Strona 1 z 1

podniesienie zawieszenia

: czw wrz 20, 2007 3:11 pm
autor: kam
Witam mam prozbe ma ktos jakies fotki podniesienia zawieszenia do gory szukalem na forum i znalazlem rozne opinie zadnych fotek czy podnosic na klockach pod resorem czy na ramionach resorow. Z gory dzieki za pomoc

: czw wrz 20, 2007 4:16 pm
autor: Takayuki
Ja robiłem tak:
http://totoro.mine.nu/uaz/lift/ - klocek między resor a most, i między wieszak resoru a ramę.

: czw wrz 20, 2007 8:09 pm
autor: Balu-Balu
Ja mam profil metalowy (kiedyś był drewniak :D , poprzednik tak zrobił :)27 ) i przedłużone wieszaki resora.


http://img179.imageshack.us/my.php?imag ... 269ta8.jpg

: czw wrz 20, 2007 8:18 pm
autor: trawers
Ja przedłużyłem wieszaki. Szybko i przede wszystkim tanio. A, no i skutecznie :)

: ndz wrz 23, 2007 5:34 pm
autor: zbyhol
Ja mam podłożone klocki pod resory , z przodu 7 z tyłu 9 cm. Jeżdżę tak już 2 lata i jest wszystko OK , chociarz niektórzy twierdzą , że powinny one być w kształcie klina , żeby wał miał mniej przekosu , ale jak pisałem u mnie jest OK :)2

: ndz wrz 23, 2007 5:40 pm
autor: MaciekK
zbyhol pisze:Ja mam podłożone klocki pod resory , z przodu 7 z tyłu 9 cm. Jeżdżę tak już 2 lata i jest wszystko OK , chociarz niektórzy twierdzą , że powinny one być w kształcie klina , żeby wał miał mniej przekosu , ale jak pisałem u mnie jest OK :)2
klina tak, ale w drugą stronę zamontowanego
nie chodzi o komfort krzyżaka, tylko o kąt pochylenia zwrotnicy coby się jeszcze sterować dało

: ndz wrz 23, 2007 5:47 pm
autor: zbyhol
Nie rozumię , No chyba jeżeli już klin no to chyba w kierunku wału a nie odwrotnie ??

: ndz wrz 23, 2007 7:31 pm
autor: MaciekK
widelec w rowerze też nie idzie pionowo z główki ramy w dół tylko pod kątem jest owa główka ramy, czyli punkt obrotu
dlatego możesz jeździć "bez czymanki", jakby szedł pionowo to by się prowadzić nie dało

tak samo jest ze zwrotnica w aucie

: ndz wrz 23, 2007 9:28 pm
autor: Kielon
MaciekK pisze:widelec w rowerze też nie idzie pionowo z główki ramy w dół tylko pod kątem jest owa główka ramy, czyli punkt obrotu
dlatego możesz jeździć "bez czymanki", jakby szedł pionowo to by się prowadzić nie dało

tak samo jest ze zwrotnica w aucie
Dobrze ze to poruszyles bo to wiedza z gatunku tajemnych a porzebnych :D no i niewiele ludzi rozumie co robi przedluzajac wieszaki itp. co do pochylania walu to kolejna glupota- wyjscie z reduktora(walek) i wyjscie ataku mostu(walek) musza byc rownolegle. czyli krzyzaki musza miec rowne kąty w czasie pracy, inaczej straci sie rownoobieznosc walu i wibracje wydupcą nam plomby z zębów. chyba, ze sie zmieni krzyzaki na podwojne, lub inne rownobiezne(homokinetyczne) przeguby- skórka nie warta wyprawki..

: pn wrz 24, 2007 6:21 pm
autor: zbyhol
Sprawiasz wrażenie bardzo oczytanego :roll: , ale samą teorją daleko nie zajedziesz :)3 .
Na przyszłość zastanów się pisząc co do pochylania walu to kolejna glupota bo wcale majmądrzej nie piszesz
pozdrawiam :wink:

: pn wrz 24, 2007 6:48 pm
autor: klucz13
zbyhol pisze:Sprawiasz wrażenie bardzo oczytanego :roll: , ale samą teorją daleko nie zajedziesz :)3 .
Na przyszłość zastanów się pisząc co do pochylania walu to kolejna glupota bo wcale majmądrzej nie piszesz
pozdrawiam :wink:
A później tacy mękolą że uaz się psuje :)3 syf znosi głupotę ale tylko do pewnego czasu :)25
:)21

: pn wrz 24, 2007 7:14 pm
autor: Kielon
zbyhol pisze:Sprawiasz wrażenie bardzo oczytanego :roll: , ale samą teorją daleko nie zajedziesz :)3 .
Na przyszłość zastanów się pisząc co do pochylania walu to kolejna glupota bo wcale majmądrzej nie piszesz
pozdrawiam :wink:
Zbyhol. Ja jestem niskocisnieniowy więc odpowiem grzecznie: nie czytam za dobrze, bo całe życie kręcę śruby. Ale Ty jeszcze poczytaj..

: pn wrz 24, 2007 7:28 pm
autor: L80
cicho !
Kielon ma racje
i właśnie w tej kwestji mam pytanko
a jesli pod resor zapakuje klin o sporym kącie
tak aby głowka mostu patrzyła jescze bardziej do góry
czyli wał z tylniego mostu "opuszczając" jego główke nie idzie pod kątem do góry
nie jest też przedlużeniem osi obrotu główki
tylko na głowce zagina się lekko do dołu
na reduktorze też lekko do dołu

powstaną wibracje czy nie ??

: pn wrz 24, 2007 7:37 pm
autor: zbyhol
No właśnie o takim klinie ja pisałem "ale" puki co ja mam klocki , nie kliny i żadnych wibracji nie ma.

: pn wrz 24, 2007 8:08 pm
autor: Kielon
Kurka, L80, pytanie zagmatwaleś tak, że się zgubiłem :lol: Oś ataku i oś wyjścia z reduktora muszą byc równoległe, wtedy kąty na obydwoch krzyżakach sa takie same,czyli zadzierając atak do góry wypadałoby opuścic reduktor tyłem w dół, ale co wtedy z przodem? optymalny jest poziom na wszystkich trzech elementach, lub zmiana krzyżaków na COŚ..

: wt wrz 25, 2007 7:45 am
autor: L80
Kielon pisze: lub zmiana krzyżaków na COŚ..
........... takiego jak naprzykład ??

Kurcze
Napisz więcej bo mnie ciekawość zeżre

: śr wrz 26, 2007 9:48 pm
autor: Kielon
no skoro pytasz.. a co chcemy osiagnac? klasyczny krzyzak daje dobre efekty, Bart03 zapodał jakies odkowki z mana i na kardanie zrobił kąt budzący szacun.. ja kombinowalem z przegubami favoritki- kLopotliwa obrobka- tokara-niska cena- duze mozliwosci, oczywiscie przegub zewnetrzny. ale najprosciej uzyc podwojny krzyzak jak w k260 przod- tak,ten dziwny powojny krzyzak z kulka w srodku

: czw wrz 27, 2007 7:44 am
autor: L80
a jak by tak wzioł całą półoś z osobówki z obydwoma przegubami
przeciol ją w połowie i przedłużył
a następnie założył na końcach flansze do przymocowania jej do mostu i reduktora
jak by taki patent miał być lżejszy od standatrowego wału to może bym sie pokusil o tako modyfikacje

: czw wrz 27, 2007 1:39 pm
autor: TerenowyBizon
to już lepiej użyć 2 przegubów zewnętrznych...

powód jest prosty ( znamy to z własnego doświadczenia) przegub wewnętrzny w większości aut nie jest przygotowany na duże skręty i rozpadają się osłony zewnętrzne przegubu - przy dużych wykrzyżach (guma harmonijka jest za krótka)

więc ja korzystam z przegubów zewnętrznych Audi 100 na szrocie po 30-60zł (oczywiście mile widziane bardzo stare roczniki od silnika 5 garowego)

przegub nie do zniszczenia: silnik 200koni, koła jodły, blokady

często trzeba wymieniać gumy, nie wytrzymują kontaktu z ostrymi gałęziami

reszta ok.

zero drgań - przy odpowiednim wykonaniu wału ( przeguby homokinetyczne przenoszą moment obrotowy liniowo, i nie muszą być parowane)

pozdrawiam

: czw wrz 27, 2007 5:34 pm
autor: kam
A jakies foty macie swojch przerobek zawieszenia w uazie

: czw wrz 27, 2007 6:10 pm
autor: L80
TerenowyBizon pisze:to już lepiej użyć 2 przegubów zewnętrznych...

powód jest prosty ( znamy to z własnego doświadczenia) przegub wewnętrzny w większości aut nie jest przygotowany na duże skręty i rozpadają się osłony zewnętrzne przegubu - przy dużych wykrzyżach (guma harmonijka jest za krótka)

więc ja korzystam z przegubów zewnętrznych Audi 100 na szrocie po 30-60zł (oczywiście mile widziane bardzo stare roczniki od silnika 5 garowego)

przegub nie do zniszczenia: silnik 200koni, koła jodły, blokady

często trzeba wymieniać gumy, nie wytrzymują kontaktu z ostrymi gałęziami

reszta ok.

zero drgań - przy odpowiednim wykonaniu wału ( przeguby homokinetyczne przenoszą moment obrotowy liniowo, i nie muszą być parowane)

pozdrawiam
lżejszy jest czy cięższy od standartowego wału ?

: pt wrz 28, 2007 10:41 am
autor: TerenowyBizon
ile waży i czy mniej czy więcej to trudno powiedzieć.... ja tego nigdy nie ważyłem....

zakładany był głownie z tego powodu, by dobrze pracował na małej długości całkowitej wału i dużych wykrzyżach, a nie dla zmniejszenia wagi...

pozdro