Strona 1 z 1

Mechanizm przełanczania biegów.

: ndz maja 13, 2007 7:08 pm
autor: Balu-Balu
Witam Wszystkich. Proszę o pomoc przy skrzyni biegów. Wajha od zmiany diegów nie stawia rzadnych oporów (nie idzie biegów włączać). Stało się to podczas załanczania biegu wstecznego. Dziś jest niedziela i dopiero jutro zwiozę auto, ale chciałbym wiedzieć jaki jest mechanizm przełanczania biegów? Wiem, że jast tam jabłko osadzone w pokrywie i chyba taki trzpień od tej wajhy co biega po mechanizmie zmiany biegów (jakieś 25 lat temu to rozbierałem ale pamięć już zawodzi). Czy jast możliwe aby ten trzpień się urwał? I kolejne pytanie, jeśli się urwał to czy holować auto czy na lawecie? Obawiam się aby tryby nie wciągneły tej urwanej części. Macie Panowie i Panie (jeśli takowe tu są) jakieś wskazówki i rady?

: ndz maja 13, 2007 8:15 pm
autor: lisiurski
Masz tu schemat mechanizmu załączania może pomoże
Obrazek
Wszystko może sie urwać szczególnie jak jest made in CCCP
Jak jest na luzie to bym holował

Re: Mechanizm przełanczania biegów.

: ndz maja 13, 2007 8:17 pm
autor: piotrek_uaz
Balu-Balu pisze:Witam Wszystkich. Proszę o pomoc przy skrzyni biegów. Wajha od zmiany diegów nie stawia rzadnych oporów (nie idzie biegów włączać). Stało się to podczas załanczania biegu wstecznego. Dziś jest niedziela i dopiero jutro zwiozę auto, ale chciałbym wiedzieć jaki jest mechanizm przełanczania biegów? Wiem, że jast tam jabłko osadzone w pokrywie i chyba taki trzpień od tej wajhy co biega po mechanizmie zmiany biegów (jakieś 25 lat temu to rozbierałem ale pamięć już zawodzi). Czy jast możliwe aby ten trzpień się urwał? I kolejne pytanie, jeśli się urwał to czy holować auto czy na lawecie? Obawiam się aby tryby nie wciągneły tej urwanej części. Macie Panowie i Panie (jeśli takowe tu są) jakieś wskazówki i rady?
Ja bym zdjal tylny wał. W pol godziny zdejmiesz i nie bedziesz mial stresa z holowaniem.

:D

Piotr

Re: Mechanizm przełanczania biegów.

: ndz maja 13, 2007 8:22 pm
autor: klucz13
piotrek_uaz pisze:
Ja bym zdjal tylny wał. W pol godziny zdejmiesz i nie bedziesz mial stresa z holowaniem.

Piotr
I przedni dla pewności :)21

: ndz maja 13, 2007 8:22 pm
autor: lisiurski
To lepiej luz na reduktorze jak już chodzi o święty spokój

Re: Mechanizm przełanczania biegów.

: ndz maja 13, 2007 8:29 pm
autor: piotrek_uaz
klucz13 pisze:
piotrek_uaz pisze:
Ja bym zdjal tylny wał. W pol godziny zdejmiesz i nie bedziesz mial stresa z holowaniem.

Piotr
I przedni dla pewności :)21
No to zeby była 100% pewnosc to koła tez zdjąć.
:lol:

Re: Mechanizm przełanczania biegów.

: ndz maja 13, 2007 8:30 pm
autor: gosc
klucz13 pisze:
piotrek_uaz pisze:
Ja bym zdjal tylny wał. W pol godziny zdejmiesz i nie bedziesz mial stresa z holowaniem.

Piotr
I przedni dla pewności :)21
oraz kola :lol:

: ndz maja 13, 2007 9:08 pm
autor: stef
Co do holowanie to dokaldnie, luz na reduktorze i spokoj...

A co do luzu na dzwigni... moze po prostu masz zalaczony bieg i po prostu wyskoczyla sama dzwignia z popychaczy... ja tak mam dosc czesto.
Mi wypada dzwignia jak mam wlaczony bieg drugi.
Wtedy po prostu dzwignie przesuwam maksymalnie w lewo i do tylu, lekko ruszam przud-tyl i wskakuje na swoje miejsce... powodem jest wyrobienie sie koncowki dzwignie i zapadek (popychaczy - czy jak tam to zwal)

: ndz maja 13, 2007 9:16 pm
autor: klucz13
stef pisze:Co do holowanie to dokaldnie, luz na reduktorze i spokoj...

A co do luzu na dzwigni... moze po prostu masz zalaczony bieg i po prostu wyskoczyla sama dzwignia z popychaczy... ja tak mam dosc czesto.
Mi wypada dzwignia jak mam wlaczony bieg drugi.
Wtedy po prostu dzwignie przesuwam maksymalnie w lewo i do tylu, lekko ruszam przud-tyl i wskakuje na swoje miejsce... powodem jest wyrobienie sie koncowki dzwignie i zapadek (popychaczy - czy jak tam to zwal)
Wyciągasz wajhę napawasz pchasz nazad i nic nie wylata :)21

: ndz maja 13, 2007 9:42 pm
autor: stef
Racja, tylko trzeba miec na to czas i checi... ja juz jak to mowia... sie przyzwyczailem. a jak czasami stawiam autko w miejscu tzw publicznym, wkladam 2, wajche jak to nazywam, luzuje i juz jak chce ukrasc to powyzej 2 nie wrzuca...
Ale masz racje, mozna napawac i bedzie ok.

: pn maja 14, 2007 12:39 am
autor: vandall1
Dokładnie jak klucz 13 prawi:wyjąć,napawać i wsadzić.Trzpień włączający/przedłużenie wajchy/wypadł z wodzików i hasa gdzieś na boku :wink:

: pn maja 14, 2007 3:19 pm
autor: Balu-Balu
Dziękuję wszystkim za rady i schemat.

: wt maja 15, 2007 11:42 am
autor: Balu-Balu
Napiszę tylko, że ułamał się "dinks" pod jabłkiem co przesuwa widełki. Holowanie 30 min. praca 30 min. koszty fizyczne 0 (jedynie paliwo i prąd) :D

: śr maja 16, 2007 3:11 am
autor: vandall1
:o :o Rzadki przypadek.Musi skrajnie wylatany był.

: śr maja 16, 2007 7:22 am
autor: bratek
albo kierownik miał skrajnie mocarną łapę...

: śr maja 16, 2007 8:26 am
autor: Balu-Balu
Raczej kierownik, dałem znajomemu aby poznał walory jazdy ruskim sprzętem. Myślał, że się tym jeździ tak jak auto wygląda. :D

: śr maja 16, 2007 9:06 am
autor: gosc
Balu-Balu pisze:Raczej kierownik, dałem znajomemu aby poznał walory jazdy ruskim sprzętem. Myślał, że się tym jeździ tak jak auto wygląda. :D
wiele sie niepomylil :lol: