Strona 1 z 1

odciągarka oleju

: wt mar 21, 2006 11:15 am
autor: uadam
W moim Uazie przerobionym na amfibię nie bardzo mam możliwość łatwego dostępu do korków spustowych oleju w silniku i skrzyni/reduktorze. Dlatego wymyśliłem sobie, że zastosuję pomkę ręczną lub elektryczną do odciągania oleju i ew. na korki spustowe założę na stałe węże wyprowadzone w łatwo dostępne miejsca za pomocą których operację (wymiany oleju) będę mógł w miarę prosto realizować. W związku z tym pytanie czy tego typu pomki działają, czy ktoś je stosował i jakie problemy mogą mnie spotkać przy takim rozwiązaniu. Bardzo będę wdzięczny za wszelkie uwagi lub sugestie. Pozdrawiam

: wt mar 21, 2006 2:48 pm
autor: Bart03
widzialem w Castoramie reczne pompy ssace do oleju (te ktore sie stosuje w beczkach) :)2

: wt mar 21, 2006 3:25 pm
autor: Rafał D
Osobiście mam obawy co do takien metody spuszczania /wyciągania oleju. Największe zanieczyszczenia zostaną na dnie miski albo skrzyni.

: wt mar 21, 2006 5:11 pm
autor: faziuaz
do wyciągania oleju i nie tylko, oleju zdarzyło mi się zastosować kiedyś pompę wspomagania z BMW napędzaną ..........wiertarką 8)

Re: odciągarka oleju

: wt mar 21, 2006 6:17 pm
autor: has01
uadam pisze:W moim Uazie przerobionym na amfibię nie bardzo mam możliwość łatwego dostępu do korków spustowych oleju w silniku i skrzyni/reduktorze. Dlatego wymyśliłem sobie, że zastosuję pomkę ręczną lub elektryczną do odciągania oleju i ew. na korki spustowe założę na stałe węże wyprowadzone w łatwo dostępne miejsca za pomocą których operację (wymiany oleju) będę mógł w miarę prosto realizować. W związku z tym pytanie czy tego typu pomki działają, czy ktoś je stosował i jakie problemy mogą mnie spotkać przy takim rozwiązaniu. Bardzo będę wdzięczny za wszelkie uwagi lub sugestie. Pozdrawiam

Mam podobne obawy co Rafał D, olej może nie schodzić do końca, bo nigdy nie dopasujesz wężyka idealnie do najnizszego punktu miski czy skrzynii syf będzie zostawał na dnie.Dolejesz nowy a on jakby juz był trochę zużyty :-? Poza tym olej jest gęsty i pompka musi być dosyć mocna.
Ale osobiście o takim patencie jeszce nie słyszałem. Jak zrobisz i będzie :)2 to daj znać :D

: wt mar 21, 2006 7:14 pm
autor: Gazon
Mysle ze weze na korkach byly by wygodniejsze co do pompy to tak jak poprzednicy nie bardzo.
Pozdrawiam z Kalkazu
Gazon

: wt mar 21, 2006 10:00 pm
autor: Bart03
wiekszosc nowych samochodow ma miski olejowe przystosowane do odsysania oleju przez bagnet - miska jest tak wyprofilowana ze rurka bagnetu schodzi w jej najnizszym punkcie dlatego tez wszystkie syfy mozna lepiej odessac niz w przypadku spuszczania poprzez korek.

Co to za problem przerobic bagnet w uazie - bo dla mnie zaden :wink:

: wt mar 21, 2006 10:10 pm
autor: has01
Bart03 pisze:wiekszosc nowych samochodow ma miski olejowe przystosowane do odsysania oleju przez bagnet - miska jest tak wyprofilowana ze rurka bagnetu schodzi w jej najnizszym punkcie dlatego tez wszystkie syfy mozna lepiej odessac niz w przypadku spuszczania poprzez korek.

Co to za problem przerobic bagnet w uazie - bo dla mnie zaden :wink:
Czy miska w uazie jest tak wyprofilowana ?? Czy młoteczkiem sobie czeba wyprofilowac ?? :D A może inną zastosować.
Wydaje mi się Bart ze to dużo motania.
Jeżeli widziałeś takie patenty w Uazie i działało to pewnie działało :)2 i masz racje a jak nie :)3 to nie wiem ...

: wt mar 21, 2006 10:27 pm
autor: vandall1
Stosuje się przecież wysysarki do olejów w różnych warsztatach.
Urządzenie jest popularne,jego feler w tym wypadku polega jednak na tym,że nie ma tam żadnych pomp,natomiast przed użyciem trzeba je "nabić" sprężonym powietrzem-co w warunkach pozawarsztatowych jest nie realne.
Natomiast sam proces wysysania przez bagnet jest very ok i nie jest prawdą,ze zostają jakieś syfy,czy że nie da się wyssać do końca-kiedyś zrobiliśmy experyment i po wysysaniu odkręciliśmy jeszcze korek-poszła naprawdę znikoma ilość.
Parę uwag:
-w silnikach merca nie potrzeba sondy:rurka bagnetu siega do spodu miski
-w charakterze sond stosuje się różnej średnicy rurki elastyczne /ale niezbyt gietkie/;wsuwając taką sondę w rurkę wyraznie wyczuwa sie dno miski.
-wiadomo,ze przy wymianie olej musi być ciepły-skraca to proces:dobra wysysarka w mig załatwia się z paroma litrami.
Patent faziego z pompą od wspomagania jest ok,pod warunkiem że nie szkoda nam tej pompki.
Węże na stałe podłączone do miski:porażka /korzeń pod wodą/ i wcale nie wygodniejsze niż odkrecenie korka.

: wt mar 21, 2006 10:36 pm
autor: krolik
na alledrogo widzialem kiedys takie pompki elektryczne do odsysania oleju nawet nie byly drogie, ale jakos do mnie to nie przemawia wole spuszczac korkiem.

: wt mar 21, 2006 10:39 pm
autor: Rafał D
W misce olejowej to może i to się sprawdza, choć od mechaników samochodowych słyszałem różne opinie, jednak pytanie dotyczyło także skrzyni biegów i reduktora a tam nie sądzę aby sięgnąć do dna "wężykiem".

: wt mar 21, 2006 10:46 pm
autor: vandall1
Cholerka-niedoczytuję :(
Jak to jest amfibia-to chyba faktycznie najlepsze będą wężyki /rurki/ zamiast korków....
I jakieś zaworki po drodze i jakaś pompka niezależna od pracy siln głównego /elektryczna,wyporowa/.Paliwowa od wtrysku chyba nie da rady.... :roll:

: czw mar 23, 2006 6:33 pm
autor: uadam
Ażeby zrealizować moją koncepcję - okaże się w praniu czy się sprawdza - muszę dobrać odpowiedni wąż. Czy ktoś może ma pomysł jaka może być temperatora oleju w reduktorze i skrzyni biegów - w przypadku zwykłej a nie super ekstremalnej jazdy?

: czw mar 23, 2006 8:53 pm
autor: vandall1
Guma zbrojona da radę :)2 Coś takiego jak do hydrauliki siłowej.
Mógłbyś zastosować przewody miedziane,ale jakiś elastyk po drodze musiałby być.Jeżeli zespół napędowy nie ma duzych drgań-to mogą być miedżki w spiralę zwinięte.

wysysarka

: pt mar 24, 2006 10:21 pm
autor: sebalodz
Kazda metoda ma tyle samo zwolennikow co przeciwnikow. Trzeba jednak pamietac ze na korku jest magnes ktory zbiera nam te wszystkie opiłki. Wysysarką tego nie wyciągniemy. jesli miska jest zagieta, rowniez resztki oleju w niej zostana. Zawsze jednak do wysysarki potrzebne jest sprezone powietrze. Idealnym wyborem dla jej zwolennikow i przeciwnikow jest ... zlewarko-wysysarka. Tylko 2 razy drozsza.
Madruje sie bo sprzedaje m.in. te urzadzonka od 7 lat.

: sob mar 25, 2006 1:30 pm
autor: faziuaz
[quote]Urządzenie jest popularne,jego feler w tym wypadku polega jednak na tym,że nie ma tam żadnych pomp,natomiast przed użyciem trzeba je "nabić" sprężonym powietrzem-co w warunkach pozawarsztatowych jest nie realne. [/quote]

....nabić?......czy wyssać? 8)

: sob mar 25, 2006 1:43 pm
autor: Mag69
faziuaz pisze:
....nabić?......czy wyssać? 8)

nabić




:)21

: sob mar 25, 2006 1:47 pm
autor: faziuaz
[quote="Mag69"][quote="faziuaz"]

....nabić?......czy wyssać? 8)[/quote]


[b]nabić[/b]




:)21[/quote]......wyssać.....tylko olej? 8) ....czy nie tylko :wink:

: sob mar 25, 2006 2:05 pm
autor: Mag69
faziuaz pisze:
Mag69 pisze:
faziuaz pisze:
....nabić?......czy wyssać? 8)

nabić




:)21
......wyssać.....tylko olej? 8) ....czy nie tylko :wink:


??

Re: wysysarka

: sob mar 25, 2006 9:08 pm
autor: vandall1
sebalodz pisze:.......... Trzeba jednak pamietac ze na korku jest magnes ktory zbiera nam te wszystkie opiłki. Wysysarką tego nie wyciągniemy. jesli miska jest zagieta, rowniez resztki oleju w niej zostana.
Madruje sie bo sprzedaje m.in. te urzadzonka od 7 lat.
W uazie to akurat magnesu nie widziałem :roll:
Miska zgieta:przez korek też wszystko nie zleci /chyba,że przechył/
Z tym nabijaniem to chodzi o to,że wyobrazcie sobie,że w środku wysysarki jest balon który pompujemy.Jak juz napompujemy go na maxa i zaczniemy wypuszczać z niego powietrze,to miedzy zewn pow balonu a obudową stworzy się podciśnienie,które będzie wysysało olej.
Jeśli się mylę,to niech sebalodz poprawi...

Problem uadama jest prawdopodobnie taki:jak wymienić olej bez dobrego dostępu do spodu miski /amfibia/.Rurki są tu ok pomysłem.