www.forum4x4.pl

Muszę jak najszybciej kupić osłonę uszczelniającą wałek sprzęgłowy. Bardzo ciężko jest mi takową namierzyć. I w związku z tym mam pytanie- czy przypasuje Żukowska? (skrzynia jest z UAZa 469 )

Nie obrażaj ludzi tu się znają wszyscy na wszystkim i nikt nie ma tak wąskiej specjalizacji bo to nie etyczne i nie moralne

mus od uaza

hejka,
o co Ty dokładnie pytasz?
Akurat grzebię przy tym elemencie skrzyni i mnie to zaciekawiło:)
Czy to coś jest na tym rysunku?
http://www.uaz.auto.pl/dokumentacja/UAZ ... 512039.gif

PiotreK

Pewnie o tą tuleje chodzi,po której jezdzi łozysko wyciskowe.Oryginał.

Idąc dalej w temacie mam pytanie. Blokuje się czwarty bieg, po zdjęciu pokrywy bocznej widać jak jeden kamień wysunął się ze swojego miejsca i przesuwka nie może pokonać tego oporu co powoduje blokadę 4 biegu. Trzeci bieg za to wyskakuje. Panowie w czym przyczyna? Widełki? Jakiś dystans "wyciapany" czy inna cholera? Kupiłem tą skrzynię z wadą (chłopaki z elektrowni mówili, że auto jeździło do końca) i jest teraz taki ból. Pokrywa z wodzikami jest ze starej "krzynki", widełki lekko podtarte ale jak na Uaza to nie wyglądały tragicznie.Z poprzedniej wyleciał mi synchronizator 4 biegu razem z olejem więc musiałem przed Wałczem wymienić. Są jakieś pomysły na tą bolączkę?

Wajcha w porzadku?Napawać moze trzeba Generalnie zweryfikuj pokrywkę.

Pokrywa jest z poprzedniej skrzyni i tam było ok. A stara skrzynia miała większe luzy na łożyskach niż ta.

Tuleja pod piastę łożyska oporowego pasuje od Żuka.
Jak wypada kamień to może to być wytarty rowek pod pozycjonowanie przesówki i nie trzyma się ona w odpowiednim miejscu. Mogą być też wytarte frezy pod kamienie, które są wtedy zbyt luźne.

Dokładnie chodziło mi o tę tuleję Już udało mi sie zamówić we Wrocławiu za 76 pln-ów czy coś koło tego. Dzisiaj przyszło sprzęgło, teraz z dwóch skrzyń zrobi sie jedną i będzie git
Dzięki za odpowiedzi!

vandall1 pisze:Wajcha w porzadku?Napawać moze trzeba Generalnie zweryfikuj pokrywkę.

Skończyło się na napawaniu widełek. W tej skrzyni była bardziej
wytarta przesuwka gdzie widełki chodzą o jakieś 3 mm.

oslona na walek pasuje od zukera zgadza sie ale rowek na olej wypada w innym miejscu trzeba zukowska lekko przerobic i bedzie ok

Piter69A pisze:Tuleja pod piastę łożyska oporowego pasuje od Żuka.
Jak wypada kamień to może to być wytarty rowek pod pozycjonowanie przesówki i nie trzyma się ona w odpowiednim miejscu. Mogą być też wytarte frezy pod kamienie, które są wtedy zbyt luźne.

Może też być zbyt duży luz osiowy na wałku głównym spowodowanym "wytarciem" się powierzchni bocznych zębatek...
http://www.4x4.szczecin.pl/joomla/index ... &Itemid=50

Tak było u mnie nic nie dawała wymiana łożysk, przesówek, kamieni przesówki dopiero wymiana wszystkich zębatek znadujących się na głównym wałku rozwiązała problem. Od ponad 1,5 roku spokój ze skrzynią...

benes pisze:

Piter69A pisze:Tuleja pod piastę łożyska oporowego pasuje od Żuka.
Jak wypada kamień to może to być wytarty rowek pod pozycjonowanie przesówki i nie trzyma się ona w odpowiednim miejscu. Mogą być też wytarte frezy pod kamienie, które są wtedy zbyt luźne.

