am
autor: kuki469
płyn full, tylko jakim środkiem to zrobić, calgonit czy coś takiego. Auto jest na gazie więc jestem za ym żeby podczas operacji wyjąć chłodnice i to np. w wannie zrobić, ale blok też może mieć zasyfiony

: pn kwie 11, 2005 10:42 am
autor: Mart
kuki469 pisze:no wiem że to sztuka, termostatu nie mam a nadal się grzeje
największy problem to to że jak jeździmy np. po pustyni to chłopakom w syfach wskazówka dochodzi do 60 stopni a mnie gotuje.
zapłon jest Ok bo pali bez problemów, nie strzela itp. motor bierze 2 literki oleju na 1000 km ale to wina pierścieni, paneki nie walą
Cisnienie w miare na zimnym full, jak się rozgrzeje to 2-3 w czasie jazdy
Nie mam tunelu między chłodnicą a wiatrakiem, ale to aż tak dużej roli nie odgrywa, bo kumple tyż nie mają i zimne silniki
to ty się dziwisz że Ci się grzeje, jak termostatu nie masz, jak założysz sprawny to zobaczysz różnicę, bez teremostatu to nie jazda, (mam to sprawdzone)

: pn kwie 11, 2005 11:11 am
autor: kuki469
wyjęłem termostat bo się grzał :D

: pn kwie 11, 2005 5:15 pm
autor: Mart
i grzeje dalej? to zobacz czy pompa wodna działa, z mojego doświadczenia brak termostatu ma miejsce w zimie jak się na wodzie jeździ, a tak to żadnych korzyści nie ma

: pn kwie 11, 2005 7:48 pm
autor: Władek
Moje zdanie jest takie: półśrodki są różne, można chłodnicę zalać kalgonitem, octem czy innym kwasem (np do odkamieniania instalacji grzewczych kotłów). Kiedyś miałem takie zamiary. Oddałem jednakoż chłodnicę do gości, którzy zawodowo się tym trudnią. Wytłumaczyli mi przyczyny dla których nie warto robić tego samemu. Rozebrali chłodnicę (odlutowali górny zbiornik), wszystkie przewody pionowe przeczyścili specjalnymi wkładkami i czymś wypłukali, poskładali w całość, podlutowali, tam gdzie było trzeba. Jest OK. A ja molestowałem to Forum bo mi się auto przedtem grzało i grzało. Odżałuj parę groszy i zrób to raz a porządnie.

: pn kwie 11, 2005 9:26 pm
autor: Dragunov
.. ktos na forum mial odwrotny problem...zamiencie sie :)21

: wt kwie 12, 2005 8:57 am
autor: Wojtek_K
woda destylowana z kwaskiem cytrynowym

chlodnica

: wt kwie 12, 2005 10:56 am
autor: ub40
Proponuje dobrze pod cisnieniem wymyc z zewnatrz zeberka chlodnicy tak aby byl dobry przeswit a nastepnie sprawdzil pompe wodna. Jeden z naszych kolegow mial podobny problem, nic nie pomagalo i okazalo sie ze musial robic glowice.

: wt kwie 12, 2005 11:56 am
autor: moralez
przygod z glowica bylo......., ciekawe jak bedzie w tym roku, najciekawsze jest to ze ani razu jeszcze nie zagotowal wody, po zmianie korka chlodnicy :)21

: czw cze 09, 2005 10:25 pm
autor: m.organisciak
Słuchajcie - Mój też się zaczoł grzać jak głupi, wszystko było ok - odpóki wózni etrafił do lakiernika - odebrałem i auta nie poznaje - najpierw walnął jeden wąż oprowadzający wodę, teraz drugi, też okazał się walnięty - generalnie myślałem- że to z tego powodu się grzeje - a tu może ktoś myli skutek (pęknięte węże) z przyczyną- gdzie jest pompa wodna (nie śmiejcie się - jestem laikiem) - jak sprawdzić czy działa i jak ew. ją naprawiać tudzież czy warto w ogóle naprawiać - a może za termostat trzeba się wziąść ??
HELP

: czw cze 09, 2005 10:43 pm
autor: moralez
zanim wezmiesz sie za pompe to najpierw wyjmij termostat, u mnie ostatnio ten patent sie sprawdzil :o
http://www.uaz452.org.pl/foto/wojtek/pic01-12.jpg
termostat masz w tej metalowej kopulce do ktorej dochodzi waz z chlodnicy, odkrecasz 2 nakretki i wyjmujesz, tylko jeszcze wyposaz sie w jakas uszczelke( bo obecna moze miec juz dosyc)a nowa mozna zrobic z keramzytu, ewentualnie gumy, sylikon odradzam bo po dokreceniu w srodku zostaja "farfocle ":)21 i czasem lubia sie urwac i sobie poplynac

pompa wody to jest to cos do czego jest przykrecona obudowa termostatu i przykrecona jest 4 nakretkami do glowicy, ale to juz wiecej zabawy

weze mogly popekac bo ich swietnosc dawno minelo pozatym stale trakotowanie wrzatkiem tez im nie pomaga

sprawdz tez czy chlodnice masz drozna. tzn spusc plyn chlodniczy( na dole chlodnicy jest kranik) potem odkrec obydwa weze zamontowane do chlodnicy i wezem lej wode, kiedy dolem wylatuje tyle ile wlecialo gora to ok , jesli dolem slabo leci to znaczy ze chlodnica do robienia( raczej warsztat zajmujacy sie tym), ewentualnie plukanie srodkami odkamieniajacymi albo poprostu wymiana na nowa.
To narazie tyle z tego co byl cwiczone w ogorze :)21
powodzenia

: pt cze 10, 2005 7:27 am
autor: m.organisciak
Ok dziki - dzis dzien Ladny, sloneczny - wiec w sam raz, by sie Syfem pobawic :D
dziki za rade

CHłodnica

: pt cze 10, 2005 8:15 am
autor: Bartmann
Hej, Miałem takie same objawy. Pomogło płukanie układu i czyszczenie użebrowania radiatora chłodnicy.

: pt cze 10, 2005 9:28 am
autor: p69k
moralez pisze:zanim wezmiesz sie za pompe to najpierw wyjmij termostat, u mnie ostatnio ten patent sie sprawdzil :o
http://www.uaz452.com/foto/wojtek/pic01-12.jpg
termostat masz w tej metalowej kopulce do ktorej dochodzi waz z chlodnicy, odkrecasz 2 nakretki i wyjmujesz, tylko jeszcze wyposaz sie w jakas uszczelke( bo obecna moze miec juz dosyc)a nowa mozna zrobic z keramzytu, ewentualnie gumy, sylikon odradzam bo po dokreceniu w srodku zostaja "farfocle ":)21 i czasem lubia sie urwac i sobie poplynac

pompa wody to jest to cos do czego jest przykrecona obudowa termostatu i przykrecona jest 4 nakretkami do glowicy, ale to juz wiecej zabawy

weze mogly popekac bo ich swietnosc dawno minelo pozatym stale trakotowanie wrzatkiem tez im nie pomaga

sprawdz tez czy chlodnice masz drozna. tzn spusc plyn chlodniczy( na dole chlodnicy jest kranik) potem odkrec obydwa weze zamontowane do chlodnicy i wezem lej wode, kiedy dolem wylatuje tyle ile wlecialo gora to ok , jesli dolem slabo leci to znaczy ze chlodnica do robienia( raczej warsztat zajmujacy sie tym), ewentualnie plukanie srodkami odkamieniajacymi albo poprostu wymiana na nowa.
To narazie tyle z tego co byl cwiczone w ogorze :)21
powodzenia
a po co jest ta rurka z korka oleju do filtra (zdjęcie) ??

: pt cze 10, 2005 10:46 am
autor: moralez
turbo doladowanie :)21

a tak naprawde to dzialanie mialo byc chyba podobne do odmy, ale musialbym sie starego spytac

: pt cze 10, 2005 11:06 am
autor: dred
kurde my mamy chlodnie od zuka i jest chyba za mala , silnik 2.4 d od kubusa mb , starsznie nam sie grzeje, co myslicie o chłodnicy od muscela , wiem najlepsza była by ułazowska tylko ile taka kosztuje i mamy problem z jej zdobyciem.

: pt cze 10, 2005 11:45 am
autor: kubas
dred a nie prosciej znalezc na zlomie porządną chłodnice od MB ?? ja mam 300 i taką malutką chłodnicę MB i co ?? temperaturka stoi w miejscu równiutko na 80 :)

: pt cze 10, 2005 11:47 am
autor: wupasek
jak ma popsuty termostat to niewiele mu chlodnica pomoze :roll:

: ndz sie 27, 2006 12:50 pm
autor: has01
No to jak jest z tym termostatem, przeciez jak go nie ma to caly czas woda krazy i caly czas jest chlodzenie ??
Bo kumpel ma problem, tez mu sie strasznie grzeje, pojezdzi troszeczke z wlaczonym reduktorem i 110C i tylko bulgocze a zaluzja otwarta na maxa. Nie ma termostatu, do chlodnicy zalane borygo.
Od czego moze sie tak grzac ??
Ostatnio jak sie podgrzal to wskaznik zwariowal i 120C caly czas pokazywal, i skakal 80- 120
Aa i ostatnio cala chlodnice z wierzchu plukal i tak jak w instrukcji bylo napisane w srodku i koszulki wodne w silniku.

: wt sie 29, 2006 3:50 pm
autor: has01
Ponawiam pytanie i dodaje ze:
jak sie nagrzal tak do okolo 60-70C to w tym momęcie wskazówka odrazu wskazuje ponad 120C poprostu idzie na sam koniec i nie wraca. Co to moze byc wkaxnik czy czujnik ??.
Silnik sie grzeje nie wiem dla czego ??

: wt sie 29, 2006 4:18 pm
autor: Pazuzu
Witam
W mojej Vitarze mialem tak ze sie grzala do nieprzytomnosci.
Kamien byl w chlodnicy. Chcialem plukac.
Nie warto bo i silnik przypadkiem sie wypluka.
Gdzie sie zatkalo niech bedzie zatkane.
Poniewaz to automat wiec dalem w gliwicach do wymiany wkladu.
Mam teraz piekny zregenerowany/wymieniony wklad.
Rewelacja.
Zajelo im to 1 dzien.
Niestety 200PLN trza bylo wysuplac.
Pozdrawiam

: wt sie 29, 2006 4:28 pm
autor: has01
Pazuzu pisze:Witam
W mojej Vitarze mialem tak ze sie grzala do nieprzytomnosci.
Kamien byl w chlodnicy. Chcialem plukac.
Nie warto bo i silnik przypadkiem sie wypluka.
Gdzie sie zatkalo niech bedzie zatkane.
Poniewaz to automat wiec dalem w gliwicach do wymiany wkladu.
Mam teraz piekny zregenerowany/wymieniony wklad.
Rewelacja.
Zajelo im to 1 dzien.
Niestety 200PLN trza bylo wysuplac.
Pozdrawiam
Mozliwe ze od tego ale, niedawno przeplukiwal caly uklad chlodzenia i to jest najdziwniejsze.
Nie wiem czy to ma jakis zwiazek ale jakis czas temu wymienial kolektor bo mial pekniety kolo ssacego. Ten co zalozyl to byl lzejszy i z tego co wnioskuje z innego materialu, moze to byc od tego ??
A ktos moze mial taki przypadek z wskaznikiem temperatury jak opisalem wyzej, to wskaznik lipa czy czujnik ??

: śr sie 30, 2006 6:01 pm
autor: Władek
Kiedyś miałem ten sam problem. Próbowałem różnych wynalazków: a to woda z octem a to jakieś węgierskie płyny. Woda, po przepaleniu silnika przez pół godziny, schodziła mętna, ale pomogło to tyle, co umarłemu kadzidło. Zapodałem wreszcie chłodnicę do spec-warsztatu. Rozebrali ją na czynniki pierwsze i przede wszystkim przeczyścil MECHANICZNIE - każdy z kanałów chłodnicy. Obecnie jest OK i bez jakichkolwiek zastrzeżeń. A przy okazji - zdaniem speców - nie każda chłodnica nadaje się do rozłożenia. To znaczy rozłożyć ją można ale ze złożeniem będzie kłopot. Zwłaszcza przy tych chłodnicach, w których górne "wieko" chłodnicy wstępnie mocowane jest na zaginane blachy części dolnej. Goście ze spec-warsztatu nie chcieli się podjąć czyszczenia takiej chłodnicy twierdząc, że nie dają gwarancji, że całość będzie "trzymała się kupy" (dotyczyło to chłodnicy do UAZ-a, nowszego typu, tej węższej).