Mocowanie pseudo miksera w gardzieli gaxnika
Moderator: Student
Mocowanie pseudo miksera w gardzieli gaxnika
Witam ponownie.
Od kilku lat walczę z problemem...
otóż:
mam orginalny gaźnik w uazie, żadne mikser do niego niestety nie pasuje. Tak więc mam zrobiona wwiertke w obudowę filtra powietrza i wpuszczona go gardzieli gaźnika od góry mosiężna rurkę.
"fachowiec" który to zakładał poprzedniemu właścicielowi zamontował pomidzy zaworem a mosiężną rurka wąż ogrodowy... któy oczywiście sie rozgrzewał i wyskakiwał razem z rurką do góry i uaza nie chciał jechac... więc to przerobiłem i wkręciłem pieknie do obudowy filtra kolanko mosiążne do którego od góry dochodzi porządny gumowy wąz a od dołu go kolanka zamontowana jest mosiężna rurka odpowiednio wyprofilowana która sięga prawie do przepustnicy w gaźniku.
Wysztko działa pięknie - autko od lat odpala na gazie i jeździ na gazie, ale co jakiś czas ... mniej wiecej co 2 lata rurka wypada i musze kombinować... ostatnio podkleiłem ja do kolanka... ale niestety - pojeździło jakieś 2,5 roku i znowy wypadło.
Czy możecie mi podpowiedzieć jak Wy macie zamontowane takie pseudo miksery?
I czy możecie mi polecić jakiś dobry klej do mosiądzu którym dobrze by się sprawował w takim dziwnym i specyficznym środowisku jak gaźnik??
Od kilku lat walczę z problemem...
otóż:
mam orginalny gaźnik w uazie, żadne mikser do niego niestety nie pasuje. Tak więc mam zrobiona wwiertke w obudowę filtra powietrza i wpuszczona go gardzieli gaźnika od góry mosiężna rurkę.
"fachowiec" który to zakładał poprzedniemu właścicielowi zamontował pomidzy zaworem a mosiężną rurka wąż ogrodowy... któy oczywiście sie rozgrzewał i wyskakiwał razem z rurką do góry i uaza nie chciał jechac... więc to przerobiłem i wkręciłem pieknie do obudowy filtra kolanko mosiążne do którego od góry dochodzi porządny gumowy wąz a od dołu go kolanka zamontowana jest mosiężna rurka odpowiednio wyprofilowana która sięga prawie do przepustnicy w gaźniku.
Wysztko działa pięknie - autko od lat odpala na gazie i jeździ na gazie, ale co jakiś czas ... mniej wiecej co 2 lata rurka wypada i musze kombinować... ostatnio podkleiłem ja do kolanka... ale niestety - pojeździło jakieś 2,5 roku i znowy wypadło.
Czy możecie mi podpowiedzieć jak Wy macie zamontowane takie pseudo miksery?
I czy możecie mi polecić jakiś dobry klej do mosiądzu którym dobrze by się sprawował w takim dziwnym i specyficznym środowisku jak gaźnik??
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
Mam K131 i na nim mikser o srednicy rownej wewnetrznej kolnierza gaznika, wchodzi po czesci w gaznik po czesci w gume filtra mokrego. Razem mieszcza sie pod maska.... i robi.
Jak chcesz zapodam foty albo ten mikser pomierze. Nie byl to jakis rarytas bo kolo co mi lpg zakladal sam kombinowal co podpasuje i kupil to latwo i prosto w jakiejs hurtowni lpg. Tak wiec da sie.

Jak chcesz zapodam foty albo ten mikser pomierze. Nie byl to jakis rarytas bo kolo co mi lpg zakladal sam kombinowal co podpasuje i kupil to latwo i prosto w jakiejs hurtowni lpg. Tak wiec da sie.

Ja mam wytoczoną tuleję (w tulei jest ten niepasujący mikser), która wchodzi na gaźnik, na tuleję wchodzi filtr. Tulejkę tokarz robił, materiał to jakiś stop aluminium, projekt własny. Fotek nie mam i nie zrobię (ja tu a samochód tam...), ale gdzieś miałem rysunki, poszukam.
Jedynym dowodem, że istnieje jakaś pozaziemska INTELIGENCJA, jest to, że się z nami nie kontaktują.
3 lata temu...
w słomczynie na giełdzie u " pana co sprzedaje części do instalacji gazowych "
- poprosze mikser do uaza
- jaki gaznik
- k 126
- aha; szelesty reklamówek; proszę
- a co to sa za 3 srubki ?
- zakłada pan na gażnik podtoczeniem do dołu, idealnie pasuje, i tymi śrubkami przykręca pan sobie, co by sie zbytnio nie oddalił od gaznika
- będzie pasował ?
- Panie 7 lat siedzę w instalacjach ,80zł jak na dziś
- ok biorę
i wszystko, pasował ,działał



- poprosze mikser do uaza
- jaki gaznik
- k 126
- aha; szelesty reklamówek; proszę
- a co to sa za 3 srubki ?
- zakłada pan na gażnik podtoczeniem do dołu, idealnie pasuje, i tymi śrubkami przykręca pan sobie, co by sie zbytnio nie oddalił od gaznika
- będzie pasował ?
- Panie 7 lat siedzę w instalacjach ,80zł jak na dziś
- ok biorę
i wszystko, pasował ,działał

Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
- cowboy_3151
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
- Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki
Na początek to sory ze tak późno sie odzywam w tym temacie.(poprostu krucho z czasem)stef pisze:Mam k-126gri74 pisze:A jaki masz gaznik ?
Na tym gaźniku bez żadnych mikserów, przy pełni działających funkcjach na benzynie (tj. sssanie, normalne odpalanie) zrobiłem już parę kilometrów




Dwie oryginalne ( do dostania w każdym dobrym warsztacie gazowym-kiedyś montowane w żuku i polonezie bez mikserów) wkrętki sred.12 zamontowane w otworach wywierconych w gardzielach gaźnika tuż nad przepustnicą. Działa to już od 1996 roku u mnie ( w dwu Uazach) i nic się złego nie dzieje, nic się nie odkręca nie urywa, a samochód jeździ równie dobrze na gazie jak i na benzynie.
Pozdrawiam
p.s Jakby jakieś szczegóły były potrzebne to na priv.
nie do konca. prawda ze na benzynie robi super bo bez zwezki. na gazie tez robi super. tyle ze przy gazie trzeba zdlawic powietrze zeby uzyskac dobra mieszanke, inaczej trzeba nadrabiac duzymi porcjami gazu zeby silnik normalnie pracowal.. dlatego to rozwiazanie poszlo do lamusa- spalanie
mimo wszystko polecam typowe mieszalniki one maja dlawienie obliczone na uzyskanie optymalnej mieszanki. a przerobki- jak zawsze- dla tych, ktorzy DOBRZE wiedza co robia i w jakim celu 


Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi 
Uljan 469b

Uljan 469b
"tyle ze przy gazie trzeba zdlawic powietrze zeby uzyskac dobra mieszanke"
a to ciekawe, czemu TRZEBA?;) Dławienie dolotu jest potrzebne, aby podciśnienie panujące w miejscu podania LPG mogło ugiąć sprężynę zamontowaną w reduktorze (mechanicznie sprzężoną z membraną drugiego stopnia reduktora). Im to podciśnienie większe, tym łatwiej wysterować cały układ (śrubą na reduktorze i przewodzie łączącym mikser z reduktorem). Poza tym mocno zdławiony układ jest mniej podatny na zakłócenia typu powiew wiatru w dolot, czy ugięcie membrany reduktora na zakrętach. Dlatego tak chętnie sposób ten stosowany był przez gazowników. Nie można jednak z tym przesadzać bo wiadomo, że dławienie dolotu ogranicza maksymalne napełnienie cylindrów mieszanką, czyli maksymalny moment obrotowy i moc naszego engine.
W układach gaźnikowych jeśli można, to warto wykorzystać naturalne przewężenie w gaźniku (z reguły nie jest tuż nad przepustnicą, ale nieco wyżej, czyli tam, gdzie są dysze rozpylające paliwo). Zaletą tego rozwiązania jest brak dodatkowej kryzy zwiększającej szybkość przepływu powietrza (napełnienie cylindrów porównywalne z tym na PB) i ograniczającej to, o czym pisze wyżej oraz fakt, ze paliwo jest podawane stosunkowo blisko cylindrów (szybsza reakcja na zmienne warunki pracy silnika). Minusem jest trudniejszy (bądź wręcz niemożliwy) montaż oraz gorsze wymieszanie LPG z powietrzem (szczególnie istotne przy całkowicie otwartej przepustnicy), co może mieć właśnie wpływ na podwyższone spalanie. Warto jednak zaznaczyć, że kolektory dolotowe do układów gaźnikowych projektowane były w taki sposób, aby paliwo PB+powietrze zdążyło wymieszać się równomiernie i dotrzeć w takiej samej proporcji do wszystkich cylindrów. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że powietrze miesza się lepiej z LPG niż z kropelkami benzyny. Chociaż nie wykluczone, że nie jest ono optymalne z racji zastosowania odpowiednich dysz do rozpylania paliwa i tylko zwykłej rurki wkręconej w gardziel do podania LPG.
Osobiście miałem wwiertkę w gaźniku Muscela. Auto odpalało przy -10 stopniach. W trasie przy prędkości przelotowej 80km/h spalało ok 17 czasami 20l/100 km. Jeśli miałbym wybór, to jeszcze raz zdecydowałbym się na takie rozwiązanie. Pomyśl o tym Stefan. Raz fachowo wykonasz wwiertkę i jest szansa, że będzie to działało sprawniej niż rurki wpakowane w puszkę filtra. Jeśli piszesz, że rurki te masz pod samą przepustnicą, to spalanie nie powinno Ci się zmienić.
Pzdr, W
a to ciekawe, czemu TRZEBA?;) Dławienie dolotu jest potrzebne, aby podciśnienie panujące w miejscu podania LPG mogło ugiąć sprężynę zamontowaną w reduktorze (mechanicznie sprzężoną z membraną drugiego stopnia reduktora). Im to podciśnienie większe, tym łatwiej wysterować cały układ (śrubą na reduktorze i przewodzie łączącym mikser z reduktorem). Poza tym mocno zdławiony układ jest mniej podatny na zakłócenia typu powiew wiatru w dolot, czy ugięcie membrany reduktora na zakrętach. Dlatego tak chętnie sposób ten stosowany był przez gazowników. Nie można jednak z tym przesadzać bo wiadomo, że dławienie dolotu ogranicza maksymalne napełnienie cylindrów mieszanką, czyli maksymalny moment obrotowy i moc naszego engine.
W układach gaźnikowych jeśli można, to warto wykorzystać naturalne przewężenie w gaźniku (z reguły nie jest tuż nad przepustnicą, ale nieco wyżej, czyli tam, gdzie są dysze rozpylające paliwo). Zaletą tego rozwiązania jest brak dodatkowej kryzy zwiększającej szybkość przepływu powietrza (napełnienie cylindrów porównywalne z tym na PB) i ograniczającej to, o czym pisze wyżej oraz fakt, ze paliwo jest podawane stosunkowo blisko cylindrów (szybsza reakcja na zmienne warunki pracy silnika). Minusem jest trudniejszy (bądź wręcz niemożliwy) montaż oraz gorsze wymieszanie LPG z powietrzem (szczególnie istotne przy całkowicie otwartej przepustnicy), co może mieć właśnie wpływ na podwyższone spalanie. Warto jednak zaznaczyć, że kolektory dolotowe do układów gaźnikowych projektowane były w taki sposób, aby paliwo PB+powietrze zdążyło wymieszać się równomiernie i dotrzeć w takiej samej proporcji do wszystkich cylindrów. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że powietrze miesza się lepiej z LPG niż z kropelkami benzyny. Chociaż nie wykluczone, że nie jest ono optymalne z racji zastosowania odpowiednich dysz do rozpylania paliwa i tylko zwykłej rurki wkręconej w gardziel do podania LPG.
Osobiście miałem wwiertkę w gaźniku Muscela. Auto odpalało przy -10 stopniach. W trasie przy prędkości przelotowej 80km/h spalało ok 17 czasami 20l/100 km. Jeśli miałbym wybór, to jeszcze raz zdecydowałbym się na takie rozwiązanie. Pomyśl o tym Stefan. Raz fachowo wykonasz wwiertkę i jest szansa, że będzie to działało sprawniej niż rurki wpakowane w puszkę filtra. Jeśli piszesz, że rurki te masz pod samą przepustnicą, to spalanie nie powinno Ci się zmienić.
Pzdr, W
- cowboy_3151
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
- Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki
Zdławienie owszem, ale tylko w niektórych silnikach, jedne chodzą idealnie bez zdławienia inne, muszą je mieć ( chodzi o oryginalne uazoskie).Kielon pisze:nie do konca. prawda ze na benzynie robi super bo bez zwezki. na gazie tez robi super. tyle ze przy gazie trzeba zdlawic powietrze zeby uzyskac dobra mieszanke, inaczej trzeba nadrabiac duzymi porcjami gazu zeby silnik normalnie pracowal
To można ocenić tylko empirycznie po zamontowaniu, ale samo zdławienie o ile będzie potrzebne to przy takim gaźniku nie problem. Bardzo łatwo to wykonać i po odpowiednim doborze dysz paliwowych doprowadzić aby po zdławieniu chodził tez na benzynie prawie jak przed zdławieniem.
chodzi o to zze na benzynie ma byc powietrze- paliwo ok 14-1 jak dobrze pamietam a na gazie to za ubogo wiec albo trzeba zdlawic powietrze i puscic przyzwoita ilosc lpg albo zostawic powietrze bez dlawienia, ale wtedy zeby mieszanka miala wlasciwy sklad trzeba puscic ilosc gazu ktorej faktycznie silnik nie jest w stanie wykorzystac i czesc idzie w rure, stad wieksze spalanie. mozna to poregulowac oszczednie ale podkreslam, ze wtedy silnik robi na mieszance zbyt ubogiej. co go oczywiscie zgladzi. wypalone zawory, przewlekle spalanie, nadmierne temperatuy w cylindrze, brak maxymalnej mocy itp. dlatego zrezygnowano z odwiertow. nieekonomiczne i nieekologiczne. zreszta nikt chyba nie bedzie tlumaczyl, ze kolejne generacje mieszalnikow to kolejny krok w tyl...
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi 
Uljan 469b

Uljan 469b
Skład stechiometryczny to około 15 kg powietrza na 1 kg PB i około 15,5 kg powietrza na 1 kg LPG. Parametr ten nie zależy od średnicy dolotu, ale od właściwości paliw. Spalanie paliwa w silniku uzależnione jest przede wszystkim od wartości opałowej odniesionej do jednego kilograma (dla benzyny jest to około 43 MJ, dla LPG ok. 46 MJ) oraz sprawności całego układu.
Wg. Twojej teorii, to układy wtrysku gazu nie miałyby racji bytu, bo nie przewężają dolotu - oczywiście to bzdura.
Mieszalnik ma za zadanie dobrze rozpylić paliwo. Szczególnie jest to ważne dla silników z niesymetrycznym kolektorem dolotowym (większość silników na wielopunktowym wtrysku). Przewężenie w miejscy podania paliwa ma umożliwić zassanie LPG z reduktora, tak samo jak przewężenie w gardzieli gaźnika ma umożliwić zassanie paliwa z komory pływakowej. Można zatem wykorzystać to przewężenie stosując wwiertkę w gaźnik. O minusach i plusach tego rozwiązania pisze wyżej.
Wwiertka nie jest praktykowana, bo trudno dobrze ją zabudować w gaźniku. Czasami w ogóle nie ma takiej możliwości. Poza tym po co ręce brudzić, skoro są gotowe rozwiązania dostępne na przykład na stronie www.rybacki.pl – lepsze lub gorsze, aczkolwiek na pewno warte uwagi. Warto jeszcze zaznaczyć, że po zamontowaniu miksera lub po zdławieniu dolotu, gaźnik do spalania PB warto ponownie wyregulować. Wszak zdławienie będzie działało jak układ rozruchowy, czyli ssanie. Przy zastosowaniu wwiertki problem ten nie istnieje.
Pzdr, W
Wg. Twojej teorii, to układy wtrysku gazu nie miałyby racji bytu, bo nie przewężają dolotu - oczywiście to bzdura.
Mieszalnik ma za zadanie dobrze rozpylić paliwo. Szczególnie jest to ważne dla silników z niesymetrycznym kolektorem dolotowym (większość silników na wielopunktowym wtrysku). Przewężenie w miejscy podania paliwa ma umożliwić zassanie LPG z reduktora, tak samo jak przewężenie w gardzieli gaźnika ma umożliwić zassanie paliwa z komory pływakowej. Można zatem wykorzystać to przewężenie stosując wwiertkę w gaźnik. O minusach i plusach tego rozwiązania pisze wyżej.
Wwiertka nie jest praktykowana, bo trudno dobrze ją zabudować w gaźniku. Czasami w ogóle nie ma takiej możliwości. Poza tym po co ręce brudzić, skoro są gotowe rozwiązania dostępne na przykład na stronie www.rybacki.pl – lepsze lub gorsze, aczkolwiek na pewno warte uwagi. Warto jeszcze zaznaczyć, że po zamontowaniu miksera lub po zdławieniu dolotu, gaźnik do spalania PB warto ponownie wyregulować. Wszak zdławienie będzie działało jak układ rozruchowy, czyli ssanie. Przy zastosowaniu wwiertki problem ten nie istnieje.
Pzdr, W
Ostatnio zmieniony sob lis 17, 2007 12:55 am przez Wilku, łącznie zmieniany 1 raz.
przy wtrysku gazu role kryzy dlawiacej w dolocie spelnia klapa antywybuchowa o odpowiednio dobranej srednicy
Ostatnio zmieniony pt lis 16, 2007 8:26 pm przez Kielon, łącznie zmieniany 1 raz.
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi 
Uljan 469b

