www.forum4x4.pl

Założyłem dodatkową chłodnicę wody (wspomagającą podstawową) i zastanawiam się czy będzie potrzebna dodatkowa elektryczna pompka wody wspomagająca mechaniczną. Jaki objaw będzie świadczył o tym, że jest ona potrzebna (przegrzewanie się chłodnicy podstawowej, niedogrzanie ?)

na oryginalnym piecu ?

Wołga

uadam pisze:Wołga

a gotuje ci się???

Bez dodatkowej chłodnicy tak. Od razu dodam, że jest to przeróbka Uaza (amfibia) i dodatkowa chłodnica jest konieczna

a jak połączyłeś chłodnice? równolegle? szeregowo?
dodatkowa pompa nie zaszkodzi jak daleko chłodnica od silnika

Podłączyłem szeregowo. W sumie to mam blisko tą dodatkową - bo nie z tyłu tylko z samego przodu.

nie budowałem amfibii , ale dużo będzie zależało od średnicy rur ,ilości kolan i odległości oraz wysokości (w stosunku do pompy)na jaką pompujesz. Jak zachowasz przekroje nie mniejsze niż te na wyjściu z silnika i nie przecudujesz z resztą to powinna wydać. Ważne też jest jak ją łączysz (szereg czy równolegle). Możesz dodatkową wrzucić w obieg nagrzewnicy (masz nagrzewnicę) . Kwestia wykorzystania przewodów , zrobisz metalowe dasz im zewnętrzny przepływ wody/powietrza jak pływasz/jeździsz i możesz dodatkową chłodnicę malutką zrobić. Kupa kwestii , daj jakieś foto jak jest ,to coś można doradzić. Jak pompa ci nie wyda , będzie się grzać piec.

WITAJCIE

uadam pisze:Założyłem dodatkową chłodnicę wody (wspomagającą podstawową) i zastanawiam się czy będzie potrzebna dodatkowa elektryczna pompka wody wspomagająca mechaniczną. Jaki objaw będzie świadczył o tym, że jest ona potrzebna (przegrzewanie się chłodnicy podstawowej, niedogrzanie ?)

Jeżeli mogę do tematu; to powiem ,że dałbym wiekszą(grubszą) chłodnicę jedną (tym bardziej że jest miejsce) i nieco mniejsze koło na pompę cieczy chłodzącej . Nic nowego nie wymyślam. Widziałem właśnie w wołgowskim silniku domotaną większą pompę z czegoś na takiej płytce po to właśnie żeby można było efektywniej ostudzić (doprężony) motor . Brat miał kedyś ARO na Wołdze i też był problem z nadmiarem ciepła,dodam że motor był remontowany i doprężany , bo ten przed remontem miał równiutko 6,5 atmosfery kompresji i zdechły był jak kosiarka z OBI , ale remont zadziałał na OK . Mimo tego że w samochodzie była chłodnica z ARO, powyższy problem istniał . Przechytrzył to potem dodatowym obiegiem cieczy z dodatkowym zaworem sterowanym najpierw z kabiny a potem termo-czujnikiem . To była hiper-zmota, ale działało wszystko że hej . . Z gażnikowcami mam małe doświadczenie, ale podejrzewałem tą Wołgę brata,o jakieś fabryczne ; złe kryzowanie bloku i głowicy . To znaczy;ograniczony przepływ płynu w silniku To oczywiście moje zdanie, które wyrażam przy temacie na Waszym forum .
POZDRAWIAM SERDECZNIE

małe koło na pompie - zmienić przełożenia - większe obroty - większa wydajność

mam dodatkowa chlodnice z poldasa wpieta w szereg za kabina w uazie 452 i wszystka pieknie dziala juz 5 rok
nie trzeba nic wiecej kombinowac

A jak rozwiązałeś kwestię odpowietrzania tej dodatkowej chłodnicy. Czy ma ona dodatkowe odpowietrzenie czy też tylko jest wykorzystane odpowietrzenie podstawowej chłodnicy. Ta dodatkowa prawdopodobnie jest nieco wyżej od podstawowej?

chlodnica dodatkowa jest wyzej niz chlodnica oryginalna i ma zbiornik plynu - dlatego odpowietrza sie sama tak jak uklad oryginalny poloneza

trochę inne pytanie sory że mące w temacie... jak układ jest ze zbiornikiem wyrównawczym to chłodnica musi być wyżej od silnika? a zbiornik? a jak bez zbiornika to niżej, na równo? jak to jest? ma to znaczenie? ktoś mi coś kiedyś marudził że tak jest....i sam nie wiem

powietrze ma tendencje do wyplywania do gory, a ze gorna chlodnica jest punktem naajwyzszym ukladu to bedzie ulatywalo tamtedy wlasnie

Jak amfibia to pewnie problem jest glownie na wodzie przy wyzszych obrotach i braku przeplywu powietrza. Czesto w amfibiach stosuje sie dodatkowe wezownice rury na podwoziu glownie do oleju bo musisz w amfibii schlodzic bardziej olej niz wode w chlodnicy. Woda nigdy nie ma wiecej niz 20stopni i doskonale chlodzi olej i plyn.

Założyłem dodatkową chłodnicę wyżej od oryginalnej ale stosunkowo wysoko i w miarę to działa. Nie dawałem dodatkowej pompy elektrycznej. Ze względu na brak miejsca zbiornik wyrównawczy dałem na wysokości dołu dodatkowej chłodnicy i jakoś to pracuje. Czy zbiornik wyrównawczy ma głównie kompensować rozszerzalność płynu czy tylko służyć odprawadzaniu nadmiaru płynu z odpowietrzenia (w przypadku np. jego zagotowania)? Zastanawiam się bowiem czy nie dać kranu i po zalaniu płynem chłodnicy dolnego przyłączenia do zbiorniczka nie odciąć.