Miałem wtedy skrzynię oryginalną, (krótsza czwórka w porównaniu do nowej skrzyni czterobiegowej).
Na takie warunki pedał w podłogę i 95 - 100 km/h to był mój max. Wtedy ciśnienie oleju na wskaźniku pokazywało najpierw dużo ponad 2, potem spadało do dwójki na najwyższych obrotach utrzymywanych przez dłuższy czas.
po zwolnieniu gazu za kilkadziesiąt kilometrów kontrolka się zapalała i ciśnienie oleju spadało do zera. Więc na stację benzynową, litr selektolu w silnik i jazda dalej.
sytuacja się znowu powtarzała, w obawie o silnik jeszcze dolałem 5 litrów oleju, któru w końcu i tak zniknął gdzieś na drodze

okazało się że olej wywalało bagnetem, i to ostro.......

ale co tam, TO JEST UAZ, TO MA IŚC!
po wjechaniu do garażu zainteresowały mnie potem "wycieki oleju" z klapy bagażnika, ramy, baku, koła zapasowego, haku holowniczego itd.......
teraz silnik jest po remoncie, boję się, żeby to się nie powtarzało,
Czy selektol specjal jest dobry na takie warunki??
Może przesadziłem z obrotami..




Jeżdżę cały czas na otwartej chłodnicy oleju, a co, mam, to niech działa