Może też być zbyt duży luz osiowy na wałku głównym spowodowanym "wytarciem" się powierzchni bocznych zębatek...
http://www.4x4.szczecin.pl/joomla/index ... &Itemid=50

Tak było u mnie nic nie dawała wymiana łożysk, przesówek, kamieni przesówki dopiero wymiana wszystkich zębatek znadujących się na głównym wałku rozwiązała problem. Od ponad 1,5 roku spokój ze skrzynią...

halo. jesli czworka wchodzi za gleboko a trojka nie do konca to wnioski sa chyba oczywiste.. wodzik za bardzo w kierunku czworki, ktorej zaraz padnie synchronizator bo pracuje w polozeniu (niby) luz.. przesunac wodzik w kierunku trojki(moze jest zgiety?) takie zeczy sie zdarzaja przy zakladaniu dekla z wodzikami do innej skrzyni- roznice wykonania i dystansowania. jesli padl juz ten synchronizator czworki to pasuje trojki z zuka TRZYBIEGOWEGO. a na trojke- dwojki zuka tez trzybiegowego

Dobra rada : podjedz na korepetycje do jakiegoś znajomka z tematu budowa i eksploatacja skrzyni biegów , albo kilka razy bedziesz musiał ją rozkrecać. Kup też przesówkę 3 i 4 biegu oraz kamienie ze sprężynkami w komplecie 2 nowe synchronizatory tylko nie podróby i sprawdz wałek sprzęgłowy jak bardzo ma stożek zjechany.A w ogóle to sprawdz ogólny luz wałka głównego skrzyni biegów na którym wszystko chodzi i nie zapomnij wymienić odrzutnka oleju który biegazaraz przy ściance przy podwójnym łożysku bo zapewne też jest zjechany co też daje minimalny luz który wliczając zapewne wytarte 2 stożki na synchronizatory daje trochę do myslenia. Od wadliwie działającego dekla z wodzikami będzie zależało po części ci bieg ci wyskoczy , czy nie - szczególnie 3 i 4 bieg. nie wspomnę o choinkach bo to za długi temat...powodzenia

Noi przyszła ta chwila, że skrzynia się sypie...A do tego zalana jest po czubek wodą, a z dołu nie idzie odkręcić korka. Samą skrzynię będę próbował zrobić z kolegą, który ma jako takie pojęcie o rzeczy. O ściąganiu/zakładaniu przeczytałem na forum wszystko, m.in, że przy uszczelnianiu wału korbowego trzeba patrzeć na znaczniki itp. Czy tak samo trzeba uważać na coś przy rozkładaniu/składaniu skrzyni?? Czy mógłby ktoś jaśniej to opisać??

Tu dużo znajdziesz, tylko sobie sciągnij. Zaczyna się chyba od str. 158 ale lepiej sprawdź. http://www.atone.waw.pl/instrukcja/

Dzięki. A uszczelkę z korka pod miskę olejową namoczyć wczesniej w czymś? Jeśli tak to ile przed załozeniem?

radecki pisze:Dzięki. A uszczelkę z korka pod miskę olejową namoczyć wczesniej w czymś? Jeśli tak to ile przed załozeniem?

Ja jak miałem korkową (teraz mam gumową) "namaczałem" tylko w silikonie

Po raz kolejny pytanie w sprawie skrzyni- jest już złożona- niby wszystko ok, założona pokrywa boczna, próba zmiany biegów wyszła pomyślnie, po ściągnięciu blaszki przy dźwigni zmiany biegów w celu nasilikonowania i założeniu ponownie- kicha, jest luz, słychać dźwięk jakby jakiś bieg wskoczył i dalej luz- nie idzie wbić biegu.
Poczytałem o kamieniach i nie kumam co to jest bo z natury ciężko przyswajam takie rzeczy . Może to być wina tych magicznych kamieni, czy poprostu coś się osunęło i trza boczek skrzyni ściągać i mysleć dalej o co chodzi??