Strona 1 z 2
Jak wyciągnąć resztki półosi?
: pn sie 15, 2005 8:37 pm
autor: kacperekk
Witam,
Ukręciła się półoś w tylnym moście, żeby wsadzić nową potrzeba wyjąć resztki starej. Problem w tym że nie chce się nam rozkręcać mostu, spuszczczać oleju, demontować zawieszenia, przewodów hamulcowych.. horror

Więc spróbowaliśmy przyczepić do drewnianego kija magnes neodymowy, ale jedyne co wyjeliśmy to jakieś drobne elementy, głównie opiłki powstałe przy ukręceniu
W związku z tym pytanie czy da się wyjąć ten wielowypust w jakiś inny sposób bez kompletnego rozkręcania? Sprawa dość pilna bo na weekend chcemy dojechać na zlot do Bornego Sulinowa

: pn sie 15, 2005 8:42 pm
autor: west
Wykręć z drugiej strony i wybij prętem lub czymć co tam wejdzie

: pn sie 15, 2005 8:52 pm
autor: Didymos
west pisze:Wykręć z drugiej strony i wybij prętem lub czymć co tam wejdzie

A jak zamierzasz przebić się przez dyfer

Odkręć jedną połówkę mostu, a drugą zostaw na aucie, przy okazji wyczyścisz gruchę z syfu, poza tym jeśli w moście zostawisz większe opiłki to się go niebawem postradasz. Rozebranie mostu to nie jest aż taka skomplikowana prac.
: pn sie 15, 2005 8:57 pm
autor: west
: pn sie 15, 2005 9:05 pm
autor: Mih
spawarka elektryczna i elektroda, raz dwa sie przyklei do polosi i wyciagasz

: pn sie 15, 2005 9:07 pm
autor: west
Co kropelka sklei...
: pn sie 15, 2005 9:12 pm
autor: Mih
kropelka chyba w tym przypadku lipa nie da rady wyciagnac polosi....ale moze da sie naprawic ta polos

: pn sie 15, 2005 9:29 pm
autor: west
NIE NIE NIE do naprawy jest ośmiorniczka

: pn sie 15, 2005 9:44 pm
autor: kacperekk
Mih pisze:spawarka elektryczna i elektroda, raz dwa sie przyklei do polosi i wyciagasz

Też ktoś zapodał taki pomysł, ale skąd metrowa elektroda?
Co do wykręcania połówki to o tym myślałem, nie chciałem broń Boże całości:) Ale to i tak trzeba odkręcić od resora, amorka i przewody hamulcowe bo są przymocowane do osłony półosi.
A co z tym przebiciem? Zawsze mi się wydawało że kosz mechanizumu róznicowego jest w środku dość zabudowany (tzn. są tam satelitki) i drut nie przejdzie.
: pn sie 15, 2005 9:47 pm
autor: kacperekk
Mih pisze:kropelka chyba w tym przypadku lipa nie da rady wyciagnac polosi....ale moze da sie naprawic ta polos

Półośka na końcu wygląda jak lody kręcone z automatu

Co ciekawe nie zmieliła się w terenie tylko podczas spokojnego ruszania na środku dużego skrzyżowania w Sopocie
Szybko zapieliśmy z przodu sprzęgiełka i napęd na przód i tak śmigamy do dzisiaj

Co ciekawe na przednim moście o wiele żwawiej jedzie Ogórek niż na tylnim, chyba przy okazji sprawdzę czy mosty nie mają czasem różnych przełożeń.
: pn sie 15, 2005 9:50 pm
autor: Miskiller
kacperekk pisze:Też ktoś zapodał taki pomysł, ale skąd metrowa elektroda?
to proste, spawasz kawalek elektrody do metalowego preta... wez tez kawaleczek kija od szczotki i wywierc w nim dziure w srodku i wsadz w nia elektrode... tak abys nie przyspawal poloski do kosza....
: pn sie 15, 2005 9:51 pm
autor: kacperekk
: pn sie 15, 2005 9:55 pm
autor: Didymos
Zamiast elektrody może być kawał drutu.
Co do dyfra to na środku jest krzyżak, na którym siedzą satelity i on przesłania otwory pomiędzy półosiami, no, ale skoro kolega pisze, że się da to może to zrobił

: pn sie 15, 2005 9:59 pm
autor: kacperekk
Didymos pisze:Zamiast elektrody może być kawał drutu.
Co do dyfra to na środku jest krzyżak, na którym siedzą satelity i on przesłania otwory pomiędzy półosiami, no, ale skoro kolega pisze, że się da to może to zrobił

Wsadzenie drutu i sprawdzenie czy jest prześwit nie boli i to zrobie, a jak nie ma to spawarka i chwila moment będzie po problemie

: pn sie 15, 2005 10:03 pm
autor: Miskiller
mimo wszystko rozebral bym most na pol w tym przypadku....
: pn sie 15, 2005 10:06 pm
autor: Mih
: pn sie 15, 2005 10:06 pm
autor: Mih
miskiller pisze:mimo wszystko rozebral bym most na pol w tym przypadku....

: pn sie 15, 2005 10:06 pm
autor: kacperekk
miskiller pisze:mimo wszystko rozebral bym most na pol w tym przypadku....
Tylko czasu mało a to robota na parę godzinek:(
: pn sie 15, 2005 10:07 pm
autor: Mih
miskiller pisze:mimo wszystko rozebral bym most na pol w tym przypadku....
tym bardziej ze to max godzinka roboty
: pn sie 15, 2005 10:08 pm
autor: Mih
kacperekk pisze:miskiller pisze:mimo wszystko rozebral bym most na pol w tym przypadku....
Tylko czasu mało a to robota na parę godzinek:(
no jak dojdzie ze trzeba jakies lozysko wymienic trybik itp.

: pn sie 15, 2005 10:14 pm
autor: kacperekk
Mih pisze:kacperekk pisze:miskiller pisze:mimo wszystko rozebral bym most na pol w tym przypadku....
Tylko czasu mało a to robota na parę godzinek:(
no jak dojdzie ze trzeba jakies lozysko wymienic trybik itp.

No jak znam życie to coś się przy okazji schrzani i jeszcze wogóle się unieruchomimy

Więc lepeij to zrobić na sztukę i dojechać, potem będzie czas, i tak i tak Ogóek w końcu musi przejść generalny remont

: pn sie 15, 2005 10:18 pm
autor: Miskiller
to nalejcie np: nafty do mostu.... pokrecie troche kolami recznie i wylejcie nafte.... to moze wypluka resztki poloski...
: pn sie 15, 2005 10:20 pm
autor: kacperekk
miskiller pisze:to nalejcie np: nafty do mostu.... pokrecie troche kolami recznie i wylejcie nafte.... to moze wypluka resztki poloski...
Te takie małe resztki wyjeliśmy magnesem, chodzi o ~5cm kawałek półosi z wielowypustem który się sklinował w dyfrze, bo raczej się na części nie rozsypał chyba

: wt sie 16, 2005 10:37 am
autor: Rafał D
kacperekk pisze: Co ciekawe na przednim moście o wiele żwawiej jedzie Ogórek niż na tylnim, chyba przy okazji sprawdzę czy mosty nie mają czasem różnych przełożeń.
To może być. Znam już dwa przypadki różnych przełożeń w mostach w tym jedne w moim samochodzie. Stare most miały 8 zębów na ataku i 41 na talerzu. Potem weszło 8 na ataku i 38 na talerzu. Przez to mogłeś tą oskę skręcać stopniowo aż pękła.
: wt sie 16, 2005 3:07 pm
autor: kacperekk
Rafał D pisze:kacperekk pisze: Co ciekawe na przednim moście o wiele żwawiej jedzie Ogórek niż na tylnim, chyba przy okazji sprawdzę czy mosty nie mają czasem różnych przełożeń.
To może być. Znam już dwa przypadki różnych przełożeń w mostach w tym jedne w moim samochodzie. Stare most miały 8 zębów na ataku i 41 na talerzu. Potem weszło 8 na ataku i 38 na talerzu. Przez to mogłeś tą oskę skręcać stopniowo aż pękła.
Kto wie, ale 4x4 był tylko zapinany na minimum piachu i miększych podłożach