Uljan 469b
Wilku zwracam honor
temat nie dawal mi spokoju i zasiegnalem konsultacji. co do dlawienia powietrza faktycznie bylem w bledzie, ale odwierty maja przytoczone przeze mnie wady. przyczyna jest jednak zle wymieszanie gazu z powietrzem ze wzgledu na kiepskie walory aerodynamiczne dziury w scianie gardzieli i jej duza srednice. daje to niejednorodna i niestabilna w roznych warunkach mieszanine gazu z powietrzem. to wypowiedz zaprzyjaznionego rzeczoznawcy lpg z pzmotu. Sorki

temat nie dawal mi spokoju i zasiegnalem konsultacji. co do dlawienia powietrza faktycznie bylem w bledzie, ale odwierty maja przytoczone przeze mnie wady. przyczyna jest jednak zle wymieszanie gazu z powietrzem ze wzgledu na kiepskie walory aerodynamiczne dziury w scianie gardzieli i jej duza srednice. daje to niejednorodna i niestabilna w roznych warunkach mieszanine gazu z powietrzem. to wypowiedz zaprzyjaznionego rzeczoznawcy lpg z pzmotu. Sorki

Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi 
Uljan 469b

Uljan 469b
No i teraz sie wszystko zgadza
Znaleźliśmy wspólny język
Pisałem o tym boldem w pierwszym swoim poście. Nie sądze jednak (choć może tutaj jestem w błędzie), ze wwiertka będzie gorzej mieszała LPG niż mikser na gaźnik do poloneza (zobacz na stronie www.rybacki.pl), czy rurki wkrecone w obudowe filtra i umieszczone tuż nad przepustnicą. Na pewno wwiertka będzie mniej dławiła dolot.
Teraz temat można chyba uznać za zamknięty
Pozdrofki, Wilku


Teraz temat można chyba uznać za zamknięty

Pozdrofki, Wilku
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość