Strona 1 z 3
Składanie dyfra
: sob lut 11, 2006 6:49 pm
autor: KAZIK
Witam
Tylny most wyje jak opętany. znaczy sie remont mostu (jakby co to olej jest ). Nie mam w pobliżu wybitnego specjalisty tylko "normalnego" dlatego chetnie posłucham praktycznych rad doświadczonych i nie kolegów, aby skonfrontować je z poczynaniami mechanika i samemu zanabyć takową umiejętność

: sob lut 11, 2006 7:15 pm
autor: borman
w tym przypadku nauka za dużo kosztuje . radzę szukać mechanika od mostów (może być -żukoskich ) ........most wyje ??? sprawdż luz na wałku atakującym - jeżeli jest w porządku i jest olej to może lepiej nieruszać
: sob lut 11, 2006 7:44 pm
autor: drwal
Kiedyś słyszałem, że mielili trociny i dosypywali do oleju w dyfrze. Tak przygotowane auto szło na sprzedaż i niech kupujący się martwi

: sob lut 11, 2006 8:18 pm
autor: L80
czasochłonne zajęcie
pamiętam jak kiedyś robili mi most od FSO
kupiłem nową pare kól i na niej coś było nabite jak je ustawić wzajemnie do siebie
a w praktyce to trzeba całego dnia na ustawienie
skręcasz i rozkręcasz i teraz tu podkładeczeke i znowu skręcasz i od nowa rozkręcasz aż wreszcie ustawiłeś kosz radosć pełna
smarujesz silikonem zakładasz uszczelke skręcasz a tu q wa zaluźno
poczym całą procedure zaczynasz od nowa
i przychodzi czas na ustawienie ataku z tym idzie szybciej
powodzenia
: sob lut 11, 2006 9:45 pm
autor: KUbutek
L80 pisze:czasochłonne zajęcie
pamiętam jak kiedyś robili mi most od FSO
kupiłem nową pare kól i na niej coś było nabite jak je ustawić wzajemnie do siebie
a w praktyce to trzeba całego dnia na ustawienie
skręcasz i rozkręcasz i teraz tu podkładeczeke i znowu skręcasz i od nowa rozkręcasz aż wreszcie ustawiłeś kosz radosć pełna
smarujesz silikonem zakładasz uszczelke skręcasz a tu q wa zaluźno
poczym całą procedure zaczynasz od nowa
i przychodzi czas na ustawienie ataku z tym idzie szybciej
powodzenia
No no racja , jak nie masz za bardzo pojęcia to nie eksperymentuj. Kiedyś zmieliłem atak, taniej wyjdzie zapłacić mechanikowi niż kupować nowe części .
: sob lut 11, 2006 10:01 pm
autor: KAZIK
pojęcie jako takie mam. Remonty skrzyni, silnika. nawet dyfer kiedyś złożyłem i jeździł. Laikiem całkowitym nie jestem wiem co z czym. Interesuja mnie mnie PRAKTYCZNE porady i takie "drobiazgi" jak np. luz pomiędzy kołami koronowymi i satelitami. Wszyscy oddajecie mosty do specjalistów - nie wierzę

: sob lut 11, 2006 10:31 pm
autor: Harry
Tak to trudna sztuka... trzeba miec specjalistyczne narzedzia pomiarowe albo ... doswiadczenie. Najlepiej poszukaj starego mechaniora z milicyjnego lub wojskowego garazu ( jesli takowe byly w Twoim poblizu)
: sob lut 11, 2006 10:57 pm
autor: Bart03
Harry pisze:Tak to trudna sztuka... trzeba miec specjalistyczne narzedzia pomiarowe albo ... doswiadczenie. Najlepiej poszukaj starego mechaniora z milicyjnego lub wojskowego garazu ( jesli takowe byly w Twoim poblizu)
tak tym specjalistycznym narzedziem jest zwykla minia ktora pokrywasz kolo talerzowe
Dyfer uaza jest o tyle gorszy w ustawianiu bo ma dupiato rozwiazane mocowanie calego mechanizmu tzn jezt on podparty na lozyskach stozkowych ktorych bieznie sa osadzone w pochwach mostow. To powoduje ze aby poskladac i ustawic odpoiednio atak z talerzem trzeba rozpolawiac za kazdym razem most. Dajmy na to w takiej nivie mozna ustawic atak z talerzem duzo latwiej bo go przynajmniej widac jak sie sciagnie dekiel gruchy mostu. Dlatego wlasnie ustawienie mostu uaza zajmuje duzo czasu i wysilku bo pochwy lekkie nie sa
I dobrze chlopaki mowia - najlepiej oddac most do goscia ktory sie w tym specjalizuje i trzeba pamietac ze nie kazdy mechanik samochodowy potrafi skladac dyfry

skladanie mostu
: ndz lut 12, 2006 1:14 am
autor: ub40
Cztery razy rozkladalem i skladalem most tylny aby wrescie trafic na odpowiednie grubosci podkladek dystansowych lozysk mechanizmu roznicowego, ale wrescie sie udalo i jest ok.
Re: Składanie dyfra
: ndz lut 12, 2006 7:47 pm
autor: faziuaz
KAZIK pisze:Witam
Tylny most wyje jak opętany. znaczy sie remont mostu (jakby co to olej jest ). Nie mam w pobliżu wybitnego specjalisty tylko "normalnego" dlatego chetnie posłucham praktycznych rad doświadczonych i nie kolegów, aby skonfrontować je z poczynaniami mechanika i samemu zanabyć takową umiejętność

ze względu na znaczne wymagania dotyczące wzajemnego ustawienia względem siebie kół zębatych,proponuję ci abyś poszukał kogoś kto ma pojęcie........(wielu kasztaniarzy coś tam słuszało ale .......gwarancji na swoją robotę ci nie da,bezwzględnie żądaj takowej....chćby nawet na 1000 km,)
: ndz lut 12, 2006 10:02 pm
autor: Gazon
Jak znasz ruski jezyk to wejdz na uazbuka.ru tam jest dostepnie opisane jak most prawidlowo poslkadac.
Pozdrawiam z Kalkazu
Gazon
: ndz lut 12, 2006 10:40 pm
autor: kacperekk
Gazon pisze:Jak znasz ruski jezyk to wejdz na uazbuka.ru tam jest dostepnie opisane jak most prawidlowo poslkadac.
Pozdrawiam z Kalkazu
Gazon
Gazon a poratujesz konkretnym linkiem, też muszę złożyć dobrze most?

: ndz lut 12, 2006 10:56 pm
autor: Rafał D
Faktycznie robota jest paskudna i dlatego trudno znaleźć fachowca który chce to robić a w dodatku zrobi to dobrze. Ja miałem dwa nieudane podejścia i za trzecim razem zabrałem się za to sam - po zapoznaniu się z instrukcją UAZa. Nie sądzę aby dało się to wszystko opisać tu na forum więc radzę poszukaj w internecie książki serwisowej UAZa (jest taka po polsku). Tam są wszystkie tolerancje luzy i opis jak się do tego zabrać. Jeśli po lekturze nadal bedziesz miał determinacje do samodzielnego podejścia to pewnie za którymś razem się uda. Problemem mogą być tylko dość specyficzne ściągacze potrzebne do demontażu oraz dodatkowe podkładki do nowej regulacji (jeśli nie starczy starych).
Powodzenia i cierpliwości...
: pn lut 13, 2006 10:01 am
autor: Marci
ja most skłądałem 4razy i sie udało ale roboty na cały dzień i most trzeba z auta wydłubać w książce uaza jest to ładnie opisane, a składa sie tak samo jak most żuka,nysy, tarpana i warszawy, powodzenia

: pn lut 13, 2006 12:12 pm
autor: Telesfor11
Mój matacz zawsze powtażał
Trybuna Ludu między zęby i jak tnie gazete to zamały luz
Ale na szczęście jeszcze nie musiałem sprawdzać czy metoda na gazete zdaje egzamin
Jak znam uaza to pewnie niedlugo zweryfikuje

: pn lut 13, 2006 1:27 pm
autor: benes
Telesfor11 pisze:Mój matacz zawsze powtażał
Trybuna Ludu między zęby i jak tnie gazete to zamały luz
Ale na szczęście jeszcze nie musiałem sprawdzać czy metoda na gazete zdaje egzamin
Jak znam uaza to pewnie niedlugo zweryfikuje

Ja znam podobną metodę ale zamiast gazety to wsadzać złotko/sreberko z czekolady jeżeli zmielona to za mały luz. Mója znajomy tak składał i nie narzekał i nic nie zmielił a ma tam wsadzoną blokadę 100%.
: pn lut 13, 2006 6:23 pm
autor: szary
Wszystkie wyżej pisane przez was uwagi co do składania dyfra są ważne- jeżeli składasz most z nowych części to wychychodzi już za 2-4 razem.
Metoda na papierek czy na plamkę - bez znaczenia.
Podejrzewam że jednak koło i atak w używce masz więc z tym papierkiem to się nie napinaj- w 80% wszystkie używane koła talerzowe są krzywe- wszystko poustawiasz a luz pomiędzy kołem a atakiem będzie różny w różnych miejscach. Bywa że używany dyfer składasz nawet kilkanaście razy żeby znośny wynik uzyskac.
Daj to do mechaniora starej daty i spokój będziesz miał.
: pn lut 13, 2006 7:45 pm
autor: KAZIK
Taaaa Metoda na gazete jest ogólnie znana. Tzn wszyscy o niej słyszeli a jak pytam o konkrety to się okazuje że nikt nie stosował. Stare mechaniory - jakby powiedzieć - na wykończeniu, bez flaszki nie podchodź, a z flaszką to......... po robocie. A długo tak mogą. Temat składania mostu ciekawy- na forum jeszcze chyba nie poruszany. A szkoda. Ta ksiązka serwisowa to gdzie?? Cóś znaleźdź nie mogę
: pn lut 13, 2006 8:59 pm
autor: pioterok
instrukcja jest tutaj
http://www.atone.waw.pl/instrukcja/
Jeśli bedziesz walczył z tym mostem to podziel się uwagami. Myślę że jak zaczniesz pisać że złożyłeś tak i tak, to wtedy pojawią się komentarze że zrobiłeś to dobrze lub źle i własne patenty na to. Słowem wyjdzie w praniu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
PiotreK
: pn lut 13, 2006 9:36 pm
autor: Gazon
: czw lut 16, 2006 8:09 pm
autor: faziuaz
panowie kasztanicie a podpowiedzi żadnej.....zacznijmy może od luzu międzyzębnego.....reguluje się go poprzez ustawienie wstępnie łożysk,do luzu zgodnego z instrukcją.....i to jest w sumie pryszcz......najważniejsze jest ustawienie współpracy kół przekładni głównej.W tym celu należy pokryć zęby koła tależowego warstwą tuszu lub tlenku ołowiu(gazeta i złotko nie dają do końca przekonania że jest ok.)i obracać zębnikiem przychamowując jednocześnie koło talerzowe,tak aby na powierzchniach roboczych zębów odcisnął się ślad ich współpracy.Następnie należy zmienić kierunek obrotu kół i przyhamowując koło talerzowe napędzać je zębnikiem,tak aby ślad współpracy odcisnął się na przeciwnej stronie zęba(strona nie pracująca).Prawidłowe ślady współpracy są rozłożone równomiernie na powierzchni roboczej zębów i pokrywają ją przynajmniej w 70% zarówno po stronie pracującej, jak i nie pracującej.W razie innego rozkładu śladów współpracy należy regulować dalej,dalej ,aż do bólu.......dla tego napisałem że trzeba do tego kogoś kto ma
pojęcie..

...za moich czasów .......wiedział to każdy szanujący się machanior.......dziś młodzież potrafi tylko kasztanić......

