Strona 1 z 1
Termostat w trzysecie
: pn kwie 03, 2006 4:12 pm
autor: NuVo
Mam problem ojcowie!Zagotowała mi się "woda" w trzysecie podczas jazdy,sytuacja opanowana na szczęście.Podejrzewam ze to wina termostatu,który się pewnie nie otworzył bo innej przyczyny nie dopuszczam do mysli

I teraz zasadnicze pytanie sie pojawia: Czy wymienić termostat na inny (ten który jest chyba sie skończyl) czy wywalić z niego bebechy,tak jak to sie robi np. w traktorach.Jeżeli wywalie wnetrzności to silnik może być niedogrzany?Pomóżcie!
: pn kwie 03, 2006 4:26 pm
autor: chiquito83
ja tam sie nie znam ale jesli termostat nie dziala to sie go wymienia

: pn kwie 03, 2006 4:35 pm
autor: yankee
Nie ma jak test

hihi wyjąć termostat z układu wstawić do słoika zalać wrząca woda z czajnika jak się nie otworzy to szukać nowego

hihi jak się zagotował w terenie

rozkręcić wyjąć termostat zalać układ woda i jechać do domu

: pn kwie 03, 2006 4:48 pm
autor: NuVo
A w domu płakać

Powiem szczerze,ze z tym termostatem były problemym z założeniem bo dolne otwory nie pasowały względem siebie i musieliśmy z tatą dorabiać kawałek węża.Niby od trzysety,wszystko pasowało tylko ten dół sie nie zgrywał.Test jak najbardziej zrobie i wtedy sie zobaczy.A co z ewentualnym wywaleniem środka,co moze sie dziać z temperaturą?
: pn kwie 03, 2006 4:55 pm
autor: yankee
Silnik zapewne to przetrzyma

wzrośnie zużycie paliwa

hihi temperatura będzie niższa hihi o ile to zależy od warunków zewnętrznych

hih
: pn kwie 03, 2006 5:19 pm
autor: gosc
bez termostatu oprocz tego ze niedogrzejesz silnika i wzrosnie spalanie nic sie nie stanie
: pn kwie 03, 2006 5:41 pm
autor: vandall1
A dla porzadku dodajmy,ze silnik notorycznie niedogrzany zużywa sie w tempie ekspresowym.
Sprawdzić i wstawić nowy jesli padł.Jak nie-to wyrazy współczucia.
: pn kwie 03, 2006 6:44 pm
autor: Gazon
Co do temperatury to odpowiem jak zimny chirurg przyszlemu pacjetowi, a jest tak jazda bez termostatu to wynik nie niedogrzanego silnika, a wynikiem jest prrzegrzanie silnika. W pierwszej fazie silnik bardzo powoli sie nagrzewa to fakt , pozniej nie ma zamiany chlodnego plynu z chlodnicy, przez otwarcie termostatem i w winiku jazdy temperatura powoli sie bedzie podnosila w calym obiegu az do kipienia .
Pozdrawiam z Kalkazu
Gazon
: pn kwie 03, 2006 6:59 pm
autor: NuVo
Gazon pisze:Co do temperatury to odpowiem jak zimny chirurg przyszlemu pacjetowi, a jest tak jazda bez termostatu to wynik nie niedogrzanego silnika, a wynikiem jest prrzegrzanie silnika. W pierwszej fazie silnik bardzo powoli sie nagrzewa to fakt , pozniej nie ma zamiany chlodnego plynu z chlodnicy, przez otwarcie termostatem i w winiku jazdy temperatura powoli sie bedzie podnosila w calym obiegu az do kipienia .
Pozdrawiam z Kalkazu
Gazon
Dobra wystraczy

aż zem sie przestraszyl tym zimnym chirurgiem

Zrobie test,jeśli wyjdzie źle to będe szukał nowego termostatu i powinno być

Jesli sytuacja się powtórzy to będe szukał dalej,co może być przyczyną.Wielkie dzięki!
: pn kwie 03, 2006 7:31 pm
autor: Ml_Kruszka18
termost nie jest drogi, takze lepiej go wymienic

: pn kwie 03, 2006 9:12 pm
autor: vandall1
Gazonie!
Bym dyskutował,bo mamy tu zagadnienie wymiany ciepła z otoczeniem i wcale nie musi być jak mówisz.
Ale mniejsza z tym,nie chodzi tu przecież o jakieś naukowe dyskusje,tylko o odpowiednie pocieszenie naszego kolegi żeby mógł spokojnie zasnąć dzisiaj szczękając "z nerw"zębami
Otóż swego czasu /dawno,dawno temu/ zaposiadywałem mb115 z motorkiem 220D.Tez się gotował...Wyjąłem termostat,a mimo to
Latem,żeby utrzymać temperaturę,trzeba było mieć na full ogrzewanie.
Zimą mus było nie uzywać nagrzewnicy,bo za zimny był.
Kompresja i uszczelka ok.Głowica była pęknieta wewnatrz /szmelc/.
Fryce nazywali to "pęknięciem włosowatym"
