www.forum4x4.pl

jak mozna najglebiej brodzic uazem zeby go nie zalac???

Do momentu aż silnik przestanie pracować z reguły to jest wtedy jak woda zaleje filtr powietrza albo aparat zapłonowy

tak tylko ze filtr mam wyprowadzony do gory a kopulke zasilikonowana

to nie masz ograniczen
do wysokosci wlotu powietrza

no chyba że kable WN mają przebicie to też może być nieciekawie...

Uaz jedzie tak długo, jak długo kierowca może oddychać

Szkoda moczyć takie fajne autko jak Uaz - woda sporo bałaganu może zrobić pod maską, a potem jeszcze buda pordzewieje w garażu

grzesiu przeciez ty wiesz ile mozna przeciez ostatnio to sporo wody bylo w kabinie

Mój wjechał na głębokość mniej więcej jak siedziałem to ponad kostkę i się mu zgasło, ale woda posżła na pewno inną drogą niż filtr pow. Po wyciagnięciu przejechał jakiś kilometr i zdechł na cacy...A wcześnioej brodził sobie spokojnie i nic

moze masz nieszczelny bagnet i nabrał tamtedy wody

Jak mieliśmy 3,0 MB to wjeżdżał tak głęboko że później fotele sie 2 dni na słońcu suszyły grunt to szczelny Snorkel i w przypadku orginału dobre zabezpieczenie kopułki.

orginalnie bez przeróbek to głebokość brodzenia wynosi 70cm, czyli całe koła, mnie zdechł przy 60cm, woda chlupła w gaznik bo była uszkodzona uszczelka pod pokrywą filtra powietrza

na Interii był ruski filmik z Niwką, która z kierowcą z aparatem telnowym i dwoma rurami (powietrze i spaliny) pojechała cała pod wodę i sama wyjechała. Masz odpowiedz... zależy jak UAZa i siebie przygotujesz .