: czw lut 16, 2006 8:28 pm
autor: Gazon
faziuaz pisze:panowie kasztanicie a podpowiedzi żadnej.....zacznijmy może od luzu międzyzębnego.....reguluje się go poprzez ustawienie wstępnie łożysk,do luzu zgodnego z instrukcją.....i to jest w sumie pryszcz......najważniejsze jest ustawienie współpracy kół przekładni głównej.W tym celu należy pokryć zęby koła tależowego warstwą tuszu lub tlenku ołowiu(gazeta i złotko nie dają do końca przekonania że jest ok.)i obracać zębnikiem przychamowując jednocześnie koło talerzowe,tak aby na powierzchniach roboczych zębów odcisnął się ślad ich współpracy.Następnie należy zmienić kierunek obrotu kół i przyhamowując koło talerzowe napędzać je zębnikiem,tak aby ślad współpracy odcisnął się na przeciwnej stronie zęba(strona nie pracująca).Prawidłowe ślady współpracy są rozłożone równomiernie na powierzchni roboczej zębów i pokrywają ją przynajmniej w 70% zarówno po stronie pracującej, jak i nie pracującej.W razie innego rozkładu śladów współpracy należy regulować dalej,dalej ,aż do bólu.......dla tego napisałem że trzeba do tego kogoś kto ma
pojęcie..

...za moich czasów .......wiedział to każdy szanujący się machanior.......dziś młodzież potrafi tylko kasztanić......

Fazi nie trzeba sie tak pier.......c mysle ze pamietasz jeszcze ruski poczytaj jak to robia na uazbuce i wszystko bedzie prosciej.
Pozdrawiam z Kalkazu
Gazon
: czw lut 16, 2006 8:58 pm
autor: Przemekslaw
Gazon pisze:faziuaz pisze:panowie kasztanicie a podpowiedzi żadnej.....zacznijmy może od luzu międzyzębnego.....reguluje się go poprzez ustawienie wstępnie łożysk,do luzu zgodnego z instrukcją.....i to jest w sumie pryszcz......najważniejsze jest ustawienie współpracy kół przekładni głównej.W tym celu należy pokryć zęby koła tależowego warstwą tuszu lub tlenku ołowiu(gazeta i złotko nie dają do końca przekonania że jest ok.)i obracać zębnikiem przychamowując jednocześnie koło talerzowe,tak aby na powierzchniach roboczych zębów odcisnął się ślad ich współpracy.Następnie należy zmienić kierunek obrotu kół i przyhamowując koło talerzowe napędzać je zębnikiem,tak aby ślad współpracy odcisnął się na przeciwnej stronie zęba(strona nie pracująca).Prawidłowe ślady współpracy są rozłożone równomiernie na powierzchni roboczej zębów i pokrywają ją przynajmniej w 70% zarówno po stronie pracującej, jak i nie pracującej.W razie innego rozkładu śladów współpracy należy regulować dalej,dalej ,aż do bólu.......dla tego napisałem że trzeba do tego kogoś kto ma
pojęcie..

...za moich czasów .......wiedział to każdy szanujący się machanior.......dziś młodzież potrafi tylko kasztanić......

Fazi nie trzeba sie tak pier.......c mysle ze pamietasz jeszcze ruski poczytaj jak to robia na uazbuce i wszystko bedzie prosciej.
Pozdrawiam z Kalkazu
Gazon
Szczerze mówiac, to pojęcie o j.rosyjskim mam znikome

więc dobrze że Fazi napisał to po polsku

cóż teraz w szkołach rosyjskiego niet
Wiec może jednak jak to ująłęś "pier......enie" ma sens

: czw lut 16, 2006 9:30 pm
autor: Gazon
Fazi opisal prawidlowo czynnosci przy regulacji

napisal tez najwazniejsze ze trzeba miec pojecie co do czego i jak z marszu tego tematu sie nie przejdzie.
Pozdrawiam zKalkazu
Gazon
: pt lut 17, 2006 1:11 pm
autor: faziuaz
c mysle ze pamietasz jeszcze ruski poczytaj jak to robia na uazbuce
......ruskiego uczyli mnie na siłę....przez około 8lat,coś tam pamiętam ale tu chodzi o fachowe określenia np.co to jest" babina zarzygania"lub coś podobnego?
