Strona 1 z 2

UAZ- technika odpowietrzania hamulców

: ndz lip 10, 2005 2:29 pm
autor: pioterok
Witam,
zrobiłem hamulce w swoim UAZie - pompa jednostopnia, wymiana przednich cyliderków i większości przewodów. Brak wycieków, luz szczęk ustawiony nalepiej jak można (chyba). Reszte tzn. tył, tylko oczyściłem, luz oczywiscie tez ustawiłem. Przed całą operacją hamulce były ok, ale jeden elastyczny był tak popekany że tryskał na wszystkie strony, a drugi z przodu przetarty. Mimo to hamowało, ale płynu ubywało:)
Teraz zaczynam to odpowietrzać. Zgodnie z intrukcja trzeba nacisnąć szybko pedał hamulca i powoli go cofać. Coś mi to nie pasuje bo pedał wpada ale nie cofa się. Jeśli jednak kilka razy napompuję, pedał zaczyna się zatrzymywać coraz wyżej. Wychodzi na to że układ jest jednak zapowietrzony.
Co robię źle? Jak zrobić dobrze?
Forum przejrzałem.
Tarczowych teraz nie bede zakładał:)


Pozdrawiam
PiotreK

: ndz lip 10, 2005 2:48 pm
autor: Didymos
Ja robię tak: jeden człek siada za fajerą i pompuje hamulcem, a drugi (czyli ja :)21 ) zapieprza z kluczem do odpowietrzników od najdalszego kołoa od pompy do najbliższego. Pompujący wciska kilka razy hamulec i za ostatnim naciśnięciem zatrzymuje przy podłodze, odpowietrzający odkręca odpowietrznik przy cylinderku - wylatuje płyn z powietrzem, jak traci ciśnienie to zakręca odpowietrznik, a pompujący znowu pompuje i tak aż do momentu, kiedy leci sam płyn bez powietrza. W żadne węże i słoiczki z płynem się nie bawię.

: ndz lip 10, 2005 3:10 pm
autor: nie_mientki
Didymos pisze:Ja robię tak: jeden człek siada za fajerą i pompuje hamulcem, a drugi (czyli ja :)21 ) zapieprza z kluczem do odpowietrzników od najdalszego kołoa od pompy do najbliższego. Pompujący wciska kilka razy hamulec i za ostatnim naciśnięciem zatrzymuje przy podłodze, odpowietrzający odkręca odpowietrznik przy cylinderku - wylatuje płyn z powietrzem, jak traci ciśnienie to zakręca odpowietrznik, a pompujący znowu pompuje i tak aż do momentu, kiedy leci sam płyn bez powietrza. W żadne węże i słoiczki z płynem się nie bawię.
Jak sobie przypomnę ile razy ja to ze sprzęgłem przechodziłem :wink:

: ndz lip 10, 2005 4:17 pm
autor: Kasprol
Didymos pisze:Ja robię tak: jeden człek siada za fajerą i pompuje hamulcem, a drugi (czyli ja :)21 ) zapieprza z kluczem do odpowietrzników od najdalszego kołoa od pompy do najbliższego. Pompujący wciska kilka razy hamulec i za ostatnim naciśnięciem zatrzymuje przy podłodze, odpowietrzający odkręca odpowietrznik przy cylinderku - wylatuje płyn z powietrzem, jak traci ciśnienie to zakręca odpowietrznik, a pompujący znowu pompuje i tak aż do momentu, kiedy leci sam płyn bez powietrza. W żadne węże i słoiczki z płynem się nie bawię.
i tak jest poprawnie i działa

: ndz lip 10, 2005 9:19 pm
autor: Jerry
Jedyna sluszna metoda :)2

: ndz lip 10, 2005 9:30 pm
autor: pioterok
Zaczynam tracić cierpliwość:)
Obleciałem wszystkie odpowietrzniki tak jak napisaliście. Pomocnik jutro bedzie miał zakwasy od pompowania. Płyn wylatujący jest bez pęcherzyków powietrza.
Jednak za pierwszym depnięciem pedał wpada do podłogi i nie ma zamiaru się podnieść, muszę go ręcznie wyciągnąć. Po drugim razie zatrzymuje się wyżej, a po trzecim stawia opór gdzieś tak w połowie wysokości. Kiedy go trzymam nie siada, czyli układ jest szczelny.
Nie wiem ile jeszcze płynu trzeba przelać przez ten układ żeby mieć pewność że jest odpowietrzony.
Regulatory luzu są ustawione tak że bebny już lekko ocierają.
Co tu jeszcze można wymyśleć? Czy trzeba te czynności powtarzać aż do skutku? Rozumiem że regulatory odpowiadają za to żeby hamulce równo brały, oraz za to żeby w układ wtłoczyć tylko tyle płynu ile trzeba żeby zaczął działać. A może jest coś jeszcze?
Dodam że odpowietrzam w kolejności: prawy tył, prawy przód dół potem góra, lewy przód dół potem góra i na końcu lewy tył.
Następna próba niestety za tydzień, ale może w tym czasie coś podpowiecie.

Pozdrawiam
PiotreK

: ndz lip 10, 2005 9:35 pm
autor: zuczek
z moich dosaiwadczen to niekoniecznie musi byc powietrze w układzie
mogą byc jezcze zle ustawione szczeki ( za duza odległość od okłądzin do powierzchni bebna)
lub sam beben hamulcowy ale jak piszesz ze wczesniej bylo ok wiec stawiam na luz
pozdr

: ndz lip 10, 2005 9:38 pm
autor: gri74
a ruszałes mimośrody na szczekach?? W punktach mocowań , nie krzywki w tarczy kotwicznej

: ndz lip 10, 2005 9:42 pm
autor: Michal_C
Mam podobne objawy a nawet nowa pompecje wstawilem :evil:
Jedyna sluszna rada, trzeba sie nauczyc szybko pompowac :wink:
Moje '78 staje deba juz przy drugim wcisnieciu pedalu :)2
Kwestia przyzwyczajenia 8)
Sprzeglo przy zmianie biegow tez pompuje dwa razy-lepiej biegi wskakuja :lol:

: ndz lip 10, 2005 9:48 pm
autor: Didymos
U mnie za pierwszym razem bierze dobrze, ale za drugim lepiej :)21

: ndz lip 10, 2005 9:49 pm
autor: Jerry
Rada raczej z tych kiepskich.
Hamulce sa od tego zeby hamowaly.
Uklad hamulcowy Uaza mimo ze nie jest doskonaly da sie zrobic tak zeby dzialal. Warto o tym pamietac...

: ndz lip 10, 2005 9:59 pm
autor: Didymos
Jerry pisze:Rada raczej z tych kiepskich.
Hamulce sa od tego zeby hamowaly.
Uklad hamulcowy Uaza mimo ze nie jest doskonaly da sie zrobic tak zeby dzialal. Warto o tym pamietac...
No cóż, jak się trochę czasu poświęci to blokuje koła za pierwszym strzałem.

: ndz lip 10, 2005 10:00 pm
autor: kubas
a mój hamuje od pierwszego..
nie ma żadnych problemów..
grunt to starannie odpowietrzyć..
troche sie trzeba tym pobawić ale warto.. 8)

: ndz lip 10, 2005 10:29 pm
autor: gri74
No i trzeba raczej dużo wykręcać odpowietrzniki

: pn lip 11, 2005 8:42 am
autor: Kasprol
a jak wymieniałes przewod gumowy to wywaliło ci cały płyn ??????

: pn lip 11, 2005 9:18 am
autor: pioterok
"a ruszałes mimośrody na szczekach?? W punktach mocowań , nie krzywki w tarczy kotwicznej"

hmm, przednie hamulce rozbierałem. po Twoich słowach przyszło mi do głowy że być może reguluję luz nie tym co trzeba.
uściślijmy - szczęka jest mocowana z jednej strony na śrubie razem z cylinderkiem pchającym sąsiednią szczękę. w otwór szczeki wchodzi tuleja (chyba właśnie mimośrodowa) o której nie pomyślałem. czy ta tuleja to jest to co Ty nazywasz mimośród na szczękach?
W takim razie "krzywka tarczy kotwicznej" to jest ten regulator na środku pod szczęką. Tym właśnie regulowałem luz.
Może się mylę, ale w pierwszej kolejności powinienem ustawić ten mimośród żeby szczęka w miejscu mocowania była ustawiona jak najbliżej bębna, a potem regulować tą pierdołą na środku.

