www.forum4x4.pl

witam. jestem tu nowy nie wiem czy temat był przerabiany ja nie mogłem nic znalezc.czy jest opcja cofnąć reduktor tak zeby zamienic wały przedni z tylnim. czy ktos to przerabiał,

a w jakim celu?


reduktor uaza jest przykrecany do skrzni, trzeba by albo
1 przesuwać wszystko do tyłu
2 robić flasze i łączyć reduktor ze skrzynią przy pomocy wałka na dwu krzyżkach
3 zastosować inny reduktor i tez odsunąc go i połaczyć wałem dwukrzyżakowym


Jakby ni ebyło we wszystkich 3 wersjach, gumówka, i spawarka potrzebne

silnik wsadzm mb 2.4+skrzynia mb wszystko bus 207,i tak musze łączyc reduktor ze skrzynią wałkiem na 2 krzyrzakach,wiec pomyslałem zeby zamienic wały miejscami zeby ich nie skracać/wydłuzac

czaje


to i tak musisz dorobić wałek miedzy reduktorem a skrzynią, zrobić mocowania do reduktora, a ile problemów w między czasie wyniknie to nikt nie wie

Tylko czy krzyzaki na walach sie będą składać...

własnie o to min. pytam czy ktos to przerabial... jesli tak to prosił bym o jakies rady,i dodatkowe pytanko ktory reduktor lepszy uaz/gaz69,wiem ze gaza ma wyjscie odrazu na wał z gory dzieki.

A nie lepiej zostawić skrzynię i reduktor UAZowy na miejscu i tylko silnik z mesia poprzez kryzę zamontować jak wszyscy i nie kombinować tyle

racja ze lepiej tylko mi sie sprzegło uazowe i skrzynia rozsypało a tak to mam komplet mb silnik sprzegło skrzynia komplet (sprawny wyjęty z busa), jak to zamontowac ?

Stary...problemów bedzie wiele.
Przede wszystkim kąty ustawienia krzyżaków. Mało kto o tym pamieta...wszyscy motaja a potem zdziwko, że "po jednym rajdzie krzyżaki mi wywaliło "
A więc musisz zadbać aby kąt na wyjćiu z reduktora i kąt na wejściu do mostu był ten sam aby zapewnić identyczna prędkość kątową.
Ratunkiem dla tych co motają a potem myślą są wały trójrzyżakowe (a'la K160 albo Jeep Cheerokie) one modyfikują różnice kątów.
Żeby reduktor UAza połaczyć z czymkolwiek...bedziesz potrzebował wałek ze skrzyni biegów i troche roboty z łozyskowaniem. dorobieniem flanszy i mocowań.
Tak czy siak reduktor UAZ lepszy niż GAZ.

wielkie dzieki . to przynajmiej wyjasniła mi sie sprawa reduktorow,zostaje uazowy i pytanko jak to zrobic moze ktos ma jakies archiwum w tym temacie i sie podzieli. na forum to juz temat stary i fotki sa nieaktualne prosba o jakies zdjecia sposobu łozyskowania i tej flanszy,jak to zrobic ?

Moje rozwazania sa czysto teoretyczne.
Zapewne przydała by się korekta kogoś, kto to robił.
Wiesz ewentualnie możesz zlecić wykonanie wałów na zamówienie a katy próbować korygować dystanstami na flanszach.

Ale już się nie rozpisuje...potrzebny praktyk w tym temacie - PILNIE!!!

Jesteś pewny, że nie da się zostawić reduktora w fabrycznym miejscu Z jakąś cienką chłodnicą powinno się wszystko zmieścić. Misa powinna przed mostem wyjść i nie będzie problemu z jej rozbijaniem. Wiem, że takie rozwiązanie działa i nie sprawia problemów w eksploatacji. Tył sobie potem mechanikiem dociążysz.

jeśli ktoś tak zrobił to prosił bym o jakieś foto ja tego sobie nie moge wyobrazić

Pomyśl, poszukaj na forum no i pomierz przede wszystkim - samo nie przyjdzie. Kiedyś nawet jeździłem takim autem chwilę (skrzynia i silniki 2,4D) ale nie mam fot niestety. Moim zdaniem znacznie lepsze rozwiazanie niż łączenie do skrzyni uazowej tak jak miałem w poprzednim autku, które sprzedałem. Teraz jak bym robił to tylko ze skrzynią merca.

piotrekwwl pisze:silnik wsadzm mb 2.4+skrzynia mb wszystko bus 207,i tak musze łączyc reduktor ze skrzynią wałkiem na 2 krzyrzakach,wiec pomyslałem zeby zamienic wały miejscami zeby ich nie skracać/wydłuzac

Cześć .po co tak kombinować Na początku. Dam ci redukcje między silnik a skrzynie uaza , dołożę wałek skrzyni uazowej pasujący do sprzęgła mercawki i masz zamiecione pozdrawiam Krzysztof

zrobiłem tak jak planowałem zamieniłem wały miejscami nic nie wybucha przejechane jakieś 6000 km teraz szukam pto;)

ja mam wal dlugosci ok 50 cm pracujacy pod bardzo duzym katem a wiec kompensacja jego dlugosci podczas pracy zawieszenia tez bardzo spora i niestety nie moglem zachowac ze wzgledow czysto technicznych katow pracy krzyzakow i nic nie wybucha - Bartmann nie strasz ludzi bo nie tylko ja jezdze takim wynalazkiem ale wiele moich znajomych takze z duzymi motorami pod maska i jakos nikt nie urywa krzyzakow.
Dobry wal - za niestety spore pieniadze - wytrzyma duzo.

piotrekwwl pisze:zrobiłem tak jak planowałem zamieniłem wały miejscami nic nie wybucha przejechane jakieś 6000 km teraz szukam pto;)

Daj jakieś foty. Też chcę skrzynię marca wsadzić i jestem ciekaw jak to wyszło

Daj jakieś foty. Też chcę skrzynię marca wsadzić i jestem ciekaw jak to wyszło [/quote]

obecnie zdemontowany jest reduktor dorabia sie pto jak tylko go powiesze wstawie fotki. jak pisałem wszystko działa ale było by lepiej jak bym na połaczeniu skrzynia reduktor dał wielowpust a tak są dwa kardany troche za sztywno ,ale robi i nie wybucha

Witam wszystkich. Zamontowalem silnik i skrzynie biegow ford 2.9, zamienilem waly i wyszly mi duze katy na krotkim wale. Roznica wysokosci miedzy mostem a wyjsciem z reduktora to 25 cm. Pytanie do Bart03, ile jest u Ciebie.

Ja motałem silnik ze skrzynią MB, dorobiony wałek i reduktor uaza, wały dorabiałem oba wyszły jakoś koło 85cm.
Tu masz fotki, http://picasaweb.google.pl/Jaroma4x4/UazSieMota# słabe bo nie było kiedy pstrykać

Dzieki za zdjecia. Widze ze nie masz ustawionego silnika w poziomie, opusciles skrzynie biegow. Rozwiazuje to problem duzych katow na wale napedowym. Wogole to u mnie wychodzi tak ( zdjecia).
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c4a ... 76539.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6c ... 1711a.html

ja mam wał dorabiany od podstaw na zamowienie dlatego moje krzyzaki moga pracowac pod wiekszym katem niz oryginalne uazowe.

odleglosc miedzy reduktorem a mostem mam jeszcze mniejsza dlatego musialem sie ratowac obroceniem mostu tak aby flansza mostu byla skierowana nieco do gory - jest to rozwiazanie nieco problematyczne bo nie beda sie zgadzac predkosci katowe na krzyzakach ale w takich sytuacjach nie ma innego wyjscia no moze poza podwojnym krzyzakiem

na zdjecu widze ze masz wal uazowy wiec pod takim katem pracowac bedzie na granicy swoich mozliwosci i moze pierdyknac na wiekszej chopce

dziadeq pisze:Dzieki za zdjecia. Widze ze nie masz ustawionego silnika w poziomie, opuściłeś skrzynie biegow. Rozwiazuje to problem duzych katow na wale napedowym. Wogole to u mnie wychodzi tak ( zdjecia).
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c4a ... 76539.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6c ... 1711a.html

Troszku po czasie .. ale dopiero miałem chwile co by pstryknąć fotke wałów. Jak widać problem dużych kątów nie wystąpił.
Nie kładłem ostatnio poziomicy na silnik ale nie jest jakoś bardzo widzialnie pochylony, parkuje na górce może stąd jakieś złudzenia opticzne

Bart03 pisze:ja mam wał dorabiany od podstaw na zamowienie dlatego moje krzyzaki moga pracowac pod wiekszym katem niz oryginalne uazowe.

odleglosc miedzy reduktorem a mostem mam jeszcze mniejsza dlatego musialem sie ratowac obroceniem mostu tak aby flansza mostu byla skierowana nieco do gory - jest to rozwiazanie nieco problematyczne bo nie beda sie zgadzac predkosci katowe na krzyzakach ale w takich sytuacjach nie ma innego wyjscia no moze poza podwojnym krzyzakiem

na zdjecu widze ze masz wal uazowy wiec pod takim katem pracowac bedzie na granicy swoich mozliwosci i moze pierdyknac na wiekszej chopce

Jak obrócileś most i masz zwykły wał to wibruje? padają krzyżaki?
ładny wał z podwójnym krzyżakiem ma LR Discovery II (przedni)
można zanabyć używkę za ok 300zł