LadySwesow pisze:Czytam i czytam i wniosek mam jeden (póki co...) - a gdyby tak Uaza? Takiego podszykowanego, bo rękawów nie zakasam po szyję (ani wiedzy ani chęci do jej nabycia

)
Po pierwsze jak na islandię to
koniecznie disel, bo różnice w cenach paliwa są bardzo znaczne (ropa jest podobno dotowana).
Czyli moze być uaz z dobrze wsadzonym dislem(tylko nie perkins) , suzuki samuraj z silnikiem peugota/citroena, jakieś ARO 2,7d, o nivach w dieslu nie słyszałem,
Jeśli na wycieczkę zabierzesz uzdolnionego mechanicznie faceta+instrukcja, a każdą konieczność podregulowania lub naprawy będziesz traktowała jak przygodę, a nie pecha to gwarantuję zajebistą jazdę.
No i dobrze żeby auto miało snorkel, EW. wyciągarkę ręczną z kotwicą ziemną, bo na islandii mają mało drzew (wiem bo byłem:D )