Miejcie wyrozumiałość:)

PiotreK

: pn lip 11, 2005 9:45 am
autor: dred
pioterok pisze:"a ruszałes mimośrody na szczekach?? W punktach mocowań , nie krzywki w tarczy kotwicznej"

hmm, przednie hamulce rozbierałem. po Twoich słowach przyszło mi do głowy że być może reguluję luz nie tym co trzeba.
uściślijmy - szczęka jest mocowana z jednej strony na śrubie razem z cylinderkiem pchającym sąsiednią szczękę. w otwór szczeki wchodzi tuleja (chyba właśnie mimośrodowa) o której nie pomyślałem. czy ta tuleja to jest to co Ty nazywasz mimośród na szczękach?
W takim razie "krzywka tarczy kotwicznej" to jest ten regulator na środku pod szczęką. Tym właśnie regulowałem luz.
Może się mylę, ale w pierwszej kolejności powinienem ustawić ten mimośród żeby szczęka w miejscu mocowania była ustawiona jak najbliżej bębna, a potem regulować tą pierdołą na środku.

Miejcie wyrozumiałość:)

PiotreK
własnie miałem o tym napisac tylko nie wiedziałęm jak sie nazywa po fachowemu tam są dwie sruby do regulacji :)

: pn lip 11, 2005 9:55 am
autor: Rafał D
To musi zadziałać. Ja odpowietrzałem sam pompując powietrze do zbiorniczków i przelewając płyn z odpowietrzników do słoika z płynem i wszystko powietrze wyszło a układ działa za pierwszym razem.
Posprawdzaj regulacje szczęk, tylko z tego co pamiętam do regulacji śrub trzeba najpierw pozamykać regulatory te na środku szczęki a hamulce powinny obcierać przy nacisku na pedał z siłą 15kg.
Przy okazji wspomnę że na tył można kupić cylinderki z samoregulacją.

: pn lip 11, 2005 11:32 am
autor: Bubu
A pompę masz sprawną? Może być zatarta, albo nie trzymać ciśnienia. To też są znane objawy...

: pn lip 11, 2005 11:48 am
autor: Didymos
Bubu pisze:A pompę masz sprawną? Może być zatarta, albo nie trzymać ciśnienia. To też są znane objawy...
Jak w cylinderkach nie ma powietrza i mimośrody ustawione to zostaje tylko pompa.

: pn lip 11, 2005 12:03 pm
autor: zu-tec
Didymos pisze:
Bubu pisze:A pompę masz sprawną? Może być zatarta, albo nie trzymać ciśnienia. To też są znane objawy...
Jak w cylinderkach nie ma powietrza i mimośrody ustawione to zostaje tylko pompa.
Byłbym ostrożny z tą pompą - identyczne objawy miałem w Patrolu, pompę wymieniłem niepotrzebnie, winne były wynikające ze totalnego zużycia układu luzy mechaniczne - po prostu skoku pompy nie starczało co by to wszystko wybrać :)21 . Po napawaniu praca hamulców w mgnieniu oka wróciła do normy - słuchaj żuczka i gri74 :)2

: pn lip 11, 2005 12:09 pm
autor: Didymos
Ale ja nie każę koledze tej pompy zmieniać tylko dobrze sprawdzić.

: pn lip 11, 2005 2:44 pm
autor: pioterok
1. pompę była czyszczona i sprawdzana - na to że trzyma dowodem jest (chyba) to, że po tych trzech depnięciach kiedy pedał jest wyżej i czuć opór ciśnienie nie spada (trzymałem ze 30 sekund)
2. stary płyn który był w tylnych cylinderkach i ich przewodach, wydmuchałem (tu nie dam głowy że wszystko), sprężarką tłoczyłem powietrze w trójnik na moście, na zmiene lewa strona i prawa, tak ze dwa razy. dopiero po tej operacji zamknąłem cały układ i zalałem płynem (DOT-4)
3. męczy mnie ta regulacja na sworzniu szczęki hamulcowej (13), jeśli byłoby to źle to najwyżej nie byłoby pełnego hamowania lub nie równego hamowania, ale pedał powinien wracać.
poniżej link żebyśmy wiedzieli o czym rozmawiamy
http://www.uaz.auto.pl/piotr/hamulce_przod.gif

: pn lip 11, 2005 2:51 pm
autor: Didymos
O ile dobrze pamiętam to tym sworzniem reguluje się tylko po założeniu nowych szczęk/okładzin i później się go nie rusza, tylko ustawia sięluz tym w połowie szczęki.

: pn lip 11, 2005 2:59 pm
autor: pioterok
ok. ale jak rozbierałem przód to mogłem to zmontować w złej pozycji (ten mimośród na sworzniu), jednak to też nie tłumaczy wpadającego hamulca.