Poczytałem sobie co jest popisane na forum na ten temat, ale nadal zostało kilka znaków zapytania.
- jakie części musze kupić na pewno? 2 synchronizatory, uszczelki, ze 2 litry hipolu. czy wymieniać też obligatoryjnie przesuwkę, czy same pieski wystarczy?
- w którym miejscu naspawać żeby już się nie kleszczyło jak się kiedyś synchronizatory wyrobią?
Skrzynia szybko gubi olej i w zamian łapię wodę. Myślę że ta woda to głównie przez sparciałą mniejszą gumkę przy dzwigni zmiany biegów, ale gubienie oleju to pewnie simeringi - zna ktoś ich oznaczenia? też tych od skrzyni rozdzielczej?
- w żuku była taka fajna klapka do odkleszczania zacietej skrzyni, myślę żeby sobie taką wyciąć w uazie - wyfrezować otwór ok3x6cm w górnej ściance nad przesuwką + klapka z uszczelka - znośny to pomysł, czy samo naspawanie widełek zapobiegnie zakleszczaniu jak zużyją się kiedyś synchro?
- do kompletu wypada mi reduktor pod obciążeniem - czego to moze być wina? wytłumaczyć jak krowie na miedzy. Wiem, że już było, czytałem ale nic z tego nie zrozumiałem

- jak rozbiore tą skrzynię, i sfocę tryby to mozliwa będzie ocena zużycia zębatek przez szacowne grono forumowiczów?
Zastanawiam sie czy jest mozliwe zrobienie tej skrzyni w jeden dzień, czy najpierw demontaż, ocena zużucia a potem tydzień czekania na części z allegro... :/