Strona 1 z 3
Amortyzatory
: pt lut 13, 2004 7:29 am
autor: hekselw
Widziałem gdzieś amortyzatory teleskopowe do uaza. Czy to pasuje normalnie bez przerubek w miejsce ramieniowych? I jaka to produkcja? I czy to są do gaz uaz czy od jakiś zachodnich aut pasują do uaza?
: pt lut 13, 2004 8:07 am
autor: garry
Są ruskie oryginały, pasują też np. od lublina i innych gabarytowo podobnych, niektórzy zakładają od stara itp. Wszystko zależy od portfela i wyobraźni.... no i oczywiście od tego czy ma to jeździć czy fruwać.
Mocowanie teleskopowych jest całkiem inne, jezeli masz mosty i ramę starego typu to rzeba dorabiać mocowania i tu i tu. Nie jest to jakaś wielka filozofia jeżeli sie trochę w tym orientujesz. Najprościej podpatrzyć u kogoś kto takie ma i do dzieła.
: pt lut 13, 2004 9:04 am
autor: hekselw
A z ramieniowymi. To duży problem jest. Czy da to cie fajnie regenerować?
: pt lut 13, 2004 9:07 am
autor: hekselw
To i jeszcze o resorach mi napiszcie bo patrzyłem tak jak ktoś pisał diesel cięższy jest i przud troche siedzi.
: pt lut 13, 2004 9:19 am
autor: garry
Co do ramieniowych to nie wiem czy ktoś to jeszcze regeneruje.
A jak przód ci siadł od perkinsa to musisz dołożyć pióra do resorów.... po ile to życie pokaże.
: pt lut 13, 2004 9:34 am
autor: Wojtek_K
ramieniowe wywal i załóz teleskopy uazowskie, tylne od lublina, przednie od stara 724 itd.
zmień sobie tez odboje na starowskie 'bycze jaja"
: pt lut 13, 2004 9:45 am
autor: hekselw
No i dalej wywody zmieniam resory z orginałów na .... . I teraz czy od tarpana z perkinsem wytrzymają? Jak ktoś to wsadzał seryjnie to muszą wytrzymać chyba co? Czy że czywiście jakieś starowskie wsadzić?
: pt lut 13, 2004 9:52 am
autor: garry
Zmieniasz amorki a nie resory. W resorach dokładasz po 1 piórze i jest ok. Odboje od stara to tysz dobra myśl.
: pt lut 13, 2004 10:31 am
autor: gri74
na gieldzie w grójcu mozna kupić łapy do przyspawania na rame pod amorki.ceny nie znam
: pt lut 13, 2004 10:32 am
autor: Wojtek_K
dłuzsze wieszaki nie maja nic do wagi silnika , a resory po hamrowaniu i tak z czasem siądą
: pt lut 13, 2004 1:38 pm
autor: garry
pewnie ze nie chodzi o to zeby podniesc furke coby micha w gruche nie walil jak mu siadl ale to jest tylko dodatek do klepania resorow
a po polsku.... to o co ci chodzi

5
: pt lut 13, 2004 2:37 pm
autor: garry
Chyba z lekka mylisz pojęcia

. Klepanie resorów albo podkładki pod resory g.... dadzą. Jeżeli rośnie masa to i to co ją trzyma musi być silniejsze a nie
wyższe. Bo jeżeli miałbyś racje to dlaczego do stara nie dają w takim razie resorów od tarpana tylko bardziej wygiętych? Dlaczego diesle mają inne sprężyny niż benzyniaki (inne nie oznacza wyższe)?
: pt lut 13, 2004 3:19 pm
autor: leszek
garry pisze:Chyba z lekka mylisz pojęcia

. Klepanie resorów albo podkładki pod resory g.... dadzą. Jeżeli rośnie masa to i to co ją trzyma musi być silniejsze a nie
wyższe. Bo jeżeli miałbyś racje to dlaczego do stara nie dają w takim razie resorów od tarpana tylko bardziej wygiętych? Dlaczego diesle mają inne sprężyny niż benzyniaki (inne nie oznacza wyższe)?
no widział moc są jeszcze ludzie co się znają a nie klepać ciąć a potem duży motor i klama

: pt lut 13, 2004 4:01 pm
autor: borman
swojego uaza przerobiłem na sprężyny (przód) to co zostało mogę odsprzedać (resory wzmocnione na sinenblokach , amortyzatory po dwa na stronę i komplet wieszaków -mocowań, dłóższe wieszaki)
: pt lut 13, 2004 5:09 pm
autor: ---Ryba---
hekselw pisze:A z ramieniowymi. To duży problem jest. Czy da to cie fajnie regenerować?
Nowe z fabryki już nie działały więc nie ma co regenerować.
: pn lut 16, 2004 8:10 am
autor: hekselw
Podsumowująć tarpan z silnikiem perkinsa miał chyba mocniejsze resory bo i silnik miał ciężki? Czy to wytrzyma tochyba sam musze sprawdzić?
: pn lut 16, 2004 1:09 pm
autor: hekselw
klepanie nic nie da i tak dalej siedzi. Troche sie wacham czy dać od stara bo za twardy będzie. Nie opłaca sie również nowych amorów do starych resorów zakładać bo za duże wychylenia. wieć resory powinny być mocniejsze tak ze 200 kg wiecej. tylko od czego może od żuka z pod paki. Ludzie pomóżcie!
: pn lut 16, 2004 1:14 pm
autor: Wojtek_K
daj te stare do kowala, przeklepie, przesmaruje, dołoży dwa pióra i już zresztą kowal bedzie wiedział ile
: wt lut 17, 2004 9:41 am
autor: hekselw
Znajdż tu teraz kowala?
: wt lut 17, 2004 10:03 am
autor: Artur
Wojtek_K pisze:daj te stare do kowala, przeklepie, przesmaruje, dołoży dwa pióra i już zresztą kowal bedzie wiedział ile
Albo z pieć i odboje od stara bo po co jakiś wykrzyż mu potrzebny
: pn lut 23, 2004 6:56 am
autor: Doktor
YO, czy amorki od honkera są dużo dłurzsze od uazowskich
: pn lut 23, 2004 10:33 am
autor: prolex
Doktor pisze:YO, czy amorki od honkera są dużo dłurzsze od uazowskich
A tak z ciekawości to jaki jest koszt "amorków od honkera"

5
I jaka jest ich jakość?
Jeśli mam być szczery to zastanawia mnie sensowność takich rozwiązań

6
Podejrzewam, że czy to honker czy uaz jeśli chcesz na dłuższy czas zapomnieć o temacie amortyzatorów w aucie to bilstein-y zaimplementuj

6 ...że drogie

5 może i tak ale jak wymienisz w rok dwa komplety oryginałów to koszty podobne wyjdą a jak padną bilstein-y to dajesz do regeneracji- walą nowy gaz, tłok i olej i znów śmigasz 2-3 lata(to jeszcze zależy jak i gdzie

). Taka moja rada

6
A wszystkim, którzy na początku tego tematu poruszali kwestię resorów to posłuchajcie dobrych rad mądrych ludzi a moich przedmówców i dajcie resory do kowala i niech kowal robi swoje

6. A tak na marginesie to z mojego doświadczenia nowe ze sklepu też nie zaszkodzi do kowala bo jak ruskie coś zrobią to ŁOLABOGA

6 i jeszcze jedna uwaga, do resorów obowiązkowo wkładajcie zamiast czarnych żółte "gumy" zwane polibuszami(tak z polskiego)

6
: czw lut 26, 2004 2:17 pm
autor: Wojtek_K
uazowskie tez mozna regenerować i kosztują 70,- a nie 500,- więc lepiej wymieniać
lublinowskie kosztują 120,-
: czw lut 26, 2004 3:44 pm
autor: prolex
Wojtek_K pisze:uazowskie tez mozna regenerować i kosztują 70,- a nie 500,- więc lepiej wymieniać
lublinowskie kosztują 120,-

amortyzatorów do uaza po 70 złotych nie widziałem-to tanio! Ale... nie wiem jakie masz doświadczenia z oryginałami ale ja w 2002 roku

wymieniłem 3 razy przód i 2 razy tył i powiedziałem
BASTA 
6 ten trzeci raz z przodu to było istne przegięcie pały bo tym razem prawy amortyzator nie zawiódł "wylewając się" tylko pękł na dole tak, że odpadło to ucho mocowania i chlusnął olej
Ważne jest to, że auto nie startowało w żadnych rajdach. Jeździło może trochę bardziej niż zabawowo i używane było podczas moich pobytów na mazurach jako podstawowy środek transportu, więc raczej bez zbytecznych szaleństw a jednak! Wyprzedzając zarzuty pod adresem resorów to były one wymieniane zawsze na nowe lub na takie po wizycie u kowala.
: czw lut 26, 2004 3:57 pm
autor: prolex
A poza tym ja nie napisałem, że będzie tanio

6 napisałem, że będzie pewniej i lepiej

6 Ja jestem szczęśliwy, że wydałem pieniądze na amortyzatory z prawdziwego zdarzenia i mam spokój

6 na ile? Czas pokaże, ale póki co cały 2003 rok jeździłem i jeżdżę do dziś a ONE są wciąż jak nowe.