Rozbieramy most - krok po kroku...

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Michał
Posty: 416
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 3:56 pm
Lokalizacja: Jura - okolice Zawiercia
Kontaktowanie:

Rozbieramy most - krok po kroku...

Post autor: Michał » śr wrz 07, 2005 11:42 am

Witajcie,

w Zawierciu znalazłem tylko jednego gościa który chciał rozmawiać na temat mostu. Pojawił się niestety mały zgrzyt - za rozpołowienie mostu, wyjęcie resztki półosi, wyczyszczenie gruchy i złożenie wszystkiego do kupy chciał skromne 350zł :o - na takie usługi mnie nie stać i chyba będę to musiał zrobić sam.Teraz pytanie jak krok po kroku to zrobić??

Plan działania jest następujący (uaz 452):
- wał już jest zdjęty,
- wywalam zapas,
- luzuję nakrętki kół,
- stawiam cały tył na stojakach,
- odkręcam elastyczny przewód hamulcowy,
- odkręcam amortyzatory (ramieniowe),

Teraz pytanie - odkręcać most z resorami, czy odkręcić strzemiona?

- jeżeli da radę wytaczam go z kołami, jak nie to odkręcam koła i jakoś spróbuję go opuścić
- stawiam most na jakiś podporach
- czyszczę gruchę z zewnątrz
- rozkręcam śruby
- ...

Tu pomysły się kończą - jakie mogą być niespodzianki, na co koniecznie uważać, czy konieczna jest później regulacja, czy są problemy z późniejszym zamontowaniem mostu (resory)??

Będę kolosalnie wdzięczny za wszystkie rzeczowe :wink: komentarze, a może wiecie o kimś w promieniu 30 km do Zawiercia kto może to porządnie zrobić za duuzo mniejsze pieniądze?

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » śr wrz 07, 2005 1:01 pm

Podnieś cały tył do góry za rame pozostawic na klockach tak aby prawe koło stało na ziemi odkreć lewe koło odkrećić lewy resor od mostu rurke Hamul. lewą ścisnąc węzyk żeby płyn nie spierd podstawić uprzednio lewarek pod lewą strone mostu rozpołowić most opuszczać lewarkiem połówke podstawić uprzednio kloćek pod drugą połówką , odjąc połówkę wygrzebać kosz ,wybić starą część półosi najlepiej bez rozbierania włozyć spowrotem w przypadku uszczelek sprawdzić grubość zrobić nowe o tej samej grubości nie grubsze nie ciensze ta uszczelka ma wpływ na luz między łozyskami i w odwrotnej kolejności przykrecić połówke mostu wetknąć półoske i pozamiatane . Orjentacyjny czas naprawy dla początkującego to 5h. Miłego leżenia pod syfem

Awatar użytkownika
kuki469
Posty: 354
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:05 am
Lokalizacja: Sosnowiec/Teleśnica

Post autor: kuki469 » śr wrz 07, 2005 1:40 pm

Michał nie wiem czy to się sprawdzi ale ujebany kawałek półośki możesz spróbować spawarką wyjąć, najdłuższą z możliwych elektrod

Awatar użytkownika
cichy
Posty: 425
Rejestracja: śr lip 09, 2003 4:29 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: cichy » śr wrz 07, 2005 5:18 pm

kuki469 pisze:Michał nie wiem czy to się sprawdzi ale ujebany kawałek półośki możesz spróbować spawarką wyjąć, najdłuższą z możliwych elektrod
Musi pozpolowic most. Nie ma pewnosci , ze przy pomocy spawarki pozbiera wszystkie "smieci"

Moja propozycja to wyjechac mostem "na kołach" , potem sciagnac jedno koło i postawic most pionowo - na przykreconym kole. Rzadko udaje sie zlozyc ponownie most za pierwszym razem, zawsze bedzie zlozony za luzno lub na ciasno i dlatego dobrze jest gdy ma sie do niego swobodny dostep.

Michał
Posty: 416
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 3:56 pm
Lokalizacja: Jura - okolice Zawiercia
Kontaktowanie:

Post autor: Michał » śr wrz 07, 2005 6:14 pm

Most rozpołowiony wg wskazówek Artura, wyczyszczony itp.
Nie było szans żeby wyciągnąć resztke półosi spawarką - raz że jej tu nie mam, dwa była tak sklinowana że trzeba było rozebrać mech. różnicowy i wybijać młotkiem. Dodatkowych strat w moście nie stwierdzono, ale są dwa upierdliwe problemy:
- korki oleju - wielowpusty są tam tak wyjechane że odkręcić tego nie da rady - co z tym zrobić? (spawarki brak) Nawet gdyby chwilowo pominąć problem to jak zalać most olejem (myślałem żeby wlać przez półośkę) .
- uszczelki - nie można tego złożyć na czerwonym silikonie? - podobno jest olejoodporny, a grubość starej uszczelki była wręcz symboliczna.

Awatar użytkownika
pilmar
Posty: 1917
Rejestracja: pt maja 09, 2003 9:20 pm
Lokalizacja: Białobrzegi n.Pilicą

Post autor: pilmar » śr wrz 07, 2005 6:36 pm

uszczelkę na gruchę kup żukowską - jest taka bardzo cienka, silikon do tego, ale dobry(sprawdzony) , przed sklejeniem powierzchnie dobdrze oczyść i odtłuść np.benzyną extrakcyjną. Korki jednak lepiej wykręcić, warto spróbować młotkiem + przecinakiem, jeżeli niema innej możliwości

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Post autor: Didymos » śr wrz 07, 2005 7:09 pm

Nawet nie próbój składać bez uszczelki, tek jak pisał Artur, od grubości uszczelki zależe napięcie łożysk, jak jej nie włożysz, będzie lipa :)3
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

Awatar użytkownika
cichy
Posty: 425
Rejestracja: śr lip 09, 2003 4:29 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: cichy » czw wrz 08, 2005 7:29 am

Michał pisze:- uszczelki - nie można tego złożyć na czerwonym silikonie? - podobno jest olejoodporny, a grubość starej uszczelki była wręcz symboliczna.
Ma byc symboliczna

ub40
Posty: 580
Rejestracja: ndz lip 18, 2004 11:51 pm
Lokalizacja: Krakow

most

Post autor: ub40 » czw wrz 08, 2005 10:46 am

Ja zlozylem bez uszczelki, wylacznie na czerwonym sylikonie ale regulowalem nacisk lozysk przez dodanie lub ujecie podkladek dystansowych. Po remoncie mostu przejechalem juz 45000 km i jest zupelnie w porzadku i bez rzadnych wyciekow w miejscu laczenia.
UniformBravo40
Volvo 855 tdi

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » czw wrz 08, 2005 12:46 pm

Michał pisze:Most rozpołowiony wg wskazówek Artura, wyczyszczony itp.
Nie było szans żeby wyciągnąć resztke półosi spawarką - raz że jej tu nie mam, dwa była tak sklinowana że trzeba było rozebrać mech. różnicowy i wybijać młotkiem. Dodatkowych strat w moście nie stwierdzono, ale są dwa upierdliwe problemy:
- korki oleju - wielowpusty są tam tak wyjechane że odkręcić tego nie da rady - co z tym zrobić? (spawarki brak) Nawet gdyby chwilowo pominąć problem to jak zalać most olejem (myślałem żeby wlać przez półośkę) .
- uszczelki - nie można tego złożyć na czerwonym silikonie? - podobno jest olejoodporny, a grubość starej uszczelki była wręcz symboliczna.
korki jak juz wykręcisz stare, to nowe od żukiety w sklepie są takie same
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

Smuga
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 70
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 12:36 pm
Lokalizacja: Galicja

Post autor: Smuga » czw wrz 08, 2005 1:41 pm

Jak masz rozebrane to MUSISZ odkręcić korki oleju bo potem co zrobisz, można podgrzać, popukać i małym przecinakiem odkręcać, najlepiej jak coś wystaje z korka to przyspawać (pożycz spawarkę) nakrętkę (łeb śruby), albo zostaje wiercenie w korku i potem gwintowanie, albo obok nawiercić otwór i gwintowanie M 12 :lol:
Uaz -zdobywanie nowych doświadczeń, ale przymierzam się już do Vitary.
Już Vitara

Michał
Posty: 416
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 3:56 pm
Lokalizacja: Jura - okolice Zawiercia
Kontaktowanie:

Post autor: Michał » czw wrz 08, 2005 4:04 pm

No i po problemie :wink: mam nadzieję że będzie OK
Przejechałem troche po szutrze + 20 km asfaltem (dwa dość strome podjazdy) i chodzi prawidłowo - nic nie szumi, nie stuka itp.
Ostatecznie most złożyłem na uszczelce z żuka, półosie na silikonie, całość roboty to około 7godz. łącznie z rozebraniem różnicówki, przycięciem odpowiednich klocków pod most i wyczyszczeniem od dołu silnika, skrzyni itp.
Luźne uwagi dla innych początkujących :D mechaników:
- przy skręcaniu mostu wskazana pomoc drugiej osoby, lub podwieszenie lewej połówki na jakiejś mocnej taśmie do ramy, ale tak żeby mieć możliwość przesuwania całości,
- warto podnieść lewarkiem sam resor żeby nie dociskał bo i tak jest to całe dziadostwo ciężkie,
- mozna to zrobić bez ruszania hamulców t.j. bez odkręcania przewodu

p.s.
Oczywiście dziękuję wszystkim za pomoc w rozwiązaniu w/w problemu :D

tiger
Posty: 1640
Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
Kontaktowanie:

Post autor: tiger » pt wrz 09, 2005 7:16 am

My podnieslismy caly tyl odresilismy most opuscilismy na dol odjechalismy obok auta rozebralismy wyciagnelismy dyfer w czesciach zalozylismy od przedniego mostu. Trzeba bylo wyjac kilka podkladek regulacyjnych zlozylismy na silikon i dzialalo przez ten czas ja ja jezdzilem a teraz ktos z forum ma te mosty ale chyba mu dzialaja bo nic sie nie odzywa.
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL

Awatar użytkownika
Krecik
 
 
Posty: 3597
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krecik » ndz wrz 11, 2005 10:01 pm

Po trzecim razie da sie to zrobic samemu w około 4 godziny...

w nocy o pólnocy w trakcie rajdu :D
Krzysiek

Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość