Strona 1 z 1

Straszny luz na kierownicy

: ndz kwie 17, 2005 4:17 pm
autor: paranoic_killer
Strasznie mi się syf wytłukł no i mam cholerny luz na kierownicy- tak ok. 7-8cm w każdą strone moge kręcić a koła stoją w miejscu! Co to może być za przyczyna? Mówił mi znajomy ze może ślimak się wyrobił. Prawda to czy fałsz? Podajcie mi różne możliwości- będe sprawdzał po koleji! :D Bo teraz jazda po czarnym to naprawde DUŻE przeżycie.... :o

: ndz kwie 17, 2005 5:38 pm
autor: gri74
Zacznij od sprawdzenia luzów na końcówkach kierowniczych

: ndz kwie 17, 2005 5:39 pm
autor: KleryK
Radzic bo ja mam ten sam problem ale sie juz przyzwyczailem :D

: ndz kwie 17, 2005 6:09 pm
autor: kubas
coz wg mnie nie myslec co to moze byc ale polozyc sie pod autem lub stanac w kanale i poszarpac recznie za elementy ukladu.. do sprawdzenia tak jak napisal gri74 koncowki drazkow kierowniczych, ale zwrocilbym tez uwage na miejsca ich mocowan moga byc wybite (mi sie dziury w ramionach zwrotnic poszerzyly i przez to jezdzilo sie tragicznie.. :evil: ) a jak w samym ukladzie nic nie znajdziecie to trzeba sie wziasc za przekladnie.. :-?

: ndz kwie 17, 2005 6:34 pm
autor: Kasprol
a na przekładni mozna skasowac luz bez remontu :lol: :lol: :lol: :lol:

: ndz kwie 17, 2005 8:05 pm
autor: Bury
owszem - wstawić nową 8)

: ndz kwie 17, 2005 9:40 pm
autor: kuki469
temat juz niejednokrotnie przerabiany
a więc
1. patrzymy czy gałki nie są wyjeb..... znaczy końcówki drążków kierowniczych, jeśli tak to wymieniamy, lub w orginalnych dokręcamy, do dokręcania znakomicie nadaje się klocek hamulcowy z poloneza :D
2. jeśli luz po wymianie nie zniknął, wprowadzamy ślimak przekładni kierowniczej bardziej w pracę, czyli na przekładnik jest taka dupna nakrętka - chyba 32 :-? - odkęcamy ją, ściągamy sobie podkładkę zabezpieczającą, bierzemy se kluczyk do dokręcania sprzęgiełek, ja mam kwadrata :lol: i se kręcimy tym powoli w prawo, ale bez przesad oczwywiście, cały czas kontrolując znikający luz :D
regulacja w/w jest ostatnim krokiem do kasacji luzu, najpierw końcówki drążków, sworznie itp.

: ndz kwie 17, 2005 9:41 pm
autor: kuki469
Kasprol pisze:a na przekładni mozna skasowac luz bez remontu :lol: :lol: :lol: :lol:
znaczy tak jak Kasprol pisze :D :)2

: ndz kwie 17, 2005 9:46 pm
autor: Piotr Pająk
miałem to samo, przy czy kierownica kręciła się ciężko jak już zaczęły się skręcać koła. stało się to dość raptownie (po 1 rajdzie ) przyczyna: poszły łożyska na których osadzony jest ślimak. koszt naprawy ok. 30zł-łożyska pasują od żuka!!!!!. mogła też się zużyć rolka-ta jest niewymienialna koszt naprawy(zestaw naprawczy przekładni:ślimak plys rolka ok 200zł)
oczywiście to wszystko dotyczy przekładni kierowniczej. zacznij od sprawdzenia jej właśnie bo to najpewniej przyczyna (jeden niech kręci fajerą w obie strony a ty patrz cz równierz chodzi wąs za choćby najmniejszym ruchem kierownicy) a jak chodzi to to tylko końcówki poszły!!! powodzonka

: pn kwie 18, 2005 6:21 pm
autor: klon
co do kolumny to od żuknesa kupowałem środek, ślimak i rolka :)2

: wt kwie 19, 2005 7:38 am
autor: Jagoda
Jak będziesz miał luz na sforzniach zwrotnicy, też nic nie wyregulujesz, musisz sprawdzić jeszcze to.

: pt wrz 02, 2005 9:38 pm
autor: Bart03
Panowie takie szybkie pytanie- czy mozna kupic same gumy oslonowe gałki kierowniczej ?? chodzi mi o te gumowe a nie blaszane :)

: pt wrz 02, 2005 9:48 pm
autor: Rafał D
Sprawdz jeszcze przegub łączący kolumnę z przekładnią. Dziś u siebie to wymieniłem i znalazłem się w innym aucie - przykry luz i stuki zniknęły.

: pt wrz 02, 2005 10:15 pm
autor: kuki469
Bart03 pisze:Panowie takie szybkie pytanie- czy mozna kupic same gumy oslonowe gałki kierowniczej ?? chodzi mi o te gumowe a nie blaszane :)
polonezowskie można, ale wątpie czy wejdą
trza sprawdzić

: sob wrz 03, 2005 6:35 am
autor: Bart03
polonezowskie sa zagniatane pierscieniem a uazowskie sa obrotowe wiec napewno nie podejda.
Predzej z nysy z oslony kolumny kierowniczej :wink:

Ja jednak wole oryginaly stad pytam czy mozna same kupic bo jak nie to oczywiscie zapodam z nysy :lol:

: sob wrz 03, 2005 6:50 am
autor: tomek_uaz469B
Co do tuch luzów to jeszcze możesz sprawdzić w jakim stanie masz gumy od resorów. Bo u mnie tak było. Gumy tak wyje.... że przechodziło to na luzy kierownicy.

: ndz wrz 04, 2005 11:20 pm
autor: darek4x4
Luz na kierownicy przewaznie pochodzi od przekładni sprawdz równierz krzyrzak na końcu kolumny kierowniczej oraz samo mocowanie przekładni, luz na zwrotnicach tez pojawia się jako luz na kierownicy.
Trzeba wszystko powolutku w dwie osoby oblukać :roll: i podotykać :wink: z opuszczonym i podniesionym przodem auta.
Tylko uwaga po takich zabiegach ilość pieniażków w portwelu szybko maleje a czas spędzony pod autem jest proporcjonalny do dokłdności przegladu :D :) :o :(

: ndz paź 09, 2005 6:41 pm
autor: willard
To ja moje 2 grosze w temacie kierownicy bo nie znalazlem info. Zaczne od tego ze u mnei luzu prawie nie ma, jakies 3cm po obwodzie gora, piknie. Od ostatniego wujazdu i zaliczenia kilku dziur w siezkach :P pojawil sie jadnak niemily metaliczny stuk przy kazdym mocniejszym wtopieniu zawieszeniem w deformacje nieciagle powierzchni drogi. Czyli luzow nei ma ani osiowo o ani promieniowo, kiera nei lata na boki, galki OK ale lupie mi w kolumnie jakis metal o metal przy mocniejszej pracy zawieszenia. Wot zagadka dla was. Dzwiek jakby cos tam w srodku kolumny sie telepalo (wczesniej tego nei bylo). No i co to jest i ile koztuje :evil:

: pn paź 10, 2005 8:44 am
autor: Garbatek
willard pisze:To ja moje 2 grosze w temacie kierownicy bo nie znalazlem info. Zaczne od tego ze u mnei luzu prawie nie ma, jakies 3cm po obwodzie gora, piknie. Od ostatniego wujazdu i zaliczenia kilku dziur w siezkach :P pojawil sie jadnak niemily metaliczny stuk przy kazdym mocniejszym wtopieniu zawieszeniem w deformacje nieciagle powierzchni drogi. Czyli luzow nei ma ani osiowo o ani promieniowo, kiera nei lata na boki, galki OK ale lupie mi w kolumnie jakis metal o metal przy mocniejszej pracy zawieszenia. Wot zagadka dla was. Dzwiek jakby cos tam w srodku kolumny sie telepalo (wczesniej tego nei bylo). No i co to jest i ile koztuje :evil:
Miałem coś takiego ... i to była poluzowana przekładnia (3 śruby co ją chwytają do ramy miały luz a może nawet jedna była urwana). Po którejs dziurze urwały się te śruby i przekładnia sobie latała luźno w powietrzu.
Sprawdź te śruby.

: pn paź 10, 2005 5:05 pm
autor: Bart03
3 sruby ?? - chyba raczej 4 kolego :wink:

: pn paź 10, 2005 6:23 pm
autor: Garbatek
Bart03 pisze:3 sruby ?? - chyba raczej 4 kolego :wink:
4 u Ciebie, u mnie 3 ... głowe dam sobie uciąć :wink:
w każdym razie warto je sprawdzić

: pn paź 10, 2005 6:29 pm
autor: klucz13
Po niektorych płynach jest podwójne widzenie :)21 ale tak wybiurczo

: pn paź 10, 2005 7:51 pm
autor: Władek
klucz13 pisze:Po niektorych płynach jest podwójne widzenie :)21 ale tak wybiurczo

Niby tak, ale po borygo to rura pali...


:wink:

: pn paź 10, 2005 7:54 pm
autor: willard
Przetne ow gordyjski wezel - ile by ich nie bylo, a mam 3 sruby - wszystkie sa i przekladnia przylega do poprzeczki jak sam s...syn. :-? zadnych luzow nei wyczuwam z zewnatrz.