Strona 1 z 2
łatwe odkleszczanie skrzyni biegów
: pt lis 02, 2007 7:45 pm
autor: Majkello
Witam.
Mam pytanko z kategorii - wytrzymałościówka:
Podpatrzyłem w skrzyni biegów od starego żuka okienko nad przesuwką 3/4 biegu służace do odkleszczania skrzyni.
Pozazdrościłem i chcę sobie takie coś wyciąć w korpusie jednej z moich skrzyń od UAZa.
I Tu pojawia się pytanie: Jak wytnę sobie otwór 4x7cm w górnej powierzchni korpusu skrzynki biegów to czy ona nie pęknie podczas pracy przez osłabienie konstrukcji?
Czym najlepiej to wyciąć? Palnikiem czy rogi wywiercić wiertłem fi 17mm, a odcinki proste wyciąć diaxą ?
Czy konieczne jest napawanie zgrubienia dookoła otworu, żeby redukowało osłabienie skrzyni? Cy przykręcenie zaślepki na 2 śruby wystarczy czy im więcej śrub tym większa wytrzymałość całej skorupy skrzyni?
: pt lis 02, 2007 10:34 pm
autor: chiquito83
o kurde ale pomysl
mi sie skrzynia nigdy nie zakleszczyla, moze trzeba sie nauczyc biegi zmieniac?

: sob lis 03, 2007 12:24 am
autor: gri74
Po co
nie lepiej mieć dobrą skrzynkę

: sob lis 03, 2007 12:28 am
autor: szary
nawet w dobrej skrzyni potrafi postawic kamyki na przesuwce...
wina dekla z wybierakami
: sob lis 03, 2007 12:33 am
autor: gri74
dobra krzynka to krzynka plus dekiel....
a dekiel potrafi namieszać... nawet " nowy"
: sob lis 03, 2007 1:14 am
autor: szary
no coś jak to panie
: sob lis 03, 2007 2:11 am
autor: Majkello
a abstrachując od moich umiejętności zmieniania biegów i wracając do adremu - czy taki otwór nie spowoduje pęknięcia korpusu skrzyni?
: sob lis 03, 2007 3:52 am
autor: Przemekslaw
Po napawaniu koncówki ani razu mi sie nie zakleszczyła skrzynia... wiec po co kombinować ?

: sob lis 03, 2007 9:41 am
autor: stef
szary pisze:nawet w dobrej skrzyni potrafi postawic kamyki na przesuwce...
wina dekla z wybierakami
Najprościej wywalić kamienie... może synchronizacji nie bedzie ale juz 4 lata jeżdżę i jest ok
A korpus pękać nie powinien. Oczywiście zależy jak dużą dziurę zrobisz i o jakim kształcie.
: sob lis 03, 2007 3:50 pm
autor: Kielon
no ja tez mysle ze prosciej naprawic i wydystansowac skrzynie niz rozkleszczac ja ciagle przez uprzednio wykonany otwor. ale jak kto lubi. nie peknie, jesli otwor nie bedzie mial ostrych naroznikow i zostawisz troche miesa od otworu delka. co do naspawania- skrzynia z uaza jest raczej niespawalna w warunkach amatorskich.
: sob lis 03, 2007 4:09 pm
autor: Majkello
Kielon pisze:no ja tez mysle ze prosciej naprawic i wydystansowac skrzynie niz rozkleszczac ja ciagle przez uprzednio wykonany otwor.
Takoż też planuje, ale jak oglądam teraz przed włożeniem świeżo kupioną przesówkę synchronizatora, to widzę, ze za niedługo znowu się spotkamy :/
nie peknie, jesli otwor nie bedzie mial ostrych naroznikow i zostawisz troche miesa od otworu delka. co do naspawania- skrzynia z uaza jest raczej niespawalna w warunkach amatorskich.
Chce wyciąć wąski pasek o zaokrąglonych krawędziach, jeszcze nie wiem czy diaxą czy tlenem. a co do spawania - wiem że żeliwo jest trudnospawalne, także chciałem dać to do centrospawu zeby oni heftneli
: sob lis 03, 2007 5:12 pm
autor: motokogut
z tym wycinaniem to nie kombinuj za bardzo... mi skrzynia pękła prawie na całej średnicy, pospawałem i ok ale nie byłą kombinowana i strzeliła.
: sob lis 03, 2007 7:56 pm
autor: szary
quarwa ludzie
wybierak z ośką przesuwa się do momentu wejścia w zatrzask - i wtedy mamy bieg włączony
w większości przypadków jednak wyłazi jeszcze trochę dalej
wystarczy zmierzyć o ile za daleko, dorobić podkładkę i na wieki wieków spokój
przestańcie pitolić o wywalaniu dziur po to by skrzynie rozkleszczac bo to quarwa wstyd

: sob lis 03, 2007 9:11 pm
autor: Darek...
szary pisze:quarwa ludzie
wybierak z ośką przesuwa się do momentu wejścia w zatrzask - i wtedy mamy bieg włączony
w większości przypadków jednak wyłazi jeszcze trochę dalej
wystarczy zmierzyć o ile za daleko, dorobić podkładkę i na wieki wieków spokój
przestańcie pitolić o wywalaniu dziur po to by skrzynie rozkleszczac bo to quarwa wstyd


: sob lis 03, 2007 11:07 pm
autor: Majkello
szary pisze:wystarczy zmierzyć o ile za daleko, dorobić podkładkę i na wieki wieków spokój
a gdzie tą podkładkę wsadzić??
Na główny wałek zębatek czy gdzieś na pręt wybieraka?
: ndz lis 04, 2007 8:02 am
autor: Kielon
szary pisze:quarwa ludzie
wybierak z ośką przesuwa się do momentu wejścia w zatrzask - i wtedy mamy bieg włączony
w większości przypadków jednak wyłazi jeszcze trochę dalej
wystarczy zmierzyć o ile za daleko, dorobić podkładkę i na wieki wieków spokój
przestańcie pitolić o wywalaniu dziur po to by skrzynie rozkleszczac bo to quarwa wstyd

No ja to nawet prosciej robie, jak juz pomierze ile to przesuwam wyciece na walku wodzika. stare zaspawac a nowe nacinam szlifierka i jest bez demontazu skrzyni. chodzi o wyciecie na kulke(zatrzask wodzika). a czasem wystarczy napawac i wyszlifowac kamienie na widelkach wodzika bo sa wytarte i przesuwka ma duzy luz. niektorzy twierdza ze metoda rzeznicka. ja odpowiadam ze sprawdzona

: ndz lis 04, 2007 2:00 pm
autor: motokogut
na wieki wieków spokój to jak sie mercedesa wsadzi

podstawa spokoju o skrzynie i silnik

: ndz lis 04, 2007 4:23 pm
autor: klucz13
To jeszcze powycinać "okienka" w mostach ,pokrywie zaworów,aparacie zapłonowym nad kowadełkiem i jeszcze paru miejscach oraz koniecznie wstawić szybki bo jak będzie dużo szyb to zrobi się szybowiec

: ndz lis 04, 2007 5:01 pm
autor: Majkello
motokogut pisze:na wieki wieków spokój to jak sie mercedesa wsadzi

podstawa spokoju o skrzynie i silnik

spoko, a jak się toyotę kupi to jeszcze większy spokój, ale mówimy tu o skrzyni uaza - to gdzie tą podkładkę wciepnąć?
a ty Klucz się nie śmiej, bo w Żukowie tak jest i robi. trochę szybciej zwala się pokrywę klawiatury niż dekiel od skrzynki.
: ndz lis 04, 2007 7:13 pm
autor: chiquito83
klucz13 pisze:To jeszcze powycinać "okienka" w mostach ,pokrywie zaworów,aparacie zapłonowym nad kowadełkiem i jeszcze paru miejscach oraz koniecznie wstawić szybki bo jak będzie dużo szyb to zrobi się szybowiec

no, a kobiecie kupic bielizne z dziurami

: ndz lis 04, 2007 7:27 pm
autor: klucz13
chiquito83 pisze:klucz13 pisze:To jeszcze powycinać "okienka" w mostach ,pokrywie zaworów,aparacie zapłonowym nad kowadełkiem i jeszcze paru miejscach oraz koniecznie wstawić szybki bo jak będzie dużo szyb to zrobi się szybowiec

no, a kobiecie kupic bielizne z dziurami

Moja już dawno ma a Ty swoją aż tak zaniedbujesz

: ndz lis 04, 2007 7:31 pm
autor: klucz13
Majkello pisze:motokogut pisze:na wieki wieków spokój to jak sie mercedesa wsadzi

podstawa spokoju o skrzynie i silnik

spoko, a jak się toyotę kupi to jeszcze większy spokój, ale mówimy tu o skrzyni uaza - to gdzie tą podkładkę wciepnąć?
a ty Klucz się nie śmiej, bo w Żukowie tak jest i robi. trochę szybciej zwala się pokrywę klawiatury niż dekiel od skrzynki.
Pitolisz jak mały Kaziu po pięciu piwach jeżdzę nie pierwszym uazem i nigdy nie było problemu, tylko na czas trzeba zrobić raz z porządnie
No chyba że chcesz zostać drugim Tasiemcem i drutować syfa na potęgę

: pn lis 05, 2007 10:46 pm
autor: Kielon
dodam jeszcze ze jak sie czlowiek skupi na zadaniu to nie zadna filozofia wydystansowac prymitywna skrzynie..
: pn lis 05, 2007 11:48 pm
autor: Majkello
Kielon pisze:dodam jeszcze ze jak sie czlowiek skupi na zadaniu to nie zadna filozofia wydystansowac prymitywna skrzynie..
a zdradzicie mi gdaie tą podkładkę dystansującą wsadzić?
na wałek główny czy gdzieś na pręty wodzików?
: pn lis 05, 2007 11:53 pm
autor: klucz13
Majkello pisze:Kielon pisze:dodam jeszcze ze jak sie czlowiek skupi na zadaniu to nie zadna filozofia wydystansowac prymitywna skrzynie..
a zdradzicie mi gdaie tą podkładkę dystansującą wsadzić?
na wałek główny czy gdzieś na pręty wodzików?
Masz rozgrzebaną skrzynkę to popatrz
Ma gałkę zmiany biegów
