Odpowietrzenie pompy hamulcowej 2-stopniowej

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
Carlson
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 80
Rejestracja: wt lis 21, 2006 2:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odpowietrzenie pompy hamulcowej 2-stopniowej

Post autor: Carlson » wt sty 29, 2008 10:14 pm

Witam
Muszę wymienic pompę hamulcową w mym ogórku.
Mam pytanie, czy jest jakiś patent na odpowietrzenie samej pompy przed odpowietrzeniem całego układu? Szukałem na forum ale nie znalazłem nic konkretnego. Instrukcja do Uaza zatrzymała się na etapie pompy jednostopniowej.

Awatar użytkownika
cezii
Posty: 419
Rejestracja: pn maja 22, 2006 6:21 am
Lokalizacja: W-wa, Kampinos , Łódź , Łochów

Post autor: cezii » śr sty 30, 2008 11:36 am

Nawet jak by opisali dwustopniową to akurat w tym względzie nic by się nie zmieniło. Pompujesz trzymasz , spuszczasz powietrze , dokręcasz i tak do skutku. Zwróć uwagę przy zalewaniu pompy płynem aby lać powoli i delikatnie to wtedy znaczna część powietrza będzie miała szansę wyjść górą i będzie mniej roboty.
Powodzenia.
_____________
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey

Awatar użytkownika
Carlson
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 80
Rejestracja: wt lis 21, 2006 2:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Carlson » śr sty 30, 2008 1:55 pm

Cezii dzięki za odpowiedź. " Pompujesz trzymasz, spuszczasz powietrze, dokręcasz i tak do skutku" - rozumiem, że realizuję tę procedure przy pomocy odpowietrzników cylinderków w przewidzianej kolejności, czy pompa ma swój własny odpowietrznik?. Na dole korpusu pompy jest jakiś wkręt z uszczelką miedzianą, może ktoś wie do czego służy.

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » śr sty 30, 2008 6:42 pm

Nie ruszaj, to nie odpowietrznik :D
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » śr sty 30, 2008 7:04 pm

Carlson pisze:Cezii dzięki za odpowiedź. " Pompujesz trzymasz, spuszczasz powietrze, dokręcasz i tak do skutku" - rozumiem, że realizuję tę procedure przy pomocy odpowietrzników cylinderków w przewidzianej kolejności, czy pompa ma swój własny odpowietrznik?. Na dole korpusu pompy jest jakiś wkręt z uszczelką miedzianą, może ktoś wie do czego służy.
... trzymasz, odkrecasz troche przewod wychodzacy z pompy, zakrecasz przewod, puszczasz pedal...
pompujesz, trzymasz itd
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
Carlson
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 80
Rejestracja: wt lis 21, 2006 2:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Carlson » czw sty 31, 2008 9:44 am

gri74 pisze:Nie ruszaj, to nie odpowietrznik :D
Gri74, jeżeli wiesz do czego to służy to podziel się wiedzą z amatorem.
I tak musiałem to ruszyć :D bo było niedokręcone w pompie, którą kupiłem.

Co do odpowietrzania pompy odkręcając przewody, to mam pewne obawy czy 20 letnie przewody to przeżyją. Będę szczęśliwy jak uda mi się je raz odkręcić i raz przykręcić. Pozostaję delikatne zalanie pompy DA1 i mozolne odpowietrzanie przy cylinderkach.

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Post autor: Balu-Balu » czw sty 31, 2008 12:20 pm

To jest zabezpieczenie drugiej sekcji. Odkręcasz to przy rozbieraniu pompy.
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Awatar użytkownika
cezii
Posty: 419
Rejestracja: pn maja 22, 2006 6:21 am
Lokalizacja: W-wa, Kampinos , Łódź , Łochów

Post autor: cezii » czw sty 31, 2008 12:25 pm

mam pewne obawy czy 20 letnie przewody to przeżyją. Będę szczęśliwy jak uda mi się je raz odkręcić i raz przykręcić.
Ja bym radził dla pewności sobie taki przewodzik wymienić , na pewno Cię to nie zrujnuje . A hamulce w Uazie to nie korba od karuzeli. Za ok. 40 dychy będziesz miał spokuj z odpowietrzaniem i do tego pewność że podczas trasy zachamujesz jak będziesz chciał. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
_____________
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey

Awatar użytkownika
Carlson
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 80
Rejestracja: wt lis 21, 2006 2:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Carlson » czw sty 31, 2008 2:53 pm

Dzięki za odpowiedzi. W następnym tygodniu zabieram się do wymiany.
Cezii ma rację bezpieczeństwo przede wszystkim, ale tak patrząc na to z drugiej strony to generalnie Uaz nie jest synonimem bezpieczeństwa za kierownicą.

Awatar użytkownika
cezii
Posty: 419
Rejestracja: pn maja 22, 2006 6:21 am
Lokalizacja: W-wa, Kampinos , Łódź , Łochów

Post autor: cezii » czw sty 31, 2008 3:42 pm

ale tak patrząc na to z drugiej strony to generalnie Uaz nie jest synonimem bezpieczeństwa za kierownicą.
Właśnie dla tego trzeba dbać żeby był sprawny technicznie. Lepiej żeby coś działało słabo niż wogle nie działało. Z takich właśnie zaniedbań biorą się częste usterki techniczne i mity o awaryjności Uazów. :)2
_____________
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey

Awatar użytkownika
Tomek_B
Posty: 376
Rejestracja: wt wrz 13, 2005 1:19 pm
Lokalizacja: Chojnice

Post autor: Tomek_B » czw sty 31, 2008 8:39 pm

Gdzieś czytałem, że uaz ma spowalniacze a nie hamulce :)21 :)21
GyGy 5479591

Uaz 469 B

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » czw sty 31, 2008 8:55 pm

Jak jest dobrze to 4 koła stają dęba :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzegorz G. » pt lut 01, 2008 7:17 am

Carlson pisze:Cezii ma rację bezpieczeństwo przede wszystkim, ale tak patrząc na to z drugiej strony to generalnie Uaz nie jest synonimem bezpieczeństwa za kierownicą.
Nie chodzi o to abyś nie zrobił kuku sobie ale o to abyś nie zrobił kuku innym !!

I jest tak jak pisze gri, z tym, że jak nie masz wspomagania to trzeba poprostu mocniej nacisnąć.

Raz już oberwałem z tyłu od szpenia co to myślał, że uaz to nie hamuje.

Hamulce bębnowe z tego co wiem mają takie wady:
1) ponoć łatwiej je przegrzać - mnie się jeszcze nie udało... (ale jak ktoś nie umie jeździć to i wentylowane tarcze przegrzeje)
2) nie są odporne na syf i wodę - muszą wyschnąć zanim zaczną dobrze hamować no i strasznie szybko się ścierają z piachem w środku.
3) wymagają podciągania jeśli nie ma automatycznego. Ja założyłem cylinderki z samoregulacją i robi.

I wszystko.
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
Carlson
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 80
Rejestracja: wt lis 21, 2006 2:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Carlson » pt lut 01, 2008 1:51 pm

Absolutnie się zgadzam hamulce muszą działać i byc sprawne w 100%.
Dla tego się zabieram za wymianę pompy, która generalnie działała ale już się zaczeła pocić i straciłem do niej zaufanie. Problem przewodów podniosłem dla tego, że wiem z własnego doświadzenia ,że z przewodem miedzianym nawet 20 letnim potrafi się nic nie dziać, dopóki się go nie próbuje odkręcić. Kiedyś wymieniałem przedni przewód hamulcowy - elastyczny przy kole, bo był sparciały. Kiedy się za to zabrałem, to skończyło się na wymianie przewodów aż do kostki rozdzielacza.

Tak ogólnie Uazy hamulce posiadają i hamują. Ja na okresowych przeglądach tłumaczyłem się z wielu rzeczy ale skuteczność hamulców zawsze mieściła się w przyjętej normie.

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzegorz G. » pt lut 01, 2008 2:12 pm

No bo wiesz - ktoś mógłby pomyśleć, że my tu bez hamulców jeździmy czy coś :wink:
Grzechu_z_UAZ

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości