Benzyna w Oleju
Moderator: Student
Benzyna w Oleju
Witam wszystkich.
Miałem problem, otoż dostała się benzyna do oleju. Teraz wymieniony olej, wymieniona membrana w pompie, ale tak z ciekawości
Czy istnieje inny powód dostania się benzyny do oleju niż uszkodzona membrana na pompie paliwowej?
Chodzi mi o to czy możliwe jest że pękł jakiś element korpusu silnika?
Miałem problem, otoż dostała się benzyna do oleju. Teraz wymieniony olej, wymieniona membrana w pompie, ale tak z ciekawości
Czy istnieje inny powód dostania się benzyny do oleju niż uszkodzona membrana na pompie paliwowej?
Chodzi mi o to czy możliwe jest że pękł jakiś element korpusu silnika?
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
benzyna w oleju
To z pewnoscia tylko uszkodzenie pompy paliwowej bylo przyczyna dostania sie benzyny do oleju.
UniformBravo40
Volvo 855 tdi
Volvo 855 tdi
u mnie wszystko się razem miksowało jak miałem przerwę na pierścieniach 5-10 mm i głowicę nie dokręconą. Ale o dziwo woda się nie dostawała do oleju...
Ciekło z niego jak z kranu, a poziom oleju był cały czas taki sam
Teraz jestm po remoncie i olej po woli się obniża
Ciekło z niego jak z kranu, a poziom oleju był cały czas taki sam

Teraz jestm po remoncie i olej po woli się obniża

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
Jeśli wymieniłeś przeponęto sprawdz czy dokładnie przylegają podkładki pod nakrętką skręcającą przepony. Jeśli była przeciągnięta to podkładki zapadają się pod śrubą i unoszą się ich ranty. Wtedy benzyna pod ciśnieniem przciska się między membraną a podkładką i po śrubie dostaje się do oleju.
Dokładnie taką historię miałem kiedyś w fiacie 125 po wymianie całej przepony. Olej robił się żadki i przybywało go. Wystarczyło rozkręcić przeponę, "wyklepać" podkładki a dodatkowo pod nakrętkę dałem podkładkę miedzianą, która uszczelniła nakrętkę.
Dokładnie taką historię miałem kiedyś w fiacie 125 po wymianie całej przepony. Olej robił się żadki i przybywało go. Wystarczyło rozkręcić przeponę, "wyklepać" podkładki a dodatkowo pod nakrętkę dałem podkładkę miedzianą, która uszczelniła nakrętkę.
Re: Benzyna w Oleju
Jesli peklby Ci element korpusu, to szybko bys sie o tym dowiedzil, poprzez to ze silnik odmowilby ci wspolpracystef pisze:Chodzi mi o to czy możliwe jest że pękł jakiś element korpusu silnika?

Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
Re: Benzyna w Oleju
Nie koniecznie. Na pęknietym bloku można jeździć, bez problemu. Tylko, jeżeli by coś w środku pękło to prawdopodobnie woda by się do oleju lała, bo benzyna nie ma za bardzo gdzie. Ewentualnie jak by coś w głowicy pękło, ale to raczej nie możliwe.matys pisze: Jesli peklby Ci element korpusu, to szybko bys sie o tym dowiedzil, poprzez to ze silnik odmowilby ci wspolpracy
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
Re: Benzyna w Oleju
stas, tylko jak dlugoopaopa pisze:Nie koniecznie. Na pęknietym bloku można jeździć, bez problemu. Tylko, jeżeli by coś w środku pękło to prawdopodobnie woda by się do oleju lała, bo benzyna nie ma za bardzo gdzie. Ewentualnie jak by coś w głowicy pękło, ale to raczej nie możliwe.matys pisze: Jesli peklby Ci element korpusu, to szybko bys sie o tym dowiedzil, poprzez to ze silnik odmowilby ci wspolpracy

pekniecie ma to do siebie ze sie powieksza

Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
no właśnie nie. Pojeździsz i to całkiem długo. Jeżeli pęknięcie jest tylko z zewnątrz, to są żywice do klejenia silników (posiadam taką i wykorzystuję przy muscelu jako na prawdę solidny klej ala Distal). Bez problemu zaklejasz pęknięcie i zapominasz. Jeżeli blok pęknie od środka, to jest problem bo prawodpodobnie wogóle nie pojeździsz bo nie będziesz mógł zalać wody, więc od razu zatrzesz silnik z przegrzania. A jak zalejesz wodę to przeleje się do oleju i też lipa.
Aby pęknięcie powodowało przedostawanie się paliwa do oleju, musiało by to mieć miejsce w głowicy, bowiem tylko tam znajduje się paliwo jako takie, po za cylindrami które raczej pęć nie mogą
Chyba że masz przerwę 1 cm na pierścieniach, to przy każdej kompresji przeciska się jakaś część paliwa do dolnej części silnika, a eksplozja mieszanki powoduje takie przeciągi w silniku, że tylko okna trzaskają i olej cieknie każdą pokrywą, którą może (przeważnie jest to zaślepka popychaczy).
dodam że moje doświadczenia opierają się o silnik muscela, ale to jest wszystko to samo...
Aby pęknięcie powodowało przedostawanie się paliwa do oleju, musiało by to mieć miejsce w głowicy, bowiem tylko tam znajduje się paliwo jako takie, po za cylindrami które raczej pęć nie mogą

dodam że moje doświadczenia opierają się o silnik muscela, ale to jest wszystko to samo...
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
..musimy prześledzić drogę paliwa od zbiornika do cylindra.......Czy istnieje inny powód dostania się benzyny do oleju niż uszkodzona membrana na pompie paliwowej?
Chodzi mi o to czy możliwe jest że pękł jakiś element korpusu silnika?


