Strona 1 z 1
Naprawa mocowania przekładni kierowniczej
: pn maja 22, 2006 7:44 am
autor: stef
Zadrzył mi sie taki nie miły przypadek że pękło ucho w przekładni kierowniczej (nie musze chbya dodwac ze w uazie)
Otoz jak wiadomo sruby przechodza przez rame i wkręcane są w otworu w przekładni, jeden z nich to ucho które mi pękło.
Moze ktos ma jakieś sposoby na naprawe tego??
Jest to żeliwo więc raczej trudne to pospawania.
: pn maja 22, 2006 8:58 am
autor: gri74
Najlepsza rada_ wymień sobie obudowę lub jak wolisz całą przekładnię
: pn maja 22, 2006 9:39 am
autor: stef
I tak tez myslalem... 70 zl na zlomie za przekaldnie... najwyzej bede kombinowal z przekladka srodka. bo ja mam stary typ przekladni (slmak jest jednym walkiem z kolumna kierownicza) i raczej na nowa to nie mam co liczyc, chyba ze razem z kolumna kupie ale to koszta....
: pn maja 22, 2006 2:15 pm
autor: Michał(student)
co ty gadasz(piszesz) ja wywaliłem taki sam mechanizm na strych poszedłem na złom dałem flaszkę i dostałem z żuka z całą kolumną kierowniczą i przełącznikami + kolumnę z malucha potem dałem do ZSZ żeby frezy zrobili na kolumnie z żuka (frezy maluchowskie) i mam teraz kierownicę z przełącznikami z malucha w uazie (jeszcze tylko zegary z BMW i będzie spox) jak mechanizmu kierowniczego nie znajdziesz to wpadaj do Klimontowa (30 km od Sandomierza weź 3 piwka i będziesz miał)
: pn maja 22, 2006 6:52 pm
autor: Kasprol
bzdury gadasz slimak jest zbijany w wolnym tłumaczeniu wymienny

: pn maja 22, 2006 7:09 pm
autor: stef
Tylko trzeba miec ten nowy slimak a to znowu koszta...
: wt maja 23, 2006 2:16 pm
autor: SebastianS
stef pisze:Tylko trzeba miec ten nowy slimak a to znowu koszta...
o rany... nie popadaj w paprnoję, bo Ci podpowiem że samobójstwo wyjdzie taniej...
: wt maja 23, 2006 9:17 pm
autor: stef
SebastianS pisze:stef pisze:Tylko trzeba miec ten nowy slimak a to znowu koszta...
o rany... nie popadaj w paprnoję, bo Ci podpowiem że samobójstwo wyjdzie taniej...
No jesli masz tyle kasy do inwestowania w swojego strucla to ok... ja niestety zarzucilem na jakis czas off-road na rzecz budowy domu... kto budowal ten wie ze kazda zlotowka jest bardzo wazna, a uaz to ciaga teraz materialy, np. prety (dwa tyg temu 2 tony preta fi12 12metrowego przywiozl... uaz+ przyczepa od jachtu) i niestety inwestowac w autko to mi sie za bardzo na razie nie chce... do tego mialem w zeszlym tyg. operacje i cholerka musze robotnika dodatkowego wziac bo ja robic za bardzo nie moge...stad tez moje skompstwo w sprawie czesci
: wt maja 23, 2006 11:14 pm
autor: KUbutek
stef pisze:SebastianS pisze:stef pisze:Tylko trzeba miec ten nowy slimak a to znowu koszta...
o rany... nie popadaj w paprnoję, bo Ci podpowiem że samobójstwo wyjdzie taniej...
No jesli masz tyle kasy do inwestowania w swojego strucla to ok... ja niestety zarzucilem na jakis czas off-road na rzecz budowy domu... kto budowal ten wie ze kazda zlotowka jest bardzo wazna, a uaz to ciaga teraz materialy, np. prety (dwa tyg temu 2 tony preta fi12 12metrowego przywiozl... uaz+ przyczepa od jachtu) i niestety inwestowac w autko to mi sie za bardzo na razie nie chce... do tego mialem w zeszlym tyg. operacje i cholerka musze robotnika dodatkowego wziac bo ja robic za bardzo nie moge...stad tez moje skompstwo w sprawie czesci
Pamiętaj skąpstwo zwłaszcza w sprawie części nie popłaca .
Sam znam to uczucie .
Re: Naprawa mocowania przekładni kierowniczej
: śr maja 24, 2006 12:18 am
autor: niemand
stef pisze:
.......Jest to żeliwo więc raczej trudne to pospawania.
Spróbuj pospawac czasami całkiem dobrze to wychodzi
: śr maja 24, 2006 10:35 am
autor: Mieszko
mozna kupic elektrody do spawania zeliwa - ja spawalem tak sobie kolektor w Mercu 123.............wychodzily straszne naprezenia i pekniecia na spoinie ale kolektor sie trzyma juz rok....
: śr maja 24, 2006 10:24 pm
autor: SebastianS
KUbutek pisze:stef pisze:SebastianS pisze:
o rany... nie popadaj w paprnoję, bo Ci podpowiem że samobójstwo wyjdzie taniej...
No jesli masz tyle kasy do inwestowania w swojego strucla to ok... ja niestety zarzucilem na jakis czas off-road na rzecz budowy domu... kto budowal ten wie ze kazda zlotowka jest bardzo wazna, a uaz to ciaga teraz materialy, np. prety (dwa tyg temu 2 tony preta fi12 12metrowego przywiozl... uaz+ przyczepa od jachtu) i niestety inwestowac w autko to mi sie za bardzo na razie nie chce... do tego mialem w zeszlym tyg. operacje i cholerka musze robotnika dodatkowego wziac bo ja robic za bardzo nie moge...stad tez moje skompstwo w sprawie czesci
Pamiętaj skąpstwo zwłaszcza w sprawie części nie popłaca .
Sam znam to uczucie .
Dokładnie - można dwa razy stracić, robiąc nieprzemyślane oszczędności. Najtaniej wydaje mi się znaleźć kompletną przekładnię z warszawy (żuk ma inną długość rury) i ją założyć, zmieniając tylko wąs - uazowy jest trochę inny i warszawowski nie robi (inny sworzeń stożkowy w gałce) Wieloklin na ośce taki sam - nie ma problemu
: czw maja 25, 2006 8:34 am
autor: Mieszko
a teraz jestem na etapie regeneracji UAZowej przekladni, nabylem juz nowy slimak i walek z rolka, teraz jeszcze lozyska i skladam....bo w tej chwili mam przekladnie od starej Nyski wlasnie, ktora sie konczy powoli.
Przekladnie UAZa ma wieksze przelozenia, 20,3 a Zuk/Nysa/Warszawa 18,2
: czw maja 25, 2006 4:52 pm
autor: stef
a ja popytalem kolegow i mam super przekladnie za 30zl. i bez kombinowania, pzerabiania si eobylo...