Strona 1 z 1

Ciecz chłodząca...

: ndz mar 26, 2006 11:33 am
autor: tomek4x4
Jak myślicie wymiana płynu chłodniczego w okresie letnim na wodę destylowaną-ma to sens? Miałem tu na myśli zero kosztów w przypadku jakiejś awarji [ewentualne wycieki], no i ponoc od płynu koroduje blok, a dokładnie miejsce uszczelnienia tuleji z blokiem. W razie potrzeby wodę w terenie łatwiej znależć. A może lepiej zostawić płyn? Jak ktoś coś wie na ten temat to niech sie wypowie. POZDRAWIAM!

: ndz mar 26, 2006 11:53 am
autor: Bartmann
Hmm..nie słyszałem nic o tym żeby płyn chłodniczy powodował jakies epidemiczne zjawisko korodowania tulej.....teoretycznie woda może powodować większe spustoszenie. Ja bym zostawił płyn a woził ze sobą baniaczek wody...jeżeli już chcesz oszczędzać.

: ndz mar 26, 2006 1:02 pm
autor: vandall1
:)2

: ndz mar 26, 2006 1:20 pm
autor: Władek
Problem nie tylko w cenie. Płyn - ponoć - ma większą sprawność w odprowadzeniu ciepła, czyli szybciej się nagrzewa w silniku i szybciej chłodzi w chłodnicy. A to zdaje się mieć duże znaczenie dla wydolności układu chłodzącego. Tak mi kiedyś pewien mechanik prawił.

: ndz mar 26, 2006 1:21 pm
autor: vandall1
Słusznie-jest lepszy niż woda.

: ndz mar 26, 2006 1:41 pm
autor: tomek4x4
Bartmann pisze:Hmm..nie słyszałem nic o tym żeby płyn chłodniczy powodował jakies epidemiczne zjawisko korodowania tulej.....teoretycznie woda może powodować większe spustoszenie. Ja bym zostawił płyn a woził ze sobą baniaczek wody...jeżeli już chcesz oszczędzać.
Płyn to akurat mam za grosze[znajomy ma dostęp do koncentratu],miałem na myśli oszczedność silnika. A jeśli chodzi o korozję to myślałem o miejscu uszczelnienia tulei z blokiem. Zdaża sie czesto że pojawiają sie tam wżery które póżniej powodują przecieki płynu do oleju.

: ndz mar 26, 2006 1:52 pm
autor: Bartmann
To powiem jeszcze raz......... nigdy o tym nie słyszałem.

: ndz mar 26, 2006 2:00 pm
autor: yankee
Nie łatwiej wymienić węże i uszczelki :wink: to nie jest droga inwestycja a problem z dolewaniem znika :wink: hihi wszelkie niedomagania układu biorą się właśnie z częstego dolewania lub wymiany płyny lub wody gdyż w płynie i wodzie jest rozpuszczona pewna ilość powietrza które wchodzi w reakcje z blokiem i innymi elementami metalowymi. :evil: Nie zaleca się dolewania czystej wody :)3 hihi której zwiaski mineralne wytrącają się w postaci kamienia hihi nie słyszałem o wadach płynu chłodzącego tylko o zaletach takich jak rozpuszczanie kamienia :)2 i oczyszczanie układu chłodzacego :wink:

Re: Ciecz chłodząca...

: ndz mar 26, 2006 4:03 pm
autor: Andreos
tomek4x4 pisze:Jak myślicie wymiana płynu chłodniczego w okresie letnim na wodę destylowaną-ma to sens? Miałem tu na myśli zero kosztów w przypadku jakiejś awarji [ewentualne wycieki], no i ponoc od płynu koroduje blok, a dokładnie miejsce uszczelnienia tuleji z blokiem. W razie potrzeby wodę w terenie łatwiej znależć. A może lepiej zostawić płyn? Jak ktoś coś wie na ten temat to niech sie wypowie. POZDRAWIAM!
Wodę możesz sobie zawsze zalać, ale destylowana, to chyba za darmo nie jest? Ja tam nie wnikam co leję latem (oczywizda zimą tylko płyn). Ostatnio śmigałem tylko na wodzie, a i tak nie mogłem dziada zagrzać nawet do 80 stopni, więc kwestię sprawności wody, a płynu przy takiej technologii i wykonaniu, odpuszczam sobie.
Jak zaczniesz go bardziej używać, to reszta niedomagań przyćmi rozterki w rodzaju: co lać do chłodnicy.

: ndz mar 26, 2006 7:59 pm
autor: faziuaz
......hym....odwieczny problem.....płyn czy woda?Dobra może zacznę tak.....jaka jest różnica?.....to zamarza a to nie.......powie ktoś,a no nie tylko......pomiętajmy również o temperaturze wrzenia....woda 100*a płyn?,a płyn nawet i 130*.Co do korozji.......jeżeli wymieniasz płyn okresowo nie ma mowy o korozji....a jeżeli chodzi o awarię zawsze możesz do płynu dolać wody.... :)2

: ndz mar 26, 2006 8:00 pm
autor: motokogut
ja tam nie raz wode z rzeczki lałem i wcale nie zamieniałem potem na destylowaną, a płynu to jak jeżdze to jeszcze ani razu nie lałem(4lata)

: ndz mar 26, 2006 8:59 pm
autor: klucz13
faziuaz pisze:......hym....odwieczny problem.....płyn czy woda?Dobra może zacznę tak.....jaka jest różnica?.....to zamarza a to nie.......powie ktoś,a no nie tylko......pomiętajmy również o temperaturze wrzenia....woda 100*a płyn?,a płyn nawet i 130*.Co do korozji.......jeżeli wymieniasz płyn okresowo nie ma mowy o korozji....a jeżeli chodzi o awarię zawsze możesz do płynu dolać wody.... :)2
Jeszcze:płyny mają dodatki antykorozyjne i przeciw utleniacze aluminium i podstawowym składnikiem większości jest glikol etylowy (mozna jeżdzić na czystym glikolu stosowano powszechnie w silnikach sportowych)

: ndz mar 26, 2006 9:04 pm
autor: Władek
klucz13 pisze:mozna jeżdzić na czystym glikolu stosowano powszechnie w silnikach sportowych

Można też jeździć na etanolu...
:wink:

: ndz mar 26, 2006 9:23 pm
autor: Rafał D
Płyny wymyślono po to aby zastąpić wodę więc rozważania mają chyba charakter akademicki. Uszczelnić układ, zadbać o termostat i w drogę...
Od dwóch lat jeżdżę na płynie jest OK. Jedyna zmiana to termostat od żuka który otwiera się przy 77stopniach z nie 70 jak było w oryginalnym termostacie (trochę zabawy z wlutowaniem go w obudowę oryginału)

: ndz mar 26, 2006 9:29 pm
autor: rtrwoga
najwazniejsza różnica to temperatura wrzenia płynu która jest wyższa od wody :)2 nawet jak płyn osiagnie przysłowiową stówke nie powoduje to wzrostu cisnienia w układzie tak jak przy wodzie dopiero przy 110 115 stopniach płyny zaczynaja wrzenie zawsze to parę stopni różnicy czasami bardzo potrzebne w błocie :D

: ndz mar 26, 2006 9:33 pm
autor: klucz13
Władek pisze:
klucz13 pisze:mozna jeżdzić na czystym glikolu stosowano powszechnie w silnikach sportowych

Można też jeździć na etanolu...
:wink:
I na, i po , i jak Waszmość uważa
:)21

: pn mar 27, 2006 5:34 pm
autor: gosc
rozwazania typu woda czy plyn wygladaja jak polemika syrena czy merc. . oczywiscie ze plyn bo
wyzsza temp wrzenia
zawiera srodki konserwujace gume i alu.
lepiej odprowadza cieplo
nieosadza kamienia
niekoroduje
jezeli masz koncentrat i dolales wody , to spuszczasz z ukladu np 1 l plynu i lejesz 0.75 koncentratu i 0.25 wody :)2

: pn mar 27, 2006 5:57 pm
autor: klucz13
gosc pisze: jezeli masz koncentrat i dolales wody , to spuszczasz z ukladu np 1 l plynu i lejesz 0.75 koncentratu i 0.25 wody :)2
Coś za duzo kombinacji :)21

: pn mar 27, 2006 6:39 pm
autor: faziuaz
jezeli masz koncentrat i dolales wody , to spuszczasz z ukladu np 1 l plynu i lejesz 0.75 koncentratu i 0.25 wody
......tylko skąd w terenie wytrzasnąć menzurkę,żeby ciecz odmierzyć..... 8)

: pn mar 27, 2006 6:42 pm
autor: klucz13
faziuaz pisze:
jezeli masz koncentrat i dolales wody , to spuszczasz z ukladu np 1 l plynu i lejesz 0.75 koncentratu i 0.25 wody
......tylko skąd w terenie wytrzasnąć menzurkę,żeby ciecz odmierzyć..... 8)
Eeee to proste wylewasz do rowu albo gdzie indziej 1/2 l gozałki lub piwo i masz miarkę :)21

: pn mar 27, 2006 9:18 pm
autor: gosc
klucz13 pisze:
faziuaz pisze:
jezeli masz koncentrat i dolales wody , to spuszczasz z ukladu np 1 l plynu i lejesz 0.75 koncentratu i 0.25 wody
......tylko skąd w terenie wytrzasnąć menzurkę,żeby ciecz odmierzyć..... 8)
Eeee to proste wylewasz do rowu albo gdzie indziej 1/2 l gozałki lub piwo i masz miarkę :)21
bandyta piwo wylewac :)11 :)21

: pn mar 27, 2006 9:27 pm
autor: klucz13
gosc pisze:
klucz13 pisze:
faziuaz pisze: ......tylko skąd w terenie wytrzasnąć menzurkę,żeby ciecz odmierzyć..... 8)
Eeee to proste wylewasz do rowu albo gdzie indziej 1/2 l gozałki lub piwo i masz miarkę :)21
bandyta piwo wylewac :)11 :)21
A bo ja piwa nie piję :)21 no czasami w czechach niepasteryzowany Krakonos :)2 bo reszta to w betoniarce robione

: pn mar 27, 2006 9:51 pm
autor: gosc
A bo ja piwa nie piję no czasami w czechach niepasteryzowany Krakonos bo reszta to w betoniarce robione
betoniarka czy nie kopac musi :roll:

: pn mar 27, 2006 10:04 pm
autor: klucz13
gosc pisze:
A bo ja piwa nie piję no czasami w czechach niepasteryzowany Krakonos bo reszta to w betoniarce robione
betoniarka czy nie kopac musi :roll:
jak chce się pić to woda mineralna a alkohol ma sponiewierać w/g cytaty:
Ach katuj ,ach tratuj , ja wybaczę Ci jak bratu
:)21