zewnetrzne mozna zakleic, ale i nie kazde... male to nawet duzej zmiany w przewodnosci cieplnej nie zmieni, ale wieksze to juz duzo szkod robi...opaopa pisze:no właśnie nie. Pojeździsz i to całkiem długo. Jeżeli pęknięcie jest tylko z zewnątrz, to są żywice do klejenia silników (posiadam taką i wykorzystuję przy muscelu jako na prawdę solidny klej ala Distal). Bez problemu zaklejasz pęknięcie i zapominasz. Jeżeli blok pęknie od środka, to jest problem bo prawodpodobnie wogóle nie pojeździsz bo nie będziesz mógł zalać wody, więc od razu zatrzesz silnik z przegrzania. A jak zalejesz wodę to przeleje się do oleju i też lipa.
od srodka jak Ci peknie to hehe tak jak piszesz, nie pojezdzi, tylko zdrowaska na zlomowisku

to samo, co najwyzej inna lepsza technologia wyrobu i materialuopaopa pisze:dodam że moje doświadczenia opierają się o silnik muscela, ale to jest wszystko to samo...

Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
ale to chyba dosyc szybko by wtedy to zauwazyl...faziuaz pisze:..musimy prześledzić drogę paliwa od zbiornika do cylindra.......Czy istnieje inny powód dostania się benzyny do oleju niż uszkodzona membrana na pompie paliwowej?
Chodzi mi o to czy możliwe jest że pękł jakiś element korpusu silnika?,jeżeli odpadła z tej drogi pompa ......to co nam zostaje?....ano nic
!.paliwo jedynie może rozwodnić olej (po za membramą ,oczywiście)wtedy gdy jeden z cylindrów nie pracuje,a paliwo zasilające ten że cylinder spływa po ściankach cylindra(miedzy pierścieniami) do miski olejowej......
w koncu jeden gar mniej, a i cos ulamanego bedzie bebnic od srodka


Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
Przewodność cieplna nie ma tu nic do rzeczy. Blok nie musi mieć przewodność wzdłuz i w szerz. Zakładamy że od środka blok i tak musi być cały. Z zewnątrz blok nie oddaje ciepła, nie ma przecież radiatorów. To woda odbiera całe ciepło i oddaje je do chłodnicy.matys pisze: zewnetrzne mozna zakleic, ale i nie kazde... male to nawet duzej zmiany w przewodnosci cieplnej nie zmieni, ale wieksze to juz duzo szkod robi...
od srodka jak Ci peknie to hehe tak jak piszesz, nie pojezdzi, tylko zdrowaska na zlomowisku![]()
Ale, nie ma co teoretyzować. Kazde pęknięcie jest inne i po części masz rację że nie każde da się zakleić... wszystko to indywidualne przypadki
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
a co myslisz ze on sie nie chlodzi, pomimo ze nie ma radiatorow? nie tak wydajnie to oczywista ale jednakopaopa pisze:Przewodność cieplna nie ma tu nic do rzeczy. Blok nie musi mieć przewodność wzdłuz i w szerz. Zakładamy że od środka blok i tak musi być cały. Z zewnątrz blok nie oddaje ciepła, nie ma przecież radiatorów. To woda odbiera całe ciepło i oddaje je do chłodnicy.
Ale, nie ma co teoretyzować. Kazde pęknięcie jest inne i po części masz rację że nie każde da się zakleić... wszystko to indywidualne przypadki
a przewodnosc ma duzo, bo mu sie geometria ksztaltu moze zmienic...
oczywiscie troche przesadzam, bo jesli idzie o zewnetrze, to pewnie i tak to mu nie robi, za duzo, ale jak gleboko peknie to juz moze byc problem, sie stas moze przegrzewac w jednym miejscu np za mocno...
Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy
N/Cmatys pisze:a co myslisz ze on sie nie chlodzi, pomimo ze nie ma radiatorow? nie tak wydajnie to oczywista ale jednak
a przewodnosc ma duzo, bo mu sie geometria ksztaltu moze zmienic...
oczywiscie troche przesadzam, bo jesli idzie o zewnetrze, to pewnie i tak to mu nie robi, za duzo, ale jak gleboko peknie to juz moze byc problem, sie stas moze przegrzewac w jednym miejscu np za mocno...
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
Rzescie sie rozpisali...
Ale dzieki za wszystki informacje.
Zadalem to pytanie z czystej ciekawosci czy wogole jest jakas inna mozliwosc. Ale fakt, niedokrecona glowica moze byc przyczyna.
Co do membrany to juz ja dawno wymienialem i dzis robilem esty probne ktore wypadly pomyslnie. Stara membrana oczywiscie nie widac by byula mocno peknieta, tylko rozwarstwiona... pewnie jak to z membranam bywa jedna warstwa ma malutka dziurke i paliwko cieknie, rozwarstwia i idzie dalej przy srubie....
Ok dziekuje za wszystkie odpowiedz...
A co do jazdy z peknietym blokiem to jesli jest to pekniecie 'na zewnatrz' to spokojnie klejem mozna skleic i jezdzic dalej - tak zrobilem u znajomego w kombajnie i juz 4 lata smiga po polach.
Ale dzieki za wszystki informacje.
Zadalem to pytanie z czystej ciekawosci czy wogole jest jakas inna mozliwosc. Ale fakt, niedokrecona glowica moze byc przyczyna.
Co do membrany to juz ja dawno wymienialem i dzis robilem esty probne ktore wypadly pomyslnie. Stara membrana oczywiscie nie widac by byula mocno peknieta, tylko rozwarstwiona... pewnie jak to z membranam bywa jedna warstwa ma malutka dziurke i paliwko cieknie, rozwarstwia i idzie dalej przy srubie....
Ok dziekuje za wszystkie odpowiedz...
A co do jazdy z peknietym blokiem to jesli jest to pekniecie 'na zewnatrz' to spokojnie klejem mozna skleic i jezdzic dalej - tak zrobilem u znajomego w kombajnie i juz 4 lata smiga po polach.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
przerobiłem taką sytuację tej zimy. odpaliłemfaziuaz pisze:..musimy prześledzić drogę paliwa od zbiornika do cylindra.......Czy istnieje inny powód dostania się benzyny do oleju niż uszkodzona membrana na pompie paliwowej?
Chodzi mi o to czy możliwe jest że pękł jakiś element korpusu silnika?,jeżeli odpadła z tej drogi pompa ......to co nam zostaje?....ano nic
!.paliwo jedynie może rozwodnić olej (po za membramą ,oczywiście)wtedy gdy jeden z cylindrów nie pracuje,a paliwo zasilające ten że cylinder spływa po ściankach cylindra(miedzy pierścieniami) do miski olejowej......


.....kto przerobił temat ten wie.....tobixxx pisze:przerobiłem taką sytuację tej zimy. odpaliłemfaziuaz pisze:..musimy prześledzić drogę paliwa od zbiornika do cylindra.......Czy istnieje inny powód dostania się benzyny do oleju niż uszkodzona membrana na pompie paliwowej?
Chodzi mi o to czy możliwe jest że pękł jakiś element korpusu silnika?,jeżeli odpadła z tej drogi pompa ......to co nam zostaje?....ano nic
!.paliwo jedynie może rozwodnić olej (po za membramą ,oczywiście)wtedy gdy jeden z cylindrów nie pracuje,a paliwo zasilające ten że cylinder spływa po ściankach cylindra(miedzy pierścieniami) do miski olejowej......
po dobrym ciąganiu ale niestety nie chodziły wszystkie cylindry. pochodził chwilę i zgasł. później okazało się, że na miarce oleju jest gruuuuuubo ponad max. wypalone były przewody. po wymianie świec, przewodów, oleju, kopułki jeździ dalej. silnik się trochę rozszczelnił, ale żadnych innych problemów nie stwierdzono. pozdrowienia stef. kiedy ruszamy znowu???


Hej.przerobiłem taką sytuację tej zimy. odpaliłempo dobrym ciąganiu ale niestety nie chodziły wszystkie cylindry. pochodził chwilę i zgasł. później okazało się, że na miarce oleju jest gruuuuuubo ponad max. wypalone były przewody. po wymianie świec, przewodów, oleju, kopułki jeździ dalej. silnik się trochę rozszczelnił, ale żadnych innych problemów nie stwierdzono. pozdrowienia stef. kiedy ruszamy znowu???
Ok dzieki za info.
Uaza juz zrobilem - po naszym ostatnim wyjezdzie wlasnie mialem:
1. Wode w oleju - ktora mi zamarzla i skrecilo naped pompy oleju
2. Paliwo w oleju - pewnie to byla wina membrany bo niby wygladala ok ale byla rozwarstwiona. W kazdym badz razie dzis jezdzilem i chyba ok...odpukac
3. aha nio i juz wyklepany i swiatlo swieci prosto:) nie mam gdzi eniestety pomalowac bo garaz zimny, wiec poczekam na odwilz.
A co do jazdy to moze za tydzien??W jutro chce sie wybrac na narty bo jeszcze w tym roku nie bylem!!
PS. Skonstruowalem dzis z 6 kawalkow desek i 3 trelinek oraz kawalka lancucha plug ciagniony - uazik sobie radzi i nawet mokry sieg idzie jak burza. Wreszcie nie musimy z braciakiem robic lopatkami

Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości