UAZ w czasie burzy

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Arendzik
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 93
Rejestracja: czw lut 12, 2004 9:40 am
Lokalizacja: Warszawa

UAZ w czasie burzy

Post autor: Arendzik » sob lip 09, 2005 8:21 pm

Szanowne Kolezenstwo!

Ogolnie wiadomo, ze auto caloblaszane jest bezpiecznym schronieniem w czasie burzy. A jak to wyglada w przypadku oplaneczonego UAZa? Mozna jezdzic spokojnie czy zatrzymywac sie i rozpoczynac modly? To tak po wiosennych burzach mnie naszlo.
Poprosze o konkretne informacje ale teoretyczne dywagacje tez moga byc.

Posdrawiam
Arendzik
UAZ '89+LPG

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: UAZ w czasie burzy

Post autor: Władek » sob lip 09, 2005 8:34 pm

Arendzik pisze: Poprosze o konkretne informacje ale teoretyczne dywagacje tez moga byc.

Posdrawiam

Rozumiem, że oczekujesz na informacje od tych, którzy jeżdżą z plandeką i którzy przeżyli walnięcie pierona w stelaż? Jeśli tak to nie wiem czy ich znajdziesz... :wink:
Teoretycznie - też nie wiem czy ewentualne wyładowanie w stelaż (czy auto) można przeżyć i czy to się w ogóle może zdarzyć. Trzeba było ten temat umieścić w dziale "elektryka"...
:)20
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
yetti11
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 71
Rejestracja: pt cze 10, 2005 8:40 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: yetti11 » sob lip 09, 2005 8:52 pm

jak piorun wali w stelaż to za każdym razem działa bezpiecznik różnicowo-prądowy głównego komputera, a w takim wypadku zostajesz katapultowany do kapsuły czasu, która to wywozi cię z burzy na jamajkę
w towarzystwie super lasek .

:)23
Gadu:4551905
_________________
UAZ 83' 2445 benzyna - git maszyna
_________________
Żelazo nie klęka-Kazik

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: UAZ w czasie burzy

Post autor: Władek » sob lip 09, 2005 8:57 pm

Arendzik pisze:jezdzic spokojnie czy zatrzymywac sie i rozpoczynac modly?


A tak na poważnie - ja bym wiał z UAZ-a w burzę, byle dalej, nie pod drzewa, kucnąć na otwartym polu, stopy razem koło siebie. Modły przydadzą się zawsze !! A, jestem myśliwym ale w tym przypadku broń zostawiłbym w samochodzie. Lufa na ramieniu może dobrze robić za piorunochron...
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Post autor: Didymos » sob lip 09, 2005 8:58 pm

Tiaa, ale z tej podróży już nie wracasz :)21
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » sob lip 09, 2005 9:00 pm

Didymos pisze:Tiaa, ale z tej podróży już nie wracasz :)21

?? ?? ?? Jak to "nie wracasz"... Może taka podróż dłużej potrwa, ale na Sąd Ostateczny wróci, nie martw się...
:wink:
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
Kasprol
Posty: 1605
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 10:22 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasprol » sob lip 09, 2005 9:13 pm

ale pierdoły
:o :o :o :o :o co jeszcze wymyslicie
Mój Tel 502-449-548 juz działam
Jeep reaktywacja faza kolejna destrukcja

Awatar użytkownika
yetti11
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 71
Rejestracja: pt cze 10, 2005 8:40 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: yetti11 » sob lip 09, 2005 9:15 pm

Jak widać nikt nie wie jak lata się kapsułą czasu. Temat nie zgadza się z zarządzeniami założyciela.. Nikt nie miał przyjemności obcowania z burzą ?? :):):)23
Gadu:4551905
_________________
UAZ 83' 2445 benzyna - git maszyna
_________________
Żelazo nie klęka-Kazik

Awatar użytkownika
Kasprol
Posty: 1605
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 10:22 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasprol » sob lip 09, 2005 9:18 pm

ja jedziłem w czasie burzy i nic sie nie dzieje tylko nawet przy zdjetych nadstawkach szyba przednia mi parowała :lol: :lol: :lol:
Mój Tel 502-449-548 juz działam
Jeep reaktywacja faza kolejna destrukcja

Awatar użytkownika
Przemekslaw
 
 
Posty: 2886
Rejestracja: czw maja 19, 2005 6:58 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola
Kontaktowanie:

Post autor: Przemekslaw » sob lip 09, 2005 9:26 pm

A co ma sie dziac...nic...chyba ze bedzie bardzo bardzo bardzo strzelalo...jezdze czesto z ojcem na polowania czasem dochodzimy do samochodu mokrzy..ale nigdy heheheh nie strzelil nam w samochod piorun :)20 :) ...hehehehehheeh(gdyby bylo innaczej chyba by mnie tu nie bylo)...czesto bezpieczniej czuje sie jednak poza samochodem..zwlaszcza na otwartej przestrzeni... :)
XJ 2.1 TD :)21

MudMasters 4x4
Przygoda 4x4

Awatar użytkownika
nie_mientki
Posty: 1594
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 7:34 pm
Lokalizacja: Puławy

Post autor: nie_mientki » sob lip 09, 2005 9:27 pm

Kasprol pisze:ja jedziłem w czasie burzy i nic sie nie dzieje tylko nawet przy zdjetych nadstawkach szyba przednia mi parowała :lol: :lol: :lol:
Niemożliwe :o Naprawdę zaparowała ?? :)21 Ja myślałem że one z fabryki takie wyjeżdżają :wink:

Awatar użytkownika
kacper44
Posty: 1530
Rejestracja: wt mar 15, 2005 10:57 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: UAZ w czasie burzy

Post autor: kacper44 » sob lip 09, 2005 10:04 pm

Władek pisze:
Arendzik pisze: Poprosze o konkretne informacje ale teoretyczne dywagacje tez moga byc.

Posdrawiam

Rozumiem, że oczekujesz na informacje od tych, którzy jeżdżą z plandeką i którzy przeżyli walnięcie pierona w stelaż? Jeśli tak to nie wiem czy ich znajdziesz... :wink:
Teoretycznie - też nie wiem czy ewentualne wyładowanie w stelaż (czy auto) można przeżyć i czy to się w ogóle może zdarzyć. Trzeba było ten temat umieścić w dziale "elektryka"...
:)20

e nie no jak sie jedzie to izolacja chyba jest nie ?? gumowe adidaski czy glany i kierownica 8) to co ma byc zlego ?? o w kurwe przecie i opony gumowe :oops: :)3
Pajero 2,8TD LWB, bodylift 2'' i MT 33x12,5''

Awatar użytkownika
kacper44
Posty: 1530
Rejestracja: wt mar 15, 2005 10:57 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kacper44 » sob lip 09, 2005 10:11 pm

yetti11 pisze:jak piorun wali w stelaż to za każdym razem działa bezpiecznik różnicowo-prądowy głównego komputera, a w takim wypadku zostajesz katapultowany do kapsuły czasu, która to wywozi cię z burzy na jamajkę
w towarzystwie super lasek .

:)23
taaa a wogle to sie wszystko wylania z gestej mgly moze dymu konopnego przy rytmach boba marley'a :)21 :)23 domagajacego sie legalizacji na pieknej jamajce :wink:

wracajac do tematu to jakby piorun jebnal to niezla mikrofalowka z uaza sie zrobila z ludzkim pieczonym mieskiem :wink:
Pajero 2,8TD LWB, bodylift 2'' i MT 33x12,5''

Awatar użytkownika
Bartmann
Posty: 1833
Rejestracja: sob maja 14, 2005 10:24 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

Post autor: Bartmann » sob lip 09, 2005 11:30 pm

W stroju wojsk chemicznych..pewnie dało by się przeżyć.
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!

Awatar użytkownika
JA'JACEK
 
 
Posty: 2876
Rejestracja: śr lip 17, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Mazury

Post autor: JA'JACEK » ndz lip 10, 2005 1:28 am

Kasprol pisze:ale pierdoły
:o :o :o :o :o co jeszcze wymyslicie
Tiaaa........... wyraźnie sezon ogórkowy został otwarty... :lol:
JA'JACEK
GAZ 69M 1967r.

Arendzik
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 93
Rejestracja: czw lut 12, 2004 9:40 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arendzik » ndz lip 10, 2005 7:51 am

JA'JACEK pisze:
Kasprol pisze:ale pierdoły
:o :o :o :o :o co jeszcze wymyslicie
Tiaaa........... wyraźnie sezon ogórkowy został otwarty... :lol:
Widze, ze sezon rozpoczety i ogorkarze tylko czytaja forum :)))
Jednak powaznie ponawiam pytanie!
Burza sie zaczela i co powinien zrobic kierownik oplandeczonego UAZa? Zatrzymac sie i modlic czy spokojnie kontynuowac jazde?
We wojsku niczego nie uczyli w tem temacie?

Jeszcze raz pozdrawiam!
Arendzik
UAZ '89+LPG

Awatar użytkownika
Kasprol
Posty: 1605
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 10:22 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasprol » ndz lip 10, 2005 9:47 am

musisz wozic line na pace i jak zacznie sie burza to sie sam powis bo piorun moze nie trafic :lol: :lol: :lol: :lol:
Mój Tel 502-449-548 juz działam
Jeep reaktywacja faza kolejna destrukcja

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » ndz lip 10, 2005 11:20 am

Powinieneś kupić sobie pasek antystatyczny i przymocować go do karoserji. Będzie ten sam efekt, jak się samochód elektryzuje, to pasek go uziemi i masz spokój. Cały piorun pujdzie do ziemi.

Awatar użytkownika
JA'JACEK
 
 
Posty: 2876
Rejestracja: śr lip 17, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Mazury

Post autor: JA'JACEK » ndz lip 10, 2005 11:26 am

Arendzik pisze:(...) We wojsku niczego nie uczyli w tem temacie? (...)
Uczyli.........ale to tajemnica wojskowa :)23
JA'JACEK
GAZ 69M 1967r.

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » ndz lip 10, 2005 12:05 pm

Przemekslaw pisze:..jezdze czesto z ojcem na polowania czasem dochodzimy do samochodu mokrzy..ale nigdy heheheh nie strzelil nam w samochod piorun :)20 :)

Hm, nie mam się za tchórza, jednakoż kiedyś koło Stróży-Trzebuni wiałem przed nadchodzącą burzą. Pod górkę i na otwartej przestrzeni. Wiecie jak to jest, wieje, jeszcze nie pada, ale deszcz już w drodze na ziemie, pioruny walą to tu to tam. Błysk, huk to mało powiedziane, widoczna o 150 m stodoła nagle ma dach w ogniu. No cóż, karabin z ramienia i w snopek.... ja sam w drugi snopek.... Widzi ktoś inną opcję?
A że oponu gumowe? Ale MOKRE!!! tak samo jak buty itp. Już ja widzę ten pasek elektrostatyczny po uderzeniu pioruna. Poza tym zawsze zostaje opcja niewyjaśnionej przyczyny rezygnacji pioruna z uderzenia w piorunochron tylko w sąsiednią malutką chałupkę, no nie?... :wink:
Władek - Kraków

ub40
Posty: 580
Rejestracja: ndz lip 18, 2004 11:51 pm
Lokalizacja: Krakow

piorun

Post autor: ub40 » ndz lip 10, 2005 12:56 pm

Sadze ze wieksze szanse przezycia po uderzeniu pioruna maja pasazerowie pojazdow , ktore maja zamkniete nadwozia wykonane z blachy niz pojazdow oplandeczonych. W nadwoziach zamknietych przy uderzeniu pioruna potencjal elektryczny wewnatrz jest bliski zera poniewaz to nadwozie zachowuje sie podobnie jak "klatka Faradaya". Mysle ze ja w swoim ogorku bylbym bezpieczniejszy niz koledzy w uazach oplandeczonych ale wolalbym mimo wszystko aby mi sie to nie przytrafilo poniewaz taki piorun to miliony volt i nie pomoze zadna opona i pasek antystatyczny.
UniformBravo40
Volvo 855 tdi

genek1000
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 26
Rejestracja: sob lip 09, 2005 10:29 am
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: genek1000 » ndz lip 10, 2005 1:03 pm

Szanowny Arendzik.
Z tego co mi wiadomo całoblaszany samochód tworzy tzw. "Klatke Faraday'a" czyli piorun uderzajac w samochó rozchodzi sie po blaszanej karoseri przez opony do ziemi. Wydaje mi sie że rurowa rama podtrzymujaca plandeke jest taką szczatkowa klatką. Z drugiej strony piorun zachowuje sie nieobliczalnie i nie wiadomo co mu strzeli do głowy :lol: Według mnie jazda zwykła osobówką czy oplandeczonym UAZkiem w czasie burzy to jedno. I tu i tu potrzebne są modły. W nie zjonizowanym powietrzu jakie wystepuje na wysokosci kilku metrów nad ziemia ladunek elktrostatyczny pozwala piorunowi przebyć droge kilku metrów po gumowej powierzchni, tak że nie ma pewnych sposobów na niego. A sprawdzał ktoś jakie jest prawdopodobienstwo trafienia w samochód a nie stojace o 200 m dalej drzewo??
Froterka 2, 4 1994 w pakiecie z gazkuchnią była. Teraz jest B w jedynej słusznej benzynie z gazem
.

Awatar użytkownika
moralez
    
    
Posty: 2454
Rejestracja: wt lut 11, 2003 5:07 am
Lokalizacja: włocławek

Post autor: moralez » ndz lip 10, 2005 1:51 pm

sam stelaz wsytarczy zeby stworzyc klatke faraday'a
gorze jak ktos jedzie bez, wtedy najlepiej szybko poszukac czyjegos ploty i porzyczyc z 2.5 m siatki do tego ze 2 kije i klatka gotowa :)21
ZG 5.2 96r.

Awatar użytkownika
nie_mientki
Posty: 1594
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 7:34 pm
Lokalizacja: Puławy

Post autor: nie_mientki » ndz lip 10, 2005 3:19 pm

A może by tak podesłać ten tema do Top Gear. Oni już raz to robili z golfem(jeśli sie nie mylę) i prezenterem w środku.

Awatar użytkownika
moralez
    
    
Posty: 2454
Rejestracja: wt lut 11, 2003 5:07 am
Lokalizacja: włocławek

Post autor: moralez » ndz lip 10, 2005 3:26 pm

ale golf ma zamkniete nadwozie, a oto sie glownie rozchodzi
ZG 5.2 96r.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość