w Zawierciu znalazłem tylko jednego gościa który chciał rozmawiać na temat mostu. Pojawił się niestety mały zgrzyt - za rozpołowienie mostu, wyjęcie resztki półosi, wyczyszczenie gruchy i złożenie wszystkiego do kupy chciał skromne 350zł

Plan działania jest następujący (uaz 452):
- wał już jest zdjęty,
- wywalam zapas,
- luzuję nakrętki kół,
- stawiam cały tył na stojakach,
- odkręcam elastyczny przewód hamulcowy,
- odkręcam amortyzatory (ramieniowe),
Teraz pytanie - odkręcać most z resorami, czy odkręcić strzemiona?
- jeżeli da radę wytaczam go z kołami, jak nie to odkręcam koła i jakoś spróbuję go opuścić
- stawiam most na jakiś podporach
- czyszczę gruchę z zewnątrz
- rozkręcam śruby
- ...
Tu pomysły się kończą - jakie mogą być niespodzianki, na co koniecznie uważać, czy konieczna jest później regulacja, czy są problemy z późniejszym zamontowaniem mostu (resory)??
Będę kolosalnie wdzięczny za wszystkie rzeczowe
