Blacharka
Moderator: Student
Blacharka
Przyszedł czas na bude. Jest zdjęta to wymyśliłem, że warto ją przeglądnąć. wiadomo - nadkola, za nadkolami te schowki pognite, reszta w miarę do lekkich poprawek. Ale tak se myśle - jak mam to wsio na wierchu to może pochwytać blachy nie spawami a nitami lub śrubami. Jak coś zgnije, fru nit rozwiertać, wstawić element i gotowe. Przecież przód właśnie tak jest skręcany. Raz zapłace może drożej ale potem będzie lajcik. Acha miedzy łaczone blachy wsadze jakieś gumska coby nie trzeszczało - auto jest do polowania i cisza jest jednym z priorytetów.
Co wy na to?
Czy połącznie nitowane będą mocne.
I w ogóle walcie z uwagami.
Dalej jak zmienie nadkole to są takie przyklejane maty jakby jakiś lepik, warto żeby nie gniło?
Aha - szukałem w archiwum, wyszukiwaka nic nie znalazła, wiec jak coś było - zjeb.ć ale dać odnośnik.
Jarek
Co wy na to?
Czy połącznie nitowane będą mocne.
I w ogóle walcie z uwagami.
Dalej jak zmienie nadkole to są takie przyklejane maty jakby jakiś lepik, warto żeby nie gniło?
Aha - szukałem w archiwum, wyszukiwaka nic nie znalazła, wiec jak coś było - zjeb.ć ale dać odnośnik.
Jarek
Re: Blacharka
JarekS pisze:Przyszedł czas na bude. Jest zdjęta to wymyśliłem, że warto ją przeglądnąć. wiadomo - nadkola, za nadkolami te schowki pognite, reszta w miarę do lekkich poprawek. Ale tak se myśle - jak mam to wsio na wierchu to może pochwytać blachy nie spawami a nitami lub śrubami. Jak coś zgnije, fru nit rozwiertać, wstawić element i gotowe. Przecież przód właśnie tak jest skręcany. Raz zapłace może drożej ale potem będzie lajcik. Acha miedzy łaczone blachy wsadze jakieś gumska coby nie trzeszczało - auto jest do polowania i cisza jest jednym z priorytetów.
Co wy na to?
Czy połącznie nitowane będą mocne.
I w ogóle walcie z uwagami.
Dalej jak zmienie nadkole to są takie przyklejane maty jakby jakiś lepik, warto żeby nie gniło?
Aha - szukałem w archiwum, wyszukiwaka nic nie znalazła, wiec jak coś było - zjeb.ć ale dać odnośnik.
Jarek
Obawiam się, że nity się "rozlezą". Nie poprawiaj fabryki i tam gdzie spaw był to daj spaw, a tam gdzie śruby - daj śruby, żeby nie trzeszczało - włóż kedrę, nadkola od spodu były już omawiane. Jeśli auto jest do polowania a nie do rajdów (czyli takie jak moje

Władek - Kraków
JarekS pisze:Władek
szto eto fluidol![]()
A nadkola jak montujesz, śruby, klej...??
I to chyba tylko z przodu, bo tył bedzie robiony, a nie oryginał, wiec chyba tam nadkola odpuszcze bo pewnie nie będą pasować.
Zapytaj na każdej stacji benzynowej to Ci pokażą. Jest to szprej, taka substancja smołopodobna, tyle, że sika na rzadko... Na czyste, wymalowane blachy pryskasz warstwę, czekasz aż podeschnie, pryskasz drugą, trzecią. Nadkola skręcam, ale między nadkole i błotnik wkładzas kedrę, żeby nie skrzypiało...

Władek - Kraków
mój jak postoi przez zimę w garażu to sie czerwony robi , a jak jeżdzi to dopiero nabiera blasku i to nie dzięki fluidolowi . a pomysł z nitami to żeczywiście kicha - blacha drga i ścina nit (sprawdzne)- ale....nic nie jest wieczne !moralez pisze:a jak ma byc jak on ciagle w garazu stoi, swiata nie widziWładek pisze: (...) i jest git.
Mój śmietnik na szczęście nie wymaga prac blacharskich, ale jeśli zajdzie taka potrzeba to nie będę kupował oryginalnych blach.Oryginałowi powiem: ŻEGNAJ. Kupię kilka arkuszy blachy i zrobię nadwozie proste i funkcjonalne. Coś w stylu Bormany czy np. Jeepa CJ-7. No, jeśli jesteś uazowskim ortodoksem z góry przepraszam. Oryginalne uazowskie nadwozie jest stworzone do tego ,aby szybko gniło.
Borman - Uaz objechał Kozackie bezawaryjnie.Dzwoniłem do Ciebie z Leska, ale nie odpowiadałeś. Na następną terenową wyprawę chętnie widziałbym Uaza jako auto dwuosobowe. Truck to jest to. Kilka arkuszy aluminium, plastikowe nadkola z ciężarówki i truck gotowy. Króciutka plandeka i tyle. Myślę że na trasie powinno być w aucie ciszej. Plasikowa buda daje efekt skrzyni rezonansowej.No, i brak nieba nad głową.
Nie wierzę w uszczelnienie tak żeby nic wody się nie dostało bo blachy w UAZ'ie jednak pracują i wszystko trochę pęka. Jak wpakujesz maty to woda i tak wejdzie i będzie tam wystarczająco długo żeby wyjść dziurą która wygnije. Moja opinia nie kombinować za bardzo. Mam nadkola i uważam to za dobre rozwiązanie. Błoto z kół nie wbija się w blachy a jak samochód stoi to zawsze jest tam przewiew między nadkolem a blacharką.
Faktem jest że nie topię auta w błocie po dach bo wtedy pewnie żadne wkręty tych plastików nie utrzymają
Faktem jest że nie topię auta w błocie po dach bo wtedy pewnie żadne wkręty tych plastików nie utrzymają

Nadkole - no nareszcie niedługo będzie się robiło. Wiesz jak jest - czasu mało, ciągle w trasie, suka na placu to i uaz się nie spieszy. Chociaż suka żony (ja ją tylko porzyczam
) i ciągle awantura że brudna
.
Ale uaz już dalej jak bliżej.
Wytłumaczcie mi tylko jedno
mata nie bo nie będzie idealnie i ruda blachę wpieprzy
a nadkole plastikowe idealnie przecież też nie będzie, błota tam się dostanie to przecież i wilgoć będzie i warunki dla rudej też wyśmienite


Ale uaz już dalej jak bliżej.
Wytłumaczcie mi tylko jedno
mata nie bo nie będzie idealnie i ruda blachę wpieprzy
a nadkole plastikowe idealnie przecież też nie będzie, błota tam się dostanie to przecież i wilgoć będzie i warunki dla rudej też wyśmienite
JarekS pisze: a nadkole plastikowe idealnie przecież też nie będzie, błota tam się dostanie to przecież i wilgoć będzie i warunki dla rudej też wyśmienite
Ależ oczywiście, że woda wleci, zresztą rdza chwyci nawet, gdybyś nie wjechał w wodę, wystarczy wilgotnośćpowietrza. Po to trza smyrnąć fluidolem albo innym podobnie działającym środkiem, który wodę wyprze. Nadkole ma przede wszystkim chronić przed dostawaniem się błota, które odrywając się od opon włazi w najmniejsze zakamarki łączenia błotników i nadkoli, tam się osadza. Nigdy tego dobrze nie wymyjesz, zawsze będzie wilgotne, problem gotowy. Tako mi się widzi. I to jest moja wersja i będę się jej trzymał


Władek - Kraków
hehe ja najtanszym kosztem nie mam robionego
juz z 2 tygodnie jak go postawiłem u mechanika i blacharza
a jest robiona cała karoseria aż od przednich błotników po sam tył jeszcze będzie malowany
aha moj blacharz powiedział że jest jakas specjalna pasta nie jest to silikon a uszczelnia i da się malowac
ale ogulny koszt z malowaniem, mechaniką oraz częsciami i robocizną to koszt z rzedu 3,5 tys :/




-
-
- Posty: 1098
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 11:18 am
- Lokalizacja: Warszawa/Mińsk Mazowiecki/Łuków
Trzeba zapytać o "Pastę do wygłuszeń". Jest ich na rynku mnóstwo, na przykład Autobit B120 firmy APP ( http://www.app.com.pl/_pl/index.htm ).Pietrass pisze: ... aha moj blacharz powiedział że jest jakas specjalna pasta ... :/
A z krajowych to znajdziesz tu: www.chema.com.pl
A tu krajowa pasta wygłuszająca: http://www.thermservice.pl/sklep/produc ... ts_id=4752
Guma na pędzel lub szpachla gumowa w każdym sklepie z lakierami samochodowymiNiva'94 pisze:Trzeba zapytać o "Pastę do wygłuszeń". Jest ich na rynku mnóstwo, na przykład Autobit B120 firmy APP ( http://www.app.com.pl/_pl/index.htm ).Pietrass pisze: ... aha moj blacharz powiedział że jest jakas specjalna pasta ... :/
A z krajowych to znajdziesz tu: www.chema.com.pl
A tu krajowa pasta wygłuszająca: http://www.thermservice.pl/sklep/produc ... ts_id=4752
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- Przemekslaw
-
- Posty: 2886
- Rejestracja: czw maja 19, 2005 6:58 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontaktowanie:
Mam swoje autko jeszcze w remoncie..chociaz ostatnio troche postalo bo bylem w gorach na tydzien..wrocilem wlasciwie dzis w nocy
..w kazdym razie nie wydaje mi sie aby te nadkola dawaly za wiele..wiec ich nie zakladam..jak sie caly samochod maznie od spodu Bitexem czy bitgumem czy jeszcze inna konserwacja to jak ma sie dostac woda do blachy
Moze i kiedys konserwacja zejdzie ale to czas rzedu kilku moze kilkunastu raczej lat....a jezeli miedzy blotnikiem i tym plastikowym nadkolem bedzie przerwa to dla mnie bedzie sie tam zbierac sporo go.wna
i na co to komu??
z uszanowaniem..pozdro 







Adampio pisze:Pytanie do Wladka i RafalaD:
gdzie i za ile sie zanabywa plastikowe zakola do UAZ-a?
I czy sa tylko na przod czy na tyl takoż?
Kupiłem komplet od przedstawiciela bratniego narodu słowiańskiego, na giełdzie w Balicach. Nie pamiętam ile mnie to kosztowało ale była to kwota porównywalna do tej: http://www.allegro.pl/item89420937_uaz_ ... _nowe.html
Ważne jest, aby były wykonane z elastycznego plastiku, a te, które widzę na Allegro chyba takie właśnie są.
Władek - Kraków
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości