UAZ'y produkowane współcześnie ???
Moderator: Student
UAZ'y produkowane współcześnie ???
Witam, czy jest moze na grupie jakiś szczesliwy posiadacz uaza wyprodukowanego po roku 2000? Co sądzicie o autach produkowanych w latach 2000/2001, warto w nie ladowac kase (okolo 18000zl) czy moze lepiej zainwestyowac w jakies starsze auto ale innej marki?
Pozdrawiam
MuzzY
Pozdrawiam
MuzzY
- Przemekslaw
-
- Posty: 2886
- Rejestracja: czw maja 19, 2005 6:58 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Kontaktowanie:
Re: UAZ'y produkowane współcześnie ???
Dobre pytanie...MuzzY pisze:Witam, czy jest moze na grupie jakiś szczesliwy posiadacz uaza wyprodukowanego po roku 2000? Co sądzicie o autach produkowanych w latach 2000/2001, warto w nie ladowac kase (okolo 18000zl) czy moze lepiej zainwestyowac w jakies starsze auto ale innej marki?
Ja chyba bym go zdradził i przesiadł sie na inna furmanke

Zależy do czego ma ci służyć.
Pajero 2,8TD LWB, bodylift 2'' i MT 33x12,5''
Mialem okazje jezdzic nowym uazem z 2005 roku, juz z silnikiem andorii - zaznaczam ze jazda byla ktorka i po czarnym - okolo 10km.Didymos pisze:18 kpln to sporo kasy, szczególnie jak za uaza, za taką sumkę można już kupić auto, które osiąga przyzwoite prędkości, a nie się tylko tacza. Jak by nie było czarnego się nie uniknie, a uazem to marnie wychodzi
I predkosci - 100km/h - jedzie calkime fajnie. Ma juz inne mosty, calkiem fajnie sie prowadzi, wspomaganie, metalowy dach z wyciszeniem, wyciszona podloga - miekkie siedzenia. Ogolnie mila jazda. Opony tez juz nowsze... ja gdybym mial kase to bym kupowal nowego uaza, szczegolnie gdy sie mysli o podrozach na wschod.
Ale... co do awaryjnosci i ekonomii... nowy uaz super autko ale nie za taaaakie pieniadze.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
O wlasnie Koro, od jakiegos czasu przegladam twoja strone i zaciekawil mnie ten ARO??
Kupiles nowke w kraju? Powiedz cos o nim.. bo z waszych wycieczek na stronie i fotek wnioskuje ze jakos czesto pod nim lezysz??
I ogolnie jak sie sprawuje taki autko??
A co do dalekich wypraw uazem. Dwa lata temu znajomi zrobili wyskok na Krym - jednym uazem
Ja objechalem dokladnie kilka lat temu Bialorus, rok temu skupilem sie na Suwalszczyznie i Sejnenszczyznie (woj. podlaskie) ale z zalozeniem ze nie wjezdzam na glowne drogi... z mapa zasiegu sieci era gsm
troche trudno sie poruszac ale mozna
, jedne taki wyjazd to okolo 2tys km... choc to na mapie blisko miejsca gdzi emieszkam (Bialystok) to polnymi drogami i lasami nabija sie troche kilometrow.
W tym roku niestety plany budowy domu i oszczednosci z tym zwiazane pozwolily tylko Fiacikiem CC 700 - mojej narzeczonej, wyruszyc i przejechac Litwe ze wschodu na zachod.
Zresztan wszystko na www.mojuaz.com
no ale nie sa to tak dalekie wyprawy jak Syberia... zreszta u nas juz ekipa sie szykuje - pojada prawdopodopbnie 2 uazy, lub 3 nad Bajkal.
Kupiles nowke w kraju? Powiedz cos o nim.. bo z waszych wycieczek na stronie i fotek wnioskuje ze jakos czesto pod nim lezysz??
I ogolnie jak sie sprawuje taki autko??
A co do dalekich wypraw uazem. Dwa lata temu znajomi zrobili wyskok na Krym - jednym uazem
Ja objechalem dokladnie kilka lat temu Bialorus, rok temu skupilem sie na Suwalszczyznie i Sejnenszczyznie (woj. podlaskie) ale z zalozeniem ze nie wjezdzam na glowne drogi... z mapa zasiegu sieci era gsm


W tym roku niestety plany budowy domu i oszczednosci z tym zwiazane pozwolily tylko Fiacikiem CC 700 - mojej narzeczonej, wyruszyc i przejechac Litwe ze wschodu na zachod.
Zresztan wszystko na www.mojuaz.com
no ale nie sa to tak dalekie wyprawy jak Syberia... zreszta u nas juz ekipa sie szykuje - pojada prawdopodopbnie 2 uazy, lub 3 nad Bajkal.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
sprzet daje rade jak masz jakies pytania to chetnie na PW...
co do napraw - jak tylko sie wczołguje pod fure to zdjecia wszyscy robią chyba dla satysfakcji
bilans napraw po 40 tys:
- przerywacz kierunków ( polutowałem)
- zerwana (w terenie) linka predkosciomierza kupilem nową za 60 zł
- spalony sterownik swiec zarowych(cybant zwierał listwe), kupiłem nowy za 50 zł
- zaczynają mi dzwonić półosie - w najgorszym przypadku koszt dwóch łożysk
aha zmielony most ( jazda z blokadą po asfalcie), : dojechałem na zmielonym do łodzi gdzie kupiłem nowy dyfer ( nie pamientam za ile, ale też grosze)
jak widać gdybym bardziej na niego uwazał to wydał bym prawie nic wiec nie jest tak źle jak mówią Ci którzy nigdy nowego aro nie widzieli
co do napraw - jak tylko sie wczołguje pod fure to zdjecia wszyscy robią chyba dla satysfakcji

bilans napraw po 40 tys:
- przerywacz kierunków ( polutowałem)
- zerwana (w terenie) linka predkosciomierza kupilem nową za 60 zł
- spalony sterownik swiec zarowych(cybant zwierał listwe), kupiłem nowy za 50 zł
- zaczynają mi dzwonić półosie - w najgorszym przypadku koszt dwóch łożysk
aha zmielony most ( jazda z blokadą po asfalcie), : dojechałem na zmielonym do łodzi gdzie kupiłem nowy dyfer ( nie pamientam za ile, ale też grosze)
jak widać gdybym bardziej na niego uwazał to wydał bym prawie nic wiec nie jest tak źle jak mówią Ci którzy nigdy nowego aro nie widzieli

Pytam o te nowe uazy z tego wzgledu ze przymierzam sie do zakupu takiego auta z 2000r., wlasnie w blaszanej budzie ze wspomaganiem hamulcow i kierownicy, przebiego oficjalny auta to 65000km, zamontowana instalacja gazowa.Auto podobno serwisoane na bieżąco.Co mnie przekonuje do uaza to cena czesci zamiennych ktore sa smiesznie tanie w porownaniu np z cherookiem ktorego tez mozna kupic za 18kpln tylko troche starszego
, a po drugie u mnie tutaj w lublinie to blizej do ukrainskiej granicy to w razie draki mozna pojechac i za poldarmo remont auta na ukrainie zrobic na oryginalnych czesciach (a nawet mam takiego znajomego co ma znajomych, co maja znajomych na ukrainie, ktorzy sie tym zajmują
)).Dodam ze nie jest to wersja uaza na sprezynach ale na resorach i z 95 konnym silnikiem benzynowym.


Uaz zawsze jest serwisowany na biezaca
inaczej nie jezdzi
A co do czesci za pol darmo... moze wporownaniu z cheerokie to tak ale popatrz ze w uazie bedziesz te czesci wymienial troche czesciej.
Pozatym tan uaz to na jakich mostach??? bo to duzo znaczy. stare mosty maja inna konstrukcje niz nowe, duzo zyskujesz na niezawodnosci przy nowych dyferencjalach.
Co do remontu za 'poldarmo', ja jezdze na Bialorus po czesci fakt ze tam sa bardzo tanie - u nas 100 lub 200% drozsze, ale jesli chodzi o remont to jest problem... choc mam tam osobiscie bardzo dobrych znajomych.
No ale fakt ze silnik kupili mi dosc tanio - 120$ - po remoncie - jezdzi super tylko ma problemy z cisnieniem oleju (na zimnym zamyka licznik, na cieplym - pali sie kontrolka na wolnych obrotach)
teraz czeka nam mnie w grodni moj stary silniczek i skrzynia po remoncie - koszt 100$ - no ale dojezdze jeszcze tego i dopiero pojade wymienic.
A znajomi co maja np. wrangler czy nissany - jakos rzaczej musza czesci kupowac, choc fakt ze ich to troche kosztuje.


A co do czesci za pol darmo... moze wporownaniu z cheerokie to tak ale popatrz ze w uazie bedziesz te czesci wymienial troche czesciej.
Pozatym tan uaz to na jakich mostach??? bo to duzo znaczy. stare mosty maja inna konstrukcje niz nowe, duzo zyskujesz na niezawodnosci przy nowych dyferencjalach.
Co do remontu za 'poldarmo', ja jezdze na Bialorus po czesci fakt ze tam sa bardzo tanie - u nas 100 lub 200% drozsze, ale jesli chodzi o remont to jest problem... choc mam tam osobiscie bardzo dobrych znajomych.
No ale fakt ze silnik kupili mi dosc tanio - 120$ - po remoncie - jezdzi super tylko ma problemy z cisnieniem oleju (na zimnym zamyka licznik, na cieplym - pali sie kontrolka na wolnych obrotach)
teraz czeka nam mnie w grodni moj stary silniczek i skrzynia po remoncie - koszt 100$ - no ale dojezdze jeszcze tego i dopiero pojade wymienic.
A znajomi co maja np. wrangler czy nissany - jakos rzaczej musza czesci kupowac, choc fakt ze ich to troche kosztuje.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
Z drugierj strony patrzac napewno jak mial bym takiego wranglera to pewnie szkoda bylo by mi nim wjechac do lasu zeby sie nie zabrudzil
, w sumie potrzebuje auta ktorym bede mogl pojechac np na polowanie, zapakowac do niego ociekajacego krwia dzika wymyc go biezaca woda w srodku, przejechac w zimie po zasniezonej drodze i tyle
mopze czasem dla frajdy przejade sie po jakiejs kopalni piasku.


no to fakt uaz bedzie ci najlepszym wynalazkiem. Jednak do takich celow to proponuje bys kupil jakiegos starszego uaza, za mniejsze pieniadze.
Jesli masz w domu drugie auto do jezdzenia do procy i z zona na zakupy to uaz jako drugi samochod tylko do rekreacji bedzie ci swietnie sluzyl.
ym bardziej ze nei ma tapicerek i miekki dach - zapach starej krwi szybko wywietrzysz.
Jesli masz w domu drugie auto do jezdzenia do procy i z zona na zakupy to uaz jako drugi samochod tylko do rekreacji bedzie ci swietnie sluzyl.
ym bardziej ze nei ma tapicerek i miekki dach - zapach starej krwi szybko wywietrzysz.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
No chętnie, tylko jakos nie moge znaleźć tego jedynego uaza, ktory byl by kompletnie wyremontowany, podobal mi sie i jezdzil jak nowy:), a z drugiej strony to ten blaszany dach i mozliwosc zamkniecia uaza tez przemawiaja za tym ze ten nowszy bedzie lepszy, czasami przeciez zostawi sie sztucer czy dubeltowke w aucie, co prawda raczej bez opieki sie tego nie zostawia, ale wiadomo, rozne przypadki sie zdazaja ...Ale reasumujac, czy ktos mogl by polecic mi jakies auto ze wspomaganiem kierownicy i hamulcow, dobrze odremontowane zakonserwowane, pomalowane najlepiej w kolorze khaki, z instalacja gazowa albo silnikiem diesla
???

A co ludzie myslicie o czyms takim : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=71056185 

peep jak peepMuzzY pisze:A co ludzie myslicie o czyms takim : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=71056185

wlasciciel z forum to sie pewnie odezwie

Co do zamykania uaza. Na pocztku mi to przeszkadzalo - czlowiek przyzwyczajony, ze zamyka. Po 5 latach juz mi odeszlo. i choc powsadzalem w drzwi zameczki do zamykania od wewnatrz, w drzwiach kierowcy jest zameczek ktorym moge zamknac od zewnatrz, to jakos nie zamykam. Jedynie tylko raz mi zginelo cos z auta ... 3 gumeczki za mocowania ladyunku ktore lezaly sobie luzem na tylnej kanapie - pewnie jakies dziciaki.
W aucie na stale lezy pare podstawowych narzedzi, lopata, kombinowana siekiera (przuzad wieloczynnosciowy), apteczka, oraz pilot do bramy. I jakos -odpukac- nie ginie.
Jedynie kiedy zamykam uaza, to gdy jade gdzies dalej. Zostawiam autko na parkingu i ide zwiedzac, jakies muzeum czy zamek, a cale klamoty - spiwory, namioty itd. zostaje w aucie. wtedy zamykam, ale z przyzwyczjenia stawiam takie autko obok ciecia ktory pilnuje parkingu i jak czlowieka prosze o zwrocenie uwag... jak dotad nie mam problemu...
Tak wiec zamykanie to kwestja przyzwyczajenia.
W aucie na stale lezy pare podstawowych narzedzi, lopata, kombinowana siekiera (przuzad wieloczynnosciowy), apteczka, oraz pilot do bramy. I jakos -odpukac- nie ginie.
Jedynie kiedy zamykam uaza, to gdy jade gdzies dalej. Zostawiam autko na parkingu i ide zwiedzac, jakies muzeum czy zamek, a cale klamoty - spiwory, namioty itd. zostaje w aucie. wtedy zamykam, ale z przyzwyczjenia stawiam takie autko obok ciecia ktory pilnuje parkingu i jak czlowieka prosze o zwrocenie uwag... jak dotad nie mam problemu...
Tak wiec zamykanie to kwestja przyzwyczajenia.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
Zgadzam się z przed mówcą ja na codzien jeżdze w łodzi do szkoły stawiam nawet na parkingu bez ciecia i jeszcze mi nic nie zgineło kilka razy zapomniałem zamknąć i prądu wyłączyć ale jakoś jeszcze mi nic nie zgineło nie ma chetnych a co do przedmiotów co leża to skrzynka z narzedziami lina trójkąt ostrzegawczy poduszeczka i kocyk(to jak do szkoły się nie chce
) ale ogulnie ciesze się że mam mojego staruszka nie mam problemu z parkowaniem przed uczelniami 
pozdrawiam


pozdrawiam
A co żona powiedziała że teraz będziesz się bawił małymi samochodzikami ? Czy może dziecko ma alergię na Uazika ?Marci pisze:poszukaj na giełdzie czasami coś sie trafia co do ceny to jest to cena umowna, chcieć a dostać to są 2 różne rzeczy, ja swojego szukałem 2 miesiące, a teraz bede musiał sie z nim rozstać ze wzgledu na małe dziecko ale w sumie się jeszcze zastanawiam

Terz sie wahałem .......
Pomogę ci - nie rób tego błędu

Pozdrowienia z Łodzi - miasta Łodzi
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości